Byłem dziś więc i ja wypowiem się w temacie. Specjalnie z wyprawą czekałem do otwarcia drugiej trasy aby mieć całkowity podgląd sytuacji. A więc po kolei : - przyjazd 9.30, piątek, parking mały, zapchany ale udaje się stanąć, trochę dziurawy ale to początki więc wybaczam - podejście pod kasy - uff, była rozgrzewka, nie ma co marudzić choć przy ośnieżonej górce może być kłopot. Nie mniej te 100m w sam raz na rozgrzewkę. - kupno karnetu, można płacić kartą, przydałoby się jednak lepsze oznaczenie kasy. - przyszłościowo w miejscu namiotów i kibelków widziałbym budynek z barem , kibelkami a może nawet noclegami - to byłoby coś. - kibelki - byłem na dole, czyściutko, pachniało, nawet grzejników środku a jak jest w tego typu miejscach nie trzeba pisać więc widać że się starają. - ktoś powyżej napisał że wejście jest wprost na bramki - nie prawda - to jedna z opcji. Zaraz od kasy idą schodki w górę i tam można na spokojnie, z dala od bramek ubrać sprzęt. - kanapy chodzą standardowo - typowa czwórka - na pewno nie jakoś wolno, identycznie jak na NO, Cieńkowie itd. - obsługa była niezauważalna a więc taka jak ma być. - ludzi jak na ferie bardzo mało, fakt to piątek a więc w tygodniu ale i tak byłem mile zaskoczony, łącznie w ośrodku jeździło może z 40-60 osób max. - trasy, czynna czerwona i niebieska -------niebieska-------- Początek płaska łączka, jeżeli ktoś chce stawiać pierwsze kroki to właśnie tu, gdyby troche poszerzyć i dodać tależyk super miejsce do nauki. Dla lepiej jeżdżących ten fragment troche drażni bo ledwo się jedzie. Po 150m dolatujemy do zakrętu na którym wybieramy gdzie chcemy jechać - na prosto czerwona, w lewo dalej niebieska. Sama trasa niebieska niezbyt szeroka - około 20-30m - poprowadzona prawie całości w lesie, ciągłe zakręty, jak dla mnie rewelacja. Jasne, lubie też duże polany, ale ta trasa ma swój urok. Nachylenie odpowiednie, jeżeli ktoś chce jedzie wolno, jeżeli chce przycisnąć krawędz i przyspieszyć też jest jak to zrobić. Przygotowanie trasy jak na panujące warunki (+6st C) REWELACYJNE - równo, twardo, bez odsypów czyli to co misie bardzo lubią . Oczywiście w trakcie dnia zaczynało być miękko - natury się nie oszuka. Nie mniej trasę uważam za bardzo przyjemną a moja żona to wogóle była w siódmym niebie że odkryłem przed nią takie miejsce z tak małą liczbą ludzi ------czerwona--------- Widać że trasa przygotowana była później, na trasie około 11 już dość sporo odsypów, miejscami trochę lodu. Nie mniej jej ukształtowanie rekompensowało te mankamenty. Swietne nachylenie gdzie zwłaszcza na początku idzie się rozpędzić plus koniec także bardziej stromy, środek taki bardziej niebieski. Generalnie troszke przypominała mi Czantorię tylko krótsza. Tutaj warto zwrócić uwagę iż trasa ta jest zdecydowanie szersza niż niebieska - na oko ma 30-50m a więc już dośc sporo. Kolejnym plusem jest brak żywej duszy - no może jedna osoba nam gdzieś mignie po drodze Generalnie mi bardzo przypadła do gustu. Sumując : Wg mnie jeden z fajniejszych ośrodków w okolicy, z dwoma naprawdę różnymi trasami a nie wymuszonymi odnogami jak na NO. Fakt, wszystko to dopiero początek a więc bary, kibelki w kontenerach itd. Nie mniej szukających luksusu zapraszamy do Białki - jak tu często piszą starsi Mnie i żonie bardzo się podobało i jeżeli tylko pozwoli czas na pewno nie będzie to ostatnia wizyta na tym stoku w tym roku.