Jezdze okolo 14 dni w roku i przylaczam sie do zdania, iz warto jednak miec swoje nartki .... Fakt 2 tys. z hakiem wydane, ale co swoje to swoje. wszystko idealnie dopasowane (wkladki w butach dopasowywane na cieplo przez sprzedawce w sklepie- kosciste mam nogi wiec to dla mnie szczegolnie wazne ) a kto powiedzial, ze za dwa lata musze je wymieniac? ja mam zamiar jezdzic jakies 5 lat na swoich (zawsze beda jakies nowsze, a na stokach widze jeszcze ludzi na klasykach, ktore na oko jezdza jakies 15 lat).
Jednakze na sam poczatek przygody z nartkami polecam wypozyczenie, zeby samemu sie przekonac czego oczekujemy w razie ewentualnych zakupow w przyszlosci ....
Niektorzy twierdza:
Wypozyczone prawie jak swoje ... hmmhmhm
gdy juz sie przesiadziecie na "swoj sprzet" to odczujecie, ze prawie robi wielka roznice