Skocz do zawartości

jan koval

Members
  • Liczba zawartości

    5 666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jan koval

  1. Dzięki za cenne uwagi ;))) Za tą gąbką na taśmie się porozglądam. Może akurat coś takiego by mi pasowało. Natomiast jeśli chodzi o psa, to raczej nie może narzekać bestia, że jest źle karmiona ;) A, że złośliwa i wredna to już inna sprawa :D Akurat gąbki się jej zachciało !

    jezdzenie psu nie pomoze i Twoim nastepnym goglom tez nie - pies powinien miec cos do gryzienia, np sztuczne kosci, zabawki a takiej twardej gumy etc. natomiast zestawienie tytulu tego dzialu ; "serwis i konserwacja sprzetu" z "labrador pozarl mi gogle" bezcenne
  2. Niko, wszystko ok ze zbieganiem, ale nie da się tego zrobić w domu, no, przynajmniej w moim ;-). A bez problemu można rozstawić "rampę" i poćwiczyć oglądając np "Modę na cuksy", "Ojca Matoła", "Szelki na Gigancie" czy inne fajowskie seriale w TV. Można poćwiczyć w każdej chwili, a wyniki są naprawdę co najmniej zadowalające. Następny chytry plan przechytrzenia zimy bez śniegu, czyli "Jak poćwiczyć narciarstwo alpejskie na sucho bez śniegu i Alp?". Tutaj niestety znowu trzeba będzie zainwestować w sprzęt jakieś 3,50 do 6,80 zł. Wiem, że za taką kasę można zakupić naprawdę dobre winko, ale cóż, chcesz by "pro", musisz cierpieć. Trzeba się zaopatrzyć w następną deskę, tylko mniejszą, ok 40x40 cm oraz okrągły drewniany wałek, średnica dowolna (mój ma ok 2 cm średnicy). Następnie przybijamy kołek DOKŁADNIE NA ŚRODKU DESKI. Tym chytrym sposobem zaopatrzyliśmy się w następne narzędzie tortur narciarskich. Jest to rodzaj huśtawki którą ustawiamy kołeczkiem na równej podłodze. Teraz możemy na to wleźć (oczywiście nie odrywając oczów od TV i ulubionego serialu). No i zacząć zabawę pt "Jak długo uda mi się zachować równowagę bez dotykania podłoża jakąkolwiek krawędzią przyrządu ?" Balansujemy biodrami i tułowiem, zginamy i prostujemy kolanka i robimy inne wygibasy, które niewątpliwie sprawią, że inni członkowie rodziny spojrzą na Was trochę podejrzliwie. Cały czas staramy się trzymać równowagę na środkowym kołeczku i nie dotykać podłoża krawędziami deski. Co to daje ?. Oprócz rozśmieszenia dzieci i współmałżonków, ćwiczenie świetnie rozwija zmysł równowagi oraz naturalne ruchy ciała potrzebne do złapania równowagi na...nartach. Można poćwiczyć obciążanie raz jednej nogi-narty raz drugiej, przekładając ciężar ciała z jednej krawędzi "huśtawki" na drugą. Można ćwiczyć bez butów narciarskich, przynajmniej na początku. Pozdrawiam. Tom

