lobo
Members-
Liczba zawartości
1 196 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez lobo
-
Nie będzie problemów z kolejkami do wyciągów, ale...więcej ludzi na stokach i większe prawdopodobieństwo korków na dojazdach jeśli będziesz mieszkał np w St.Ulrich i codziennie jeździł do Gardeny na parking Plan de Gralba.
-
Oj dziwna, byłem od 09 do 13.01, każdego dnia inna, warunki wymagające spadło sporo śniegu ( przez cztery dni 100cm )ale nie suchego tylko lekko wilgotnego tak więc powstałe muldy były trochę "dzikie". Pojeździliśmy sporo mimo że jednego dnia góra stała na SP i na Miedwiedziu z powodu wiatru, najluźniej było na czarnej Miedwiedinie. Pogoda ma się ustabilizować więc może warto pojechać na kilka dni tym bardziej że śniegu jest dużo, ludzi od soboty też już sporo - ferie.
-
Proponuję zaopatrzyć się w dobre gogle, tak skonstruowane by zapewnić odpowiednią cyrkulację - i po problemie.
-
Nowe wkładki do butów - gdzie kupić.
lobo odpowiedział bodex4 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Pod botek. To się nazywa: reduktor objętości, są dostępne różne grubości np 3 lub 5 mm i rozmiary ( długości ). -
Nowe wkładki do butów - gdzie kupić.
lobo odpowiedział bodex4 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Można, nawet są w handlu podkładki pod botki wykonane ze specjalnej nie kompresującej się pianki, do dostania np na Allegro, tak jak wyżej też marki SIDAS, . Filc będzie chłonął wilgoć i smrodek. -
Nowe wkładki do butów - gdzie kupić.
lobo odpowiedział bodex4 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Gotowe wkładki narciarskie SIDAS (model winter) dostaniesz w Decathlonie, Intersport lub po prostu na allegro, pełno ich w każdym rozmiarze, są niezłe. -
Bo masz, kurna, krzywe giry
-
Sweet Spot to strefa bądź punkt w której (ym) narta, gdy jest w nim dociążona, pracuje najkorzystniej, chodzi tu z grubsza o to jak stać na nartach, w którym miejscu przykładać obciążenie aby wycinać skręty, prowadzić narty, w optymalny sposób. Na jednych nartach to odczucie stania w Sweet Spot będzie takie że jest to "punkt" a więc mały SS, na innych że jest to "strefa" czyli duży SS. Mówi się często że są narty bardziej lub mniej precyzyjne, im bardziej "sweet spot" jest zbliżony do punktu tym narta jest bardziej precyzyjna. Odniesienia do innych sportów też są oczywiste np w tenisie określenie "sweet spot" na powierzchni naciągu rakiety, rakieta klasy Pro będzie miała mniejszy sweet spot niż ta dla amatora, ale w zamian, jeśli się trafia precyzyjnie, oddaje więcej energii piłce. Tak to rozumiem. Trzeba trochę doświadczenia żeby szybko wyłapać SS narty, ta umiejętność przychodzi z czasem, no i trzeba mieć dobrze dobrane buty! sweet spot = optymalny punkt (np. coś, co przynosi najlepsze efekty)
-
Przykręć i zapomnij, otwory po ponownym wkręceniu śrub mocujących mogą nie zapewnić ich trzymania, istnieje zwiększone ryzyko wyrwania mocowań z narty. Fakt.
-
Przez Włochy droga jest męcząca, wąsko, z zakrętu w zakręt, szybko ma się dosyć - wal z Insbucka na zachód. Winietę w Austrii i tak zapłacisz a zaoszczędzisz na opłatach za Brenner.
-
Kto jest w stanie niech pomoże, ja już to zrobiłem, jestem fanem Szurkowskiego, doceniam jego dorobek jako zawodnika. Tak po prostu, po ludzku zasługuje na nasze wsparcie.
