Skocz do zawartości

a_senior

Members
  • Liczba zawartości

    2 220
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Zawartość dodana przez a_senior

  1. Musze mu to przekazać. Że są tacy którzy biorą go za młodego.
  2. Fakt. Nawet kiedyś tam byłem. 2004 r. Bardzo mi się podobało. I kto wie czy nie powtórzę w tym sezonie. A gdzie będziesz spał? Wtedy spaliśmy w Langenfeld.  
  3. W takim razie nie używasz NW. Nie odciążasz nart przez aktywne wyjście w górę tylko przez inne mechanizmy takie jak wirtualny garb czy odprężenie nart. NW to jest to, co kiedyś w nieco karykaturalnej postaci pokazałem poniżej. BTW fragment pochodzi ze znakomitej komedii francuskiej z lat 70. Polski tytuł to "Slalom niespecjalny". Wtedy dzisiejszy slalom nazywano slalomem specjalnym w odróżnieniu od slalomu giganta.   https://youtu.be/qyLm_bzFx1w   BTW francuski instruktor na filmie Fernand Bonnevie z Val-d'Isere przeżył 98 lat. Podobno jeździł na nartach prawie do końca swoich dni.   Edit. Trochę poczytałem o tym instruktorze. Co za barwna postać. Urodził się w 2015 r. W 1937 r. założył szkołę narciarstwa w Val-d'Isere. Rok później zdobył licencję instruktora. Jego uczniami byli m.in. Jean Gabin (znany aktor francuski) i prezydent Giscard d'Estaing. Sławę przyniósł mu właśnie film "Slalom niespecjalny". Gra w nim siebie. Niektóre jego powiedzonka stały się kultowe, zwłaszcza "wbicie kijka".  Tak wciąż napomina swojego ucznia pokazanego na powyższym filmiku. Tamten w pewnym momencie nie wytrzymuje i wbija kijek w... plecy instruktora, na szczęście we śnie. Fernand wciąż szkolił do roku 80. Zmarł w 2013 r. Bardzo mi przypomina naszego Staszka Tatkę.
  4. Nie jedzie NW. Zwłaszcza normalnym. Weź ściągnij do siebie i oglądaj klatka po klatce. 
  5. Nie jestem pewien, bo wszystkie Fischery rodzinne z wiązaniami Fischera (chyba FR10) już przekazane dzieciom, a jedne nawet ukradzione. Więc o ile pamiętam to odkręcając tę płytkę można dopasować wiązanie do buta przesuwając na płycie przód i tył. Płytka blokuje takie ruchy. Można także całość wiązania przesunąć bardziej do przodu lub do tyłu. Dla Ciebie najlepsze będzie ustawienie neutralne, czyli środek buta celuje w środek narty. Oba punkty są zaznaczone.
  6. Znów uparcie wracasz do czegoś co wydawało mi się jest wyjaśnione do końca z mojej strony. Ileż można? Powtórzę po raz n-ty. Niepodnoszenie się w skręcie to termin ogólny. To nie znaczy, że CMS nie rusza się w ogóle góra dół. Jeśli utrzymasz stałe kąty między udami a podudziami i tułowiem to CMS nawet musi się podnosić, bo musisz zrobić miejsce pod tyłkiem dla stóp i nart. I to jest oczywiste.   Istota przekazu "niepodnoszenie się" to brak aktywnego wysiłku mięśni w celu podniesienia się! Czyli w narciarstwie zaawansowanym, tym amatorskim,  nie stosujemy NW - wyjścia w górę w celu odciążenia nart. To też nie jest do końca prawda, bo w różnych sytuacjach, zwłaszcza trudnych też go stosujemy, ale preferujemy inne techniki odciążenia i skrętu.   Jeszcze raz polecam Ci filmik Jeremy'ego o anatomii skrętu carvingowego. Lepiej wytłumaczyć o co tu chodzi się nie da.
  7. Widziałem ten filmik, bo też mi się pokazał na YT. To jednak trochę co innego. Na pewno może być przydatne, zwłaszcza w jeździe na czas, ale to nie ma wiele wspólnego z inicjacją skrętu z nogi wewnętrznej. 
  8. W internecie? Może dla 80 latków było łatwiej. Zapewniam Cię, że przez portal łatwo nie było. Ale poszedłem do przychodni gdzie szczepią i tam faktycznie mogłem się zapisać na listę. Nie wiem czy dostałbym się, i na kiedy, ale sam zapis byłby prosty. Byłby bo zrezygnowałem mając zapis internetowy.
  9. Adamie, jak zwał tak zwał. Dałem filmy, lepiej wytłumaczyć nie potrafię. Prostowanie, nieprostowanie, ważne, że nie podejmujemy akcji mięśniowej w celu podniesienia się. Naprawdę moja cierpliwość się kończy. Ileż można tłumaczyć. Nie ma celowego podnoszenia się. HOWGH   Edit. Adamie, o to mi chodzi w podnoszeniu lub nie. A jak to nazwiemy to inna sprawa. Pokazuje po raz kolejny.   https://youtu.be/c_fve7MYHDg?t=678
  10. a_senior

