-
Liczba zawartości
14 718 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
220
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Nawet byś Piotruś za starszą Panią smrodu nie powąchał. Za Klammerem nie wiem, bo go nie znam ale kumpel, też instruktor - żeby było śmiesznie - nazywający się Marcin Klammer - go zna i mówi, że daje radę wyjątkowo. Myślę, że setki startów w zawodach i tysiące godzin treningów będą dawać efekt zawsze i są nie do nadrobienia przez jakiegokolwiek amatora. Zresztą sam wiesz jaka to praca. Mnie się nigdy nie chciało a raczej - bałem się, a teraz to już nie ma sensu. A co do śmigu to dwie rzeczy o których pisałem i nic więcej. Nie ma znaczenia czy ślad jest taki czy owaki - ma być pełna kontrola prędkości, dobry rytm i w dół. Pozdro
-
Cześć A piesek zapadnie w sen zimowy na 4 miechy... Pozdro
- 138 odpowiedzi
-
- 2
-
- podróż moruńka
- bałkany
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Masz rację, użyłem w stosunku do Pana Adama dość nieszczęśliwego skrótu myślowego. Pozdro
-
He he niezłe... Rzadko się widuje narciarzy w spodniach snowboardowych bo one są po prostu inaczej szyte i są dla użytku narciarskiego niewygodne. Natomiast pianki można polecić jedynie narciarzom idealnie technicznie jeżdżącym bo w nich wszystko widać i narciarz, który nie jeździe doskonale technicznie wygląda w piankach rachitycznie. Pozdrowienia
-
Cześć No widać, że trochę żeście tam szli. Wiesz te Amelki się dopiero uczą. W sobotę odbieraliśmy Amelkę koło 12.00 to na jeziorze było pusto, aż dziwnie to wyglądało... Pozdro
-
Cześć A powracając do tematu ocen stary/młody itd. Po pierwsze Adam jest IW ale On nie jest narciarzem, On jest Goprowcem i ten fakt wiele tłumaczy w sensie jazdy i w sensie ocen. Osobiście wspominam zajęcia z nim zajebiście, bo mieliśmy trzy dni na Kasprowym, z czego pół dnia było jakieś bezsensowne rzeźbienie łuczków a dwa i pół dnia było podchodzenie i jazda z Beskidu w mokrej ciapie, gdzie uczył nas jak oceniać śnieg, jak jechać, w takim śniegu, jak dostrzegać kamienie, których nie widać itd. Znacznie więcej się wtedy nauczyłem niż na jakiejkolwiek innej unifikacji. To pokazuje co w narciarstwie ceni i do czego przywiązuje wagę. Z tego co ja pamiętam z kolei to zawodnicy nigdy nie byli jakoś wyjątkowo genialnie oceniani na jeździe instruktorskiej bo mieli jakie swoje "przyruchy", charakterystyczne cechy jazdy, indywidualne czy też związane z ze sportem, które w jakiś sposób obraz ich jazdy - w sensie instruktorskiej prezentacji - zaburzały. Dla mnie to zawsze było trochę bez sensu bo zawodnik... to zawodnik i żaden amator nie będzie tak pewnie i sprawnie jeździł anie tyle o jeździe wiedział. I tu się z Piotrkiem zgadzam. Natomiast pisanie, że Piotrek dołoży Klammerowi bo jest młodszy jest - jako myśl, idea - zupełną bzdurą bo... nie ma tutaj żadnego porównania. nie przypominam sobie aby Klammer jeździł kiedykolwiek SL ale to zawodnik, emerytowany ale zawodnik a Piotr jest amatorem i to już daje jednoznaczny wynik starcia. Zresztą wystarczy pojechać na MPA i porównać sobie czas z taką Tlałką na przykład. O czym mowa Panowie... Pozdro
-
Cześć Śmig to seria krótkich skrętów wykonywanych blisko linii spadku stoku. Najważniejsze cechy śmigu to rytm, pełna kontrola prędkości. Michał umie. A na ile? Piotrze kogo to obchodzi, 95% ludzi na stoku nie umie zjechać z taką kontrolą jak Michał. Pozdro
-
Sorry. Nie wiem dlaczego tak to wyszło. W każdym razie... skandaliczny wpis w sensie liternictwa itd. Bardzo przepraszam.
-
Cześć Nie wiem co ro jest: "jazda sowolna carvingowa" Nie na czegoś takiego, więc nie sciemniaj. Znam obu Maraskow I obaj są znakomitymi narciarzami. Jeżeli to kwestionujesz to... nie wiem jak Ci pomóc.Piotrek basz normalny... lubisz szrowax tyczki ro mierz się zzaqsniakmi a nie strugasz cwaniacka z dziadami Co... mnie chcesz deprecjonować, zaimponować, czy co..Opanuj temat stary i bądźmy kumplami. Pozdro serdeczne
-
Head SuperShape (Speed, Titan, Rally) z wiązaniami Protector
Mitek odpowiedział dave9783 → na temat → Dobór NART
Rozumiem i się odniosę. Teraz jestem na wakacjach, na grzybach. Również beż kasku bo zagrożenie urazu głowy jest zbliżone. Ale temat wart kontynuowania, najlepiej na stoku. Zapraszam. -
Czyli wszystko się zgadza z tym co piszemy. Dzięki.