    jeszcze lepiej zamiast walka, przybic kule sr cirka 5-6 cm cwiczy nie tylko balans boczny ale takze przod tyl i nazywa sie "tilting board" - znane od lat 50 i szeroko stosowane w physical therapy
  3. Witam Na wstępie nisko się kłaniam, jako świeżak na tym forum. Przeczytałam, no może nie od deski do deski, ale duuużo :) , i jestem pod wiekim wrazeniem. Przez skórę czuję, ze się zadomowię :) Na dzień dobry mam pytanie, czy raczej kilka pytań. Powoli, powoli, od jakichś dwóch lat kompletuję "wszystko, co na narty potrzebne". Idzie wolno, bo do skompletowania mam sprzęt i ubiór dla pięciu osób. Dzieci traktuję nieco po macoszemu, bo rosną w szybkim tempie, ale sobie i mężowi nie żałuję ;) I teraz mnie właśnie zastopowało. Rzecz ma się następująco. Kupiłam w dość okazyjnej cenie spodnie i kurtkę z podobno rewelacyjnego materiału o wdzięcznej nazwie Toray. Parametry, jak na moje potrzeby, ma wystarczające - 10000/10000. Przetestowane - działa, jak powinno. Problem w tym, ze jestem wyjątkowym zmarzluchem. Jako pierwszej warstwy używałam dotąd Brubeck Thermo. Sprawdzał się świetnie przy dość solidnie ocieplonych kurtkach z prawie nieważnymi membranami (jedna 3000/3000, druga 2000/2000). Drugą warstwą był Polartec. Rzeczony zestaw, czyli Brubeck Thermo + Polartec + Toray sprawdza się w moim przypadku... średnio :( Na nartach jeżdżę rekreacyjnie, nie ma szans żebym się zmęczyła zjeżdżając ;) wysilam się właściwie tylko podchodząc pod górę (bo najmłodsze dziecko panicznie boi się wszelkich wyciągów, ktoś więc musi mu towarzyszyć we wspinaczce) i wówczas czuję się sympatycznie i komfortowo. Kiedy jednak bywa, że ze stoków korzystam, jak każdy, czyli wjeżdżam i zjeżdżam - marznę :( A jak dotąd nie miałam jeszcze okazji przetestować nowego nabytku przy temperaturach ponizej -5 stopni. Wykombinowałam więc, że powinnam nabyć inną bieliznę i prawdopodobnie inny polar. Postawiłam na Brubeck Merino Extreme (Brubecka lubię i jest w zasięgu moich możliwosci finansowych). Nie wiem jednak, czy sprawdzi się się w połączeniu z Torayem? I jaką nabyć drugą warstwę? polartec znowu czy coś innego? (polar zmieć muszę, bo ten, którego używam obecnie przechodzi w posiadanie córki). Błagam o pomoc, bo od szperania w necie prawie ślepnę, a mądrzejsza wcale nie jestem. Z góry dzięki :)

    mozesz byc jedna z nieweilu osob, dla ktorych sensowne bedzie rozpatrzenie kurtki o lepszej izolacji a mniejszej oddychalnosci - jest to odwrotne do tego, co zwykle pisze, ale w takich wyjatkowych sytuacjach czasami trzeba odejsc od zasad. w Twym przypadku nawet rozpatrzyl bym kurtke puchowa z memmbrana (tak robia takie np patagonia).... alternatywa jest zostawic obecna kurtke i dodac super cieply (gruby) 1 layer i druga wartstwe co najukniej 300 lub 400
  4. jeee tam rozczarujesz. nigdzie nie pisałem, ze chcę uniwersalna slalomkę ;) :D inna sprawa, że: a) z nartą 165 czuł bym sie trochę nieswojo. jakoś tak pokracznie to dla mnie wygląda. 1184/95 kg i nartka 165 B) lubię jechać krótkim skrętem, ale czasami trzeba na takiej narcie wyciąć dłuższy łuczek. myślę, ze te 5 cm może nie zrobi ze slalomki narty uniwersalnej, ale zapewne jakoś stabilność poprawi. choćby minimalnie. psychicznie będę się czuł lepiej. ;) będzie tak jak napisał jark - trochę po staremu, a trochę po nowemu - narta 4 cm krótsza id tej, jaka mam teraz, ale wciąż dosyć długa. i tak jest postęp, bo wcześniej nawet 170 wydawała mi sie nie do zaakceptowania. ;) :D

    zgadzam sie, ze taka 165 wyglada dziwnie przy Twoim wzroscie, wiec osobiscie (182cm) nie mam nic krotszego od 185 (za wyj tyczek). sprobuj,jakk bedziesz mial okazje, przejechac sie na the code............ narta zadziwiajaco skretna jak na swoja dlugosc.....
  5. Witam Po tym jak wziąłem w tym sezonie swoje deki do ręki, naszła mnie refleksja, ze czas na zmiany ;) :D. Obecnie jeżdżę na Fischerach WC SC (174 cm) z przed jakichś 4-5 lat chyba. Zacząłem rozglądać się za nowymi nartami i zonk - slalomki z grupy RACE kończą się w granicach 170 cm. Ja mam 184 cm wzrostu i szukam narty max 10 cm krótszej. Niestety Atomic D2 czy Volkl Racetiger to dla jakichś konusów robione ;). (No chyba, ze jestem przesądny i 170 jest OK przy 184 cm i 94 kg.) Poradźcie proszę, co można wybrać, bo jakoś przesiadka na GS mi sie nie widzi. Z góry dziękuję pzdr k

