Skocz do zawartości

JurekByd

Members
  • Liczba zawartości

    763
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez JurekByd

  1. 1.musisz jechać przez Katschberg w stronę Villach i w lewo na Innerkrems 2.przejazd przez tunel koło Katschbergu kosztuje 5 euro,ale nie będziesz przez niego przejeżdżać,bo musisz zjechać z autobany czy na Katschberg,czy do St Margarethen.Jeżeli bedziesz jechał od strony Salzburga to jeszcze zapłacisz za tunel koło Flachauwinkl - też chyba 5 euro 3.nie wodna taxówka tylko czepiasz się "poręczy" za traktorem i ciągnie cię po lodzie przez zamarznięte jeziorko,gdy nie jest ono skute lodem to przejazdu tą stroną nie ma tylko trzeba z drugiej strony przejechać tunelem pod drogą (trzymasz się liny - tak jak na wyciągach dla dzieci ) 4.śnieg powinien być na początku grudnia - a czy warto dojeżdżać w razie czego na Molltal - to już zależy od Ciebie - jest to ok.80 km więc tragedii nie ma ale... No i poza tym masz jeszcze niedaleko Obertauern - tu śnieg jest niemal tak pewny jak na lodowcu - zawsze sezon zaczynają już w listopadzie Możesz pooglądać sobie zdjęcia z grudnia sprzed 2 lat-w zeszłym roku było podobnie więc czemu w tym ma być inaczej ? http://www.alpinforu...lit= katschberg P.S. czy widzisz te "tłumy" na stokach ? i to mi się tu podoba najbardziej Użytkownik JurekByd edytował ten post 21 październik 2008 - 12:49
  2. "zwykłą osobówką" dasz radę - dojazd jest bezproblemowy-żadnych ostrych górek itd. ze śniegiem jest tu zawsze kiepściutko przez cały sezon-na trasach leży zwykle tylko sztuczny-nasypany przez armatki,poza trasami sama trawa. W zeszłym sezonie na nartach tu nie byłem-pojechaliśmy bodajże w styczniu wieczorem po nartach w Turracher Hohe na termy się wymoczyć i śniegu jak zwykle było mało i tylko na trasach. Kiedyś wybrałem się tu na "free-ski" na początku marca i wszystko się topiło-dało się jeździć do 11-12 (jak latem na lodowcu)-na szczęście można było za niewielką dopłatą szusować w oddalonym od BKK o parenaście km Turracher Hoehe - a tu mrozik,masa śniegu - idealne warunki
  3. Najostrzejsze masz w Innerkrems - czerwona 1 i 8 a szczególnie ich dół ma nachylenie niespotykane na 90 % czarnych tras - całe szczęście,że trasy tu są chyba najlepiej przygotowane w całej Austrii-są gładkie jak stół i nie ma tu muld nawet pod koniec dnia.Na pewno warto też odwiedzić Turracher Hoehe;z Bad Kleinkirchheim i Falkert daj sobie spokój - strata czasu. My też chcemy wybrać się tu na rozpoczęcie sezonu 29.11-2.12 i o ile bedzie wszystko otwarte to mamy w planach - 2 dni Katschberg,1 dzień Innerkrems i w ostatni dzień Turracher Hoehe
  4. jest oddalona o 21 km,o skibusie nic nigdzie nie ma,na apress ski w Millstatt nie masz co liczyć bo to nie kurort narciarski,oczywiście "zwykłe" knajpki są,no i najważniejsza rada - najlepiej zmień miejsce wyjazdu bo w Bad Kleinkirchheim zawsze są kłopoty ze śniegiem (przynajmniej tym naturalnym)-chyba,ze bardziej zależy Ci na moczeniu się w termach a narty to tylko dodatek a nie priorytet Pozdrówka
  5. JurekByd

    Życzenia urodzinowe.

    Neruś - wszystkiego naj naj naj i żeby sezon narciarski trwał cały rok:)
  6. JurekByd

    szczyt szpanerstwa

    Jak na moje to nie żaden szpan trzymanie się jakiejś kolorystyki-u mnie na przykład wszystko jest czarno-niebieskie i dobrze to chyba "współgra".Czy na przykład czerwone rękawice do takiego zestawu wyglądałyby "cool" ? - chyba nie... Pozdrówka
  7. Jeśli już koniecznie chcesz stać w kolejkach na Słowacji to w/g mnie lepszym i tańszym rozwiązaniem bedzie kupno sezonówki na Velką Raczę
  8. JurekByd

    Życzenia urodzinowe.

