Mitek

Moim zdaniem nie. Lepiej poczekać i zmienić ten zestaw. Pozdro

Cześć W nartach wiązanie jest zawsze przykręcane do płyty a płyta do narty. Inne produkty to produkty nartopodobne. Chyba, że mamy do czynienia z wersjami wiązań demo lub testowymi albo zestawami specjalnymi - freestyle, freeride itd. Pozdro

Cześć Sprężyna decyduje o sile wypięcia. Sprężyny można zmienić na twardsze i po sprawie. Serwis powinien to bez problemu ogarnąć, chyba, że konstrukcja/model wiązania nie przewiduje twardszych sprężyn. Delikatna technika jazdy też wiele zmienia. Pozdro

Zmień sprężyny i po problemie. Pozdro

Cześć Ja podobnie jak Ty mam prawo wyciągać takie wnioski jakie mi się podoba. Nikogo nie obrażam ani nie atakuję - stwierdzam fakty. Sam jeżdżę co najwyżej przeciętnie, co zawsze podkreślałem - nigdy nie pisałem, że uważam się za wybitnego narciarza. Drugi raz mijasz się z prawdą pisząc o mnie - uważaj. Co do oceny czyjejś jazdy to jak dotychczas nie zdarzyło mi się pomylić i w tym wypadku nie mylę się również. Pozdro

Cześć He he. Mnie już tam nie zobaczą. Pozdro

Hm... Nie wiem. Jeździłem tam ale zawsze miałem skądś wejściówki albo w ramach czegoś grupowego. A ile kosztuje dzień jazdy?

Czyli Słotwiny - te gdzie wieża?

A co to jest Arena?

Cześć Piszę całkiem poważnie i uczciwie. Piszesz, że trochę skręcasz co dla mnie jest poziomem PI. Pisaliśmy już, że solidny Master to też będzie ekstra pomysł. Pozdro

Cześć Wiek nie ma wiele wspólnego z chęcią do nauki czy też w ogóle z czymkolwiek. Znam wielu 40 letnich dziadków. Pozdro

Każda narta katalogowa dla koleżanki to pomyłka.

To spierdalaj i nie nudź bo nie masz nic do powiedzenia. Pozdro

Jakie masz doświadczenie w szkoleniu i dobieraniu sprzętu? Panowie...zaczyna się robić żałośnie. Dziewczyna ma się nauczyć jeździć czy sobie pozjeżdżać i - jak będzie równo - dać z wykroku ciętym. Jaki jest cel? Pozdro

Cześć Nie masz szerokich nart. Nic z tego nie będzie. Pozdro

Cześć Naucz się naprawdę jeździć... nie będziesz zawiedziony. To nie moje zdanie - syna. Umie jeździć i ma wiele spostrzeżeń dotyczących nart SL ale... nigdy nie był zawiedziony. Podkreśla, że w życiu miał jedna nartę pod nogą która biła wszystkie, ale zawiedziony... słabo. A przede wszystkim dlatego, że jeżeli czegoś spodziewasz się po literkach, milimetrach itd..., bo ktoś testował... Wojtku nie przecz sobie. Aha... jak się zaczynają wywody o drewnie - nie czytam. Bądźcie koledzy poważni! Żeby o tym pisać i to rozważać, trzeba być profesjonalnym testerem, wspartym analizą profesjonalistów konstruktorów. Na forum był/bywa jeden gość który się na tym znał - Harpia, reszta to prospektowi teoretycy. Pozdro Pozdro

Cześć W zasadzie zgadzam się ale... 🙂 1. To temat nie tyle poważny ile bardzo szeroki ale można go znacznie uprościć. 2. Pełna zgoda. jak ktoś pyta jakie narty to po prostu jeździ słabo w sensie uniwersalności i adaptacji techniki a to są dla mnie jedne z podstawowych wyznaczników dobrej jazdy, technicznie dobrej i świadomej. 3.Tu bym nie przesadzał. Dobra narta o to narta o porządnej konstrukcji a takie są narty sportowe i sporo nart na sportowych opartych. To, że różnice w sensie parametrów, o których wspominasz i ich wpływu na odczucia z jazdy, nawet w obrębie nart komórkowych (a może zwłaszcza w tej grupie są duże - wiadomo. Dobry narciarz zaadaptuje się do każdej narty w moment. 4. I tu zgoda w 100%. Przygotowanie ma kluczowe znaczenie ale gdy rozpatrzymy przygotowanie standardowe - patrz ostatnie zdanie w ptk.3 5. Jasne. Pozdro serdeczne

Cześć Wskaż proszę zdanie gdzie sugerowałem GSy? Nie pisałem nawet o narcie sportowej tylko o "porządnej narcie o charakterze sportowym". Zresztą - to co napisał Śpiochu -to w dużej części sama prawda. A problem tkwi raczej w podejściu i szkoleniu - od tego zacząłem. Idę do pracy ale rozwinę temat chcąc pomóc. Pozdro

Cześć Nie jest na językach. Jest prawidłowo wyważony, czyli stoi tak jak buty go trzymają, na ugiętych nogach, ciężar ciała nie jest ani na palcach ani na piętach - po prostu centralnie. Pozdro

Cześć Krzysiu, ja w miarę umiem jeździć na nartach - tzn. satysfakcjonuje mnie mój poziom uwzględniając sytuację. Nauczyłem na nartach jeździć pewnie setki ludzi w tym pewnie kilkanaście dobrze - Ci, których miałem szansę uczyć w sposób planowy w długotrwałym cyklu. Nie czytam ani nie oglądam anglojęzycznych bo mi to do niczego nie jest potrzebne. Nie zastanawiam się również ani nigdy nie zastanawiałem nad stawami skokowymi. Oczywiście jak Ty chcesz to się zastanawiaj - Twój wybór, Twoja zabawa. Trzymaj się serdecznie

Cześć P.....sz Marku Drogi. Jesteś jednym z lepiej jeżdżących ludzi jakich znam (z oczywistych względów) dziesiątki instruktorów, i pewnie połowę czynnych wykładowców. Oczywiście zawodników i byłych zawodników z tej puli wyłączam bo to inna bajka. Pozdro

Coraz bardziej mi się ta dziewczyna podoba!!!

Na nartach niemożna nauczyć się jeździć on-line.

Cześć To znaczy, że jest szkolona. Super - to niech instruktor jej narty dobierze, bo Ty (wybacz) piszesz o rzeczach, które nie mają znaczenia a raczej, których się nie rozpatruje. A jak ten instruktor nie umie nart dobrać to z niego zrezygnuj bo nic z tego nie będzie. Pozdro

Cześć Proste ale Ty umiesz jeździć na nartach. GW jest dla tych co nie umieją. Po tym jak ktoś stoi czy chodzi w butach można na 95% ocenić czy ktoś jeździ czy nie. Ty jeździsz bardzo dobrze. Pozdro