    przy Twojej wadze [poszukiwanie sl dluzszej ma sens, co nie znaczy ze jest logiczne - bo jezeli myslisz ze 5cm ekstra zrobi ze SL-ki narte wszechstronna , to sie rozczarujesz
  6. No wiadomo, masz rację. Pytam o pierwsze wrażenia po kilku dniach/tygodniach/miesiącach użytkowania, pierwszym praniu etc. W grudniu przyszłego roku to już będzie wiadomo wszystko na temat obecnie dostępnych modeli i będziemy gadali o kolejnych modelach :) Pozdrawiam, Maciek

    w sumie bylem juz zdecydowany na kupno zion'a, ale powstrzymuje mnie jedna rzecz - nadal nie moge tego dotknac i zobaczyc - na razie dystrybucja jest przez net only. zobacze to moze zakupie - dla mnie dotyk jest niesamowicie istotny...... jedna rzecz od razu zmusza do zastanowienia ; kaptur nie jest kompatybilny z kaskiem..... a to duzy minus dla niektorych
  7. Zaczyna mnie już to wszystko nudzić. Na moim poziomie narty to nie zawód, zawodnik itp. To człowiek który ma frajdę z pewnej ładnej jazdy w urozmaiconych warunkach. A przede wszystkim człowiek który jeździ w GÓRACH w ZIMIE. Jazda w hali jest tylko pewnym rodzajem gimnastyki, nie lepszym od innego rodzaju ćwiczeń. Jazda po poręczach, schodach podobnie. Nawet ćwiczenia w górach zbliżające do super idealnej sylwetki obowiązującej w aktualnej modzie zjazdowej też coś z tego mają. Rozmyślam nieraz, by przesiąść się na skituring. "Przeszkodą" jest żona, która uwielbia narty. Nie jestem egoistą. A na skitury dla niej jest zdecydowanie za późno. Tylko niech mi nikt nic tłumaczy, bo mam wystarczające rozeznanie. Trzeba umieć jeździć terenowo a nie by po kursie offpiste. Na to potrzeba czasu i młodszych lat. Jeździłbym sobie gdzieś tam, wykorzystując całe moje doświadczenie. Pług, łuki z pługu, wyjście w górę, zejście w dół. Ześlizg, nawet carving. Wąsko i szerzej. Najważniejszym elementem technicznym byłoby wrócenie cało do domu, a nie potrzeba alarmu przez komórkę. To jest mój ideał narciarza amatora, który kocha góry. Jak ich nie kocha, a ma możliwości, to jedzie poszaleć "narciarsko" do Dubaju. Pozdrawiam

    chyba cos ze mna nie tak, skoro podpisuje sie w calosci pod Twoja wypowiedzia na szczescie, 3-4 razy w roku po kilka dni mam nielimitowany akces do backcountry i sobie to chwale - bez tego bylo by mi nudno......
  8. A mówicie że zmiany kąta nie czuć ;) Sytuacje takie niestety często się zdarzają :( Opcji jest kilka: 1) Mogą być za ostre dla ciebie piętki i dzioby (proponuję troszkę je przytępić na dł. 10cm na końcu nart i przy dziobach) jak nie pomoże 2) Masz zostawiony drut na narcie 3) Zmieniono ci kąty ostrzenia 4) Narty są źle naostrzone w niektórych miejscach mógł pozostać stary kąt, a w innych jest nowy Od punktu 2 w dół proponuję zanieść narty do innego serwisu! Wg. mnie serwis i tak spieprzył robotę więc więcej im nart bym już nie dał ;) PS. Ja osobiście mam tylko 2 serwisy którym bez zastanowienia powierzę swoje narty :)

    BLAD CO DO P-TU NR 1!!!!!!!!!!!!!!!!! po pierwsze; On pisze ze narta nie wchodziw skret - w tym przypadku przytepienie spowoduje jeszcze wieksze problemy z zinicjowaniem skretu po drugie; kastrowanie przez przytepienie NIE MA MIEJSCA w nowoczesnej narcie - jezeli juz to podniesienie krawedzi bardziej na dzibach i na pietkach a nie przytepienie (detunning) pozostale p-ty ucelowane w 10
  9. Kuba! Będzie bez złośliwości - a wierz mi, że aż mnie korci aby Ci odsypać z "szczyptą pieprzu". Ale co tam niech stracę, taki ze mnie spoko gość...