    Narodowa kwarantanna

    Majka. Mogę Ci podrzucić adres w centrum Krakowa, gdzie możesz przetestować pyszne jedzenie. Chodzę tam codziennie i testuję na miejscu. Bez maseczki. Wielu innych też to robi. Mała jadłodajnia. Drugie danie, naprawdę pyszne, z dość wodnistym kompotem kosztuje tu 14 zł. Tylko w kwietniu było zamknięte przez 2 tygodnie i wtedy jadałem w innym, nieodległym miejscu. A potem już cały czas tu o ile byłem w Krakowie. Chyba trochę ryzykują, ale jakoś kontrole ich omijają. A może maja wtyki tu i ówdzie. Aha, w niedzielę zamknięte.
  11. Bzdury piszesz. Przecież wiesz, że umiem jeździć. Świadomie.  
  12. Podawałem filmik Jeremy'ego o tym, że nie należy się aktywnie się podnosić (tzn. wykonując wysiłek mięśniowy tak, jakbyśmy wstawali z krzesła). To najlepsze co mogę zrobić w celu wytłumaczenia o co chodzi. A moment kiedy należy odciążyć nogę wewnętrzną dobrze pokazuje Paul Lorenz w filmiku, który tu niedawno podałem. Lepiej się nie da pokazać. 
  13. Tyle że Ty możesz. Choć nie wiem czy legalnie. Ja już nie zaczynam żadnych podwątków w tym temacie, ale z czystej uprzejmości staram się odpowiadać na "cytaty". Dyskusje na temat techniki jazdy są z definicji trudne. Co narciarz to teoria. Różne nazewnictwo, różne interpretacje. Nawet wśród ekspertów są duże różnice w podejściu. Zwłaszcza w nauczaniu. A zabawne w tym wszystkim jest obserwacja, np. przejazd free najlepszych zawodników podrzucony przez starra, że oni wszyscy jeżdżą podobnie by nie powiedzieć prawie tak samo. Choć pewnie gdyby ich zapytać o szczegóły techniki jazdy byłoby kilka różnych wersji.
  14. Myślę, że większość wie, ale przypominam, że oglądając filmy YT można łatwo zmienić prędkość odtwarzania w ustawieniach. Na najniższej dobrze wszystko widać.
  15. Ale jak widać nie dla wszystkich jest to jasne.
  16. Tłumaczyłem to wielokrotnie, pokazywałem filmiki. Upraszczając - bierna reakcja mięśni, nie aktywny wysiłek. To samo do worta.
  17. Maćku co do szerokości prowadzenia nart jest odcinek w programie Morgana. Przecież go masz. Bardzo sugestywnie tłumaczy co i jak. Ogólnie rzecz biorąc na szerokość bioder i raczej węziej niż szerzej. Ale oczywiście zależy to od wielu czynników.
  18. To było do Maćka S. On też ma kurs Morgana z odrębnym odcinkiem, gdzie facet tłumaczy co i jak. Ogólnie biorąc nie za szeroko, zwłaszcza w skręcie krótkim, bo musimy często zmieniać punkt równowagi. 
  19. Nie za bardzo. Nieprawda, że narta wewnętrzna pociągnie obciążona nartę zewnętrzną. Ona nie jest jeszcze obciążona. Adamie, rzeczony, BTW świetny, filmik z topowymi zawodnikami ma za zadanie pokazać, że COM (środek masy ciała) pozostaje mniej więcej na jednym poziomie i pod tym samym kątem w stosunku do linii spadku stoku. Skręt wykonywany jest przez stopy i stawy skokowe. I to świetnie na filmie widać. Separacja dołu i góry ciała. Resztę możemy tylko interpretować, bo u ekspertów mechanizmy wywołujące ich ruchy są niewidoczne. Na pewno następuje odciążenie nogi wewnętrznej (tej, która zaraz będzie wewnętrzna), na pewno transfer obciążenia na zewnętrzną bo inaczej się nie da. Do tego widać wyraźną rotację stóp w fazie przejściowej by zdecydowanie zmniejszyć promień skrętu (Le Master nazywa to kątem sterującym). Dalej widać (zwłaszcza u Hirchera) mocne przekrawędziowanie obu nart (trudno powiedzieć która pierwsza) i energiczne obciążenie nowej nogi zewnętrznej. Widać początek wygięcia tej narty. I tyle można powiedzieć patrząc na ten fragment.   Gabrik ma rację pisząc o tym, że cała ta teoria i praktyka inicjacji skrętu z wewnętrznej i nadaniem przez nią kata zakrawędziowania dla obu nart ma głównie zadanie szkoleniowe. Trudno to nawet pokazać a co dopiero zauważyć u dobrze jeżdżących. Nawet u Morgana tego nie zobaczysz. Zwróć też uwagę, że dochodzi mnóstwo innych elementów. W fazie przejściowej narty są płaskie, CMS idzie w kierunku nowego skrętu, narty odjeżdżają w bok. Gdyby ująć ten moment na stop klatce można by powiedzieć, że "zawodnik" zaraz padnie, bo narty mu uciekną. Ale nie uciekną bo on je albo zrotuje (są odciążone i na płasko) albo, w skręcie karwingowym, one same zaczną skręcać i "dogonią" tułów.   Ale przyznaję, że ten punkt z "ustawieniem" kąta dla obu nart przez nartę wewnętrzną jest kontrowersyjny. Zwróć tez uwagę, że odciążenie narty wewnętrznej powoduje pochylenie środka masy w kierunku tej narty. To pomoże w ustawieniu kąta obu nart.   Bardzo akademicka dyskusja. Czyli dzielenie włosa na czworo lub studiowanie płci aniołów jak mawiają Francuzi. Byłoby dużo łatwiej spotkać się gdzie na stoku i próbować pokazać o co chodzi.   Postaram się, nielegalnie, podać przetłumaczony tekst Morgana o wywołaniu skrętu z jego drugiej wersji kursu.
  20. Adamie, nie może być inaczej. Pokazałem to na filmie z Lorenzem. Najpierw, jeszcze przed skrętem, musi nastąpić transfer obciążenia, z nogi zewnętrznej (która zaraz będzie wewnętrzną) na dotychczasową wewnętrzną. To jest prawdziwa inicjacja skrętu. A żeby ten transfer wykonać musimy tę nogę wcześniej odciążyć. Nie ma bata. Fizyka. A dalej, na której narcie nastąpi wcześniej przekrawędziowanie to inna sprawa. Tu można dyskutować i to jest element, z którym Piotr nie zgadza się z Morganem. Ale pierwszy impuls, czyli odciążenie nogi wewnętrznej jest widoczny i oczywisty. I zwróć uwagę, co komentujący w filmie Piotra podkreśla, tułów, środek ciężkości zostają mniej więcej na tej samej wysokości. Nie idą w górę. Oczywiście, to są top zawodnicy, my amatorzy tak nigdy nie pojedziemy, nawet Piotr tak nie pojedzie, ale mamy o czym marzyć i do czego dążyć. No powiedzmy, że ja, z racji wieku, już coraz mniej.
  21. Wręcz przeciwnie. Zobacz jak lekko, mimowolnie wewnętrzna się lekko podnosi. A na pewno odciąża. Fakt, komentujący o tym nie mówi.
  22. a_senior

