-
Liczba zawartości
14 719 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
220
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Dlatego, że jest młody to łamanie tej bariery - a właściwie barier - przychodzi mu z łatwością. Zaufanie do narty, zaufanie do siebie i jazda na granicy. Też tak umiesz tylko się nie rozpędzasz na tyle aby wydało. Masz rację to dokładnie to samo co u mnie z jazdą bez trzymanki (może nie dokładnie bo Kacper mówi, że mam coś z rowerem - On też na moim nie może) ale mechanizm oczywisty. Ale nie próbuj mi wmówić, że nie masz papierów na takie jeżdżenie bo masz. Co więcej - jak będzie dobry śnieg i mało ludzi to można popróbować z Krzysiem bo ma oko i pomysły do kręcenia i zrobić parę fotek, że i Berger i McGlashan się schowają. Pozdro
-
CZeść Akurat pierdolisz moim zdaniem. To jest praktycznie identyczna mechanika tylko brakuje nieco dynamiki i szybkości Marek. I dobrze o tym wiesz. I to wcale nie jest kadzenie tylko fakty. Ale to już kwestia psychiki moim zdaniem. Tu masz amatora - 2 dzień na nartach w sezonie poukładany jak Ty ale się nie boi: Pozdro
-
Cześć Akurat Dave Ryding to chyba - tak jak piszesz - jeden z najlepszych techników a obecnie jeżdżących zawodników - znakomity przykład. Pięknie Marku. Omów jeszcze ten element w perspektywie kąta zakrawędziowania nart, szybkości w skręcie, siły odśrodkowej itd., w porównaniu z nami i będzie OK. Przecież nie można tego rozważać w oderwaniu od "agresywności" skrętu. Pozdro
-
Cześć W komplikowaniu prostych rzeczy osiągniecie kiedyś MŚ. Panowie zobaczcie na film załączony przez Marka z zawodnikami. w niektórych przypadkach jest to jazda wolna ale - chyba nawet większość ujęć - to ćwiczenia. I widać na nich, że aż boli, że goście jadą a skręcie na narcie zewnętrznej podnoszą club odciążając wewnętrzna jak najbardziej się da. I to jest główny przekaz nad, którym należy pracować. Oczywiście, że na płaskim czy nawet średnio stromym jedziesz sobie na dwóch nartach z kolan ale już na stromym nie ma zabawy tylko jest nacisk na nartę zewnętrzną i koniec. Po co komplikować coś co od zawsze jest proste? Ja mam jedno kolano sztywne jak betonowy blok w płaszczyźnie czołowej więc mogę sobie wkładać lub nie wkładać i tak nie ma różnicy. Ale zapewniam, że w jeździe to nie przeszkadza. Pozdro
-
Cześć Czy zauważyłeś, przeczytałeś i zrozumiałeś zdanie, że wysunięcie ma być skutkiem a nie przyczyną. To zasadnicza i podstawowa sprawa. Wejście na krawędź i zejście z niej to trudny temat wbrew temu co piszesz bo chodzi o to aby to robić świadomie i technicznie a nie przypadkowo i nieświadomie - przynajmniej dla mnie swobodne operowanie zmianą śladu nie jest elementem, który można nazwać prostym. Pozdro
-
Cześć No właśnie - nie niewiele tylko NIC. Każdy skręt może być realizowany na wiele sposób w sensie odciążenia, zapoczątkowania i śladu i jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Pozdro
-
Cześć Ja mam tylko takie delikatne pytanie co ma wspólnego sposób odciążenia ze śladem bo Andrzej napisał Cześć Ja mam tylko takie nieśmiałe pytanie co ma wspólnego sposób odciążenia ze śladem? Bo pytania co to jest carving zadawać już nie ma sensu chyba... Pozdro
-
Cześć Sprawa wydaje się dość oczywista - zwłaszcza po Twoim pokazie ale wydaje mi się, że to tak zero-jedynkowo nie działa. Kij leżący na podłodze oraz Twój przekaz sugeruje, że mamy dwie drogi: albo nie reagowanie kontrą bioder albo reagowanie kontra bioder i jeżeli je zastosujemy to problem wysunięcia znika. W praktycznej jeździe jest to (a raczej powinno być) pewne dążenie do ograniczenia nadmiaru wykroku bo nie zlikwiduje my go nigdy ze względów anatomicznych. Zresztą rozdzielenie tych ruchów nie jest wcale takie proste i trzeba je poczuć na sucho a później w trakcie jazdy i nauczyć się kontrolować. Najczęściej w ogóle nie zdajemy sobie sprawy z tego w jaki sposób kontrolujemy wysunięcie wewnętrznej - ja przynajmniej o tym nie myślę, tylko jakoś tam cofam a chyba warto sobie to bardziej szczegółowo rozkminić - tak jak zasugerował kolega swoim pokazem. Pozdro i dzięki. połączenie
