-
Liczba zawartości
14 232 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
212
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Bidon UAE - +2 do średniej - wszystkie bidony teamów WT dają dwa do średniej. 🙂 Pozdro
-
Cześć Ziemniaków jem ostatnio mało ale lubię, nawet na surowo jadam. Co do piwa to lubię rzeczywiście ze wskazaniem na proste lagery i tanie żeby były bo dwa czy trzy raczej w grę nie wchodzą dlatego staram się unikać picia i jeżdżenia... Może inaczej: gdy jeżdżę na rowerze piwa nie pijam w trakcie. Gdy pojawia się piwo jeżdżenie zamienia się w spacerowe pokonywanie odległości albo walkę z utrzymaniem się na ścieżce, w skrajnej wersji - o utrzymanie się na rowerze. Generalnie rower z piwem raczej dla mnie nie współgra ale piwo po... O, tak. Pozdro
-
Cześć No to ja w weekend byłem nad Mokrym w Cierzpiętach gdzie jeżdżę od wielu lat bo przyjaciele są właścicielami Stanicy - odwoziłem Amelkę. Woda znakomita, wiatr solidny a Ona tam ma do dyspozycji Maczka więc się na wodzie bawią a na takiej łupince wcale łatwo nie jest. A teraz ... praca. Pozdro
-
Cześć Marek 100 czy 90 czy 190 co to ma za znaczenie tak naprawdę. Jest fajna zabawa i to się liczy - przyjemność z jazdy z ruchu - wiesz o co chodzi.
-
Cześć Piękny przelot - jak na jazdę do I z pracy - i tereny super. Zazdrościć tylko. My stosujemy jazdę poranną. O 6.00 start do pracy dłuższą trasą. O dziwo, jeździ już o tej porze sporo ludzi ale wszyscy w drugą stronę, bo my najpierw przez 15km oddalamy się od centrum. Na dojeździe do pracy Rybelka sporo świateł i roboty drogowe na ścieżkach i chodnikach ale średnia powyzej 25km/h wychodzi... brutto, więc się jednak jedzie. Z powrotem już trochę wojna w słońcu ale to daje fajny efekt treningowy, że tak powiem. Pozdro
-
Cześć Hmm... To znaczy co z tymi kajakarzami? Jakiś próg fajny jest pod tym mostem czy coś? Bo tak że zdjęcia to wygląda raczej smętnie, no chyba, że myślisz o jakichś sportowych kajakach... ale na tym to je się zupełnie nie znam. A co do jazdy w słońcu, to tak samo jak z jazdą na nartach w deszczu czy śnieżycy - jest zajebiście tylko trzeba tą zajebistość polubić. W tym wypadku trzeba niestety jechać a miarę szybko i chłodzenie jest jak należy. W lesie ciężko będzie o prędkość a i bywa duszno jak to las sosnowy a my tu niestety takie głównie mamy Pozdro
-
Cześć Pić przy takiej pogodzie trzeba dużo. W piątek na 50 czy 60 km zużyłem pięć litrowych bidonów. Mniej więcej 1 na 10 km. Niestety jazda głównie po mieście więc schodzi więcej bo goręcej. Dzisiaj - do pracy ale jadąc przed 7 rano bidon na 20km. Z powrotem - 35km - 2 bidony. Browar był przez 3 dni na działce jako niezbędny napęd do różnych mniej lub bardziej zabawnych prac. 🙂 POzdrowienia
-
Cześć Chyba nie śnieżą... POzdro
- 138 odpowiedzi
-
- 2
-
- podróż moruńka
- bałkany
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć To jest absolutnie nie moja bajka. Miejsca z których widać choć jeden budynek lub gdzie kręci się więcej osób niż my i nasi znajomi, są odrzucane w przedbiegach, ale skoro Wam tam fajnie to bawcie się najlepiej jak się da bo o to chodzi. Mój syn na przykład w okresie dziecięcym uwielbiał być nad morzem. Skimował zawzięcie, skakanie przez fale na granicy utopienia itd. Obecnie - a mają z dziewczyną mieszkanie w Gdyni - jego ulubionym miejscem, które wywołuje zawsze niemalże ekstazę jest... targ rybny w Gdyni. To jest główny cel pobytu. 🙂 Pozdro
