Pitura25
Members-
Liczba zawartości
144 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Pitura25
-
Kolego mam taka kamerę i na 100% coś jest nie tak. Ładuje się od 2-4 godzin. Pytanie czy formatowałeś baterię (trzeba uruchomić kamerę wyładować baterię do 0 i naładować na full i tak z 3-5 razy).
-
Na Słowacji ogłoszono stan klęski żywiołowej po opadach śniegu - musiało nieźle sypnąć
-
Jestem po pierwszych testach kurtki Marmora Zion z membraną NEO SHELL. Kurtka jest najlepszą szmata jaką miałem na grzbiecie - pomijając jej drobne niedociągnięcia, ale o tym za moment. Pojeździłem trochę poza trasami i były momenty, że nie mogłem złapać tchu i ustać na nogach (jazda w lesie). Pot lał się ze mnie strumieniami, a ja czułem, że jestem suchy. Było mi ciepło, komfortowo i przyjemnie. Nawet po kilku takich zjazdach ściągnąłem i dotykam wnętrza, a tam ledwo co czuć wilgoć (praktycznie do pominięcia). Mój brat jeździł w GORE i był mokry, a jego kurtka, co prawda wysłużona (4 lata) była mokra w środku. Po ściągnięciu jego wnętrze było tak mokre, jakby wyciągnął ją z prania . po tym co zobaczył u mnie stwierdził, że zmienia szmatę. Kolejny test to nie ściąganie kurtki w ciepłej knajpie i znowu zdziwienie - znowu nie jest gorąco i jest całkowity komfort (co prawda rozpiąłem ją nieco ale było znośnie). Jedna wada jaka zauważyłem to brak fartucha. Po glebowaniu w puchu na plecy cała masa śniegu wbiła się pod warstwę kurtki. Ściągnąłem mocniej ściągacze i było lepiej ale to dalej nie to co fartuch. Druga wada to izolacja. o ile jadąc w górę na wyciągu jest w porządku, o tyle siedzenie w barze na dworze i picie piwka daje się we znaki - zaczyna być zimno. Sytuację poprawia założenie grubszego polaru, ale nie satysfakcjonuje mnie to - bo później trzeba go zdjąć jadąc ostro w dół (w grubym polarze jest za ciepło). Górę miałem ubrana w koszulkę termo, polar (odpowiednik 100) i kurtkę (jest troszkę ocieplona - TROSZKĘ). Zobaczymy co się stanie po praniu Ale o tym następnym razem. Dodam jeszcze, że materiał jest bardzo miły i przyjemny w obyciu, a garda wcale nie przeszkadza (po dniu zrobiła się miękka i działała jak szalik, a kiedy mocniej sypało mogłem naciągnąć na twarz).
-
Nie kupiłbym Oakley Przymierzałem kilka modeli i lepiej leżą mi Electric'i. Poza tym Electric'i pasują mi do nart i snowboardu. Są ładniejsze, mają lepsze szyby (masa lustrzanych kolorów - pasują do różnych ciuchów). Szyba w Electricach jest bardziej sferyczna co poprawia widzenie na hopkach i nierównościach. No i ta błyskawica mnie urzekła. Do tego Oakleye są brzydkie jak noc, a wykonanie oprawek to już totalna tragedia. Po kiego D... w ogóle pytasz ? Skoro każdy udziela Ci opinii, a Ty dalej chcesz (przynajmniej tak to wygląda) żeby inni przyklepali Twoje Oakley'e. Jest masa zajefajnych gogli, a ty uparłeś się na przereklamowany sprzęt, którego używa co prawda część czołowych narciarzy, ale robią to dlatego, że dostają je za darmo. Ja w życiu nie kupie Oakle'y. Modele Oakley z tak sferyczna szyba jak Electrici kosztują bagatela 999 zł (przy czym oprawki dalej są w nich tragiczne - zero designu) To wolałbym kupić za tyle te gogle z szyba sferyczna i wmontowanym HUDEM i GPS Zobacz sobie co produkuje Electric i kto wymyśla do nich wzory. Użytkownik Pitura25 edytował ten post 19 grudzień 2011 - 21:31
-
W Electricach masz bardzo sferyczną szybę - całkowicie wypukłą - w porównaniu do tych Oakley idę o zakład, że Electric ma lepsze pole na boki. Będzie lepiej widać. To tylko jeden z modeli Electric'ów tych bardzo sferycznych maja całą masę (ogromny wybór wzorów). Oczywiście szyby są wymienialne i co najważniejsze są lustrzane . Zarówno Electrici jak i Oaklay'e to gogle z górnej półki cięzko to porównywać. Ja wolę Electrici z powodu budowy samej obudowy (praktycznie jest płaska z szybą - w Oakleyach tak nie jest - to ogranicza minimalnie widzenie na boki) i dziesiątek kolorów szyb oraz samych wzorów w/w obudowy. Poszukaj bo tych Electriców jest cała masa z tak mocno sferyczną szybą.