    Wszystkiego najlepszego brachu i zawsze metra puchu pod nartami:)
  9. a na Katschbergu już bialutko .... http://katschi.at/wetterkamera.htm
  10. Wyjeżdżamy w piątek wieczorem,na nartach jeździmy od soboty do wtorku-w nocy z wtorku na środę jesteś na miejscu.Koszty - dojazd ok.250 zł,kwatera ok.150-200 zł (za wszystkie dni oczywiście) + skipass
  11. a nie lepiej w przyszłym tygodniu wybrać się z nami na lodowiec (molltal) ?
  12. JurekByd

    Pelnia ksiezyca...INFO :)

    no i podobno jest wtedy najlepsza pogoda na narty - serio
  13. No popatrz,popatrz-jak byłem w marcu 2001 w Agadirze to chciałem pojechać na narty do marokańskiego Oukaimeden ale odradzono mi wypożyczenie samochodu i tak długą samotną podróż-myślałem,że byłbym jedynym Polakiem na afrykańskich stokach a tu niespodzianka
  14. JurekByd

    Salzburg - Saalbach

    ... a wystarczy kliknąć na poprzednią stronę - dla leniuszków podaję jeszcze raz - www.leogang-saalfelden.at/ A rejon polecam gorąco - jak dla mnie nr 1 w Austrii
  15. JurekByd

    Trikke Skki

    1)dla "dużego" faceta najodpowiedniejszy bedzie model najwyższy ( T12) - jest on również najszybszy i jako jedyny dedykowany do downhillu,ma też hamulce tarczowe 2)niestety pojazdem tym nie da się komfortowo jeździć po miękkim-najlepszy jest asfalt,bruk,beton-czyli wszystkie twarde nawierzchnie
  16. JurekByd

    Trikke Skki

    Po zarekomendowaniu przez Skydadda z forum GW postanowiłem przetestować to "jeździdło na 3 kołach" (serdeczne pozdrowienia i podziękowania dla Dagmary - www.trikke.pl ,która przyjechała do Bydgoszczy zaprezentować to cudo )i ... wpadłem po same uszy.Od tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem TRIKKE 12 - pojazd ten daje mnóstwo frajdy ,jazda przypomina carving na nartach,postępy w nauce są bardzo szybkie-wczoraj zrobiłem już ponad 20 km choć dziś mięśnie całego ciała trochę bolą.Istnieje też wersja zimowa z płozami zamiast kółek (skitrikke).Poniżej wkleiłem parę linków pokazujących TRIKKE : [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=aapluNKj4P0"]YouTube - Trikke T12 Roadster[/ame] [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=EcU9Pv_zI4k&feature=related"]YouTube - TRIKKE SKKI Mi?dzynarodowe Mistrzostwa Polski - Fakro Cup[/ame] [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=PaZxFCkjmj0"]YouTube - TRIKKE w TVP2 "Pytanie na ?niadanie"[/ame] [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=H7ufGaFF6Eo"]YouTube - Trikke na Górze ?ar[/ame] Polecam !!!
  17. JurekByd

    Życzenia urodzinowe.

