Skocz do zawartości

a_senior

Members
  • Liczba zawartości

    2 909
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Zawartość dodana przez a_senior

  1. Tak, mój też ten rocznik. Znalazłem swój post na KN: https://www.kochamnarty.pl/topic/5336-volkl-racetiger-sl/?hl=volkl Dlaczego 165 zamiast 170 cm? Bo łatwiej będą skręcać. 🙂 A ja coraz bardziej wolę skręcać i coraz wolniej zjeżdżać. 🙂 Ale różnica będzie mała. Zadziwiająca ta kradzież w hotelu. I reakcja hotelu. Anyway, spodziewałbym się kradzieży w okolicy restauracji czy barów na stoku, gdy opierasz narty w morzu innych. Byłem świadkiem takich kradzieży, a właściwie reakcji byłych właścicieli tuż po. Np. jednej Francuzce ktoś podmienił narty z wypożyczalni na podobne, ale mocno zniszczone. Kup te Volkle mimo wszystko. Mogą byc 170 cm. 🙂 Np. te ze skiteamu podane przez brachola. Co to dzisiaj jest 2250 zł za dobre narty. 🙂 Tygodniowy wyjazd w Alpy dla dwóch osób w miarę komfortowych warunkach to ponad 10000 zł. Po prostu trzeba sie postarać i dobrze zarabiać. 🙂 A jak znowu ukradną to kupisz kolejne. Życie jest krótkie, liczba wyjazdów na narty w życiu skończona. Lepiej korzystać z każdej okazji i życ chwilą... jeżdżąc na dobrych nartach. 😉 Mniejszym czy większym tip rockerem bym się nie przejmował. Poprzednio jeździłem na Volkl SC bez rockera. I też było dobrze. 🙂
  2. To czemu nie powtórzyć. Z którego roku miałeś te Volkle? Gdyby mnie ukradli moje Volkl SL to kupiłbym te same tylko 165 cm (obecnie mam 170 cm). Swoją droga to niesłychane, że ukradli w hotelu. Mnie też ukradli w zeszłym sezonie we włoskim hotelu 4-gwiazdkowym w Molveno (sprawdziłem, jednak 3-gwiazdkowy), tyle że kije i tyle że... się znalazły niedługo potem, bo zabrał ktoś przez pomyłkę i oddał. 🙂 A hotel zwócił kasę?
  3. Nie palą się bo może stosują lepsze metody dopasowania. Jak np. w przypadku moich Fischer RC4 Curv z metodą Vacuum fit. Przechodziłem przez to. Dopasują Ci na objętość perfekcyjnie, a drobne gniecenia, np. kostki, odbarczą dodatkowo. W sieci znajdziesz o co chodzi i jak się to robi. Dość spektakularne. 🙂 Akurat te Fischery są dość wąskie. Może Ci przypasują. Myślę też że inne firmy stosują podobne rozwiązania, ale ja ich nie znam.
  4. W relacji Piotra nie znalazłem nic o Gaislachkogl, dlatego pytałem. Sporo czasu minęło od mojego tam pobytu, pewnie wiele zmian (np. czarna 31 była wtedy czerwona 🙂), ale bardzo dobrze wspominam czerwone 4,5 na Gaislachkogl. I ludzi w tej części, w przeciwieństwie go Giggijoch, dużo mniej. A te mocno zmuldzone, z miękkim, roztopionym śniegiem, całkiem strome zjazdy końcowe do dolnej stacji też dobrze pamietam. 🙂
  5. Pozazdrościć. W Solden byłem w 2004 r. i miałem zdecydowanie lepsza pogodę. 🙂 Też spałem w Langenfeld. Nie byliście na Gaislachkogl. Nie zdążyliscie?
  6. Ten sklep na Dajworze pamietam. Też tam cos kupiłem w dobrej cenie. A w jakim klubie są/były dzieci?
  7. Na tej giełdzie też nakupowałem i nasprzedawałem sporo dziecięcych sprzętów. Lata 90 i 00. Potem giełdę zlikwidowano albo przeniesiono. Nawet nie wiem kiedy. Ciekaw jestem co było dalej z nartami syna. Ile ma teraz lat? Chodził do jakis klubów? A inne dzieci? PS Nikon, sorry za wtręty do Twojego wątku, ale temat mnie zaciekawił.
  8. Tej krakowskiej Rotundy? Giełdy?
  9. Bo się nie starałeś. 🙂 Ja zacząłem narty w innych czasach i też się opierałem. Ojciec chciał mnie brać na jazdy na Kasprowym już w wieku 8-9 lat. A przypominam, że była to końcówka lat 50-tych. Zdecydowanie wolałem łyżwy. W końcu ojcu się udało mnie namówić, ale miałem wtedy 13 lat.