    Rzeczowo:

    miejscówka - dobre miejsce na (np narty). Inaczej - fajna lokalizacja. Oczywiście jest też sens "pociągowy". Jednak pierwsze znaczenie zdecydowanie w tej chwili nabrało znaczenia. Język polski ewoluuje (trudne słowo) i choć tego znaczenia nie znajdziesz jeszcze w słowniku to jest powszechnie używane - tu i teraz.

    Pozdro
    Wiesiek

    Żeby mnie Jan Koval pouczał (w kwestii językowej) - Jezu kobieta mnie bije!!!



    ja Cie tam wcale nie mam zamiaru - ot tak dla przekory - wiedzialem co to "miejscowka" , co nie znaczy , ze mi sie taka ewolucja jez polskiego podoba.
    tak samo , jak nie cierpie, popularnej ostatnio w Polsce maniery, zdrabniania wszystkiego ; te smakolyczki, buciki (narciarskie) itp - az mnie ciarki przechodza…..
  10. A cos tam ostatnio dobudowali?
    Sprawdzilem jeszcze na oficjalnej stronie osrodka:
    "Heading into our fifth season of operations, RMR boasts North America's highest lift-serviced vertical at 1,713 metres (5,620 ft)"


    Co masz na mysli Janie? :)


    jezeyk polski - moze sie troche czepiam, ale znaczenie "miejscowka" a "miejscowosc" to jednak zasadniczo sie rozni...
    w revel planowali prawei 6 tys stop wiec blisko 2km. mozliwe, ze do koncca nie zrobili ponizej dolnej stacji gondoli, a jest tam co najmniej dalsze 500 stop vertical....poza tym przweliczenie stop na metry daje ok 1,871 m (z grubsz ilosc feet podzielone przez 3) nie wiem w tym punkcie, ktora liczba jest prawidlowa - zreszta nie jest to tak istotne bo obie maja ponad 1,5km:):)
  11. A ja polecam zrobić choć jeden trening z trenerem personalnym. Taka osoba, pokaże jak PRAWIDŁOWO korzystać z maszyn, bo wiele osób robi sobie krzywdę choćby przez zły chwyt.
    W wielu siłowniach działa to w ten sposób, że mówi się trenerowi na czym nam zależy i on przygotowuje plan działania, który przekazuje opisany na kartce. Można ćwiczyć wg planu z kartki, można też pokusić się i ćwiczyć pod okiem trenera - niestety jest to droższa opcja. Ja ćwiczę z trenerką.
    Dla tych, którzy chcą sami, to wynalazłam coś takiego:
    "Zbliżający się sezon narciarski wymaga specjalnego przygotowania, które uchroni nas przed bólami mięśniowymi. Aby tego uniknąć, należy co najmniej 1-2 miesiące przed rozpoczęciem sezonu zacząć uczęszczać na
    Enjoy! :)


    Kasia - nic przeciwko Tobie, ale jak czytam o
    zginaniu podudzi
    prostowaniu podudzi, zwlaszcza na wyciagu
    zginanie przedramienia

    itp to mnie smiech napada (bo zginamy i prostujemy w st kolanowych, lokciowych a nie poprzez kosci - chyba ze kosci zdeformowane) . jak widze taki tekst to od razu czerwona lampka sie pali, bo nikt, kto ma wyksztalcenie wuefowo-sportowe czy medyczne, tajkich lapsusow jezykowych nie powinien popelniac


    btw; co to sa "spiecia"????????
  12. A może istniejące nagranie spowodowało, że sąd miał na czym się oprzeć i dlatego orzekł karę adekwatną do popełnionego czynu? Może nie trzeba generalizować tylko karać wtedy i w takim zakresie kiedy wina jest bezsporna a dowody jednoznaczne? Może tak było tym razem? Wózki w marketach, samochody? Co to ma wspólnego. Każdy przypadek i okoliczności są inne. Jest konkretne zdarzenie zarejestrowane na taśmie, jest Sędzia i adekwatna do zajścia kara. Mam nadzieję że sprawiedliwa! Pozdrawiam, Maciek