    Lepszy sort na nartach

    Pierwszy lepszy tytuł: "Synowie Emilewicz na nartach bez licencji". https://wiadomosci.g...-w-pigulce.html
  23. a_senior

    Lepszy sort na nartach

    Panowie, więcej kultury kur.., kultury! 
  24. a_senior

    Lepszy sort na nartach

    Witku, masz rację. Nie czepiam się meritum. Ale zobacz na doniesienia prasowe. Synowie nie mieli licencji! To jest podstawowy zarzut. Nie hipokryzja, nie arogancja. Po prostu marnego argumentu użyto. Trochę na siłę, bo przecież wystarczyła tylko nieco większa przezorność czy wyobraźnia pani Minister i tego argumentu by się użyć nie dało. Robi wrażenie polowania na człowieka, politycznej nagonki. Powinni Ciebie zatrudnić w redakcjach.   Prawdopodobnie było tak, że Emilewicz zabrakło wyobraźni, że ją wyśledzą. BTW jak kiedyś pewnemu politykowi finansiście co to się wybrał do Portugalii z pewną panią współpracownicą. A gdy sprawa się rypła zaczęła się nieporadnie bronić i na siłę oczyszczać do tego stosując rodzaj "kombinacji alpejskiej" (licencje dla synów post factum) jak to podano w jednym z memów. Lepiej by zrobiła przyznając się do winy, bo nie jest to wielkie przestępstwo, i przeprosić tłumacząc czymś w rodzaju "nie pomyślałam". BTW Jarek nawet nie skomentował swojej wizyty na cmentarzu.
  25. a_senior

    Lepszy sort na nartach

    Że źle zrobiła to ona już sama wie. Ale przeglądając prasowe doniesienia podstawowy zarzut to brak licencji zawodniczych jej synów. Czyli wystarczyło tylko być bardziej przezornym i o takie licencje wystąpić wcześniej i nie byłoby tematu? Przynajmniej wg ww źródeł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...