Skocz do zawartości

a_senior

Members
  • Liczba zawartości

    2 513
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Zawartość dodana przez a_senior

  1. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Już pisałem, że nie jestem w tym kompetentny. Masz rację IMHO, że choroba psychiczna może się uruchomić pod wpływem różnych czynników. Jak i wiele innych chorób, np. cukrzyca. O chorobie dwubiegunowej sporo wiem, niestety. Ale ja miałem na myśli typowe choroby dziedziczne. W tym znanym mi przypadku chodziło o Pląsawicę Huntingtona. Paskudną chorobę neurologiczną. Ten mikrochimeryzm to wpływ płodu na matkę. Nie słyszałem o tym.
  2. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Nie czuję się kompetentny. Zestaw połączonych genów w zygotę jest rodzajem przepisu na człowieka. Jak dla mnie jednoznacznym. Poczytam trochę, choć aż tak bardzo mnie to nie interesuje, ale trudno mi sobie wyobrazić, że stan psychiczny matki spowoduje np., że nie pojawi się pieprzyk na prawym policzku. Na pewno ma wpływ na psychikę dziecka po urodzeniu, na uszkodzenie czy deformację poszczególnych organów, np. jeśli matka dużo piła alkoholu czy paliła papierosy, ale jak sądzę nie o to Ci chodzi. Ale np. zachowanie matki nie zmieni choroby dziedzicznej, jeśli ona już jest wpisana w geny. Niestety z takim przypadkiem spotkałem się u niedawno zmarłej koleżanki. 
  3. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Tyle że materiał człowieka i wirusa odrobinę się od siebie różnią.
  4. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Nie rozumiem. Jakim gatunkiem? Może braki inteligencji? Moje.
  5. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Argument w rodzaju, gdyby nie ubrała się prowokacyjnie toby ją nie zgwałcił. Przecież miała świadomość czym może się to skończyć. I wrzucę Ci zagwostkę. Żona zgwałcona przez męża. Jak najbardziej możliwe. I podobno się zdarza. Kluczysz jak możesz, ale nie da się wywinąć. Jeśli zakazujesz aborcji z powodu poważnego uszkodzenia dziecka w łonie matki musisz również zakazać aborcji w przypadku gwałtu. Pamiętaj, 5. przykazanie, nie zabijaj.
  6. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Celowo użyłem takich określeń, bo na ogół takich używają przeciwnicy aborcji. Ale prywatnie, choć nie używam ich, sądzę, że już zygota jest człowiekiem. Dlaczego? Jestem umysłem ścisłym: fizyk i komputerowiec. W zygocie mamy już pełny materiał genetyczny. Taki człowiek w miniaturce. Już nic się w tej materii nie zmieni, przynajmniej obecnie, bo kiedyś może jakaś inżynieria genetyczna coś będzie potrafiła pomajstrować przy genach. Zresztą również u człowieka, który już opuścił łono matki. Dalej jest tylko "inkubacja", na ogół 9 miesięczna, ale bywa i dużo krótsza. Teoretycznie możemy sobie wyobrazić, że zapłodnione jajeczko umieścimy w specjalnym inkubatorze i w stosownym czasie go z niego wyjmiemy. Nie wiem czy jest to już technicznie możliwe, ale pewnie kiedyś będzie.   A tak w ogóle to się Tobie dziwię, że o tym dyskutujesz ze mną. Jakbyś nie domyślał się dlaczego i do kogo to napisałem.
  7. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Niekonsekwencję widzę. Też uważam, że człowiekiem stajemy się w chwili poczęcia. Nawet w przypadku ciąży pozamacicznej. To już człowiek. Dlaczego więc dopuszczasz jego zabójstwo w przypadku ciąży powstałej w przypadku gwałtu? Zwłaszcza, że najczęściej to zdrowe dziecko. Interes matki? Ale dokonując aborcji mordujemy dziecko. Mordujemy nowe życie. Gdzie 5. przykazanie? Dlaczego nie kierować się interesem matki w przypadku dziecka z b. poważnymi wadami genetycznymi?
  8. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Zgadza się, ale wszyscy (być może jakieś wyjątki się trafiają) zwolennicy aborcji z powodu uszkodzenia płodu, są praktykującymi katolikami. To wynika wprost z nauk głoszonych przez kościół. Na szczęście nie wszyscy katolicy zgadzają się z tymi naukami. Podobnie jak nie zgadzali się kiedyś na palenie "czarownic" czy obrót słońca wokół ziemi.
  9. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Ale rozwścieczył kobiety. A one są często apolityczne czy mniej polityczne niż chłopy. I niektóre z tych rozwścieczonych głosowały na PIS.
  10. Tylko teraz nie wiadomo czy to dobrze czy źle. Czy lepiej by było więcej zakażeń, zakładając wydolność służby zdrowia, czy nie.
  11. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    A tu niezły tekst. Niezły, bo bliski moim poglądom.  https://wiadomosci.o...-opinia/j8b823e   Dziś w Krakowie od rana był protest wolno jadących, trąbiących samochodów ze stosownymi przylepionymi hasłami. Trąbiły głównie panie, ale nie tylko. Ciekaw jestem czy w innych miastach było to samo.
  12. a_senior

