Skocz do zawartości

lobo

Members
  • Liczba zawartości

    1 196
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lobo

  1. Chcesz zasugerować że użytkownicy nart Stockli cierpią na ten sam kompleks? A na poważnie Stockli na tle konkurencji wyróżniają się moim zdaniem lepszą jakością wykonania, i tym samym trwałością.
  2. Janie: " jak sie nie psewrócis to sie nie naucys", niech dziewczyna da tym butom szansę na stoku, zobaczymy.
  3. Odchylenia nie pozbędziesz się " dociskając goleń do języków ", to moim zdaniem nieporozumienie, bo tyłek i tak zostanie za butami a powinien być nad nimi lub jeszcze bardziej z przodu. Kluczowa jest pozycja bioder w planie przód-tył a nie nacisk na buty za pomocą przysiadu lub, jeszcze gorzej, załamania tułowia.   W momencie zmiany krawędzi ( gdy narty idą płasko ) cofnij stopy do tyłu wysiłkiem podudzi, szczególnie dotyczy to tej którą jednocześnie przechylasz na mały palec, czyli wewnętrznej skrętu. Stopy trzeba trzymać wąsko i bez wykroku. Takie postępowanie spowoduje że na początku skrętu odzyskasz zrównoważoną pozycję i obciążysz automatycznie dzioby nart. Te ruchy trzeba świadomie wyćwiczyć i utrwalić, skoncentruj się tylko na tym cofnięciu stóp ( pull back ), daruj sobie jakość krawędziowania, może być trochę ześlizgu. Poćwicz sobie skręt na narcie dolnej z uniesieniem piętki narty wewnętrznej a potem starego, dobrego Javelina. To naprawdę działa, wypróbowane na sporej liczbie "cofniętych" klientów .   Poniżej sylwetka w momencie zmiany krawędzi, po cofnięciu stóp, lekko wychylona, stok dosyć łagodny. Załączone miniatury
  4. To jak buty pasują w temperaturze pokojowej ma się nijak do tego co się czuje na stoku gdy jest mroźno. Myślę że oba buty są identyczne, stopy nie są identyczne nigdy, ja mam lewą sporo większą od prawej. To co czujesz w przedniej części buta to tzw mały pikuś, kluczowe jest trzymanie z tyłu, w serwisie mogą nakleić po zewnętrznej stronie botka ( po obu stronach lub po jednej ) specjalne profile z pianki które poprawiają trzymanie stawu skokowego. Najpierw na stok, pojeździj kilka dni i wtedy zobaczysz "co jest grane", potem dodaj niefabryczne, profilowane wkładki pod stopy. Musisz pogodzić się z tym że dobieranie idealnego buta to proces, czasami niestety kosztowny i oparty na metodzie prób i błędów - mamy w kraju za mało specjalistów od bootfittingu.
  5. Przejazd Kanadyjczyka potwierdza starą prawdę: szybkość jest wtedy gdy narty suną po śniegu a nie fruną w powietrzu.
  6. Z boku zwiększyłem z 87 na 86 ( ręcznie ) a podcięcie z 0.5 na 0.7 ( na maszynie ), . Można by zapytać czy to wyczuwalne, zdecydowanie tak tym bardziej że również buty zostały zmodyfikowane ( za pomocą starych kart kredytowych  ) poprzez zwiększenie pochylenia na zewnątrz co pozwala mi teraz lepiej stać na płaskich nartach. Taka modyfikacja jest "dzika" ( brak trasowania podeszwy ) ale pal licho, grunt że działa. Idea na fotkach: nie róbcie tego w domu!!! Załączone miniatury
  7. Jeśli Post poczuł się urażony to Go przepraszam ale...można było odnieść wrażenie że należy zmierzyć długość stóp i kupić buty wg tej wskazówki: Stopa 24,5 = buty 24,5, a to prosta droga do kupienia butów za dużych.
  8. Ta teza jest (według mnie) trochę dyskusyjna. Moje stopy mają długość 245 i 247mm a moje buty to 23,0. Ujął bym to troszkę inaczej, bezpieczny przedział długości skorupy ( bez ryzyka wyboru zbyt dużych butów ) dla stóp 245mm zawiera się w przedziale 275 do 281mm, 
  9. To są buty do freeride dla pań, oparte na Dobermanie, czyli geny są dobre i rzeczywiście jest sporo miejsca na łydkę, moja dziewczyna miała b.podobne. Jedna uwaga, o ile pamiętam to taśma jest elastyczna, ale mogę się mylić, i nie należy jej za mocno ściągać bo mogą ucierpieć piszczele, botki dosyć szybko się "ubiły". Życzę by okazały się w sam raz.
  10. Dwa dni na stoku ćwiczebnym, non stop krótki skręt na mocno odświeżonych slalomkach ( nowe kąty krawędzi ). Było wspaniale endorfiny aż buzują, bujanie się na nartach o charakterystyce gigantowej mnie rozleniwiło.
  11. Przypadkiem właśnie te dwa adresy miałem na myśli i jeszcze: http://www.skifanatic.pl/ i może u T.Kurdziela http://superserwisntn.pl/ Tak czy siak pełen serwis, mam na myśli bootfitting, nie jest w Polsce osiągalny.
  12. Skopiuj fotkę i wklej na pulpit a potem załącz z pulpitu do posta. Wygląda na to że są to buty z oferty przygotowanej dla takich dystrybutorów jak Intersport, Gosport itp. Pewnie sa szersze, 100mm zamiast 98 i być moze wykonane z mniej "szlachetnych" materiałów.
