PieQt

oni twierdzą że chodzi o wypinanie tylnego wiązania na boki, dostosowywanie szerokości platformy/wiązania do butów i "rozumienie" przez wiązania naprężeń nart jako wypadkowe i nie wypadkowe zapomnieli dodać, że 90% wypadków jest spowodowana złym ustawieniem wiązań, a nie zakresem wypinania wiązań. Jak skręcisz sobie za mocno te magiczne wiązania, to też nic nie pomoga

Byłem w styczniu tego roku, trasy w Val di Fassa były bardzo oblodzone i było dużo muld - więc pewnie zależy od tego, w którym miesiącu się jeździ tam. Trasy bardzo ładne, zadbane - moim zdaniem warto kupić karnet na całą dolinę, żeby jeździć sobie codziennie w innym miejscu

czyli dopiero po 15 do szczyrku? wcześniej nie ma po co

czyli trzeba rozumieć tą całą sprawę, z punktu widzenia zwykłego narciarza, że nie ma po co jechać do szczyrku, zanim się nie dogadają? szukałem informacji na stronach wyciągów - z informacji na dziś, działają tylko 3 wyciągi na GAT, COS cały zamknięty i nie wiem co z wyciągiem Beskidek ta sprawa dotyczy chyba tylko GAT, a co z wyciągami COS?

Remboch - to już 4 raz, jak zamieściłeś swoje ogłoszenie na forum

a widzisz, wszystko da się przewieźć jak się chce

kładziesz narty na półce przy ściance przedziału (raczej nie wybieraj wagonów bez przedziałów) i kładziesz na narty, albo koło nart. Wtedy bagaż zabezpiecza narty przed: 1. złodziejami 2. przesunięciem inna metoda to położenie nart pod kanapą - jak siedziesz przy drzwiach, to masz dużą pewność, że nikt ich nie zabierze. To są najlepsze miejsca do przewożenia nart.

a to nie jest fragment określający wielkość powierzchni ładunkowej w samochodach dostawczych??

ciasno tak, tylko żeby ci krew dopływała jak napisali koledzy powyżej - noga nie może "latać" w bucie

a nie jest tak, że łapiąc jeszcze niżej - tak jak piszesz - i dodasz jeszcze buty i płytę i nartę, to ten kąt jeszcze bardziej się rozewrze??? łapiąc poniżej tależyka będziesz już miał kąt rozwarty, a podwyższając siebie jeszcze bardziej, zwiększysz kąt

dokładnie jak napisał Jark - poza tym kijki zawsze doberasz do siebie, a wygląd (kolorystyka i kaształt) zależy od upodobań i od tego do czego będziesz je wykorzystywał (np. slalom,GS itd)

tobie jako pomagającemu łatwiej krzyczeć, machać kurtką, walić kijkami o siebie, natami o siebie i robić co się da, niż poszkodowanemu, który ma gdzieś zwracanie na sibie uwagi, w sytuacji gdy leży i zwija się z bólu

żeby przejchać dobrze slalom, musisz zmieścić się w światło bramki, robisz to wtedy, jak przejeżdzasz pomiędzy dwoma bramkami- w slolmie jeździ się blisko skrajnych tyczek, a zewnętrzne (stanowiące pary do tych które mije zawodnik) są wkręcone dalej od toru jazdy zawodnika

są kije o przekroju trójkątnym (pięknie zwane z angielksa tringular - ma je rossignol i leki), tu link do rossi http://www.allegro.p...h_z9_nowe_.html co do karbonu - to ani wątły nie jestem, ani nie jeżdzę w zawodach, czyli to taka fanaberia trochę będzie. Co do złamań, to co powiedzie o tym opisie aukcji: http://www.allegro.p...e_i_karbon.html

ale jeszcze są tacy, którzy uważają, że kij jest potrzebny