    Kadencja na rowerze

    Jakiego trenażera używasz?
  13. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    To i tak lepiej niż "dupek", nie mówiąc o "chuju pierdolonym".
  14. OK. Źle się wyraziłem. Powinienem napisać coś w rodzaju : "zawsze warto konfrontować z własnymi doświadczeniami". Podobnie do Twoich mógłbym przytoczyć kilka przykładów, że tzw. powszechna opinia często mija się z naszymi doświadczeniami.   Tylko nie bierz mnie za jakiegoś antycovidowca. Czytam i oglądam/słucham wiele różnych opinii i komentarzy. Wiem o tragicznych przypadkach. Sam jednak przyznasz, że fachowcy bardzo różnią się w materii CV19 i zaleceń co należy zrobić. Temat budzi wiele emocji, często nadmiernych. Do tego mocno wkroczyła polityka, bo rządzący boją się o ocenę elektoratu. Stąd często dziwne, nieracjonalne decyzje.   Obiecuję, że napiszę o pierwszym poważnym przypadku, gdy się z nim spotkam. Oby to nie był mój czy mojej żony. Bo zakładam, że u dzieci nie będzie źle.
  15. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Uważam, że jest to błędna decyzja. Nie należało ruszać tzw. "kompromisu aborcyjnego", który i tak był bardzo restrykcyjny. Myślę, że w dużej mierze to decyzja polityczna zrobiona w sposób chytry. Odpowiedzialny jest nie rząd czy prezes, ale Trybunał Konstytucyjny. A polityczna by zadowolić Kościół, by odwrócić uwagę od Covidu i chaotycznych czy nieudolnych ruchów rządu i by po raz kolejny skłócić ludzi. Tak się łatwiej rządzi w trudnych czasach. Z drugiej strony przyszłej władzy, już nie pisowskiej, łatwo będzie to odkręcić, choćby motywując tym, że TK sam był niekonstytucyjny.   Ale sam problem aborcji z powodu wad płodu nie jest taki oczywisty. Np. choroba Downa. Niewątpliwie poważna wada genetyczna. Usuwać czy nie? Znam kilku Downów, w tym śliczną dziewczynkę. Gdy pomyślę, że ona mogłaby nie żyć, serce mi się ściska. W takiej Norwegii, wiem to od koleżanki Norweżki, usuwa się praktycznie wszystkich Downów, choć przymusu nie ma. Mam mieszane uczucia delikatnie mówiąc. Gdzie postawić granicę uszkodzenia płodu? Zostawić decyzję rodzicom? Wiele pytań i trudne odpowiedzi.
  16. a_senior

    Przebieg

    Ja to robię tak. Staram się palcami, ewentualnie z pomocą noża, oderwać co się da. Na ogół pozostaje cienka warstewka. Moczę ją benzyną ekstrakcyjną. Po chwili resztę, metodycznie, zdrapuję... paznokciami. Na koniec znów zmywam szmatką zamoczoną z benzynie resztki i ścieram. Niestety chwile to trwa. A przeważnie dotyczy naklejek autostradowych z Czech i Austrii.
  17. a_senior

    Przebieg

    Wiek trochę tak. Mój zięć natychmiast obniżył siedzenie w samochodzie, który im (córce i zięciowi) "pożyczyłem". Ale ja lubię siedzieć wysoko od dawna. Właściwie to od zawsze. Tyle że kiedyś samochodów z wysokim siedzeniem było niewiele. Poza wszelkiego rodzaju dostawczakami, kamperami, itp.
  18. Niezłe. Bo bliskie mojemu podejściu. https://www.medonet....l,67740489.html
  19. a_senior

