W archiwum temat dokładnie przewałkowany a nawet bywały forumowe warsztaty z serwisowania (z udziałem profesjonalnych serwisantów i dystrybutorów sprzętu)...
Więc tak w skrócie, po taniości:
- dwa imadła modelarskie (w archiwum może są jeszcze zdjęcia bardziej profesjonalnych "trzymaczy" wykonanych amatorsko),
- kofiks w pałeczkach (dawniej topiło się butelki),
- raszpla, gruby pilnik, byle prosty, jednocięty,
- kątownik narciarski 88 stopni,
- pilnik do łańcucha pilarki stihl itp.
- klips modelarski do przyszczypnięcia pilnika na kątowniku,
- pilnik diamentowy,
- żelazko po babci,
- dowolny smar bazowy (stosowałem topioną świeczkę ale dzisiejsze olejowe się nie nadają),
- (ewentualnie cyklina z odpadków plexi i szczotka kombo z mosiądzem, spokojnie można nie szczotkować, nie cyklinować, po pierwszym zjeździe samo się zrobi)
- (na dłuższą metę będzie potrzebny pazur do zdzierania boków, ewentualnie zmywacz do smaru - terpentyna, benzyna lakowa).
😀