cacko cackiem a kolejki pewnie beda wieksze niz byly bo wszyscy mysla ze nie bedzie:D:D:D i ceny tez napewno podniosa bo musza w dwa tygodnie odrobic inwestycje:(:(
to narta z centrum serwisowego podobno mało jeżdzone wg sprzedawcy
a co ma napisac ze ma 200dni na sniegu:D:D zobacz jakie tandetne wiazanie (stare i najtansze do wypozyczalni)
poszukaj takiej narty nowej bo ta cena to przesada...
wedlug mnie doradzanie nie ma wogule sensu bo kazdy powinien sie uczyc na wlasnych błedach:D:D po to producenci nart pisza dla kogo jest dana narta zeby sie tego trzymac a jak ktos ma duzo pieniedzy to jego sprawa
jezeli macie zgrana paczke to rownie dobrze byscie sie bawili na kazdym stoku mi chodzi o to ze ta gorka bardziej jest alternatywą dla mieszkancow Bratyslawy na jednodniowy wyjazd(stolica Słowacji )bo maja tyle samo kilometrow na Chopok co na Hochkar a dla wiekszosci polakow na tego samego typu stacje to tylko jest dalej(. Moze dla mieszkancow zachodniej polski jest niewiele dalej to wybiora jakis stok w austrii. wedlug mnie jak jechac w alpy to alpy a nie jakas namiastke Co do szpanu to raczej was do tego ciagnie zeby pózniej sie chwalic ze jezdzicie na narty w alpy "niskie". prawdziwe alpy to wlasnie te kilomery tras powyzej 2000mnpm. (nie lodowce ktore sa male i krotkie)
wy nie przesadzacie z tymi och ach ? przeciez to jest mala jak na warunki austryjackie stacja narciarska z z niskimi wysokosciami 1808mnpm.krociutkimi wyciagami 1380m . naidluzsza trasa 2100m . czy jest wogule sens jechac tyle kilometrow zeby nie byc w prawdziwych alpach?? bo caly ten Hochkar to raczej nie alpy