Zbychu_J

I ja również.

Całkowicie się z tym zgadzam, ale też nie pisałem, że promień skrętu zależy tylko od kąta zakrawędziowania. Pisałem, że zależy od techniki wykonania skrętu, od ułożenia ciała.A dociśnięcie przodu nart to inaczej przeniesienie środka masy. W opisanym doświadczeniu chyba chodziło ci o podniesienie tyłów nart, nieprawdaż?

Dokładnie to chciałem przekazać. Jest jeszcze jeden parametr: jakim promieniem chcemy narty poprowadzić. Bo przy skręcie o relatywnie dużym promieniu z tym "dociśnięciem" niema problemu. Im ciaśniejszy ma być skręt tym lepszą technika  trzeba się wykazać

Nie rozumiesz tego co czytasz? przecież napisałem: "Obciążenie nóg to efekt działania siły odśrodkowej która jest wynikiem prędkości i techniki." Jeszcze raz napiszę nogi oczywiście przenoszą duże obciążenia wynikające z działania siły odśrodkowej , niskiej pozycji, nierówności itd. ale to tylko efekt .  Wg mnie sformułowanie "nie potrafisz docisnąć tych nart" może być skrótem myślowym zamiast "brak ci odpowiedniej techniki" ale już sformułowanie "brak ci siły aby docisnąć te narty" jest bez sensu.

Mylisz przyczynę ze skutkiem. Obciążenie nóg to efekt działania siły odśrodkowej która jest wynikiem prędkości i techniki.  Wykonanie takiego ciasnego skrętu jak na zdjęciu jest wynikiem prędkości i ułożenia ciała, a nie jakiegoś dociskania.

Jest podobne pod tym względem, że i tu i tu nie masz punktu o który mógłbyś się zaprzeć.

No to co na tym zdjęciu widzimy? Zawodnika który wykonuje ciasny, dynamiczny skręt.  Efekt techniki i prędkości, a dociśnięta narta to tylko skutek. To tak jak by mówiąc o sztnagiście , mówić , że docisnął pomost. 

To wiesz Pan, czy nie?

co to jest odpowiedni kąt? do czego odpowiedni?

To chyba gdzie indziej był problem. W moich butach język od zewnętrznej strony (tej stykającej się z mankietem) ma sztywną skorupę, tak , że nawet punktowy nacisk mankietu na język  nie przenosi się na piszczel.

nie, miękki but ma gruby kapeć i podatną skorupę, w ten sposób łatwiej pozornie dobrać but, ale aby trzymał trzeba ścisnąć klamrami.

przede wszystkim, z tego co wiem to sposób określania sztywności butów narciarskich nie jest w żaden sposób ujednolicony, więc trudno tę liczbę traktować jako obiektywny miernik sztywności butów. Można jednak przyjąć taką zależność, że buty o wyższym indeksie sztywności są butami wyższej klasy jakościowej, wykonanymi z lepszych materiałów, a co za tym idzie butami droższymi. W tańszym (mniej sztywnym ) bucie aby uzyskać oczekiwany stopień "trzymania" trzeba mocniej docisnąć klamry, co skutkuje miejscowym uciskaniem stopy, a efekt i tak jest daleki od oczekiwanego. Wygodny but to nie jest wbrew obiegowej opinii but miękki , ale but o sztywnej skorupie, ale perfekcyjnie dopasowany. Tani , miękki but nigdy nie będzie butem wygodnym. 

Cześć, jestem posiadaczem Raptorów, ale nie wiem o co chodzi? Ja nic nie obcinałem

Cześć, czy mógłbyś to rozwinąć? Dokuczał mi ucisk w kostce, i właśnie na te dolegliwość polecano mi wkładki. Nie mam płaskostopia, ale podobno właściwe podparcie stopy miało zapobiec nacisku kostkami na skorupę buta. Kupiłem nowe buty w których problem jest dużo mniejszy, ale cały czas się waham czy jednak nie powinienem kupić wkładek typu custom.   pozdrawiam Zbychu

