Ja mam akurat z tym duuuży problem.
Uczę się jazdy na nartach mniej więcej tyle samo co moje dziecko ale z zaufaniem do jej umiejętności mam problem.
Dochodzi do tego to, że dziecko jeździ z instruktorka właściwie cały czas.
Panienka mnie nie słucha bo instruktorka kazała tak, siak i inaczej.
Przecież nie będę podważał autorytetu instruktorki.
Ostatnia nasza wspólna jazda zakończyła się niezłą awanturą, według mnie mała za bardzo się rozpędzała (jeździ cały czas skrętem). Mała mówiła, że ta szybkość jest OK!
Myślę, że jakbym jeździł lepiej lęki miałbym mniejsze.