  10. Super mała. Gratulacje. 🙂 Nie protestowała? Moja wnuczka w tym wieku odmówiła. Podobnie zreszta jak jej mama, czyli moja córka. Obie zaczęły w okolicach 4 lat. Ale właśnie dzięki Tobie sobie uzmysłowiłem, że mój wnuk zaczął dokładnie w wieku Twojej córy. 2 lata 10 miesięcy. Pierwszy zjazd z pomoca instruktora w Kitzbuhel. https://photos.app.goo.gl/xT9QdbgyrBkFCfhL8
  11. W końcu jest Australijczykiem. Mnie ten akcent nie przeszkadza, ale nie jestem na tyle biegły w angielskim by go rozpoznać i... zrozumieć co mówi bez kilkukrotnego powtórzenia. 🙂 A jeszcze lepiej włączyć napisy angielskie generowane automatycznie. Mitek ma pewnie rację. Mówi dość szybko i zwięźle, bo wie, że gdyby filmik trwał dłużej nikt by go nie oglądał. 😉 Takie czasy.
  12. Ja wszystko rozumiem. 🙂 Zestawiłem te filmiki razem. Może się komuś przyda. Paul mówi wyraźnie, choć szybko. Dla mniej obytych z angielskim może być trudne do zrozumienia, dlatego dodałem polskie napisy. Ja też musiałem kilka razy powtórzyć odtwarzanie filmików by wszystko było jasne. Tłumaczenie na pewno jest takie sobie. Nie jestem tłumaczem, choć jedną książkę w swoim życiu przetłumaczyłem. Ale to była informatyka i komputery. 🙂 Myślę, że warto propagować sensowne przekazy i taka była moja motywacja.
  13. Wstawiając link do filmu P. Lorenza o różnicach między Volkl SL FIS i SL sklepowym, przypomniało mi się, że do kilku jego filmów wstawiłem polskie napisy. Właściwie to przesłałem mu te napisy a on je wstawił. 🙂 Niektóre z nich już tu były, ale teraz zebrałem w jednym wątku wszystkie z moimi napisami. Krótko i treściwie. I bardzo do rzeczy. 🙂 Więcej jego filmów znajdziecie na: https://www.youtube.com/@paullorenz6389/videos Paul to Australijczyk, świetny narciarz, jeden z twórców www.procjectedproduction.com - projektu grupującego kilku super narciarzy i instruktorów organizujących staże i kursy oraz udostępniających za niewielka opłatę mnóstwo instruktażowych filmów. Przejście w carvingu: Carving - jak przenieść obciążenie: Jak jeździć równolegle - proste sposoby: Jak znaleźć właściwą długość kijków: https://youtu.be/G6iBVxbgX-8 Znów o przejściu w carvingu, ale trochę dokładniej: https://youtu.be/OKCvnIV6pQU
  14. Nie mówi też, ale pokazuje na obrazku dość oczywistą informację, o tip rocker, który jest w tylko w nartach sklepowych. Na poczatku filmiku widać całą kolekcję nart Paula. Dużo tego. Volkl. Dlaczego właśnie on? Sponsoring? Zauważyłem, że sporo dobrych narciarzy prezentuje właśnie Volkla. I jeden drobiazg, który mnie zaskoczył. Te sklepowe SL mają długość 170 cm. Czyli takie mu pasują. Nie jest jakimś wielkoludem. Nie 165 a właśnie 170 cm. W końcu w jego kolekcji są dłuższe narty nie SL. Sam tez jeżdżę na SL 170, ale teraz zdecydowałbym się na 165 cm.
  15. Pytasz o P. Lorenz? Nie, nie znalazłem takich porównań. On ma swój kanał na YT https://www.youtube.com/@paullorenz6389/videos Dużo tu dobrych rzeczy. Głównie carving, ale kilka świetnych odcinków o krótkich skretach z analizą. Jest kilka porównań konkretnych nart, ale o nartach FIS nie widzę.
  16. Lubię tego faceta, bo mądrze gada i świetnie jeździ. Porównuje do siebie dwie Volkl Racetiger SL: fisowską, czyli zawodniczą i taką sklepową i radzi która narta dla kogo i w jakich warunkach. Może to już było na forum, ale nie pamiętam. Dla mnie interesujące, bo sam jeżdżę na tej sklepowej.
  17. a_senior

