Skyflyer

Kiedyś był planowany wyciąg, równoległy do kanapy - może dlatego zostawili sobie to miejsce po boku?

Nie wykluczone, ale na Golgocie byłoby o 700 osób/h więcej - wyobrażasz to sobie? Już i tak będzie tłoczniej tej zimy.

Ale to chyba nie taki problem dla zaawansowanego narciarza przejechać kawałek łagodnego? Mało która trasa jest na całej długości stroma - FIS ze Skrzycznego też ma masę odcinków łagodnych, Kasprowy (Gąsienicowa) tylko na pierwszych 100m jest stromy, pozostałe 1200m jest łagodne i wątpię, by to komuś przeszkadzało.

Z tego co wiem, to skipass za akcje jest zawsze na wszystkie ośrodki, nie ma tylko na sam Szczyrk. Nie mam pojęcia jakim cudem tak Ci to wyszło. Nie trzeba nic aktywować na miejscu (z wyjątkiem aquaparków, jak przedmówca napisał).

A to nowość - wcześniej nic nie pisali o nowej trasie!

U mnie rejestracja przebiegła pomyślnie - dostałem odpowiedź (obiecałem dać znać), także powinien wystarczy zwykły wyciąg z rachunku maklerskiego, byle z pieczątką i podpisem.

Ja mam zwykły wyciąg z rachunku, ale jest tam pieczątka i podpis pracownika (sam o to poprosiłem w rozmowie) - kiedyś nie było i odrzucili. Taki wyciąg jest w Deutsche Banku darmowy, ale gdyby go odrzucili, to już zaświadczenie o posiadaniu akcji kosztuje 50 zł. Wysłałem do TMR formularz rejestracyjny 3 dni temu, a mają max. 5 na odpowiedź, więc lada chwila będę wiedział.

"Zbyt nisko" nie tylko w sensie warunków śniegowych, jak i krajobrazu, ale to moje subiektywne zdanie. Po prostu uważam, że jeśli już się jedzie blisko 1000 km, to lepiej zasmakować prawdziwych Alp. Pamiętajmy, że górna granica lasów w Alpach to ok. 1900 m n.p.m. a 3 z 4 ośrodków które wspomniałem przy tej okazji, nawet tej granicy nie sięga.

Tak, chodzi dokładnie o to. Ja się rejestruję co roku (czasami bezproblemowo, a czasami wymagają jakiegoś innego zaświadczenia z banku - na ogół z pieczątką i podpisem, bo sam wyciąg nie wystarcza). Dla mnie wiele rzeczy jest tam niezrozumiałych. Np. czy oni naprawdę nie mają wglądu w bazę akcjonariuszy, że każą każdemu przesyłać wyciąg z rachunku maklerskiego? Poza tym zakaz pozbywania się akcji przez kolejny rok, ale jak to niby sprawdzą? Skoro mogą sprawdzić, że ktoś sprzedał akcje, to czemu nie mogą też sprawdzić, ile ktoś ich ma, tylko się bawią w jakieś wyciągi z rachunku? I w razie stwierdzenia sprzedania akcji cofną skipass, który już został wykorzystany? Napisali też, że "Akcjonariusz nabywa prawa do profitu również w kolejnych okresach, o ile na podstawie wyciągu z listy akcjonariuszy z CDPW albo potwierdzenia od spółki, która nabyła akcje na rzecz akcjonariusza (custodian) udokumentuje, że liczba posiadanych akcji TMR nie spadła poniżej wymaganego limitu określonego w tabeli profitów dla akcjonariuszy, na podstawie której przysługują mu profity." - ale w jakim okresie ma nie spaść poniżej minimum i jak to udokumentować?

Masz rację, nie wiem gdzie to wczoraj widziałem (albo zmienili).

Niekoniecznie - ja miałem w zeszłym sezonie trochę "przygód" w Szpindlerowym Młynie z tymi profitami, bo okazało się, że tylko 3 główne kolejki linowe mają przystosowane bramki do obsługi takich karnetów dla akcjonariuszy i musiałem czasami podchodzić, gdy zjechałem gdzieś na boczny wyciąg. Zresztą to nie aż takie istotne dla mnie - i tak świetnie, że dorzucili Szczyrk, Legendię, a wcześniej też nie zauważyłem, że w Besenovej przysługuje wstęp razem z saunami.

Ja już nie pamiętam kiedy, ale było to chyba po 92 zł, więc trochę od tego czasu zyskały:) Jeśli bym kiedyś rozszerzał, to max. do 40 akcji, bo więcej niż 12 dni w sezonie mi absolutnie nie trzeba, a i 6 od biedy wystarczy.

Przejrzałem sobie dokładnie ofertę z zeszłego roku i zaciekawiło mnie, że w Besenovej jest dla akcjonariuszy wstęp razem z saunami!

Aaa, czyli trzeba mieć ten większy pakiet akcji. Ciekawe jak z tym podstawowym (25 sztuk).

Ja również rozważam w tym roku objazd kilku mniejszych, głównie tyrolskich ośrodków, ale ogólnie mam na oku więcej miejscówek: 1. Kappl (uwielbiam - sprawdzone!) 2. Hochoetz-Kuehtai 3. Pitztal-Rifflsee (ew. za dopłatą lodowiec) 4. Zugspitze (najbliższy, jadąc od strony Czech/Niemiec i w tym roku nowa kolej) 5. Hochzeiger (krajobrazowo wydaje się ciut mniej ciekawy i mniej urozmaicony) 6. Axamer-Lizum (wydaje się ciekawą, urokliwą dolinką) 7. Sillian (+blisko do Cortiny d'Ampezzo) 8. Wildkogel 9. Sportgastein (niestety brak osobnego, tańszego karnetu)   Wykluczam Galtuer, See i parę innych, bo preferuję kanapy, niż gondole na głównych stokach. Wykluczam też te w okolicach Salzburga (Lofer, St. Johann, Steinplatte, SKi-Juwel), bo są położone zbyt nisko.