-
Pozwoliłem sobie zacytować wyniki testu tych ELANów, wyniki znakomite. To chyba nowe narty w ich ofercie. Nie mają rockera. Może ktoś już na nich miał okazję jeżdzić? Przepraszam że tekst nie jest przetłumaczony. 121/73/104 15.7m @ 172cm 166,172,178 The Amphibio Black Edition seems to operate on its own volition. It’s like owing a pair of animated skis that previously belonged to Roger Rabbit. Step in and you’re off on a Disney-quality ride: exciting but never scary. That’s because it’s as smooth and languid as a Southern drawl. Even when it’s whipping around a corner, it doesn’t act hurried or nervous. If you’ve ever driven a ritzy sedan, you know how 85mph feels like 60; on the Amphibio Black, 40mph feels like 20. The added ingredient that distinguishes the Amphibio Black from its template, the Amphibio 16 TI2, is a top sheet of carbon that seems to smother whatever threatens to disturb its Buddha-like tranquility. Carbon has become a ubiquitous ingredient in contemporary ski design, and yet in certain applications where its performance can be pinpointed, it continues to amaze. A full carbon drape over an entire carving ski seems to have almost mystical properties. Kästle pulled off a similar coup with its MX Limited Edition. The common thread between the Elan and Kästle, carbon aside, is that both are built on immaculate foundations with traditional materials like wood and Titanal. Turns out the secret to making a ski than earns a perfect 10 for holding a carve is to start with one that earns over a 9.5. Because the skier feels unshakably connected to the slope, any turn feels possible at any time. As fashionistas have long proclaimed, black is slimming, as is a 73mm waist. The Amphibio Black’s murdered-out cosmetics and thin profile bring to mind two black mambas slithering down the slope, instinctively curling into every arc because that’s what mambas do. Great skis often leave testers so numb with awe they can barely compose a phrase. My favorite dumbstruck review is one word, “delicious.” The word my mind fixated on was “supple,” for the Amphibio Black bows easily into its incorruptible arc. For its extraordinary facility and unwavering dedication to clean carves we award the Amphibio Black a Silver Skier Selection. Early to the edge 9.80 Continuous carve/accurate 10.00 Rebound turn/finish 9.40 Stability/Accuracy @ speed 9.80 Short-radius turns 9.40 Off-Piste performance 6.00 Low-speed turning 9.40 Forgiveness/Ease 9.40 Drift/scrub 8.80 Finesse/Power balance 9.40 TOTAL 91.40
-
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
lobo odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Powodzenia! -
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
lobo odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Rower szosowy i przełajowy od końca marca do listopada ( 6000 do 8000 km w sezonie ) plus pływanie latem gdy temperatura wody na to pozwala, potem bieganie i narty, mieszkam 500 m od starego, pięknego lasu więc wybór aktywności sam się narzuca. Siłowni zacząłem unikać ze względu na jej kontuzjogenność, w zamian ćwiczenia core przez cały rok. -
Jest jeszcze udźwiękowiona wersja tego filmu, tam Diana tłumaczy że ten ruch, który tak się tobie nie podoba ( nie jesteś odosobniony ), jest wykonywany w przesadny sposób w celach dydaktycznych, jest to intencjonalne by podkreślić jego obecność i wagę w tej ewolucji, w jeździe swobodnej nikt tego w ten sposób nie robi.
-
Już prawie lato a temat żyje, no, no! Jednego nie rozumiem, a co przewija się w wypowiedziach wielu kolegów, można nie lubić "mądrali" jak Morgan czy HH ale negować ich umiejętności i wiedzy nie sposób. Mam propozycję dla "niewiernych": gdy zacznie się sezon postarajcie się chociażby spróbować na własnych nartach tej techniki a potem opiszcie swoje wrażenia a nie wyobrażenia, i wcale nie oczekuję obowiązkowej akceptacji..
-
Nie wiesz? Bo "dobre jest wrogiem lepszego", uznano że to co jest, jest dobre, a dlaczego dobre? Bo pozwala ciągle zarabiać ! Po co zmieniać, udoskonalać, narażać się na koszty, jednym słowem męczyć się i inwestować w "know how" skoro wystarczy "pizza", NWN i skręt stóp + pług by w kieszeni brzęczało ! Pewne środowiska nie zauważyły, mniej więcej w połowie lat 90siątych, że zmienił się sprzęt, że to wymusza rewizję sposobów nauczania więc na nowych nartach uczyli i uczą tak samo jak 30 lat temu. Amen.
-
1. Wpisz do wyszukiwarki FIS : np. Małgorzata Tlałka 2. To TA Diana Rogers, nota bene inżynier po Stanford, pracowała dla NASA jako spec od napędu rakietowego. 3. Nie przejmuj się, niektórzy już tak mają 4. Obozy w Stanach są u Teda o 700$ droższe, HH bierze 1100$ a Ted 1800$, u HH drogi jest obóz organizowany w Austrii, co przecież zrozumiałe. Sprawdzaj fakty przed wyciąganiem wniosków.
-
Fajnie tak obcować z górami przez cały rok, trochę zazdroszczę. Ja jeżdżę na szosie i okazjonalnie przełajówką, około 600 km na liczniku dopiero w tym sezonie, taki mamy klimat , niestety. Siła po nartach została, ale zdecydowanie brakuje świeżości.
-
Powodzenia. Jest jedno ale...nie kurs tworzy narciarza ale ludzie którzy na takim kursie szkolą, wybieraj po zasięgnięciu niezależnej, fachowej opinii.
-
Cel zacny, podziwiam zapał! Oby nie zabrakło motywacji Czy sama chęć podnoszenia umiejętności nie jest dla Ciebie dostatecznie motywująca?
-
Otóż nie, wszystko zaczyna się w miejscu jak najbliższym śniegu po którym się poruszamy i z którym, powiedzmy, współpracujemy. Staw skokowy jest "uzbrojony" w cały zespół bardzo silnych okalających go mięśni i ścięgien, niewielkie nawet ruchy tych mięśni mają mocne przełożenie na to co będzie działo się wyżej: położenie kolan, bioder itd wzdłuż całego łańcucha kinetycznego. Naprawdę zachęcam do zaznajomienia się z niektórymi zasadami biomechaniki mającymi zastosowanie w narciarstwie, bez urazy, to nie żaden sarkazm z mojej strony czy też wytykanie niewiedzy, po prostu wiem z doświadczenia że taka wiedza, choć konieczna, nie jest u nas wykładana. Nawiasem mówiąc np M.Shifrin również podziela pogląd że, cytuję: "wszystko zaczyna się od stóp".
-
Czy jesteś w stanie podać tu namiary na Jeremyego? Chodzi mi o nazwę i adres jego szkółki oraz nazwisko.
-
Dużo ! Czy wybierasz się na KK by poprawić tym sposobem swoją technikę?