    mysle, ze jest to dopiero poczatek procesu - ludzie znacznei bardziej doceniaja swoje zycie i zdrowie - najlepszym przykladem spadek ilosci wypadkow drogowychw Polsce. co jest dla mnie niezrozumiale, ta kobieta dostala wiezienie ( w zawieszenieu, oczywiscie) ale zawsze wyrok jak to porownac do 15 lat dla kogos, kto zgwalcil, zakopal zywcem i podpalil ofiare i dostaje 15 lat ( moze wyjdzie wczesnie??). czasami jest b cienka linia w danej sprawie mozna bylo sie tez dopatrzec moze uprzedzen w stos do miejsca zamieszkania oskarzonej : typowy gorole-cepry mechanizm - ale moze przesadzam..
  13. Czy suwnica czy sztanga, czy duzy ciezar czy mniejszy, czy wieksza ilosc powtorzen z mniejszym ciezarem czy mniejsza z wiekszym ciezarem - kazdy sam dopasowywuje wg swoich potrzeb i mozliwosci. Zrozumiałeś to zdanie? Chyba nie, więc postaram sie napisać po polsku: Każdy człowiek ćwiczący na siłowni dopasowywuje sobie trening w zależności co chce osiągnąć i jakie ma potrzeby, związane to jest ze stopniem zaawansowania ćwiczącego, a opis treningu z mniejszym ciężarem z większą ilością powtórzeń i na odwrót to był tylko pierwszy z brzegu przykład prostego treningu dla zobrazowania sytuacji. Dalej: Otóż kolego nie jest obojętne w ćwiczeniach siłowych ile robisz serii, ile masz powtórzeń w serii i z jakim ciężarem ćwiczysz. Przede wszystkim określasz cel ćwiczeń i wtedy dobierasz, ilość serii, ilość powtórzeń w serii i ciężar, a margines dowolności wcale nie jest duży - A gdzie niby napisałem, że jest to obojętne?? :rolleyes: sens twojej wypowiedzi ujęty został przeze mnie w innym kontekście (kazdy sam dopasowywuje wg swoich potrzeb i mozliwosci) - ale to widocznie było dla ciebie zaszyfrowane. Siłownia jako taka raczej nie może być podstawą przygotowania do sezonu narciarskiego. Podstawą są ćwiczenia aerobowe, siłownia stanowić powinna uzupełnienie i zróżnicowanie ćwiczeń fizycznych - o tym RÓWNIEŻ wspominałem w tym poście, ale to widocznie było dla ciebie zakodowane.

    zeby dopelnic te wypowiedz silownia w zadnym przypadku nie moze byc widziana jako "koksownia" silownia jest bdb UZUPELNIENIEM i cennym elementem treningu, ktory powinie tez zawierac aeribic i proprioception training ogolnie ; im wiekszy ciezar i wolniejszy ruch, tym wiekszy przyrost masy miesniowej, ale tez wieksze obciazenie stawow pozytek z silowni tylko wtedy, gdy laczy sie rozne rodzaje cwiczen w PELNYM zakresie ruchow dla danego stawu…..
  14. Właśnie dziś kupiłem - ZION JACKET firmy MARMOT[ATTACH=CONFIG]22895[/ATTACH] Powiem jedno jestem pozytywnie zaskoczony grubością i delikatnym ociepleniem w środku. Teraz pytanie jak to się będzie sprawować w ciężkich warunkach i jak to oddycha. Jakość wykonania wzorowa. Pierwsza wada - kaptur nie wchodzi na kask Zaleta - po założeniu gogli i kaptura nic nie wystaje z gardy i jesteśmy całkowicie chronieni przed wiatrem, mrozem i śniegiem.

    gratulacje - jaki rozmiar wziales i przy jakioch parametrach wzrostowo-wagowych??
  15. Witam, jako ze zmieniłem auto na wynlazek ze szkalnym dachem ( nie zaleca się montażu belek dachowych ) i mam bagażnik rowerowy montowany na hak, jak myślicie mogę wykorzystać taki bagażnik? Do nart mam pokrowiec. Auto jest duże ( Van 7 osobowy ) i mogę mieć też narty w środku ( podróż 2 dor. + 1 dziecko ). Jakie jest lepsze rozwiązanie? Narty na haku ( są jakieś adpatery do bagażników rowerowych ? ), czy lepiej w środku. Dzięki

