lobo
Members-
Liczba zawartości
1 196 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez lobo
-
Ja mam takie same, plus stare biurko
-
Góra-dół; przód-tył; układy tułowia . O co tak naprawdę chodzi.
lobo odpowiedział niko130 → na temat → Nauka jazdy
Ludzie, spać nie mogę, wytłumaczcie mi co to jest : BALANS GÓRA - DÓŁ ??? -
Góra-dół; przód-tył; układy tułowia . O co tak naprawdę chodzi.
lobo odpowiedział niko130 → na temat → Nauka jazdy
Niko, "ruch ud" jest pasywny, ich rotacja to rezultat pochylenia stóp, kompensujemy ją ( rotację ) kontrując górą tułowia, bo inaczej złapiemy ześlizg pietek nart. "Skręt stóp" to ruch stosowany w epoce ołówków gdy trzeba było aktywnie zmuszać je do ześlizgu ( krystiania klasyczna, przeciwskręt ), Joubert to promował, na nartach taliwanych przydatnośc tego ruchu jest, moim zdaniem, wątpliwa. Zawodnicy stosują osławiony "skivot" gdy nie są w stanie wyciąć skrętu, a nie są w stanie bo nie pozwala na to promień fabryczny narzucony im przez FIS, tłumaczyli to już Svindal i Ligety. Wszystko ma swój początek na dole, na styku narty-śnieg, reszta to już konsekwencja łańcucha kinetycznego: pochylenie stóp wywołuje rotację ud która narzuca kontrę itd. Ciekawy temat, swoją drogą. -
Góra-dół; przód-tył; układy tułowia . O co tak naprawdę chodzi.
lobo odpowiedział niko130 → na temat → Nauka jazdy
...jeśli dociskasz ŁYDKĘ do języka buta...to znaczy że zakładasz buty...tyłem do przodu:)BINGO PS. RLM to, IMO, plagiator, niczego własnego nie wymyślił, ten facet to niezły fotograf sportowy ale nie trener. Sorry, nie lubię RLM:D -
Nie masz się czym przejmować a żona tym bardziej;)
-
Kurtki JMP a Blizzard, Spyder, Rossignol
lobo odpowiedział piotrswiderek → na temat → Ubrania i akcesoria
To dziwne, bo o ile mi wiadomo JMP uzywa dwóch typów tkanin - membran: Dermizaxu i Powertechu, obie 20000/20000. -
Jak wykańczać pilnikiem diamentowym ?
lobo odpowiedział gizmo74 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Nie, ale narta to nie klinga katany;) Poważniej, taki zestaw moim zdaniem wystarczy: - 2 pilniki skośne b.dobrej jakości ( różnej gradacji ) - 1 pilnik diamentowy, 400 wystarczy - 1 kątownik stały 88 lub 87 - pazur do zdejmowania stopki z ABS-u gdy mamy narty sandwichowe c.b.d.o. -
Jak wykańczać pilnikiem diamentowym ?
lobo odpowiedział gizmo74 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Rany Boskie:eek::eek::eek:Litości!!! -
Kurtki JMP a Blizzard, Spyder, Rossignol
lobo odpowiedział piotrswiderek → na temat → Ubrania i akcesoria
Dzwoniłeś ? Przecież to Ty podejmujesz decyzję!!! -
Kurtki JMP a Blizzard, Spyder, Rossignol
lobo odpowiedział piotrswiderek → na temat → Ubrania i akcesoria
Zadzwoń do firmy, do Szaflar, udzielą Ci wszelkich informacji. -
No, i jeszcze ta instrukcja na metce że należy używać: "warm iron" ...amatorszczyzna;)
-
Firma GORE licencjonuje produkty w których użyto jej materiałów, KAŻDY gotowy produkt musi mieć na zewnętrznej stronie oznakowanie : " GORE-TEX". Na tych kurtkach ( BMW ) takiego znaku nie widzę ( ? ). Firma BMW nie figuruje na liście licencjonowanych przez GORE producentów.
