piglap

Moze ja napisze gdzie sie wybieram 3,4,5 kwietnia bede bawil w Hafjell, czyli dla tych ktorzy nie wiedza, osrodek narciarski przy Lillehammer w Norwegii. Kiedys juz tam bylem , wracam na stare smieci jezeli ktos sie wybiera w tym terminie smialo dac znac, moze sie spotkamy Pozdrawiam, !! Jak wroce opisze co i jak!! Sniegu tam jest co nie miara, zastanawiam sie czy uda mi sie pojechac do Kvitfjell gdzie miedzy 6-8marca jest rozgrywany puchar swiata w zjezdzie i super gigancie , zawsze chcialem sie sprobowac na takich trasach Zobaczymy

dzieki, super na pewno z tego skorzystam w przyszlym roku jak juz maly bedzie gotowy do rozpoczecia przygody z bialym szalenstwem

a gdzie mozna kupic takie buty?? moj maly juz w przyszlym roku bedzie stawial pierwsze kroki na nartach i tez myslalem o takim rozwiazaniu

musisz pamietac o tym ze nie wszystkie nawigacje biora pod uwage roznice wysokosci. U mnie wlasnie sie tak stalo, na drugim zjezdzie jechalem na pewno szybciej mimo to pokazalo mniejsza predkosc, stok byl faktycznie bardziej nachylony do poprzednika...Tak wiec nie mozna za bardzo polegac na prostych GPS'ach

nie wiem dlaczego akurat mnie sie czepiasz, skoro wszyscy tutaj mowia o pomiarze predkosci ?? moja jazda jest dosc przyzwoita , nie mam sie czego wstydzic .. a co do predkosci to wczoraj mierzylem, nie mialem za duzo okazji bo byl tlok na stoku ale wieczorkiem juz wreszcie sie uspokoilo i mozna bylo dokonac pomiaru wyszlo mi 50km/h, nie jechalem na kreche tylko szybki zjazd w dol, krawedziami rzecz jasna troche sceptycznie do tegio podchodze bo uzywalem telefonu sonyericsson c702 z gps. Na pewno nie bierze pod uwage roznic w wysokosciach bo przy zjezdzie z innej trasy , gdzie na pewno bylo szybciej, telefon wskazal zaledwie 44km/h z groszem.... a bylo bardziej stromo:D i tak to tylko taka zabawa pozdrawiam

wlasnie dzisiaj o tym z kumplem na stoku rozmawialem, mial wlaczyc GPS'a ale cos z bateria bylo nie tak. Na nastepny raz skorzystam z GPS'a w telefonie, na pewno nie bedzie to idealny pomiar ale mniej wiecej zblizona predkosc do rzeczywistej jak zmierze to sie pochwale ile jechalem

tak,zycie plata figle... ja jak zwykle w tym roku kupilem sezonowy karnet i mowie sobie ze pojezdze codziennie wieczorami ( stok w tygodniu tj. pn-pt czynny 17-21 ) no i sie nagle okazalo ze zonie zmienili grafik w pracy i tak juz od poczatku stycznia codziennie od 14 niema jej w domu, a ja siedze i pilnuje naszego malego synka czasami uda mi sie znalezc opiekunke to jezdze, ale plan byl inny!! mialo byc codziennie !!! Wiec jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma..... dobrze ze zostaja nam weekendy, to jedziemy razem np. dzisiaj !!!

Witam, od piątku jeździmy po Hafjell niedaleko Lillehammer. Jest to ośrodek w którym odbywały się zawody Igrzysk olimpijskich w 1994r kto wygrał nie pamiętam ale są po tym pamiątki eksponowane na każdym miejscu tutaj pod stokiem. Ośrodek jest bardzo ładny i duży, jest także bardzo dobrze zorganizowany, ludzi bardzo dużo a kolejek....... !!ŻADNYCH!! może to przez 8osobową gondole którą uruchomiono w tym roku. Są także dwie expresowe 4os. kanapy (na prawde ładnie zasuwają) oprócz tego orczyki i talerzyki, w sumie jakies 14 wyciągów obsługujących 29tras (łącznie 35km) Jeśli chodzi o trudności tras to tak jak przypada, czarna jest trudna a czerwona fajna do jeżdzenia, nie polecam zielonych można tam jechac na biegówkach:D Pod stokiem czeka BEZPŁATNY PARKING (polskie ośrodki powiny się dużo uczyć), szatnie, przebieralnie oraz prysznice !!GRATIS!! nie wspomne o skibusie który też jest za darmoche za to karnet kosztuje troszke, za dwa karnety 3 dniowe zapłaciłem 1720koron norweskich czyli jakies 850pln jak oddam Key Card'y to mają oddać jakieś 100kr... ale wraznia są niesamowite. Jutro ostatni dzień (niestety ) porobimy jutro też jakieś fotki a jak na razie to tylko te pozdrawiam Załączone miniatury

kodnam ja mam takie same buty i właśnie jestem na etapie zakupów nowych . To nie są buty na jazdce non stop

ja tez mam podobny problem, gdzies po okolo 1-1.5h jazdy zaczynaja mnie bolec stopy w srodkowej czesci, wlasnie jak stoje albo jade orczykiem. Podczas zjazdu chyba nic nie boli,moze za bardzo sie skupia nad jazda i nie mysle o stopach:o aled jak zrobie przerwe w kawiarence i zdejme buta to pozniej przechodzi. Wiec polecam zjazd do kawiarni na grzane piwko albo kawe i wyjac noge z buta