    Narty dla 50-latki

    Moja żona, dobrze starsza od Twojej, też jeżdżąca rekreacyjnie i asekuracyjnie, używa z powodzeniem i wielka frajdą Volkl Racetiger SC. Lekka, przyjazna narta unisex. Proponowałbym 150 cm. Np. żółte. 🙂 Np. tu z Paganella 2022. https://photos.app.goo.gl/wrELfDii39rsEeRK8
  18. Czy większe doświadczenia? Takie sobie. Bywam często w zimie, ale rzadko wypłacam, bo zabieram ze soba trochę gotówki, a płacę kartą wszędzie, gdzie sie da. A da sie prawie wszędzie. Ostatnio w 3 Zinnen zmuszony byłem do wypłaty, bo za kartenty trzeba był zapłacić gotówka (rezydentce, która kupiła dla nas tańsze karnety). I z niechecią wypłaciłem w bankomacie, będąc pewien, że zapłacę haracz. A nie zapłaciłem. Nie zwóciłem uwagi co to był za bankomat.
  19. a_senior

    Poronin - Suche

    A jak to jest z ratrakowaniem przy nocnych opadach? Nigdy nie ratrakują? Wiadomo, w nocy bez sensu, w dzień narciarze.
  20. Jak to nie wchodzą. Mnie wchodzą. Może dajesz za duże w sensie zajetości miejsca?
  21. A ściśle jak wygląda życie na włoskiej farmie w Dolomitach. https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/jak-wyglada-zycie-na-wloskiej-farmie-posrod-dolomitow-sprawdzilam-relacja/ym1y3dh,07640b54 W sumie, jakby to powiedział prezes, "nic nie napisała", ale przeczytac można. 🙂 Skojarzyło mi sie to z moim ostatnim pobytem w 3 Zinnen w hotelu Tolderhof. Te same klimaty co opisuje autorka tekstu. Przegadałem sporo z właścicielką hotelu i mam bardzo podobne wrażenia. A poniżej kilka starych rodzinnych zdjęć z jej hotelu. Na pierwszym po prawej, ona sama jako mała dziewczynka.
  22. Gównoburze głównie prowokuje Mitek. Fakt, od czasu do czasu napisze coś z sensem, ale większość jego teoretycznych wynurzeń to swoiste ględzenie sprawnego narciarza, który ze swoją wiedzą i poglądami narciarskimi został na poziomie połowy lat 90-tych i nie chce/nie może się zmienić. Ja tego w większości nie czytam, ale niekiedy muszę, bo zostałem zacytowany i trudno nie odpowiedzieć. Mitek ma też swoje imponujące, pisze bez żadnej ironii, pozytywne strony. Nazwałbym to w uproszczeniu hartem ducha. On wiec o co chodzi. Można więc kogoś ignorować przez nieczytanie go, ale do końca się nie da. Można też, i coraz częściej o tym myślę, pójść w ślady Gabrika czy Ferro i dać sobie spokój z SF. Nawet nie tyle z powodu Mitka czy gównoburz, ale z innych powodów. W moim wieku można, a może i powinno, dać sobie spokój z tego rodzaju aktywnością.
  23. Maćku, dobrze prawisz. Czyli używajmy na określenie takiego "układu kontrotacyjnego" 😉 słowa "kontra". Pięknie, tylko to się nie przyjęło. Nikt tego (z wyjatkiem tłumacza LeMastera) nie używa. Czyba że o czyms nie wiem.
  24. Nie mam problemów z pojęciem "rotacja", mam z "kontrrotacja". Czy to jest - językowo, semantycznie - ewolucja wspomagajaca skręt tak jak nas uczono w dawnych czasach czy też układ ciała, w którym tułów jest skrecony w jedną a narty w druga stronę i np. jezdziemy w skos stoku, bez wykonywania skrętu? I tego nigdy nie wyjasniłeś. Zreszta pewnie nie dasz rady, bo tego nie ma w programie. A jaki ten czy inny układ ciała i nart ma wpływ na jazdę tego mi nie musisz tłumaczyć. 😉 A dlaczego mnie to interesuje? Bo nie wiem jak to przetłumaczyć z francuskiego.
  25. Słuszne wątpliwości, które podzielam. Mówilismy o tym. Ale pojęcie "kontra", które jak mówisz wprowadzono w tłumaczeniu LeMastera, nie bardzo mi pasuje i chyba nie jest stosowana. "Kontrrotacja" - wiadomo. Uczyli nas tego kiedys (dawno) na kursach. Kristiania kontrrotacyjna i te rzeczy. "Pozycja kontrrotacyjna" intuicyjnie mi pasuje, choć nie jest pojęciowo do końca logiczna. Pasowałby mi "układ odstokowy", ale też chyba się nie przyjęło, choc za moich młodych lat sie stosowało. Nie wiem jakiego określenia uzywają Anglosasi. Może Piotr odpowie. Morgan wprowadza pojęcie "projection croise" dla pozycji, gdzie mamy wychylenie tułowia do przodu ("projekcja" - pozycja taka antycypacyjna), i "skrzyżowanie", czyli ustawienie tułowia i bioder na zewnątrz skrętu "skrzyżowane" z ustawieniem nart. Nie wiem czy jest to określenie powszechnie stosowane na kursach ESF (francuski PZN). Niestety, choc to nielogiczne, chyba zostanie "układ kontrrotacyjny" czy po prostu "kontrrotacja". Czyli powiemy o kimś, że jedzie w kontrrotacji, wykonuje ześlizg w kontrrotacji, itp. I już. 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...