    zarowno yakima i thule robia takie adapters. osobiscie, gdybym z nich korzystal, to zawsze z pokrowcem, zeby chronic wiazania przed brudem http://www.a1-autora...-ski-racks.html
  16. Podczas ostatniego pobytu w Killington (Vermont USA) uzywalem Ski Tracks na iPhone 4. Fajny program. Satystyka podaje maksymalna predkosc osiagnieta w czasie calej rejestracji. Oprocz tego mozna swoje trasy obejrzec w Google Earth lub innym programie. Ja na czarnej trasie "Superstar" osiagnolem 69.7 km/h przy nachyleniu stoku 39 stopni. Porownujac pomiary z kilku dni wydaje mi sie ze podawana predkosc jest bardzo blikska prawdziwej. Jak ktos ma iPhona warto wydac 1 dolara i miec dokumentacje ze swoich zjazdow. Maciek[ATTACH=CONFIG]18974[/ATTACH]

    chyba nastepna wiadomosc mylaca STOPNIE Z PROCENTAMI spadku superstar ma srednio 26-29 stopni, co jest nachyleniem juz wymagajacym i nie dla 80% narciarzy na stoku. jezeli na outer limits albo superstar osiagnales 69km/h to zapraszam na wspolny wyjazd i z gory chyle czolo w zalaczeniu http://www.skiernet....ski-trails.html dodam, ze na tych listach nie znalazly sie takie jak tower 2/3 w jackson, cirque w snobird, chutes A-Z in big sky i wiele innych, ktore przekraczaja 40 STOPNI.. natomiast umieszczenie tego stoku ze snowshoe i powiedzenie, ze ma 32 stopni .............just a joke.............
  17. Jak mi sie marmot genesis zuzyje to dam szanse zion marmot (neo shell), ale w chwili obecnej mi genesis wystarcza. Co do spodni goretexowych to niezle mi sie woda skraplala na stutputach co mialem do ochrony (pechc chial ze przebilem sobie rakiem poyzej stutputow czyli cos w okolicy kolana), wiec oddychaja ;) Ale softshellowe mog eubrac bez kalesonow, a w HS jakos nie moge, kiepsko skora sie czuje (moze moj wymysl) A dobor 2 warstwy jest kluczowy, bo jak bedzie za cieplo to sciagniecie kurtki nie pomoze (zakladajac bezwietrznosc ;) )

    w sumie ne mam takich problemow, ale np zdecydowanie ta membrana od mtn hardware przemakala (conduit - mialem z tego spodnie i mnie pokaralo), a goretex nie - mozna siedziec w wodzie SS zdecydowanie milszy w dotyku, zwlaszcza z warstwa polartex

    Użytkownik jan koval edytował ten post 27 listopad 2011 - 23:20

  18. to są wartości współczynnika który nic nie mówi ... jeśli eVent 2 layer ma 10 000 mm wodoodporności to ja jestem świętym mikołajem ... pooglądaj youtube francuskie testy ... ZASADNICZA RÓŻNICE MIĘDZY GORE A EVENT TO TAK , ŻE TEN DRUGI POTRAFI ODPROWADZAĆ SKROPLONY POT ... jak Ci się pot nie skrapla zwłaszcza a gore paclite i nie ścieka po Tobie to gratuluję - zwłaszcza jak jest sucho i świeci słoneczko - powodzenia btw jeździłeś w czymś z membraną eVentu w ogóle ?