-
Kurtki JMP a Blizzard, Spyder, Rossignol
lobo odpowiedział piotrswiderek → na temat → Ubrania i akcesoria
Mam porównanie, Evo jest moim zdaniem dużo lepsza, Alpha ma sztywniejszy i mniej wygodny bo pozbawiony flisu na wewnętrznej stronie kołnierz, ogólnie na mnie lepiej leży Evo, wysokość stujek jest podobna. Nawiasem mówiąc ta kurtka z limitowanej serii to nowa wersja Evo. Zamek w Evo ma wiatrołap, zamek w Alpha jest bryzgoszczelny ale te zamki są sztywniejsze więc całość gorzej się układa, zwykły zamek lżej chodzi i będzie trwalszy, tak uważam. Mam już trzeci zestaw kurtka/spodnie od JMP i nie narzekam, stosunek jakość - cena jest nie do pobicia. Nie robię im na siłę reklamy, miałem ubrania włoskie, austriackie, japońskie i na tym tle JMP wypada zupełnie dobrze a kosztuje trzy razy mniej. PS moje uwagi dotyczą porównania kurtek Alpha z powertechu i Evo z dermizaxu, kurtki Alpha z dermizaxu nie przymierzałem. Użytkownik Lobo edytował ten post 09 styczeń 2012 - 23:20 -
Kurtki JMP a Blizzard, Spyder, Rossignol
lobo odpowiedział piotrswiderek → na temat → Ubrania i akcesoria
A co powiesz na to ? http://aukcje.wosp.o...php?item=567054 Kurtka z najnowszej kolekcji 2012/13, najlepiej skrojony i wyposażony model w ich ofercie, cena póki co rewelacyjna, gdyby mieli wystawioną S to bym kupił. -
No nie !!! Muszę to zobaczyć ! Niko daj jakiś filmik ze sobą w roli głównej, chociażby kilka skrętów:rolleyes: I jeszcze jedno, pisanie że : " stok wyśmienity " w sytuacji gdy 90% populacji tego kraju nie ma szans nawet zobaczyć jak śnieg wygląda zakrawa na wyrafinowany sadyzm:mad:
-
Jak wykańczać pilnikiem diamentowym ?
lobo odpowiedział gizmo74 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Jeśli chcesz polerować krawędż od spodu to owiń jeden z końców pilnika jedną lub dwiema warstwami np taśmy malarskiej, obejdzie się bez prawidła. Użytkownik Lobo edytował ten post 08 styczeń 2012 - 19:39 -
Nie ma o co kruszyc kopii, prawdziwy, błękitny lód zdarza sie na stokach niezmiernie rzadko, aby taki stan zaistniał muszą wystąpić pewne szczególne warunki. W ciągu ostatnich 10-15 lat taki lód spotkałem 2 razy. W Spindlu: najpierw spadł mokry śnieg ( ok 45 cm ), wieczorem został sprasowany przez maszyny, nad ranem spadł marznący deszcz przy minusie i ok 9:00 mieliśmy litą, lodową polewę na betonowym podłożu, to był koniec marca więc słońce zrobiło w końcu swoje ale do połowy dnia nie dało się swobodnie jeżdzić, przemykaliśmy po pasach kalafiorów z boku tras i sączyliśmy Budweisera na Planji:D. W Szczyrku: na 30 cm świeżego puchu spadł marznący deszcz, maszyny tego puchu nie rozjechały tak więc rano mieliśmy grubą szreń łamliwą z lodowym nalotem, było b.niebezpiecznie bo gdy narta wchodziła pod szreń to kończyło się żle, tamtego dnia zamknieto trasy ok 11:00, było dużo wypadków. Gdybym jeżdził w okolicy gdzie często występują takie ekstremalne warunki ( moze Vermont ? ) to chyba zainwestowałbym w dodatkową pare spcjalnie spreparowanych nart. To czysta spekulacja:) Jan w zasadzie ma rację, na twardym, wyślizganym stoku mozna sobie poradzić mając dobry sprzęt, umiejętności i stosując odpowiednią taktykę - natomiast lity ( blue ice ) lód to inna jakość.
-
Wiesz, naprawdę mało narciarzy radzi sobie na litym lodzie, myślę tu o dynamicznej, pewnej jeżdzie w takich warunkach, to ludzie z talentem, siłą i doświadczeniem o wzorowej technice nie wspominajac - jest jeszcze sprawa sprzętu, bywa że profi ostrzą krawędzie na 82 stopnie, my, śmiertelnicy musimy radzić sobie w takich warunkach jak kazdy potrafi, czasem trzeba pojechać bo nie ma innej drogi. Zasada nr 0 - sprzęt ma być w dobrym stanie i dopasowany, nr 1 - żadnych gwałtownych ruchów, nr - 2 bez odciążeń, dbamy o ciągły kontakt z podłożem, nr - 3 zachowujemy niską pozycję zachowując o układ i wyprzedzenie, nr - 4 skręty zaczynamy wcześnie aby mieć kontrolę toru i prędkości jeśli to możliwe, nr - 5 godzimy się z ześlizgiem, nr - 6 jeśli nic nie działa bo jest np zbyt stromo - delikatnie trawersujemy lub zsuwamy się na nartach ustawionych prostopadle do linii spadku stoku. Nie są to na pewno zbyt odkrywcze spostrzeżenia, ale... PS też nie znalazłem, jak dotad, filmiku z instruktażem...ale będę szukał. Użytkownik Lobo edytował ten post 07 styczeń 2012 - 22:10
-
Musisz przyznać że najlepiej ( taktyka ) popylać z boku trasy po odsypach, zawsze jest 2-3 metrowy pas do dyspozycji.