-
Tu masz gogle - konkurencje Okleya Kąt widzenia kosmos: http://supersklep.pl...onze-red-chrome
-
Wełna do sportu to całkowita pomyłka Przecież wełna chłonie wilgoć jak gąbka i ją trzyma zamiast się jej pozbyć W sfeterku z wełny można sobie na Kroplówkach posiedzieć przy piwku, a nie na nartach jeździć . W bardzo ujemnych temperaturach nie stosuje sie wełny (nikt nie założy tego na żadną wyprawę). Zakłada się bieliznę termo, polar (ewentualnie inna sztuczna szmatę) i kurtkę z puchu (zobaczcie sobie jak ubierają się ludzie zdobywający wysokie góry). W wełnie najpierw by się upocili, a następnie zmarli by z wychłodzenia bo WEŁNA trzyma wilgoć
-
Wziąłem L i do tego spodnie Marmota też L (z ich membraną membrain). Wzrost 176, waga 85KG. Włazi idealnie na gruby polar i jest bardzo przyjemna (sama tez jest lekko ocieplona - Marmot jakoś tam to ocieplenie nazywa na swojej stronie). Na lato raczej się nie przyda. Raczej kurtka na wiosnę, jesień i zimę.
-
Dobierz wszystko tak, żeby całość dała optimum komfortu. Jaka kurtka na to ? Ja preferuję różnej grubości polary jako druga warstwa w zależności od warunków pogodowych. Przy -5 wystarczą 3 warstwy z cienkim polarkiem i lekko ocieploną kurtką, ale już przy -25 potrzeba solidnej osłony termicznej (dale gruby polar, albo dwa cieńsze polary - zawsze mogę jeden schować do plecaka). Ta bluza wygląda na cieniuteńką. Wszystko zależy jeszcze od kurtki pod którą to założysz. Jeśli jest grubsza to powinno być w sam raz. Jeśli to jakieś Gore czy coś podobnego bez warstwy termo, to zmarzniesz przy minusowych temperaturach.
-
Nie, Ty tylko płakałeś, że jest droga i uzasadniałeś to niskimi zarobkami (bardzo niskimi). Ja biorąc pod uwagę tylko średnią krajową uznaję ją za kurtkę w średniej cenie. Dla kogoś zarabiającego 5-10 tyś, tanią. Zauważ, że w większości ludzie jeżdżący na nartach i innym sprzęcie do biednych raczej nie należą Na pewno bardzo ciężko się domyśleć, że chodziło o twarz
-
Na wspinaczkowy włazi bez problemu, na narciarski na słowo honoru - nie da się tak jeździć. Chyba, że będzie ktoś miał mniejszy kask narciarski ja mam dość szeroki i specyficzny. Jaka sprzeczność ? Nie zależy mi na tym, żeby kaptur właził na kask narciarski, i nie zmienia to faktu ze kurtka wykonana jest wzorowo. Materiał jest elastyczny (rozciągliwy). Nie bój się, będę ja intensywnie użytkował Narty, decha, rower, góry, żagle
-
Zdecydowanie 3 doliny i zdecydowanie Val Thorens Biuro OKI.
-
Wkurzyłeś mnie stwierdzeniem, że "producent membran na wpływ na to jakich materiałów poza membraną używają producenci szmat, które można kupić potem w sklepie". W sumie to i może racja, ale nie wierzę, że któryś z producentów wiodących nie sprawdzi lub nie wie jak co połączyć, żeby było to dobrze dobrane. Z Twojego stwierdzenia można wywnioskować, że producentowi nie zależy na jakości i łączy co i jak popadnie. Druga rzecz, która mnie wkurzyła to tekst na temat ceny. Proszę przejdź się do jakiegoś sklepu z odzieżą narciarska i zobacz ile kosztuje dobra kurtka czy spodnie - często grubo powyżej 3 tysięcy złotych, a ceny za średniej jakości kurtkę to 500-800 zł, więc 1349 za teoretycznie mega oddychającą szmatę dobrego producenta to mało. Dodam jeszcze, że już są pierwsze efekty wprowadzenia NeoShell'a Polarteca. Otóż ceny Gore-Texu Pro Shell dziwnie spadły z poziomu ponad 2200,00-2700,00 zł za kurtkę do 1500,00-1700,00 zł za kurtkę i jest to dokładnie to, o czym pisałem na samym początku. Możemy tylko na tym zyskać.