    Wszystkiego najlepszego Zibi i do zobaczenia na stokach Karyntii...
  18. Strach ? Nie wiem czy to można nazwać strachem,ale gorąco mi się zrobiło 11.XI.2000 r. kiedy pojechałem z racji posiadanego rocznego karnetu na Stubai,choć do tej pory odwiedzałem raczej zwykle Kaprun a wjeżdżam zwykle pierwszą kolejką...
  19. Jadąc na Hintertux wariant przez Niemcy jest optymalny-ale my nie jedziemy przez świecko i Berlin tylko w świebodzinie odbijamy na Gubin-potem do Cottbus i wbijamy się na autobahnę przed Dreznem-dalej to już droga podobna jak przedstawił poprzednik.Tym skrótem oszczędzacie ok. 70 km a czasowo wychodzi podobnie... Ale w 10 godzin dotrzeć z Gniezna może być duży problem,chyba że "na bakier" z ograniczeniami prędkości...
  20. Dziś w nocy wróciliśmy z ostatniego w tym sezonie szusowania w Karyntii - był to lodowiec Molltal - w niedzielę zaszokowała nas najpierw ilość samochodów na parkingu a potem ... kolejki do wyciągów u góry - stało się nawet 2-3 minuty -co zdarzyło się chyba po raz pierwszy w tym sezonie w Karyntii.Magnesem była chyba piękna słoneczna pogoda i 380 cm śniegu.W poniedziałek i wtorek jeździła już "tradycyjnie" tylko garstka ludzi,ale narciarzy przywitał padający cały dzień śnieg i utrudniająca widoczność mgła-szczególnie na samej górze,ale za to jazda w świeżym 30-cm puchu była przednia.W ostatni dzień (środę) rozjaśniło się,w dolinie piękne słoneczko (19 stopni !!!)-ruszyliśmy więc skoro świt pod lodowiec aby załapać się na pierwszego "kreta" o 8.30 - a tu niespodzianka-puścili pierwszą kolejkę pustą,natomiast po godzinie czekania dowiedzieliśmy się bez żadnych wyjaśnień , że dziś...lodowiec zamknięty i możemy sobie jechać do domu...
  21. Jeżeli wyruszasz z Gdańska to optymalna droga wiedzie przez Bydgoszcz-Gniezno-Września-Jarocin-Krotoszyn-Trzebnica-Wrocław-Kłodzko-Boboszów-Svitavy(droga 43)-Brno-Mikulov(DROGA 52)-Wiedeń-dalej A2 do Villach-potem A10 do Spittal a.d.Drau-potem B106 do Flattach. Jest jeszcze alternatywna droga przez Niemcy-ale jest tędy dalej a czasowo wychodzi to samo i do tego dochodzi jeszcze opłata 10 e w jedną stronę za płatny tunel Felbertauern Ja testowałem obie trasy i wolę zdecydowanie tą pierwszą przez Czechy... Pozdrawiam
  22. Fredziu-wiadomo,że nie ma idealnych nart dobranych do każdych warunków-inne narty bedą się super sprawować na lodzie,inne w puchu,inne na zmarzniętym śniegu a jeszcze inne w brei.Chodzi tylko o to żeby poprzez testy wybrać sobie taką parę(lub dwie jak ktoś woli...)żeby najlepiej się na niej jeździło,żeby po prostu "leżała" jej użytkownikowi.Wiadomo,że zawsze trzeba iść na jakiś kompromis-ja preferuję narty slalomowe,mocno taliowane o bardzo małym promieniu skrętu bo taka technikę jazdy najbardziej lubię stąd mój świadomy wybór takiej a nie innej narty,natomiast nie są one stworzone do wypuszczania się za Tobą poza trasę czy jeżdżenia we wiosenno-letnim firnie i w takich warunkach wypadną bardzo blado na tle innych grup nart.Natomiast nie zgodzę się z Tobą,że moje stare poczciwe 5-letnie narty są do wyrzucenia:) Powiem Ci ,że właśnie po tegorocznych testach doszedłem do wniosku,że nie leży mi żadna z szumnie reklamowanych "nowych technologii" i po wielu wysiłkach,podchodach odkupiłem od znajomego kolegi przyjaciela...te same narty co moje z "legendarnego " ponoć rocznika 2003/2004 - tylko że "prawie nówki" jeżdżone może w sumie przez 10 dni i jestem "very happy" Pozdrawiam Cię i wszystkich narciarzy i do zobaczenia na stoku...
  23. Wiadomo,że nikt nie jest w stanie przetestować wszystkich nart ,nie mówiąc już o poczuciu różnicy między np tym samym typem narty różnych producentów i wyrobić sobie zdania - te są dla mnie najlepsze,ale wybranie się na testy to "mniejsze zło" niż zadawanie pytania na forum typu - "Jakie narty mam kupić czy będą dla mnie najlepsze" Druga sprawa,ze przejechanie się na jakiejś wybranej "na sucho" czy poleconej przez kogoś narcie może zaoszczędzić wielu zmartwień typu źle wydane pieniądze na nartę,na ktorej niespecjalnie nam się jeździ.Podczas wielu swoich wyjazdów niejednokrotnie spotykałem ludzi jadących z nami pierwszy raz na narty,którzy na zakupy wybrali się np do Makro i tam wybrali sobie np nartę Atomic,bo taką widzieli w telewizji czy coś obiło im się o uszy i później facet ważący 100 kg wyciąga na stoku miękką nartę atomic 6.22 na której "nie idzie jeździć"(jego słowa później)-narta ląduje "na śmietniku" a on kupuje w Intersporcie na stoku sl9,na której jeździ do dziś... Inna sprawa - nie wiem jak inni ale ja akurat czuję różnicę między slalomkami tej i innej firmy-po testach na weekendzie majowym w 2003 na Kitzsteinhornie sam swoje poprzednie funcarwingowe Atomici 10.11 odłożyłem do lamusa,bo zachwyciły mnie i do dziś na nich jeżdżę - fischery RC4 WC SC z rocznika 2003/2004,podobne do nich były SL11 , ale jednak nie to,natomiast Rossignole ani Salomony nie leżały mi kompletnie.W tym roku w listopadzie na Molltalu też poprobowałem jakiś nowości o których naczytałem się na forum (elan speedwave,fischer hot fire ) ale nie zamienilbym swoich RC4 na żadne z nich. Reasumując - uważam ,że samodzielne przetestowanie nart jest najlepszym sposobem na wybranie tej najbardziej nam pasującej,na ktorej najlepiej nam się będzie jeździć w przyszłości,mamy wówczas duże szanse,że zakup narty to nie będą pieniądze wyrzucone w błoto...
  24. Wróciłem właśnie z tygodniowego wyjazdu na Katschberg na pograniczu Salzburgerlandu i Karyntii - przepiękne warunki,mnóstwo śniegu ,którego zresztą jeszcze przybywało,jak zwykle mało ludzi na trasach, "prawie"sztruksik do końca,pojecie "mulda" tu chyba nie istnieje.Mieliśmy świetną miejscówkę z basenem na samym stoku w ośrodku Landala za nieduże pieniądze(polecam baardzo),wszystkie wyciągi i trasy czynne,jednym słowem "zima na całego"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...