Skocz do zawartości

berry

Members
  • Liczba zawartości

    437
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez berry

  1. berry

    Nauka jazdy dzieci

    W Polsce nie wiem, ale w Austrii dość częstym widokiem jest grupa zupełnie początkujących, i to zarówno dzieci jak i dorosłych... jest hardcorowo, jak sie na to patrzy obok... dopóki są to zajęcia w przedszkolu narciarskim, gdzie nartki są tylko elementem zabawy, na tle innych atrakcji, to ok. Gorzej jak ma to miejsce na stoku...
  2. berry

    Nauka jazdy dzieci

    napisz jeszcze gdzie jedziecie... będzie większe prawdopodobieństwo, że zgłoszą się właściwi ludzie ... acha... a jeśli córka jeszcze nie zaczęła jeździć, to polecam szkolenie indywidualne na początku... do opanowania skrętu i hamowania... później w grupie...
  3. berry

    Zakup Softshella

    www.expedition.com.pl stąd dostałem wczoraj maila o wyprzedażach.. ale zaznaczam, że szczegółów nie znam...
  4. ok. jestem wyczulony na prawidłowy dobór butów, bo 85% (bez żadnych badań statystycznych ) osób, które do tej pory szkoliliśmy, miało źle dobrane buty...
  5. poczekaj... jeśli ja dobrze rozumiem, to "obcierał" Cię but... o ile ja sobie to prawidłowo wyobrażam, to dzieje się to w miejscu, w którym przy prawidłowej sylwetce jedyny ruch który ewentualnie od biedy może mieć miejsce, to ruch stopy przód i tył, ale coś mi się wydaje że w trakcie jazdy, Twoja stopa porusza się góra dół... czy tak ? Czyli nie jest dobrze trzymana przez but... Więc odbarczenie może ( nie musi) spowodować jeszcze gorsze trzymanie... Ale to tak na odległość.... Może zanim przystąpisz do odbarczania, poproś odbarczającego ażeby raz jeszcze sprawdził z Tobą dobranie butów... Pozdrawiam
  6. ależ oczywiście... byleby Alpy nie były zatłoczone i nieprzyjemne
  7. ale to o tych europejskich Alpach ? Ja się czasem zastanawiam przy takich wpisach, który z użytkowników pisze pod innym nickiem... Bo to chyba nie jest reklama
  8. wiosną tego roku na Molku spotkałem naszych alpejczyków trenujących na nartach biegowych na jednej z czerwonych tras... oczywiście nie trenowali biegu ... Niemki zresztą jeździły podobnie ...
  9. ale ja nie powiedziałem, że nie są... tylko tomek teraz jakoś mężniej wygląda nawet jak czapkę założy
  10. Robert ... Tomasson jak widzę pozwolił sobie na żart, pewnie celem rozładowania atmosfery (dlatego wziąłem w tym udział)... Tomek jest jednym z najładniej jeżdżących forumowiczów, których widziałem na stoku...
  11. Ale wynajem apartamentu, czyli mieszkania wakacyjnego lub feryjnego (ferienwohnung/haus) jako w pełni wyposażonego samodzielnego mieszkania jest czymś tak normalnym w Austrii jak w Polsce wynajem pokoju w górskiej miejscowości...A cena o jakiej piszesz, przy pełnym obłożeniu (w Austrii najczęściej spotykanym łóżkiem w apartamencie jest łóżko podwójne ) jest rownież normalną (tą z niższego pułapu) ceną...
  12. pod jakim względem są one ciekawe ?
  13. To ja znam jakąś inną Austrię, a spędziłem w niej w zeszłym sezonie trochę czasu ... Czasami w ośrodkach w których na górę trzeba się dostać jednym środkiem transportu (np. wagonik w Nassfeld-Hermagor) w godzinie, o której wszyscy chcą wejść na stok czyli ok. 9 - 10 rano w okresie okołosylwestrowym zdarza się że trzeba trochę, czyli jakies pół godziny postać... Na stoku 5 - 10 minut stania to juz jest bardzo długo... Głośne towarzystwo ? Pensjonat tani = cienkie ściany ???? DXołująca atmosfera ? Przyznam, że trochę trudno mi to sobie wyobrazić, szczególnie w momencie kiedy mam wpływ na to z kim mieszkam i gdzie mieszkam... Ja z czymś takim się nie spotkałem... Natomiast na pewno ceny nie odbiegają a czasem są mniejsze niż zakopiańskie w szczycie sezonu, a na nartach sie jeździ a nie stoi... Kiedys nie wyobrażałem sobie, że można jeździć gdzieś indziej niż w Polsce... Ale wtedy mieszkałem w górach... Teraz nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby pojechać w sezonie na weekend w polskie góry i stać zamiast jeździć...
  14. żartujesz sobie ???????? producenci się starają... spodnie projektują zgodnie z najnowszymi badaniami... specjalnie dla kobiet... spełniają bardzo wysokie kryteria estetyczne i techniczne... a Ty chcesz nosić męskie spodnie ????????? możesz :-))))))))))) nabyć
  15. berry

