Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 722
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    220

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Trochę humoru

    Cześć Sądzę, że projektowo i wykonawczo jest Ok, tylko ktoś nie dopilnował konserwacji odpływów. Od tego 2014 roku opadów nawałnicowych było w Warszawie bardzo wiele i to znacznie większych. Pozdro
  2. Mitek

    Dobór nart dla Level 4

    Cześć To może porównamy jak stosując drogę trenera DSV nauczyła się jeździć Twoja wnuczka a jak stosując drogę standardową mój syn czy córka? Mnie kask jako taki nie przeszkadza - po prostu w większości wypadków jest zbędny. To ma dla mnie mniej więcej taki sens jakbym zakładał kask codziennie wychodząc z domu. (Cholera zakładam bo codziennie jeżdżę na rowerze a na rowerze jeżdżę w kasku 🙂 ). Nic prostszego, zorganizuj zawody, zaproś mnie..., tylko GS i żeby nie był za trudny. POzdro
  3. Cześć No to ja to inaczej rozumiem i te garminowe określenia są, moim zdaniem OK. Całkowity czas = czas aktywności - Upłynęło czasu = całkowity czas od momentu włączenia zliczania do momentu wyłączenia zliczania Czas ruchu = to czas ruchu w zależności od ustawień autopauzy Ja np. nie rozumiem takiego zapisu: średnia prędkość - 24,5 km/h średnia prędkość ruchu - 21,9 km/h Rozumiesz to? Pozdro
  4. Cześć Na urządzeniu w zapisie śladu jest: czas i upłynęło czasu i różnica jest 4 s, natomiast nie ma zapisanego czasu ruchu ale ten wynosi 1h15min bo mam go na Stravie i to się zgadza z moim doświadczeniem - w sensie wartości tych wszystkich czasów. W tym wypadku te 15 minut to czekanie na Rybelka, bo zazwyczaj różnica to jest jakieś 5-6 minut pomiędzy czasem ruchu a czasem (chyba brutto). Natomiast nie za bardzo rozumiem dlaczego Strava pokazuje nieco inne wartości niż mam zapisane w Garminie. Np dla tej aktywności trasa w/g Garmina miała 31,38 km a na Stravie jest 31.31 km? To może być kwestia różnych map i dociągania śladu do may w bazie... Pozdro
  5. Mitek

    Dobór nart dla Level 4

    Niestety nie masz racji a wynika to - wybacz - z faktu, że Twoje narciarstwo jest na poziomie młodzieżowym = jaranie się prędkością, długa nartą, przebiegami itd. Wiesz też miałem przez te 50 lat różne okresy i podobne też. Różnica polega na tym, że - jak zresztą słusznie piszesz - Tobie się uda lub się nie uda. Ja nie rozpatruję jazdy na nartach w sposób losowy. To nie jest/nie powinno być jak rzucanie kostką. Naucz się nie tylko jeździć ale też patrzeć na stok, automatycznie analizować to co się wokół dzieje, dostosowywać Twoje działania do warunków, sytuacji. Zawsze piszę, że dobry narciarz się nie wywraca, i tak jest. Nie wywraca się dlatego bo doskonale zna swoje granice w każdym przypadku i wie na ile może się do nich zbliżyć kontrolując w 100% wszystko. Oczywiście może też świadomie podjąć decyzję z zwiększeniu ryzyka, wtedy potrzebne są zabezpieczenia i wtedy może się wywrócić czy nawet zabić ale to świadoma decyzja związana np. z udziałem w zawodach czy jazdą poza trasą. Ale dobry narciarz jeżeli nie chce nigdy kontroli nie straci. Podobnie też nie jest zagrożony z zewnątrz bo umie patrzeć, przewidywać i identyfikować zagrożenia itd. Trzeba wiedzieć w którym momencie, którą strona stoku jechać, którą nie jechać, gdzie przyspieszyć gdzie zwolnić a gdzie się po prostu nie jeździ albo kiedy się nie jeździ. Wierz mi da się, bądź tylko cierpliwy i ucz się. Pozdro serdeczne
  6. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć Amelka dzisiaj dzwoniła i mówiła, że naprawdę wiało. Na DZcie brali wodę burtami. Mówi Ci to coś? Bo dla mnie DZ to taka szalupa była? Pozdro
  7. Mitek