    pierwsza kurtke z goretex (dobrej wtedy TNF) zaczalem uzywac jakies 15 lat temu. od tego czasu uzywam prawie wylacznie arc teryx, mtn hardware i marmot paclite z zasady nie jest skonstruowana do warunkow, w ktorych dane mi bylo przebywac. pac zostal wymyslowny na war bardziej "mokre" a nie zbyt exkremalne dlatego dla mnie porownanie event z pac nie ma sensu bo przeznaczenie tego produktu sa rozne. a event??? za bardzo nazwa przypomina hyvent - tez sie sporo poca, a kurtki, ktore mam , zdaja egzamin, wiec nie widze powodu, zeby wydawac wlasne pieniadze na jakies, moze dobre, produkty, co do ktorych nie mam przekonania….. dodtakowo dochodzi fakt, ze do hard shell czaasmi (tak jak i do SS ) laminuje sie warstwe roznego rodzaju fleece'o-podobnego materialu co moze calkowicie zmienic oddcyhalnosc... dla nie to, co oferuje arc teryx, ZAWSZE sie sprawdza i g………..o mnie obchodza jakies wyniki sondazu czy nadmuchiwanie powietrza pomka od sciagania pokarmu w cylindrze z woda. poza tym, w tej dyskusji wychyla sie typowo polska cecha - w momencie, gdy wyniki podpieraja teorie (ze A jest "lepsze" od B) to dane badania sa wiarygodne. a jezeli inne nie potwierdzaja lub zaprzeczaja, to sa do d….y (to akurat nie bezposrednio do Ciebie - zeby bylo jasne).. karat ma absolutna racje - tak jak w Polsce jest 36 milionow DOSKONALYCH lekarzy wszelakiej dyscypliny (zwykle spoecjalistow w roznych dyscyplinach, nierzadko patologii z psychiatria a dodatkowa chirurgii naczyniowej, zeby bylo do kompletu), tak obecnie jest co najmniej milion znawcow jazdy w puchu (tylko ciekawe, powder.pl sciaga prawie wszystko z canady i usa) i dwa miliony (na oko) znawcow wszelakich tkanin - chociaz wiekszosc w europie i tak wybiera albo pajaka albo inne dermizaki, lub "od kjusa" (co jest najgorszym chyba smieciem).. no, a poza tym, zawsze NACZELNE znaczenie bedzie mialo odpowiednie dobranie wszystkich 3 warstw, tak, zeby pasowalo do pogody. a nie tylko shell jako taki! dodam ,ze zabawe w mieszanie warstw zaczalem w 1994 roku - do dzis pamietam, jak dobrze dobralem warstwe 1 i 2, na kurtke "oddychalna" nie bylo mnie stac, i po kilku godz jazdy mialem centymetrowa warstwe lodu od wewn owej kurtki…….. OGOLNIE ; doceniam poziom wiedzy tut dyskutantow, ale z praktyki wieloletniej wiem, co sie sprawdza. i. osobiscie, chyba sie skusze na danie szansy NeoShell'owi, czekam tylko na odpowiedzi od marmot'a , westcomb'a i mammut'a ….. jezeli sie zdecyduje, wtedy bede OSOBISCIE wiedzial z czym to sie je

    Użytkownik jan koval edytował ten post 27 listopad 2011 - 23:09

  19. Sa tkaniny, ktore odprowadzaja pare gdy sa mokre itp. to np. FurTech, PARAMO, zasada dzialania calkiem inna niz gore/event itd. Event lepiej dziala od gore w warunkach kondensacji ze wzgledu na budowe, ale wciaz to nie jest to "I've found that when the outer fabric wets out the condensation increases in all membrane/coated fabrics (all types of Gore-Tex, eVENT, Sympatex, all the PU coatings) but I have found that it builds up slower in eVENT." O neo shell poki co malo wiadomo, ale z tego co jest to widac ze budowa bardziej zblizona do eventu, niz gore, ale moze byc poza nimi dosc znacznie http://www.outdoorsm...-2006/3921.html

    sa rozne generacje SS, jak juz chyab z 2 lata temu przytoczylem powtorze w skrocie; 1/ pojedyncza warstwa SS wiatro i wodoprzepuszczalna 2/ jak 1 ale z warstwa polartec'u od wewn 3/ SS zwykle z warstwa polartec od wewn - wiatroodporna, ale nie wodoodporna 4/ jak 3 ale tez wodoodporna 5/ roznego rodzaju hybrid neoshell nadal jest SS, mimo ze jest bardzo wodoodporny
  20. Wszystkim dziękuję za rady. Dokładnie tak zrobię - muszę pojechać gdzieś gdzie będę mógł potestować kilka rodzajów nart i wybrać te, na których jeździ mi się najlepiej. Nigdy nie jeździłem na takich łopatach i to był błąd, który muszę szybko naprawić.