-
Cześć Sam piszesz, że: - były solidne plusy bo stok wstawa S i marzec - że stok był przygotowany i zaczął się "muldzić" po 10.00 A ja widzę na zdjęciach warunki ze śniegiem mokrym i odsypami, więc nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. Ja znam wiosenne warunki i je bardzo lubię. Pozdro
-
Cześć Starego Maraska, Adama? Wiesz idea jazdy instruktorskiej jest nieco inna niż sportowej. Ty jesteś sportowo skuteczny ale wysokich ocen nigdy nie dostaniesz. Taka prawda.Nie zarzut tylko stwierdzenia faktu. Pozdro
-
Nie. Definicja śmigu jest prosta i jednoznaczna i Michał umie. Twierdzisz inaczej?
-
Cześć Michał umie. Twierdzisz, że nie? Pozdro
-
Gdzieś Ty Michale?
-
Cześć To o czym piszesz to odsypy po których, jak się umie, jeździ się jak po gładkim. Muldy są sztywne, z lodu lub zmarzniętego śniegu. Śniegi wiosenne przy plusach, rozmiękłe od słońca, czyli plusowe o jakich piszesz to bajka do jeżdżenia. Oj chłopie...ucz się. Pozdro
-
Cześć No jasne, że rusza bo fajną masz drogę a o tej porze to nawet w wakacje względny spokój chyba na tej nadmorskiej promenadzie bo tam normalnie to się na rowerze chyba ciężko przedrzeć. Pozdro serdeczne
-
Cześć Krzychu, nie ma co dyskutować. Jeżeli ideą jest jak najszybsze wykonanie przez kursanta skrętu ciętego to koledzy mają rację. Jeżeli za tym idzie permanentny długotrwały program szkoleniowy da się oczywiście. Ale... kto taki program realizuje?? Więc proponuje się SL, żeby kursant był zadowolony a że się później zabije to kogo to obchodzi. Najpierw narta, która utrudnia aby opanować odciążenia, dociążenia, rotacje itd. a później co tam się chce. Sportowców najpierw uczy się skrętu pełnego na narcie typu GS a SL zaczyna się później. Nie dotyczy to naszego kraju gdzie na SL wsadza się stosunkowo szybko ale wszyscy wiemy jak wspaniałe sukcesy się po takiej drodze osiąga. Osiągnięcia naszych alpejczyków w slalomie zwłaszcza po wprowadzeniu narty taliowanej są przecież legendarne. Pozdro
-
Cześć Ty Paweł nawet nie ma co przeglądać, to jest po prostu logiczne dlatego zupełnie nie rozumiem tych wskazań w moim Garminie. Średnia prędkość to jest mniej więcej średnia prędkość ruchu - porównuję z zapisami Rybelka ale to co tu jest wskazane jako średnia prędkość ruchu to jest bliżej średniej brutto w rozumieniu Cynicznego czyli liczona z całkowitego czasu włączonego urządzenia. Zupełnie tego nie rozumiem ale też specjalnie się tym nie przejmuje. Pozdrowienia
-
Cześć Nie no przesadziłeś...To gdzie Ty mieszkasz? To jest Orłowo? Pozdro
-
Cześć Sądzę, że projektowo i wykonawczo jest Ok, tylko ktoś nie dopilnował konserwacji odpływów. Od tego 2014 roku opadów nawałnicowych było w Warszawie bardzo wiele i to znacznie większych. Pozdro
-
Cześć To może porównamy jak stosując drogę trenera DSV nauczyła się jeździć Twoja wnuczka a jak stosując drogę standardową mój syn czy córka? Mnie kask jako taki nie przeszkadza - po prostu w większości wypadków jest zbędny. To ma dla mnie mniej więcej taki sens jakbym zakładał kask codziennie wychodząc z domu. (Cholera zakładam bo codziennie jeżdżę na rowerze a na rowerze jeżdżę w kasku 🙂 ). Nic prostszego, zorganizuj zawody, zaproś mnie..., tylko GS i żeby nie był za trudny. POzdro
-
Cześć No to ja to inaczej rozumiem i te garminowe określenia są, moim zdaniem OK. Całkowity czas = czas aktywności - Upłynęło czasu = całkowity czas od momentu włączenia zliczania do momentu wyłączenia zliczania Czas ruchu = to czas ruchu w zależności od ustawień autopauzy Ja np. nie rozumiem takiego zapisu: średnia prędkość - 24,5 km/h średnia prędkość ruchu - 21,9 km/h Rozumiesz to? Pozdro
-
Cześć Na urządzeniu w zapisie śladu jest: czas i upłynęło czasu i różnica jest 4 s, natomiast nie ma zapisanego czasu ruchu ale ten wynosi 1h15min bo mam go na Stravie i to się zgadza z moim doświadczeniem - w sensie wartości tych wszystkich czasów. W tym wypadku te 15 minut to czekanie na Rybelka, bo zazwyczaj różnica to jest jakieś 5-6 minut pomiędzy czasem ruchu a czasem (chyba brutto). Natomiast nie za bardzo rozumiem dlaczego Strava pokazuje nieco inne wartości niż mam zapisane w Garminie. Np dla tej aktywności trasa w/g Garmina miała 31,38 km a na Stravie jest 31.31 km? To może być kwestia różnych map i dociągania śladu do may w bazie... Pozdro