
rsowa
Members-
Liczba zawartości
261 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez rsowa
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
JEdni jeździli po czarnych a inni w tym czasie sobie pstrykali. popatrz tylko kto ma najbardziej zjechane krawędzie - tu już kudłaty nie robił zdjęć
-
no ... mario ale nas było troszkę więcej osób, chyba że liczysz domkami
-
hochkar opanowane przez ludzi z forum , następny krok to lodowce? a tak sobie śpiewaliśmy NA STOKU I KRZESłACH :POLSKA BIAłOCZERWONI POLSKA BIAłOCZARWONI, i jeszcze tak jak nera ciął czarną 5 krawędzie nera krawędzie
-
lepiej podbij do jurka m my coś rezerwowaliśmy chyba tydzień później
-
mamy to na zdjęciach z zeszłego roku i zapewnienia miejscowej ludności a takrze pani z wyporzyczalni sprzęty (kur.. jak drogo):eek: :eek: :eek:
-
myślcie dziwczyny myślcie kto jest kto.
-
jak pojedziesz to się dowiesz a jak tego chleba nie spróbujesz to będziesz głodna:D
-
wszyscy zdrowi nikt się nie zgubił ( no powiedzmy) - wróciliśmy cało do domów
-
problem to jest w tym że ja myślałem że wracamy jutro
-
a nie miało być bundes ski grupen czy coś tam takiego?
-
ty gościu crosmax co tak póćźno na forum.
-
a ile to czasy czekałaś? kudłaty wkleił o 14 a wróciliśmy koło 5 rano a ja to już nie mówię 12 15 ale był super
-
szybko te fotki kudłaty. jest ok
-
ja dopiero z pociągu
-
ok nera spoko spoko,:cool: pewnie jeszcze nie wszyscy się wyspali . ja np dopiero wszedłem do domku 1 spanie - taniej i wygodniej nie będzie 2 jedzenie i picie to oczywiście z chaty. (na stoku piwko 2,8 euro,zupka też w tej cenie, a jak ktoś pali to paczka ma czerwonych 4,3) 3 dojazd do samego ośrodka troszku uciążliwy ale driver dawał rady 4 trasy rewelka od łatwych do czarnej 5 gdzie było dość stromo 5 pogoda troszkę w kratkę (ostatni dzień wiało ale sprytna ekipa zjechała na dół i kręciła do końca) 6 ekipa wyluzowana że hoho (pierwszy dzień integracyjnie poszalane) jak bym o czymś zapomniał to dajcie znać a się napewno wypowiem acha: czy nie pamiętacie kto miał się eurować w znojmie? pozro
-
podpiąłem się do ekipy warszawskiej a do wawy śmigam dyliżansem czyli interciti będę już w czwartek ale dzięki za chęci
-
nawet ze szczecina jedzie jeden gościu - czyli ja
-
moje pianki w kroku zrobiły mi taką wentylację , że jedynym ich miejscem okazał się śmietnik
-
moim zdaniem super krawcowa i będzie ok
-
z piankami to nie takie łatwe, zwłaszcza jak poszły obok szwa (szwu?) moje wylądowały w śmietniku
-
zawsze mówiłem że u nas to lipa i cenowa i warunkowa (chodzi o stoki). lepiej zrobić ze 20 km więcej ale człowiek pośmiga
-
Janskie Laznie - Czerna Hora (Czechy)
rsowa odpowiedział chemik → na temat → Poza granicami - Archiwum
tak tak to już wiem na Hnedy vrch . myślałem że dołożyli jeszcze jedne krzesła bo te to już były w zeszłym sezonie ( w styczniu 2006 rok) dzięki i pozdrawiam -
kit tam z aparatem zdrowie nasze najważniejsze. ale jadnak zdjęcia ktoś musi robić. a ten przypadek-wypadek z orczykiem to moja żona zaliczyła, lekie siniaki.
-
właśnie mam taki płaski plecaczek i jest zapinany jeszcze przez pas
-
czy jazda z małym plecakiem ( w środku aparat i jakiś termosik) jest bezpieczna? w zeszłym roku widziałem jak ktoś przy wypinaniu się z orczyka zachaczył się szelką i przefrunął parę metrów ( czy to są sporadyczne wypadki?). a jak to jest w czasie jazdy?
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9