Ja tez mam mile wspomnienia ze Szklarskiej,gdyż stawiałem tam swoje pierwsze kroki na nartkach,tam juz w drugi dzień w życiu na nartach zjechałem ze Szrenicy było to dawnooo temu... Moja ocena tego ośrodka jest taka: jak jest pogoda i dużo śniegu not o nie ma lepszego w karkonoszach po stronie polskiej, ale właśnie muszą być spełnione te warunki, wspaniała pogoda i kupa śniegu, jak jest inaczej to do bani, ludzi cała masa, stanie godzinne w kolejc e w której ludzie zachowuja sie jak zwierzęta i zapominają o jakiejkolwiek kulturze!!! według mnie powinni w końcu zrealizować plan budowy 8osobowej kanapy która rozładuje te potworne kolejki na dolnej stacji. Najlepsza alternatywa na szklarska to Rokytnica SUPER OŚRODEK!!! bez konkurencyjny dla Szklarskiej i wcale nie jest aż tak daleko, warto sie tam przejechać

Ja byłem w środe tj. 31.01.07 pierwszy raz na nartach w tym roku !! Z racji miesca zamieszkania ( Norwegia ) miałem zaplanowany wyjazd na 19 stycznia do Lillehammer, ale los sprawił że dwa dni przed wyjazdem zwichnąłem stope w prawej nodze co mnie wyeliminowało na jakis czas z nart... rozpacz ogromna no ale co zrobic, kontuzja na całego!! po dwóch tygodniach jakoś doszedłem do siebie i wybrałem sie na stok który jest nieopodal mojego miasteczka. Ośrodek nazywa sie :Kjerringaasen skisenter. Ma trzy trasy o trudnosci sredniej i jedną oddzielną trase dla dzieci. Nie jest to duże , bo najdłuższy zjazd ma 650m, różnica wpoziomach to 123m, ale z braku laku... mam tam 15min samochodem wiec nie moge wybrzydzać . Śniegu było dużo i byl fajnie zmrożony, szybki i jak zwykle dobrze przygotowany stok, czyne były tylko dwie trasy plus dzieciecy, po którym i tak nie jeżdże. warunki są tam wspaniałe, temp. pow około +2 i jezdzi się bardzo komfortowo. Zdjecia próbowałem wstawić ale mam za dużego formatu.Jak pojade pojeździć w poniedziałek albo we wtorek to porobie jakieś fotki. Pozdrawiam

jak już szukać porady, to w małych sklepach[/QUOTE] no właśnie ta giełda jest taka. Mały sklepik w podwórzu , nikt by tam nie trafił gdyby nie światek zaintreresowanych...ale pracujacy tam ludzie to na prawde wysokiej klasy specialisci, widać że się znają na rzeczy, wiem co mówie

Ja Tobie powiem Justin ze najlepiej jak sie przejdziesz do jakiegos sklepu w ktorym sa porzadni fachowcy, wytlumaczysz im jaki masz poziom zaawansowania i oni Tobie doradza jakie narty powinnas sobie kupic. Ja tak zrobilem. Razem z moja zona, poszlismy w Poznaniu na gielde sprzetu zimowego przy Głogowskiej (przy okazji pozdrawiam caly personel!!!!) powiedzielismy co nas boli i nam doradzono!! a ze pracuja tam wysokiej klasy fachowcy zakup okazal sie strzalem w 10!!! Moja zona jako poczatkujaca dostala od pana nakaz zakupu nart Kazzama! Śśśmiech na sali,ktoś by pomyślał, ale uslyszelismy pytanie: Czy chcemy sie nauczyc jezdzic na nartach?? Czy ladnie i szpanersko wygladac na sprzecie ktorego nie potrafimy wykorzystac z braku doswiadczenia??? Wiadomo ze wybralismy to pierwsze. Tak więc moja zona dwa sezony jezdzila na tych smiesnych nartach. Nauczyla sie wspaniale i w koncu je wymienila na bardzo ładne Atomic Series9(takze zakupione na ów gieldzie-bo gdzie mogłbym znaleść lepsza obsługe) dowiedzielismy sie ze dodadza jej teraz szklydel i bedzie sie jej o wiele lepiej jezdzic... efekt jest taki ze mnie jest ciezko ja dogonic Tak wiec dowiedz sie gdzie u Ciebie w miescie jest sklep warty odwiedzenia i smaruj tam. Pozdrawiam

no to faktycznie sie pofatygue do serwisu, skoro mnie tak wszyscy uprzedzacie