-
Cześć Hm... W lewo. Gdybyś mi miał tłumaczyć i powiedział, że na światłach w Pustelniku w lewo to skręcam i jadę 637 na Okuniew. Tam rzeczywiście droga odchodzi w lewo skos ale ja bym tego nie zrozumiał. Tak teraz sobie zerknąłem na Satelitę i widać, że asfaltu tam jeszcze nie ma. Przez Pustelnik w ten weekend jechałem 5 razy ale niestety samochodem... a wolelibyśmy jak Wy... Pozdro
-
Cześć Swego czasu Pani, z którą współpracowałem przy okazji poprzedniej działalności, osoba dość majętna, zabrała córkę nastolatkę w podróż dokoła świata. Naprawdę ciekawy program wyjazdu nie ciąganie po muzeach czy leżenie na Hawajach. Córkę znałem fajna niegłupia dziewczyna ale...później ta Pani opowiadała mi, że dla obu była to czas zmarnowany totalnie a niby miała być podróż życia... Pozdro
-
Cześć Witoldzie a czy jakbyś w Pustelniku pojechał prosto na Choiny to tam jest asfalt czy szutrówka na odcinku do skrzyżowania w Krubkach bo kiedyś to tam częściowo była szutrówka. I jest tam jeszcze taka równoległa droga przez Zawiesiuchy i tam już chyba jest na całej długości asfalt. Tak sobie kombinuję jakbym omijał 637 bo nie znoszę tej drogi wyjątkowo i na rowerze tamtędy po prostu nie jeżdżę a samochodem bardzo często. Pozdrowienia Pozdrowienia
-
Cześć Dzieci mają w dupie Alpy czy Rivierę - ważne żeby było fajnie a to można zrealizować wszędzie. Ważne, żeby od najmłodszych lat uczyć dzieci umiejętności gospodarowania czasem i aktywności w sensie pomysłów i ich realizacji. I tu ważne że by reagować pomocą czy "dopracowaniem tematu". W okresie nastoletnim - po wiedziałbym po podstawówce - miejsce już zaczyna mieć znaczenie ale też nie zasadnicze. A już z pewnością akcje wyjazdowe ze zwiedzaniem słynnych miejsc zanudzą każdego młodego człowieka na śmierć - mnie zresztą też. 🙂 Pozdro
-
Krystian Jakubek - czołowy zawodnik Ultra Radek Gołębiewski - w ciągu ostatnich 3 lat niekwestionowany lider, wygrał wszystko co się da i ma rekordy tras po prostu niebotyczne. Szymin Kutt - wygrał w tym roku Pomorską był drugi w Wiśle 1200. Jeszcze? Ja mam 16 i 18. Zazwyczaj jeżdżę z 18 bo lepiej leży. Polecam to rozwiązanie jako praktyczne i szybkie w obsłudze. Natomiast są osoby, które nie tolerują plecaków, źle się z nimi czują itd. Plecaczek nie jest rozwiązaniem jedynym ale jest rozwiązaniem dobrym i ogólnie stosowanym w Ultra przez czołówkę, nie mówiąc o ogóle peletonu. Żeby o czymś pisać wypadałoby się chociaż raz z tym zetknąć. Pozdro
-
Cześć Jakie piaski, konkretnie? Ja? Ja się na tym nie znam dlatego nie kombinuję tylko jadę na tym co mam. Ale już kumple bardziej obznajomieni dobierają opony do nawierzchni przeważającej i im to chyba nieźle wychodzi. Najlepszy na piaski jest z pewnością fatbike. 😉 Pozdrowienia
-