-
Przyznaję, że nad specjalistą nie jestem , ale przyznam też, że wkurzyłeś mnie ostatnim postem. Co do ceny, to porównując np. cenę za Marmota 1349 zł i porównując to do Mammuta Gore-Tex Pro Shell za bagatela 1700,00 zł - to Marmot jest tani.
-
Proszę nie mów mi (żeby nie napisać dosadniej - *********), że jeśli jeden z wiodących producentów odzieży, np. Mammut, Marmot czy Fjord Nansen kupi sobie membranę (od W.L. Gore, czy innego producenta), to połączy ją z taką szmatą, żeby to nie oddychało. Nie bądź śmieszny !!! Nad taką konstrukcją pracuje cały sztab ludzi i nie uszyją żadnej odzieży bez setek testów. Gdyby coś takiego zrobili to straciłaby tylko ich marka, a na to nie pozwoli sobie żaden wiodący producent. Tak wysoka !!! Co ty gościu piszesz ??? Kilku producentów juz je sprzedaje w USA i żadna nie kosztuje mniej niż 365$ * 3,43 zł policz sobie ile to jest w zł !!! http://www.thegearca...his-season.html Użytkownik jark edytował ten post 28 listopad 2011 - 21:03 język
-
W większości popieram Czekam na NeoShell od marmot'a ewentualnie mammuta Dam mu szansę http://marmot.com/pr...=129,309&ft=309 u nas juz jest i cena nie jest zła (ach ten niebieski kolor): http://www.alpenski....on-jacket-4421/ Użytkownik Pitura25 edytował ten post 27 listopad 2011 - 23:09
-
Karat10 - nie chodziło o porównywanie wszystkich tkanin, bo tego jest masa na rynku. Reki obciąć sobie nie dam i nie zaryzykuje, która jest najlepsza. Przetestowanie wszystkich tez jest nie możliwe - musiałbym kupić kurtek za 100 tyś zł, tyle tego jest i nie wiem kiedy miałbym to przetestować. W temacie tylko podałem link do porównania, żeby każdy mógł sam ocenić. Co do Tkaniny, to faktycznie w większości to membrany, a nie typowa tkanina, jeśli jednak chodzi o Gore-Tex to chyba jednak nie membrana, a tkanina (choć ręki sobie obciąć nie dam bo W. L. Gore raz używa słowa membrana, raz tkanina). Nie muszę pisać o swoich spostrzeżeniach, choc te byłyby najtrafniejsze - mogę opierać się na opiniach innych czasopism outdorowych, które testowały w/w materiały i na certyfikatach RET, które z kapelusza się nie biorą. Użytkownik Pitura25 edytował ten post 27 listopad 2011 - 21:58
-
Dwie sprawy: pierwsza - Gore-Tex, eVent, NeoShel - wszystko to są doskonałe tkaniny. Chodziło mi o to, że większość ludzi mówi i myśli że jest to najlepiej oddychająca tkanina wodoszczelna (a tak nie jest). Obecnie na rynku nie ma chyba niczego lepszego niż te 3 wymienione tkaniny. Różnią się parametrami i jednemu pasuje to innemu tamto, jeden chwali to inny tamto. Jedne lubi jedna markę drugi inną. Spieranie się o to, który jest najlepszy nie ma sensu. Wszystkie są doskonałe, a Gore pod względem oddychalnosci jest przereklamowany, choć to dalej doskonały produkt. druga: - Gore-Tex SoftShell - TO NIE JEST ZWYKŁA KURTKA SOFTSHELLOWA (taka jest przemakalna jak polar ale wiatroszczelna). Kurtki dzielą się na SoftShelle (oddychające lekkie wiatroszczelne) i HardShelle (oddychające ale wiatro i wodoszczelne) - ale Gore-Tex SoftShell należy do HardShelli i w żadnym wypadku nie jest kurtką SoftShelową, która zazwyczaj jest nieprzewiewna, ale przemakalna. Gore-Tex SoftShell jest 100% nie przemakalny, wiatroszczelny i oddychający.
-
Nie wierzę w odprowadzenie na zewnątrz skroplonej pary (czyli kropli wody z solą) - technicznie jest to nie możliwe - mówię o membranach wodoszczelnych. Co prawda uwierzę, że temperatura i wiatr są w stanie taką krople zamienić ponownie w parę i wtedy się jej pozbyć, ale w wydalenie kropli wody nie uwierzę - czytałem o gelantos nawet na stronie producenta i pisze o parze, a nie o kropli.