    Czucie sniegu

    to zależy jak długo ów śnieg leży, jaka jest temperatura, czy był ratrakowany i jeszcze kilka innych Na zmrożonym rzeczywiście jest jak piszesz, natomiast na świeżo nasypanym trzeba się bardzo starać, żeby nie wyskoczyć z nart...
  16. kup nowe, lub używane z opcją wymiany za jakiś czas za dopłatą...
  17. ja wiem, że zaraz wskoczą na mnie osoby, które mają inne zdanie poparte nierzadko własnym doświadczeniem, ale jednak zachęcam do kupowania butów dopasowanych lub minimalnie większych, z naciskiem na "dopasowanych" (dzieciakowi nawet w jednym sezonie potrafi noga zauważalnie urosnąć)... kiedy dostaję do nauki dziecko, które mogłoby jeździć lepiej i robić szybciej postępy, ale widzę - po sposobie w jaki upada, jeździ, jak zachowują się narty - że ma za duże buty, również proponuję ich wymianę lub wypożyczenie... szkoda wysiłków dziecka, jego nóg itd. Wiem, że można inaczej, ale po co ?
  18. - 10 lub równe wzrostowi... Napiszę tak... Większości dzieci, które uczyliśmy w zeszłym sezonie (zaczynały na dużo krótszych od wzrostu, bo takie przywożono z wypożyczalni) zalecaliśmy wzięcie dłuższych nart po 4, 5 dniach nauki... Krótsze były (uwaga , hodowcy ogórków ) mało stabilne, przy prędkościach które dzieciaki rozwijały, i terenie w którym zaczynały się poruszać... i nie mówimy tu oczywiście o jeździe na krechę... krecha nie istnieje ... Użytkownik berry edytował ten post 05 sierpień 2009 - 21:47
  19. Cześć... W tym wieku syna nie ma sensu nastawiać się na narty, które posłużą 2 sezony... rekordziści kupowali narty w listopadzie, a w marcu trzeba było zmieniać sprzęt... kupuj używane i wymieniaj z dopłatą... Jeśli masz kontakt tymże instruktorem, zapytaj jego jakie narty kupić... na jakiej długości jeździł ostatniej zimy ? przy jakim wzroście ?
  20. na czym polegają te problemy ?
  21. W przeciwieństwie do niektórych, czasem biorę rzeczy serio... Mam trochę dość ubarwiania tematów w stylu podobnym do znanego mi ze skiforum... Mogę oczywiście taką rolę zagrać... W końcu uczymy się przez całe życie :D
  22. Jako, że mam dość tzw. stołów i nożyc podskórnych na tym forum, zapraszam na priv... Dla mnie koniec wycieczek... Autorytetem w sprawie ostrzenia nart jest człowiek o którym piszę i jego cytuję... Jeśli ktoś po obejrzeniu nart opisuje sposób jazdy osoby na nich jeżdżącej, której na oczy nie widział i trafia, to jest dla mnie autorytetem (nota bene, takie zdanie o nim mam już od dawna)... Oczywiście nazwiska nie wymienię, bo zaraz znajdzie się ktoś kto zacznie z tym polemizować, a ja mam dość brudzenia i brużdżenia ludzi na forum... Dość łatwo powiedzieć: brednie, bzdura itd.... Resztę proponuję na priv, bo wątek dotyczył czegoś innego...
  23. patrząc na tło, Wy mieliście więcej śniegu:D:D... Kiedy wyjeżdżałem, na dole już prawie go nie było...
  24. byłem tam 3 dni temu... właśnie ostatniego dnia dosypywało ... śniegu na stokach było w miarę dużo, ale momentami robiły się przetarcia.... Co noc armaty szaleją na stokach, więc sądzę, że przetarcia powinny już zniknąć...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...