Marek to jest cel/marzenie bo jest to najtrudniejszy tego typu Ultra w Polsce i fajnie byłoby go "mieć" ale wiem, że to nie zabawa dlatego założyłem taki szkic (celowo nie piszę plan, bo planowanie nie jest moją najlepszą stroną) jak się uda - ok. Jak nie - trudno. Ale zawsze coś się będzie działo. 🙂 Pozdro
-
Cześć Spoko, musze mieć wysokie Ego bo staram się mierzyć wyżej niż niżej. Jak kogoś męczę moim ego to sorry. ja w każdym razie się nie obrażam tylko czasami mam wrażenie, że traktujecie moje pisanie tak jakbym wsiadł na rower wczoraj pierwszy raz. To, że nie mieszkam w górach nie znaczy, że w górach nie jeździłem i że nie wiem o co chodzi w terenie. Coś tam wiem a i wierz mi, podjazdy na pojezierzach nie są wcale ani takie, krótkie ani takie łatwe jak się wydaje. To fajna szkoła choć rzeczywiście kamienne osypiska czy jazdę po skałach czy głazach trudno tu znaleźć, ale korzenie też do miłych nie należą i każdy najazd musi być z głową a już nie mówię na mokro. A, że walicie... to dobrze bo lubię jak się jedzie prosto z mostu a nie owiją w papierki i staram się w ten deseń odpowiadać ale nigdy nie jest to coś więcej jak wymiana poglądów. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Sam o tym napisałeś... Wiesz to jest dość dziwne bo np. Piotr Śpiochu próbuje mi wytłumaczyć, że jeżdżenie z plecakiem jest złe...? Kurde... goście, którzy wygrywają Ultra jeżdżą z plecakami bo to jest optymalne ale gość nic o tym nie wie ale wie lepiej... Gravel to znakomity pomysł i genialna konstrukcja. Rower jest niby sztywny a nie jest, modyfikowalny w bardzo szerokim zakresie a jednocześnie ma sportową geometrię umożliwiającą konkretne osiągi ale... obecnie przez swoje zalety też oczywiście - jest niezaprzeczalną modą i wszystko musi być gravelowe tak jak swego czasu na nartach musiało być freeridowe. Pozdro
-
Cześć Nic złego nie miałem na myśli ale... wierz mi zapamiętam.
-
Rozumiem, że ja nie mogę się nauczyć zjeżdżać. OK. O to sorry. Ale możemy się sprawdzić. Rozumiem, że traktujesz mnie jak jakiegoś śmiecia, który przejechał coś tam i się chwali - jak Śpiochu? Szkoda. Nie wiecie gdzie jeździłem, ile , jak itd. Ale... OK. ? Dzięki. Pozdro
-
Cześć Marku to, że Ty czy kto inny tak to postrzega jest dla mnie zrozumiałe tylko..., że Ty się na tym nie znasz. Pozdro
-
Cześć To nie jest moje zdanie. To jest zdanie wszystkich osób, które jechały i z którymi na ten temat rozmawiałem a przede wszystkim opinia ludzi, którzy jechali wiele takich imprez i można ich uznać za specjalistów w tej dziedzinie. Gravelowe to np. Mazowiecki Gravel, Sudovia, Galicja, itd. ponad 95% to asfalty albo porządne szutry. Pozdro
-
Kto tak napisał??? Pozdro
-
Cześć Nie. Pierwotnie był to maraton MTB, gdy zapanowała moda na gravele wszystko stało się gravelowe a jak widać nie jest. Pogoda czy mokro czy sucho - gruba guma. Pozdro
-
Cześć Nie no normalna wymiana poglądów, żadna bitwa. To nie jest Ultra gravelowy - to jest Ultra MTB - tak twierdzą wszyscy, którzy Ultra jeżdżą i się na tym znają. Oczywiście goście jadący na wynik jadą zazwyczaj na modyfikowanych gravelach ale obejrzyjcie sobie np. to: To jest setup zbudowany na tegoroczną Pomorską z racji wyjątkowych piachów (w czerwcu!!). Później dopiszę resztę. Pozdro