jahu
Members-
Liczba zawartości
440 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez jahu
-
i ode mnie Najlepszego Anka!!
-
pewnie, pewnie - niech podpatruje - byle by w międzyczasie na dechy wsiadał i experymentował na własnym organiźmie.. , a nie zdawał się na to co inni mówią pozdro jahu
-
sie ma, ee tam.. - długie dechy dają tylko poczucie bezpieczeństwa , nie uczą techniki jazdy.. - więc dając dzieciakowi długie deski mówisz mu "możesz jechać szybko - nic ci się nie stanie.." . Jedyne czego sie nauczy - to tolerować prędkość, ryzykując dużo więcej, niż ucząc się techniki jazdy przy mniejszych prędkościach i mniejszych promieniach skrętu .. - ślizgać można się na "jabłuszkach" . pozdro jahu
-
Dziadku Kuby - z grubej rury pojechałeś - temat strasznie poważny i trudno chyba w jakikolwiek sposób choć w odrobinie niepoważnie go potraktować , może dlatego taka wstrzemięźliwość w odpowiedziach. Jestem przekonany, że w najgorszym przypadku narty Koledze nie zaszkodziły - a cała reszta tego co "górką"/przeżyć narciarskich pozwoliła Mu dłużej żyć - i tego osobiście się będę trzymał jeszcze długo.. , a lekarze to niech sobie gadają co chcą.. :D pozdro jahu
-
również jestem zdania jak jesteś w 1 kawałku i masz możliwość wpiąć się w deski - to jakoś pokornie się zsuniesz "do baru" celem rozpamiętywania , no przecież nie da się zbiesić aż tak bardzo, żeby narty porzucić i na stopach zasuwać po białym.. ;) pozdro jahu
-
no wszystko się zgadza Panowie - tylko ile osób całkiem świadomie pogina tymi "suwaczkami" na poziomie Rawów.. ? - i tam również można często jeszcze większą kaszanę zrobić, niż w założonych ustawieniach expozycji.. :D
-
sie ma, priorytet przesłony, przesłonę "przymknąć" o 2-3, kompensacja expozycji + 1 - 1,5, filterek UV lub polarek, łokcie oprzeć na czymś stabilnym i OGNIA ! - jest szansa, że coś wyjdzie.. :D:D i "będzie Pan zadowolony" Kilka strzałów naszych Forumowiczów w roli głównej.. pozdro jahu Załączone miniatury Użytkownik jahu edytował ten post 03 listopad 2009 - 16:01
-
- coś w tym jest..
-
sie ma, to i moje również doświadczenia :D - całkiem normalne i naturalne. Do zeszłego sezonu wydawało mi się, że jakoś tam sobie radzę na dechach.. . Miałem przyjemność cały dzień spędzić na stoku, na którym jeździła Kadra A austryjackich seniorów, więc siedziałem i gapiłem się jak to możliwe - jechać techniczne konkurencje tak szybko, z taką amplitudą skrętu w takiej pełnej kontroli sił odśrodkowych.. . Umiejętność prowadzenia dech przy dużej prędkości w szybkich skrętach na krawędzi bez ześlizgów, wyjazdów z optymalnego toru jazdy, przyśpieszania na każdym skręcie - to umiejętność zarezerwowana dla niewielu.. , całej reszcie tylko się wydaje że tak potrafią.. :D pozdro jahu
-
sie ma, :D - gdzie Ty się stołujesz.. ?? :D - nie jedz tam więcej.. pozdro jahu
-
sie ma,przyznać się do słabości na tym Forum - to niespotykane !! - jeszcze raz dzięki ! - z całym szacunkiem..pozdrojahu
-
Lutek - NAJLEPSZEGO !! pozdro jahu
-
noo - rzeczywiście niezły dreszczowiec :D - włos może już nie ten, ale się jeszcze jeży na głowie.. pozdro jahu
-
z całą pewnością nic bym nie odpowiedział, a co Ty byś mu odpisał? Użytkownik jahu edytował ten post 08 lipiec 2009 - 12:40
-
sie ma, między "totalnie obojętne" a "niespecjalnie przywiązuję się do marki" widzę niewielką różnicę . Preferencje marki? - pewnie, że są jakieś - ale żeby robić z tego temat do rozważań ? - ee tam.. - aż takiego znaczenia nie mają, żeby o tym "rozprawiać" pozdro jahu
-
mamy widać różne podejście do nart - niespecjalnie przywiązuję się do marki, grafiki, opinii, konstrukcji, sugestii producentów (najczęściej bełkotu) marketingowego itd.. Pytanie Twoje pewnie dot. zwrotu "kultowości" tej deski - miałem na myśli "ilościowe" znaczenie - bo to deska, która sprzedawała się w ilościach hurtowych, nic więcej.. . Brak śniegu również niespecjalnie frustruje - przyjdzie czas na jazdę, teraz jest chwila, żeby się do tego przygotować. A i tak na koniec sezonu będzie przesyt nart - więc dalej .." bez emocji" pozdro jahu
-
Panowie, znając Tomassona - z całą pewnością do niczego innego już te deski się nie nadawały - emocje na bok proszę. pozdro jahu
-
hej Marcin, jeżeli komukolwiek to się do czegoś przyda - możemy zrobić jakąś porównawczą galeryjkę.. pozdro jahu
-
sie ma, może kogoś zainteresuje - pstryknąłem kultowego Fischerka . Tomasson - dzięki za poświęcenie swojego sprzętu. pozdro jahu Załączone miniatury
-
obaj jesteście świetnymi narciarzami - kajam się grzecznie ! - zbieram całą pulę - dwa bany dla mnie , .. ruzgi to nie kara :rolleyes:, więc nie rozważę.. . Czy ktoś jeszcze chce komuś "nawrzucać' na moje konto ?? pozdro jahu
-
Hej Yuki , ale sam zobacz - jakoś tak strasznie podejrzanie Pan Niemen tam zerka , pewnie myśli jakoś podstępnie - czy to nie powód, żeby chociaż zamknąć ten temat ?? pozdro jahu
-
"ławka Niemena" ??! - zabanować ją, zabanować..
-
Twierdzę, że mocne taliowanie i jazda na wprost połączone ze sobą - to są rzeczy, które świadczą o braku umiejętności i niewiedzy "narciarza" . pozdro jahu
-
bo na końcach i początkach nart się nie jeździ e tam, to nie żadne właściwości deski - to nie problem sprzętowy tylko ludzki. To tak trochę chyba jak byś wziął nartę i chciał nią gwoździe wbijać i twierdził jaki ten "młotek" beznadziejny do wbijania gwoździ pozdro jahu
-
sie ma, no nie wiem - systemy tłumienia drgań w odniesieniu do wpadania nart w wigracje, drgania - to bzdet, wymyślony tylko po to żebyś się lepiej czół - w 95 % użytkowników nart to "działa" - więc powielają takie teorie. Ci, którzy jeżdżą najszybciej na krótkich dechach nie mają żadnych zbędnych gadżetów - jest tylko decha + jak najmniejsza "ilość" warstw (wiązanie, trochę buta) - żeby jak najprecyzyjniej przenieść wszystko z pod deski na stopę. I jakoś Tym ludziom deski w wibracje nie wpadają. Myszkowanie - w odniesieniu do nart slalomowych - to zwyczajna niewiedza + brak umiejętności - do czego służą takie deski . "Przytępianie" przodów i tyłów w slalomówkach?, żeby nie myszkowały ?? - no to już przegiąłeś pozdro jahu Użytkownik jahu edytował ten post 24 czerwiec 2009 - 14:34