    Dobór nart dla Level 4

    A teraz przyczaiłem kto pisze. Wybacz nie jestem na Twoim poziomie. Szybko jeżdżę tylko na zawodach a normalnie jeżdżę pewnie. Tak pewnie, że nawet sobie tego nie potrafisz wyobrazić chłopie. Pozdro
  8. Cześć Mario zaufaj. Reszta na priv. Pozdro
  9. Mitek

    Trochę humoru

    No cóż, ktoś głosował na PIS, albo - bo to to samo - przeciw siłom demokratycznym - teraz mają. Idą wybory, może w tym durnym społeczeństwie damy radę... POzdro
  10. Cześć No cóż, wszystko przed Tobą a może kiedyś dorównasz Rybelkowi, choć...wątpię bo jak ją wkurzysz... 🙂 Pozdro serdeczne
  11. Mitek

    Dobór nart dla Level 4

    Zapewniam i zapraszam na szkolenie, oczywiście koleżeńskie w formie zabawy. Naprawdę nie wiecie ile rzeczy można zauważyć w kolejce, z wyciągu, w zapoznawczym zjeździe itd. Wiesz Ty jeździsz na nartach 10 może 15 lat a ja prawie 30 jeździłem będąc odpowiedzialnym za kogoś a pewnie tyle co Ty w ogóle jeździsz, będąc odpowiedzialnym za grupę dzieci. jakbyś wiedział o co chodzi nigdy byś nie była taki kategoryczny. Jesteś na etapie początków dbania o siebie i oby nauka nie była zbyt trudna - tego życzę. Pozdro
  12. Cześć Piękno sportu jest wieczne: Jak to widziałem to widziałem, że stanie się symbolem. Pozdro
  13. Mitek

    Szkolenie SQL

    Cześć Szymek, że szkoleniem narciarskim jest podobnie jeżeli nie identycznie, bo to dość ogólne prawidła rządzące szkoleniami. Ja natomiast - choć z początku uważałem Twój pomysł za absolutnie od czapki - obecnie serdecznie kibicuję inicjatywie. Myślę, że dzięki temu Ty zdobędziesz ważne dla Ciebie praktykę i pewne doświadczenie na absolutnie od czapki grupie czy osobie/osobach a przy okazji ktoś zasymiluje fajną wiedzę. Sam się zastanawiałem ale... mam tu obok w bloku prywatnego specjalistę i nigdy nie skorzystałem więc de facto mi to niepotrzebne - ale mogę się mylić bo tak naprawdę przecież nie wiem o czym mówię. W każdym razie trzymaj się i oby weryfikacja była dla Ciebie powodem do niezłej imprezy. Pozdro
  14. Cześć Wiesz no... rowerowo miasto znam i rzeczywiście czasami najlepiej nadłożyć dwa trzy kilometry niż walczyć w tłumie ale... powiem Ci, że czasami lubię pojeździć po Centrum bo tam naprawdę trzeba się orientować jak chce się szybko jechać. 😉 POzdro
  15. Cześć Ja wiem... no to jest jazda razem, więc Rybelek jest solidniejszy kozak ale tak tego nie postrzegamy. Wiesz jeździmy codziennie, dzisiaj nawet zapowiadali deszcz ale i tak wracaliśmy długą, no bo w sumie jak jest ciepło to deszcz w ogóle nie przeszkadza. Jeździmy zgodnie z przepisami, jak jest ścieżka to ścieżkami, ZAWSZE stoimy na czerwonym, nie ścinamy przez przejścia... nieskromnie powiem, że jakby wszyscy jeździli tak jak my naprawdę byłby porządek w rowerowym światku. W każdym razie, nie ma ani grama wariackiej jazdy. Ale... jak jedziemy to jedziemy a nie patrzymy się na siebie. Wracaliśmy z pracy na luzie dużą część drogi rozmawiając i tak wychodzi: Czas to jest całkowity czas brutto mój od włączenia do wyłączenia nawigacji ze stanie czekaniem na Rybelka - bo dzisiaj tak się ułożyło, że czekałem na nią z 20 minut - dlatego nie zgadza się ze średnią, jakby ktoś był dociekliwy. Normalna jazda do pracy. Pozdro
  16. Cześć Nie no są światła na tej trasie ale mało. Pierwsze 15-16 km jest bez świateł a dalej już tak po miejsku. Jeździmy dość szybko w granicach 28-30 km/h więc taka średnia to nie jest jakiś wybitny wynik. Poza tym nawigację mam ustawioną tak, że wyłącza zliczanie jak rower stoi całkowicie nieruchomo 5s - więc nie jest tak całkowicie brutto ale zlicza dohamowania i ruszanie w miarę uczciwie. Popatrz na kolory na mapce na tym zrzucie ekranowym. Barwa jest uzależniona od stosunku prędkości z jaką jechaliśmy dany fragment do średniej. Niebieski to jest mniej więcej 3-4 km/h poniżej średniej. Zielony to jest mniej więcej średnia w widełkach 2,5 km/h a żółty i czerwony to jest powyżej średniej. Dla przykładu - długą prostą na początku, po wale (na zielono) jechaliśmy dokładnie 27,5-28km/h, żółte odcinki to było mniej więcej 30-31 km/h a czerwony kawałeczek to już jechałem sam i było tak 35-38km/h. Pozdro
  17. Cześć Marek to jakiś prom, czy keja promowa czy co? Bo nie mogę się zorientować? P{ozdro
  18. Cześć To pomysł Rybelka a zazwyczaj jeździmy do pracy razem, chyba Ci mówiłem o tym. Jak jedziemy przez most Siekierkowski, który jest koło nas to Ewka ma do pracy 12km a jak koło 19km i swego czasu tak jeździliśmy. Ale bywało nudno i żeby było ciekawiej to zazwyczaj jedziemy przez most Południowy, do którego mamy 11km no więc trochę nadrabiamy bo wychodzi jej koło 27 a mnie koło 35 km. Wystarczy rano pół godziny wcześniej wstać a jedzie się fajnie bo bez ludzi i szybkim przelotem bo tam nie ma świateł ani innych blokad. Oczywiście jak się spieszymy to jedziemy krótką. Nowy pomysł jest taki, żeby wracać przez most północny no i wtedy już wychodzi Rybelkowi ponad 40 a mnie koło 50 km więc trzeba mieć te dwie godzinki zapasu. A poza tym tam się jedzie nad Wisłą po takich deptakach co nie jest zbyt miłe. A co do poznawania to uczę się wstawiania, filmików, zrzutów i różnych takich bo muszę otworzyć kanał na YT w sprawie kajaków głównie ale może się rozwinie. Pozdro
  19. Cześć Dzisiaj nie wieje i jakoś światła podchodziły więc wyjątkowo szybko nam się udało do pracy dojechać: Średnia jest już brutto. Niestety tysiak nam w tym miesiącu nie pyknie bo pierwsza połowa była wakacyjna. Niestety znowu niemiły zgrzyt w postaci jakiegoś kretyna jeżdżącego na czerwonym nawet pomimo naszych uwag. Koleś ledwo się snuł ale wszystkie światła miał w dupie i stwarzał naprawdę solidne zagrożenie. A wyglądał tak normalnie - zwykły śmieć, którego należy wyeliminować. Pozdro
  20. Mitek