    na Twoje wymagania, RTM nie beda ani do puchu ani do park'u.. najblizsze to bridge, a lepiej gotama - zwlaszcza jezeli chcesz jechac switch i zalezy ci na twin tip. dobre na puch, na trasie tez doskonale i twin tip chyba z oferty volkl'a wlasnie gotama byla by najblizsza tego, w sumie trudnego do pogodzenia, idealu… dlu 178 jezeli bardziej na trasie albo 186 jezlei poza trasa w wiekszosci
  21. Witam... i uprzedzam, będzie długo.... Kiedyś byłem młody ( aż się nie chce wierzyć...) i szalony. To wspaniały okres w życiu, bo się jest nieśmiertelnym. Lawiny oglądaliśmy z okna schroniska (Chochołowskiej) i zawsze wydawały się piękne. Zaraz po świeżych opadach wspinaliśmy się na ścianę Ropy lub Północną Wołowca i jeździliśmy ... na lawinach. Były to małe pyłówki i zabawa przypominała surfing po falach. Bywały i bam-bamy i szukanie, ale nigdy nic, co by nas zniechęciło. Owszem, na Wiosnę , wielkie gruntówki z Dolinczańskiego i Litworowego budziły respekt, ale nas tam nie było. Współpraca, a raczej przyglądanie się pracy Wojtka Bartkowskiego otworzyła mi oczy na lawiny. Ten wybitny specjalista został zignorowany przez nową formację GOPRU przy przejściu na nazwę TOPR. Późniejsze wypadki , których stali się ofiarami sami ratownicy, potwierdziły brak "Guru" w szeregach. To właśnie Wojtek nam pokazywał, że z lawiną nie wygrasz, ale możesz ją przechytrzyć. Wystarczy konsekwentnie stosować proste zasady: - szanuj Góry - obserwuj opady, temperaturę i inne zjawiska meteo. - nie lekceważ ostrzeżeń i komunikatów - zawsze zabierz łopatkę i sondę (teraz i detektor... jak Cię stać na kupno) - unikaj wklęsłości terenu - zawsze podchodź grzbietami, nie żlebami - trawersuj pojedynczo stoki, nigdy w ciasnej grupie - zjeżdżaj na nartach stosując manewr "lawinowy", 3-4 skręty i długi trawers w bok nie masz gwarancji... ale masz szanse... dużo większe. Nie ma złotego środka, prócz tego który stosuje słowacki TANAP, zamyka Tatry na Zimę. Teraz mamy Recco, kamery IR, detektory... oby to tak nie zadziałało jak ABSy, EWSy i inne gwarantujące nam nieśmiertelność nowinki techniczne. fajny wątek mazby

    nic nie ujmujac Panu Guru - nie sa to Jego zasady sa to ZELAZNE zasady panujace w gorach, zwlaszcza w obrebie zagrozen do zelaznych zasad dodal bym nigdy w pojedynke zawsze przygotowany jezeli nie masz pewnosci - zrezygnuj oczywiscie kazdy lubi popychac granice, ale to juz ludzkie….

    Użytkownik jan koval edytował ten post 27 listopad 2011 - 23:21

  22. he he ... http://www.shelby.fi...eathability.pdf - i wszystko jasne event zbliżony do paclite ??? he he - po latach prób i wywalonych w błoto pieniędzy jedynym (dla mnie) wyborem jest event ... zamiast wszystkiego innego niż event to polecam worki do wyboru polietylenowe lub polipropylenowe hehe tanio wychodzi ... - dodam, że nie mam związku z żadną firmą ... a przerabiałem gore, dermizax, climatic, coś z columbii omnitech bodajże ... mam to nieszczęście, że się pocę obficie ... wodoodporność eventu jest pokazana tak samo na youtube w porównaniu z gore - brak różnicy

    jezeli te roznice ,podane przez Pitura Ty rozrozniasz, to chyle czola Gore-Tex Paclite: RET <4 Wodoszczelność: >28,000 mm eVent eVent 2-warstwowy: RET 2.7 Wodoszczelność: > 10 000 mm eVent 3-warstwowy: RET 4.5 Wodoszczelność: <= 30 000 mm
  23. Jest w tym pisaniu dużo racji, ale nie do końca wszystko. Szmata z membraną eVent skuteczniej wydala wilgoć na zewnątrz od membran Gore - tex (sprawdzone na przykładzie membran Gore -tex XCR, Gore - tex Pro Shell i Event w połączeniu z Power Shield Polartec). Ze sprawdzanych przeze mnie membran stosowanych w szmatach typu hard shell najskuteczniejszą pod względem "oddychalności" był Triplepoint Ceramic z technologią AIMMS Lowe Alpine. Firma kilka lat temu wstrzymała produkcję szmat z tą membraną, która w przeciwieństwie do innych nie jest laminatem. Gore - tex był górą, ale nie dlatego, że jest lepszy. Marketing stosowany od lat, na długo przed pojawieniem się innowacyjnej membrany, zrobił swoje. Najlepsze właściwości oddychalności i nieprzemakalności ma ludzka skóra, i co z tego?

    EVent nie mozna porownywac z XCR - to inna liga najbardziej zblizonym do event jest paclite ciekawe, czy neoshell jest taki dobry
×
×
  • Dodaj nową pozycję...