  13. W każdym bucie warto wymienić wkładkę na niefabryczną, jeszcze lepiej na indywidualnie dopasowaną np Sidas custom, ale to dodatkowy wydatek 300pln. Do Fisherów na pewno da się włożyć wkładkę Sidas, canting w tych butach też jest ustawialny, jest to takie ustawienie mankietu buta ( ta górna część) by odwzorowywał on kształt nogi ( kierunek biegu kości piszczelowej), to prosta czynność i każdy sklep powinien to zrobić.  Na zdjęciu:z punktu widzenia modela - w prawym butcie "canting" jest źle wyregulowany, w lewym dobrze.
  14. Pod warunkiem że przed termoformowaniem przytomny lub po prostu dobrze przeszkolony serwisant ustawi odpowiednio skorupy pod narciarkę, najpierw właściwy "canting" i pochylenie przód/tył a dopiero potem formowanie. 
  15. Ten spoiler na łydce można spokojnie zdjąć gdy poczujesz że kolana są zbyt mocno wypchnięte do przodu. Czy mierzysz na cienkie skarpety? Co do odczuć na stopach to dopiero po kilku dniach na stoku będzie można powiedzieć coś więcej, botki na pewno się ubiją i miejsca przybędzie, można też bez problemu skorupę nieco poszerzyć w miejscach ucisku. Jeśli ogólnie buty opinają stopę równomiernie i nie trzeba ich spinać mocno klamrami to jest dobrze.
  16. Brzmi obiecująco, to damski model z grupy "performance" - jeśli jest możliwość termomoldingu to OK, no i dobra cena!
  17. Jurku, pełen szacun za te uwagi!! Masz trafne spostrzeżenia, wystarczy dla upewnienia się obejrzeć przejazd slalomisty w zwolnionym tempie, przeredagowałbym tylko słowa "wewnętrznego kolana" na "wewnętrznej stopy". Wielu narciarzy jeżdżących kiedyś na wąziutkich slalomkach musiało się po przesiadce na narty karwingowe zmierzyć się z problemem A-frame, też miałem z tym problem. Dlaczego A-frame jest niepożądane? Pomijając względy estetyczne takie prowadzenie nóg nie pozwala na opanowanie w pełni skutecznego krótkiego skrętu (mamy co najwyżej szybki skręt kątowy czyli wedge) a bez ostrego i kontrolowanego krótkiego skrętu nie ma co zapuszczać się na głęboki śnieg, muldy i strome stoki, czyli A-frame blokuje postępy! Jeszcze jedna uwaga, czasami takie prowadzenie nóg jest wynikiem specyficznej anatomii lub (i) niedopasowania butów, już w b.zamierzchłych czasach zelowano buty i umieszczano kliny pod wiązaniami by umożliwić równe obciążenie krawędzi. Dzisiaj balansuje się narciarza na specjalnym urządzeniu ( balancer Campbela) i następnie frezuje podeszwy butów oraz noski i piętki by zachować ich równoległość do uchwytów wiązania ( wPolsce usługa jest niedostępna), ja poradziłem sobie za pomocą... starych kart kredytowych , czysta partyzantka ale działa. Co do uwag o pannie Vonn, komentatorzy w Stanach wielokrotnie wytykali jej A-frame uważając że to nie pozwala jej na wyniki w slalomach, być może jest coś na rzeczy, inna panna z US, Shifrin, też miała tę przypadłość ale zajęto się jej butami i jest już OK.    Temat jest moim zdaniem ważny. PS. Lindsay ma A-frame ale jednocześnie kąty zakrawędziowania obu nart utrzymuje takie same, być może jest to wynik budowy. Poniżej klasyczny A-frame. Załączone miniatury
  18. Jest OK ale byłoby jeszcze lepiej bez tak dużego wykroku, pojawia się też A-frame. Te błędy zaprocentują in minus w trudniejszych warunkach.
  19. Ameryki nie odkrywają, takie lekkie buty robi się od lat: https://dodgeskiboot...boots/#benefits
  20. Ja bym zażądał wyników badań, w sądzie przydaje się wszystko, nie można zasłaniać się tajemnicą lekarską. Nauczony własnym doświadczeniem od lat jeżdżę z ubezpieczeniem OC na 200tys€, np od AIG.
  21. Absolutnie tak!! Nie wybieram się już na narty bez polisy OC na 100000€.
  22. Zdecydowanie polecam Italię, w Austrii będzie większy tłok. Trochę późno się zabrałeś za organizację wyjazdu ale nic straconego, wejdź na Booking.com i szukaj, coś na pewno jeszcze się znajdzie, dwa lata temu w tym okresie znalazłem dobry i nie za drogi prywatny apartament w Moenie.
  23. Czegoś mi tu brakuje. Czy otrzymałeś od poszkodowanej lub od jej ubezpieczyciela ewentualnie pełnomocnika wyniki obdukcji ? Przez wiele lat zawodowego życia robiłem interesy z Holendrami, bywają różni ale zdecydowanie są to twardzi ludzie interesu i jeśli mają okazję zarobić to to zrobią, sentymentami się nie kierują. Austriacy to podobny sort, ratownicy moim zdaniem wykorzystali okazję by zarobić Twoim kosztem, kiedyś członek mojej rodziny został rozjechany przez austriaka, stracił urlop i musiał na miejscu poddać się zabiegowi szycia rany na łydce, 12cm, po powrocie do kraju dostał wezwanie z tamtejszego sądu, oczywiście z listą roszczeń. Nie jeżdżę do Austrii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...