    filmy fajnie zrobione

    Cześć Nie no styl Bartka jest bardzo specyficzny i niepodrabialny. Właściwie nawet nie musi skręcać, wystarczy stanie. Znakomity narciarz, szkoleniowiec i przesympatyczny człowiek. Pozdro
  21. Mitek

    filmy fajnie zrobione

    Cześć Przecież to jest Bartek Tyrpa! Tylko On umie tak pięknie "pływać". Pozdro
  22. Mitek

    Dobór nart dla Level 4

    Cześc Tu nie ma co rozpatrywać bo to oczywistość szkoleniowa jeżeli mówimy o wyszkoleniu porządnego narciarza. Jeżeli zaś chodzi o bicie kasy... tu pole dla SL jest szerokie. Pozdro
  23. Mitek

    Dobór nart dla Level 4

    Cześć 3 razy przyjąłem mniej więcej na garba. Za każdym razem kursanci nawet nie byli draśnięci a ja też przetrwałem. Pozdro
  24. Mitek

    Dobór nart dla Level 4

    Cześć Ja eliminuję całkowicie. POzdro
  25. Mitek

    Dobór nart dla Level 4

    Cześć Być może tak to brzmi ale pamiętaj, że jeździłem wiele lat z grupami dzieci, nieraz liczącymi i 10-u narciarzy i za tą całą dziesiątkę trzeba było w czasie jazdy myśleć bo tam NIE MA PRAWA się nic stać. To nauczyło mnie sporo pod kątem identyfikacji potencjalnych zagrożeń, głównie ze stromy innych narciarzy oraz automatyzmu zachowań minimalizujących niebezpieczeństwo. Wiesz... meteoryt może mnie pierdyknąć zawsze, ale to nie jest zagrożenie narciarskie. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...