-
Czy masz na myśli tak "spreparowany" stok ? Skuteczna jazda na nartach po czymś takim to towar z najwyższej półki. Ciekawe czy znajde jakiś inny filmik. O, znalazłem: ...jeszcze poszukam;)
-
[quote name='niko130']Ważne jest MYŚLENIE o ruchu [QUOTE] Słuszna uwaga Niko. Weżmy na przykład Tipping. Możemy o nim myśleć na dwa sposoby: 1 - wciskanie krawędzi ( dostokowych ) nart w śnieg 2 - uniesienie krawędzi ( odstokowych ) nart ponad śnieg Myślenie wg konceptu 1 spowoduje że trudniej będzie uzyskać wysoki kąt zakrawędziowania, narta będzie miała tendencję do uślizgu i trudniej będzie balansować na jej krawędzi. Myślenie wg punktu 2 spowoduje powstanie obrazu balansowania na krawędzi narty ponad śniegiem, a o to właśnie nam chodzi. I jeszcze jedno, jadąc na krawędziach staram się myśleć że sunę na bocznej części krawędzi dostokowej. Wypróbowałem te mentalne sztuczki - nawet pomagają:cool:
-
Ha, ha, ha...świetne:) Załączone miniatury
-
Mitku, ciągle się nie rozumiemy:confused:Spróbuję jeszcze raz wyłożyć o co mi chodzi. Najpierw o odciążeniu, dojdzie do niego jeśli w górę pójdzie twój środek masy, w ĆWICZENIU góra ( od pasa ) ciała nie jest angażowana, tylko krótki ruch nóg w celu poderwania nart. To wstęp do kompensacji a nie nauka odciążenia w górę. Dalej, ktoś kto już wie jak czysto zmienić krawędzie i jak utrzymac balans podczas jazdy na nich ten bez większych trudności pojedzie skrętem "szuranym", odwrotnie ta prawidłowośc nie działa, trzeba najpierw wymazać stare odruchy z pamięci mięśniowej, potem nauczyć zmiany krawędzi jako osobnej umiejetności ( tipping ), i temu służy ĆWICZENIE o którym mówimy, jak też wiele innych. Jeszcze raz powtórzę: cały proces nauki PRAWIDŁOWEGO krawędziowania i balansu jest dosyć trudny i czasochłonny, najpierw, jak pisał Tom ćwiczenia stacjonarne na sucho, potem to samo na śniegu, potem podczas jazdy. Z moich obserwacji wynika że nie warto iść na skróty, trzeba spokojnie i po kolei przerobić wszystkie wprawki i ćwiczenia, nawet jeśli wydają się łatwe i niepoważne. Czysta zmiana krawędzi ( tipping ) to podstawa techniki, od weekendowego amatora po zawodowca z PŚ.
-
Omawiane ĆWICZENIE nie ma na celu nauki ODCIĄŻEŃ, ma na celu wdrożenie zmiany krawędzi bez uślizgów w momencie fazy płasko jadących nart. W trakcie tego minimalnego "hop", wyprowadzanego tylko z nóg, następuje, w powietrzu, zmiana krawędzi. Narty ani przez moment nie idą płasko po śniegu tak więc nie ma niebezbieczeństwa niezamierzonego uślizgu. Moment zmiany krawędzi to najbardziej krytyczna faza, tu najczęściej dochodzi do błędu - wystarczy chwilka zawahania, przerwania płynności i mamy uślizg, gubimy ślad, to doskonale widać po sladach na śniegu, zawsze warto je sprawdzać podczas zajęć. ... Od roku posiadam narty carvingowe Fischer RC4 WC SC. Przedtem jeździłem na klasycznych długich naratach NWN i śmigiem. Swoje przyzyczajenie chciałbym znienić i zamienić ześlizg w jazdę na krawędziach.... Dyskutujemy tu o problemie b.licznej grupy, nawet dobrych narciarzy klasycznych, chcacych nauczyć się carvingu. Proponowane ćwiczenie może pomóc w szybszych postępach, weryfikacja, jak zwykle, nastąpi na stoku. Mnie samodzielne nauczenie się podstaw techniki carvingowej zajęło pięć sezonów ( połowa lat dziewięćdziesiątych ), znam ten proces od kuchni, dzisiaj mamy lepszy sprzęt i przede wszystkim wyszkolonych nauczycieli, wtedy działaliśmy na ślepo tak więc dzisiejsi adepci będą robić szybsze postępy - niemniej nie będzie to "spacerek":)
-
Tutaj jest w lewo i w prawo Styl ? Przecież jeżdził PŚ w reprezentacji Kanady, coś zawsze zostaje.