    strefy wolne od LGBT

    Jakbym BiPi i siebie cytował.
  20. a_senior

    Kadencja na rowerze

    Szczerze mówiąc to bardzo szybko jak na jazdę w nocy. MSZ zdecydowanie za szybko. Ważne, że lędźwie nie ucierpiały. 
  21. Też się nigdy nie szczepiłem. I moja siostra, lekarz-laryngolog też nie. Nawet podawała argumenty dlaczego się nie szczepi. Chorowałem na grypę w dorosłości tylko raz, średnio ciężko. Grypa to jednak coś znacznie gorszego niż zwykłe przeziębienie.   Ale tym razem sytuacja jest inna. Wiele symptomów grypy i Covidu jest podobnych. Jeśli wystąpią u zaszczepionego na grypę to można przyjąć, że prawdopodobnie jest to Covid. I o to tu chodzi, przynajmniej tak to zrozumiałem. Szybko ocenić czy to grypa czy Covid. I druga sprawa. Po przejściu grypy człek jest b. osłabiony i podatny na inne choroby, w tym Covid.   Nie szczepię się, ale coś robię by się obronić. Codzienny ruch na "świeżym" powietrzu (w cudzysłowie, bo w Krakowie nie ma ono wiele wspólnego ze świeżością) i zacząłem zażywać, po raz pierwszy w życiu, witaminę C i D3. Nie powinny zaszkodzić.
  22. Bo nie podnosimy się bardzo. Jedynie między pozycją bazową i trochę niższą. Ale nie robimy typowego podniesienia NW z otwarciem stawów. W skrócie o to chodzi.
  23. Nie bardzo rozumiem. W tym video Morgan celowo popełnia błędy i sposoby jak je poprawić. Nawet w tej "poprawionej" wersji niespecjalnie stara się by jechać pięknie. Bo jego cel jest inny. Pokazać błędy, nawet przesadzając i co robić by ich nie robić. Trudno cokolwiek powiedzieć na podstawie tego o technice jazdy czy skrętu Morgana. Ale jest wiele filmów z jego jazda swobodną. Jak dla mnie bardzo dobrze. On nie ma przeszłości zawodniczej i nigdy nie będzie jeździł jak były zawodnik. Ale jak dla mnie wystarczy to co umie i pokazuje. Może jakieś błędy robi, ale kto ich nie robi. Zresztą błędy to niekiedy sprawa względna, bo zależna od aktualnej mody czy przyjętych ustaleń.    Długo rozmawiałem z Morganem na różne tematy związane z techniką jazdy i szkolenia. Wiem, że nie uczy NW ani nawet pługu czy skrętów z oporu... Ale wiadomo, że szkoli już niezłych narciarzy. Pytałem go czy początkujących też nie uczy NW i pługu. Powiedział, że też... nie uczyłby. Nie uczyłby bo nie uczy. On się w ogóle nie zajmuje nauczaniem początkowym. To wiele tłumaczy. Swoją drogą nie może uczyć w tych swoich Pirenejach, bo nie ma stosownych papierów. Nie jest instruktorem francuskim. Ale zatrudnia trzech certyfikowanych instruktorów, a od tego sezonu - dodatkowo dwóch kolejnych. Najwyraźniej, pomimo COVID19, jego staże i szkolenie mają powodzenie.
  24. Pan Stanisław, a właściwie Stanisław, bo tak kazał sobie mówić to mój ukochany instruktor, a w ogólności człowiek. Wspaniały facet. Był moim instruktorem na kursie PM na Turbaczu w 1968 r. Zachwycał wszystkim swoja techniką, niewrażliwą na jakiekolwiek trudności np. typu szklanka. Ponieważ wtedy już kierowałem się na studia fizyki, w trakcie egzaminu teoretycznego, który był de facto rozmową, kazał mi rysować wektory sił, jakie działają na narciarza w trakcie skrętu. Kilka lat temu byłem na spotkaniu z nim w kawiarni. Ciesze się, że wciąż żyje i jeździ na nartach. Co za facet!
  25. Wracam do tego. Masz rację, źle się wyraziłem. Niepotrzebnie użyłem pojęcia "kompensacja", które dla mnie jest nieprecyzyjne. Chodziło mi o co innego. O podkreślenie faktu, że nawet jeśli tułów podnosi się do góry, to nie jest to wynik celowego, wykonanego akcją mięśniową podniesienia się do góry (tak jakbyśmy wstawali z krzesła. Zacytuję fragment z tego filmu:   A zatem co należy pilnować w fazie przejściowej? Począwszy od tego momentu, w przeciwieństwie do powszechnego mniemania, o którym zbyt często słyszy się na stoku absolutnie nie staramy się w tym momencie podnieść! tu... co się dzieje? Moje narty wróciły do pozycji na płasko i tak naprawdę to dlatego, że moje stopy wróciły pod środek ciężkości sprawia że środek ciężkości... podniósł się nieco w stosunku do podłoża by zostawić miejsce na moje nogi i stopy i móc je skierować w drugą stronę ale w żadnym momencie nie podejmuję pracy mięśni w celu podniesienia się tak jakbym np. wstawał z krzesła Wręcz przeciwnie, to bardzo ważne, by to sobie uświadomić mówimy o odciążeniu, mówimy o pochłonięciu (avalement)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...