Wydaje się że najlepszym rozwiązaniem ( jak w większości radzicie ) będzie zakup nowych butów. Jak zwykle wystąpi problem z ich wyborem - dopasowaniem, istotę zagadnienia Koledzy znają.
Obecne buty Żony Pawła mimo Jej zapewnień że na długość są "ok" mogą być również za długie ( bo to kwestia indywidualna ).
Nie odkrywam tu Ameryki - trzeba mierzyć kilka różnych butów,również o sąsiedniej numeracji, zwracać uwagę na rozmiar butów wewnętrznych ( jak przymierzamy buty których skorupa ma but wewn. 24-24,5 i zdecydyjemy się na buty o rozmiarze 24 - z grubą wkładką pod stopę, a nie będą one bardzo dobrze dopasowane to po kilku godzinach na stoku będą luźne i mamy problem, nie pomagają grube skarpety itp., czasem but z wkładką 23-23,5 o numerze 23,5 wydający się na początku za bardzo dopasowany okazuje się dobrym wyborem). Sami wiecie - czasem trzeba długo szukać. W przypadku kobiet o b. wąskich stopach nie zaszkodzi przymierzyć buty juniorskie z grupy spotrowej / zawodniczej.
I nie dać się za bardzo czarowi kolorków, kwiatuszków i motylków
Pomyślnego rozwiązania problemu.
Czasem dobrze przy mierzeniu wyjąć but wewnętrzny i tak go przymierzyć - sprawdzenie długości, lepiej "widać" duży palec ( stosuje się również przy przymiarkach butów dla dzieci :-) ).
... a np. damskie buty Atomica mają numerację skorupy do buta wew. od połówki do całego numeru np 23,5-24.
Użytkownik Raf edytował ten post 18 lipiec 2008 - 17:29