Sorry , ale wyróżniony na czerwono fragment wskazuje, że kupiłeś zbyt duże buty. Dobrze dopasowany but to taki w którym klamry służą tylko do zamknięcia buta. Jeśli musisz tak mocno dopinać klamry to znaczy , ze but jest zbyt obszerny i stąd twój problem. Ja w moich butach po zapięciu na pierwszą zębatkę mam już dobre trzymanie buta, a trzecia klamra to już max i to tylko przy górnych klamrach. I na te trzecią zębatkę zapina się lekko. Pozdrawiam

Cześć, dostałem coś takiego razem z zakupionymi raptorami. Jeśli chodzi o skarpety to od paru sezonów używam Salomon X3-lab , są naprawdę super cienkie i doskonale się sprawdzają z moimi raptorami. Buty po założeniu (które nie przychodzi mi łatwo) na tyle ściśle opasują stopę , że klamry służą już tylko do zamknięcia buta. Klamer nie odpinam nawet gdy sobie robię przerwę w knajpie, zresztą to odpięcie i tak by nie było odczuwalne. Ale potwierdzam, że dobrze dopasowany but taki jak raptor 130 RS może być butem wygodnym, ba wręcz wygodniejszym od bardziej miękkich butów bo dla uzyskania dobrego " trzymania" nie trzeba dociskać stopy klamrami.   Pozdrawiam

Wg mnie niepotrzebne zawracanie głowy z przekładaniem plecaka. Używam małego plecaka rowerowego i zapakowany   polarem , napojem itp. jest na tyle mały, że nie przeszkadza na kanapie.   A w ogóle czy mamy się do czego szykować? zaraz grudzień a śniegu nie widać.   Pozdrawiam

Wywołałem ten temat, bo jestem przekonany ,że przynajmniej 90% kontuzji kolana możnaby uniknąć gdyby wiązania były ustawione na niższym poziomie. Osobiście mam tak ustawione wiązania, że statystycznie raz w trakcie 6-cio dniowego wyjazdu narta wypina się gdy wydaje się , że nie powinna. Ale wolę takie ustawienie niż powrót z wyjazdu w ortezie. Zbyt wczesne wypięcie narty skutkuje zazwyczaj niegroźnym upadkiem, zbyt późne kontuzją. Wybór dla mnie jest oczywisty. pozdrawiam

Ale to nie zmienia faktu ,że właściwie ustawione wiązania (odpowiednio do kondycji fizycznej) powinny zabezpieczać przed takimi urazami. Moim zdaniem zbyt małą wagę przywiązujemy do prawidłowej regulacji wiązań, ale może się mylę?

Witam, zastanawia mnie skąd tak często uszkodzeniu na nartach ulega staw kolanowy. W trakcie moich ostatnich wyjazdów była to dominująca kontuzja, która wg mnie przy prawidłowo ustawionych wiązaniach nie powinna się przytrafiać. Czy nie jest tak, że przy obecnej modzie na jazdę w kaskach zapominamy, że to nogi są najbardziej narażone na kontuzje i zaniedbujemy coś tak prostego jak prawidłowa regulacja wiązań? Wszystki kontuzjowane osoby używały kasków, a wracały z wyjazdu z gipsem lub ortezą na nodze. Czyżby marketing związany ze sprzedażą kasków przysłonił nam prawdziwe zagrożenie? pozdrawiam

Witam, przegladając ten wątek nasuwa się pytanie: przecież nie jeździmy na nartach w deszczu (przynajmniej Ja tego nie robię) Jeśli prawdziwa jest zależność "im większa wodoodporność tym gorsza oddychalność materiału" , to chyba lepiej pójść w kierunku lepszej oddychalności i kupiść porządnego Windstoppera nie przejmując się zbytnio jego słabą wodoodprnością. Co o tym wniosku sądzicie? pozdrawiam

Witam, czy ktoś miał , lub może zaopiniować tego: http://www.hi-tec.com.pl/?pid=54 softshella?

Witam, kupiłem paragony, byłem z nimi na tygodniowym wyjeździe w alpach i jestem z nich zadowolony. Może nie jestem zbyt wymagający , ale nie potrafię im nic zarzucić. Jeździłem 1 dzień w trudnych warunkach (śnieg i mgła), nie parowały.

Zillertal 19.01-26.01 bardzo dobre warunki 5/6 dni słońce, pogoda jak w marcu