-
Chyba właśnie o to chodzi w tym nowym materiale Polarteca NeoShell, że jest to pierwszy na świecie materiał, który jest w stanie wywalić na zewnątrz taką ilość pary i mogę się założyć, że eVent nie jest w stanie tego zrobić, a na 100% nie wywala na zewnątrz skroplonej wody - bo technicznie jest to nie możliwe - taka tkanina byłaby całkowicie przemakalna (co prawda istnieje - np zwykły polar) Każda membrana wodoszczelna odprowadza pot (parę) wykorzystując różnicę temperatur i ciśnienia panującego pod kurtką. Z tego co rozumiem, NeoShell dodaje do tego przepuszczalność powietrza z zewnątrz (wiatroszczelność na poziomie 99,9%), co wzmaga proces odparowywania dokładnie tak jak jest to robione w zwykłych softshellach (tych lekkich kurtkach o olbrzymiej oddychalności). Dzięki temu zabiegowi potrafi wydalić pot w każdych warunkach i olbrzymie ilości - oczywiscie nie sprawdzałem tego osobiście. I na 100% nie wydala kropli potu, tylko cząsteczki pary (dużo mniejsze niż kropla wody).
-
Wodoodporność na poziomie 3000 mm to żadna wodoodporność. Przypomnę wszystkim dawny długi weekend rok temu w styczniu 2011 w Spindlu. Półtora dni mżyło kto nie miał 10 000 mm dosłownie pływał, wiem co piszę, bo była nas tam duża grupa i mieliśmy różne rodzaje tkanin od takich bez laminatów do Gore-Texu. Wiec, pierwsi przemokli po 2 godzinach jazdy, następnie po kolejnej godzinie puściły materiały o wodoodporności na poziomie 5000 mm (miałem takie spodnie), po kolejnej godzinie puściły koledze spodnie, które miały 10 000 mm. Dwie osoby miały Gore-Tex i były suche, choć wszyscy udali się do knajpek. Ci w Gore juz dalej nie jeździli. Teraz pytanie, skoro koledze puściły spodnie po zaledwie 4 godzinach mżawki o wodoszczelności na poziomie 10 000 mm, to o czym pisze Polartec ? Dlaczego uznali, że tkanina o takiej wodoodporności jest nie przemakalna ?? Teraz odnośnie cięcia Gore przez raki i narty. Tu się zgadzam, bo mam takie spodnie i na nogawkach mam dziury, ale uwaga, mam też spodnie z jednego z najbardziej odpornych materiałów na świecie - Cordura podszyta laminatem i też mam w nogawkach dziury od raków, więc na takie uszkodzenia nie ma siły. Co prawda nartą tego nie przetnę, ale raki robia dziury w każdym materiale.
-
Widziałem to porównanie - niestety większość tych tkanin już nie istnieje, lub zostały zastąpione nowszymi modelami.
-
Wszystkim dziękuję za rady. Dokładnie tak zrobię - muszę pojechać gdzieś gdzie będę mógł potestować kilka rodzajów nart i wybrać te, na których jeździ mi się najlepiej. Nigdy nie jeździłem na takich łopatach i to był błąd, który muszę szybko naprawić.
-
Dzięki - nie pomogło Teraz mam jeszcze większy mętlik w głowie. Nic trzeba zdobyć i wypróbować, a następnie decydować.
-
Dzięki, a wiec pozostaje wybrać te nowe Dynastarki 2011/2012: drugie Dynastarki z rockerem: http://www.skiteam.p...se-Slicer-2012/ Jednak zanim kupię to pożyczę gdzieś i wypróbuję. Maja rocker z przodu i z tyłu oraz podgięte tyły do freestylu. Wyglądają też nieźle. Pytanie tylko czy da się to gdzieś przetestować. Dobra mam jeszcze ostatnie pytanie, bo wyczytałem takie cuda, że oczom nie wierzę - narty Święty Graal - Salomon BBR 8.9: http://www.top-narty...-8-9-10391.html Podobno genialne do Freeride'u, w puchu doskonałe (na innym śniegu genialne), a na przygotowanych stokach super gigantki (rozkładają się równo na śniegu) i jeszcze do tego super slalomki (podobno mega skrętne - R 12.5 przy długości 179 cm !!!) Zawsze mnie uczono, że jak coś jest do wszystkiego to jest do ****, ale Salomon twierdzi, że to narta do wszystkiego i podobno bije na głowę całą konkurencję. Jeździł ktoś na tym ? Jakieś wrażenia ? Można to gdzieś potestować ? Użytkownik qaz edytował ten post 27 listopad 2011 - 19:18 rdytuj