Bylem w ostatni piatek 11-15. Generalnie zgadzam sie z przedmowcami
Stok dobry ale ma pare drobnych wad.
Droga dojazdowa czesto na szerokosc jednego auta - trzeba sie nameczyc zeby minac cos z przeciwka. Parking niezly choc byl problem z wyjechaniem z niego bez lancuchow (lod i swiezy snieg). Jest nawet rozrywka dla wyjezdzajacych krzeselkiem;) - a mianowicie obserwowanie goscia w ratraku - dostal ratrak pewnie tylko dlatego ze potrafi jezdzic traktorem i srednio sobie radzil np. wydrapal ziemie spod sniegu probujac wyjechac na stromym po swiezym sniegu spod armatki, no i zostaly uskoki. Na poczatku byly otwarte tylko waska niebieska i polowa glownego stoku ponizej, a wiec szybko zrobil sie lod i drobne kamyczki czy ziemia na trasie. Po poludniu otwarto reszte. Po wyjezdzie na gore czuc ze glowny material opalowy okolicznych mieszkancow to butelki plastikowe;) W cywilizowanych osrodkach kiedy pada snieg to albo jest gosc ktory podnosi siedzisko krzeselka na gorze a drugi na dole opuszcza albo ktos na dole zmiata z nich snieg - ci woleli sobie posiedziec w budce i pogadac..
Generalnie glowna trasa o stromym nachyleniu - taka mniej wiecej slalomowa; na dole, tam gdzie orczyk, sie wyplaszcza. W piatek najlepiej jezdzilo sie po tych kawalkach trasy ktore jeszcze nie byly otwarte:). Mysle ze warto sie wybrac na wypad na jeden dzien, zwlaszcza w okresach kiedy nie ma wiele ludzi...