-
Cześć Nie za bardzo moge pisac bo pare godzin temu miałem mały zabieg lewej dłoni wiec bedzie bez polskich znaków - wybaczcie. 1. Opisy - w tym prezentowany sa bzdurne bo mowa w nich o dazeniu do równoległosci nart w rozumieniu ograniczenia wysuniecia wewnetrznej. Przeciez narty sa cały czas równoległe a chodzi o ich wyrównanie na łuku skretu. 2. W skrócie chodzi o to, ze wysuniecie narty wewnetrznej jest anatomicznie uzasadnione i walka z nim jest bezsensowna, natomiast ma byc ono skutkiem a nie przyczyna naszych działan w skrecie. Jezeli jest nadmierne to znaczy, ze jest nam niezbedne do zinicjowania zakrawedziowania a to bład - jest przyczyna. 3. Cofanie narty wewnetrznej "pod siebie" jest działaniem pozadanym o ile idzie za tym cały łancuch ruchów zginajacych noge wewnetrzna w taki sposób aby nie utracic nacisku na narte zewnetrzna. Musimy być wiec albo dosc wysoko, albo musimy miec solidna ruchmosc w stawie kolanowym i biodrowym. Pozdro
-
Cześć Proszę o pokaz. Pozdro
-
Cześć Beata, oczywiście ale jest to ekonomicznie nieuzasadnione. Po prostu za drogie. Po drugie powinno być elementem dodatkowym a nie zasadniczym. Odsunięcie już będzie karą
-
Cześć Tylko wiesz, ja 40km/h nie pójdę dłużej. Tak 31-33 jak nie będzie wiatru. Dasz radę tak się wlec? Pozdro
-
Cześć Jakbyś kiedyś chciał pojechać wolniej podobną pętelkę to daj znać wcześniej - oczywiście jak jakieś - w tym wypadku moje - towarzystwo byłoby do zaakceptowania. Pozdro
-
Cześć Slogan, który usprawiedliwia myślenie skierowane wstecz. Myślmy o przyszłości. Rozliczanie w polityce jeszcze nigdy nie przyniosło efektów a kosztuje gigantyczne pieniądze. Największą karą dla nich byłoby zapomnienie i odcięcie od koryta ale na to nie pozwolą wierni wyborcy. Moim zdaniem powinniśmy się skupić na przyszłości a nie na rozliczaniu. Pozdro
-
Cześć A kiedy coś o przyszłości a nie o rozliczaniu będzie? Pozdro
-
Cześć No to tu się zgadzamy. Skala przekrętów i okradania nas jest przerażająca. Pozdro
-
To ja też mam zabrać dzieci? Pozdro
-
A kto bije pianę. Ja mogę być nieobiektywny bo we Włoszech spędziłem sporo czasu a do Austrii zacząłem jeździć całkiem niedawno - jakieś 12-15 lat temu i byłem tylko w kilku no może kilkunastu miejscach ale ja raczej jeżdżę przypadkowo bez specjalnej analizy i statystyki więc... to raczej wrażenia a nie obiektywne dane. Pozdro
-
Na tym się zupełnie nie znam więc - może - ale będę szuka,ł w sieci więc daj jakieś ramy czasowe aby nie było nieuczciwie bo np. w 5 min to każdy głupi znajdzie. Mazowsze i Śląsk - na i Mira - jedyna moja wiedza na ten temat. Pozdro
-
Tak wyglądają prawdziwie grzybiarze, którzy nie ściemniają tylko jeżdżą. Sprzęt po młodym zawodniku jest zawsze w dobrym stanie bo krótko używany i zawsze zadbany. Pozdro
-
Przeczytaj co napisałem a nie "najtańsze", OK? Pozdro
-
Ja bym nie obrażał siatkówki jakimikolwiek porównaniami z piłkarzami. Nie ta gra, nie ta kultura itd. Grałem w piłkę więc wiem za czym tęskniłem. Już jest po meczu jeżeli chodzi o drugi półfinał. Szkoda. Pozdro
-
Cześć Pomyliłeś nazwy brachu. Pierwszy czyli Szmaciak był chroniony ale od chyba 2004 ale w 2014 status ochronny został zdjęty. Babka nigdy nie była chroniona. Zadaj pytanie z Twojej profesji bo ja jednak jestem grzybiarzem a na dodatek studiowałem botanikę leśną - 2 semestry. 😉 Pozdro
-
Ale OK. Czy to są gatunki chronione. Masz 60 sekund na odpowiedź. Acha - rodzajem owocnika - ale nie tylko. Pozdro
-
Cześć Z pewnością to inne rodzaje ale zaraz sprawdzę czego. He he - słabe. Pozdro