Zieleniec? No, jeśli liczyć kilkanaście krótkich wyciągów położonych obok siebie, z których większość ma po 300-400m, to może i tak. Mówiąc poważniej, mamy Szczyrk (40 km tras), potem długo, długo nic, następnie Jaworzyna Krynicka, Czarna Góra, Szrenica, Białka i Zieleniec (każda po około 8 km, licząc poprawnie, a nie "marketingowo"), ciut za nimi Dwie Doliny - i to chyba na tyle, jeśli chodzi o "ośrodki narciarskie":)

Pozaniżali sobie dane:) 1-ka nie może być krótsza od sąsiednich orczyków, tak samo 7-ka (suma 2 kolejnych "orczyków").

  No to policzmy na szybko (dane tras sprzed kilku lat): 1 - 1760m 2 - 3140m 3 - 6080m 4 - 2470m 5 - 1500m 6 - 2690m 7 - 2000m 8 - 1200m 9 - 1000m 9a - 1100m 10 - 1000m 11 - 800m   Razem daje to 23220m, przy czym dolna część trasy nr 3 obecnie już na mapce nie figuruje (to objazd lasem dawnej trasy nr 2, która teraz jest oznaczona jako "3"). Zamiast tego, mamy objazd "Golgoty, czyli jakieś 1,5km, co mniej więcej rekompensuje tą różnicę.   Kaskada+FIS po ok. 3,5 km (dawniej "Kaskada" liczyła 3,1km, ale szła na skróty pod kolejką, a FIS był liczony tylko do tzw. kanionu) + Ondraszek / Widokowa - ok. 5 km, czyli już mamy ponad 35km (SON+COS). Do tego 800m trasy czarnej na Beskidzie, 1200m trasy niebieskiej i 300m naciąganej trasy czerwonej. Moim zdaniem i tak inne ośrodki bardziej naciągają dane, co jest powszechne nawet w Alpach.   EDIT: Jest ciut więcej km tras niż na Chopoku (ok. 27km szerokich i przygotowanych tras + ok. 10 km trawersów/łączników o szerokości ok. 10m, czyli nasz "Ondraszek" / trasa 3 / trasa 6) i znacznie więcej niż w Szpindlerowym Młynie.

  Czynny to jest prawie zawsze - naśnieżania na takiej płaskiej dróżce raczej nie potrzeba, jest położona wysoko i to wystarczy. Na pewno ją liczą do tych 40 km:)

Powinni też wymazać z mapki trasy nr 3 i 6, skoro są nieutrzymywane.   EDIT: W końcu zrealizowane zostało przekładane z roku na rok poszerzenie trasy turystycznej (nr 5), na odcinku wspólnym dla kanapy z Luczek: https://www.jasna.sk...t-kvalitnejsie/

Jest już dostępna mapka, uwzględniająca nową kanapę Horni Misecky-Medvedin: http://www.skiresort...mlyn/trail-map/ Trasa przy niej została poszerzona, zmieniła też kolor z niebieskiej na czerwony (bo taka faktycznie powinna być moim zdaniem), a niebieski stał się z kolei odcinek nad trasą czarną (12a). Kolejne projektowane kolejki powstaną najprawdopodobniej za rok i połączą obydwa ośrodki w Szpindlu - Medvedin oraz Św.Piotr / Hromovka.   Planowane jest też połączenie polskiej gminy Podgórzyn (okolice Jeleniej Góry) ze Szpindlerowym Młynem elektrycznymi autobusami, przez przełęcz Karkoszczonkę: http://www.gazetawro...busom,11721908/ Obecnie trzeba przejechać autem 82 km.

  Bardzo fajnie - tłok się znacznie rozładuje i raczej skończy się narzekanie na BSA. Choć taka "czarna" to ta trasa chyba nie jest, ale ważne, że jest nowy wariant zjazdu.

  Dobra i jedna gondola, choć z wizualizacji wynika, że trasy chyba do niej nie będzie (są tam nawet zaznaczone istniejące krzaki) - to tylko wygodniejszy transport na Halę Skrzyczeńską. No i nowy I odcinek kanapy na Skrzyczne + czarna trasa na Beskidzie, także w sumie nawet bez kanap z Soliska to już będzie "nowy Szczyrk".

Jakoś tak zawsze jest, że w marcu-kwietniu opady są naprawdę spore. Na dole leje deszcz, a na górze śnieżyca. I tak jak jeden z przedmówców napisał (odrobinę się pomylił), ta rekordowa pokrywa śnieżna na Kasprowym zanotowana była 15 kwietnia: http://www.twojapogo...sprowym-wierchu.

  Szkoda, że również nie na Harrachov, bo podobno można z niego przejechać do Rokytnic (Studenov) i z powrotem na nartach. Tak jak połączyła się Cerna Hora i Pec Pod Snezkou jednym karnetem, z możliwością przejazdu na nartach (w jedną stronę). Byłyby wtedy 3 wielkie ośrodki narciarskie w czeskich Karkonoszach.