Skocz do zawartości

jan koval

Members
  • Liczba zawartości

    5 666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jan koval

  1. Nie, powyżej 85mm drastycznie zmienia się estetyka nart. Pstrokate mazy, trupie głowy itp., jak i mój brak ciągot" pozatrasowych" powodował że nie patrzyłem na takie deski. Wychodzi na to że się jeszcze wystarczająco nie najeździłem po ratrakowanym:) M

    to patrzyles na zle deski na dobrych nartach nie ma takich elementow - one nie musza nahalnie przemawiac do punk'owcow....
  2. Hala Łabskiego Szczytu to piekne zbocze. Tetniło zyciem w latach70-80 Był tam silnik diesel który kręcił linę. Atrakcją zbocza był wjazd do kociolka . Slalomy giganty ustawiano na hali, a slalomy w kociołek. Do szklarskiej zjeżdzało sie najpierw drogą dojazdową a potem jak otwarto trasę narciarską - Bystrą. Pod Łabskim jeździło się do maja. Swiąteczny Kamien jest przy trasie "2".

    to byly ; "slalom" i "GS"
  3. Też wiem co piszę. dlatego podtrzymuję to co napisałem. Przeczytasz co napisałeś to bedziesz wiedział o co mi chodzi, skoro jesteś dobry w tym temacie. :)

    tu jest blad, sorry 1/ sprawdzenie beacons A/ lider grupy nastawia beacon na wysylanie, pozostali na odbior i czytaja sygnal B/ lider wysyla sygnal, pozostali przechodza w odl ok 10m. pojedynczo powinno byc w p-cie B; lider na odbior, pozostali na nadawanie
  4. Cześć Najpiękniejsze narty jakie miałem to był Kneissl ISR. BIale z granatowo czerwoną gwiazdą, która powstawała gdy złożyłeś obie narty . Były to równiez najgorsze narty jakie miałem. Mam nadzieję, ze to nie ten przypadek WuJocie. ;) Pozdro serdeczne

    najladniejsze to chyba jednak byly/sa grizzly pierwszej generacji bylem o krok od rozwodu; na ostatni wyjazd wpakowalem mojej zonie , zamiast ukochanych grizzly, nowe Aura…….. awantura wynikla juz pierwszego dnia - dlaczego nie wziales moich grizzly'ch……. awantura ucichla po pierwszych skretach.. a pod koniec pobytu nie moglem sie nasluchac pochwal nt kolibra…… Niko - chyba nikt nie kupuje narty szerokiej, zeby na niej sie uczyc???? zaznaczam ,ze np rtm84 w moim pojeciu nie jest narta szeroka, a wyobrazam sobie, ze moze byc dobra do nauki….
  5. nie kazdy moze mieszkac we w-wiu (slyszalem wiele dobrych opinii o tym miescie) w mojej okolicy dzis jest ostatni dzien narciarski - wiosna przyszla b wczesnie i od 5 dni mammy po 20 stopninw dzien, a w nocy nie spada ponizej 10….. tak,ze od 2 tyg juz katuje moj mtbk (poza tygdo niem w jackson).. wielu ludzi tutaj uzywa narty typowo zjazdowe do ski tours (mantra, kendo, bridge) . po prostu laduja wiazania AT i po krzyku…..
  6. Głos typowego średniaka. hihi ... chyba w końcówce sezonu takie wątki są po to, aby odreagować długa przerwę w nartowaniu, jaka przed nami :D Po mojemu , takich rozmów nigdy za dużo, byle bez nerw do tego podchodzić. Ja przed sezonem nabyłem narty o taliowaniu 124-70-112 , R12. Czemu? 1. Jeżdzę tylko po przygotowanych trasach. 2. Posiadam także inne deski, typu RC, R16. 3. Ze względu na moje mozliwości wyjazdowe wiem, że w zasadzie niespecjanie mam gdzie spróbowac jeździć w głebokim śniegu. 4. Lubię jeździć węższym skrętem i lubię krawędzie. Fakt że mam 70 a nie 63 pod butem nie jest dla mnie specjalnie wyczuwalny. Po południu szerokie przody i tyły chyba troszkę pomagają w nartowaniu w rozjeżdżonym czy miekkim. Dobrze mi z tymi deskami i tyle. Czego życze i Wam.

    bardzo cenie takie wypowiedzi, jak tez np Harpie'go - to i to, dlaczego takie a nie inne i juz Mitku - gdyby takie poglady (a to forum w sumie jest wywazone) mialo mnnie zniechecic do nart, to juz nie wiem….. wlasnie sie zastanawiam nad kolejnym weekend'em w rockies (chyba z 2 dni na nartach, na wiecej nie moge) poza tym namyslam sie, jak skrocic czas bez nart……. (lato ?????)
  7. Nie nie, ja stopuje, kupilem 2 pary nowych nart, nie ma sensu tego ruszac, chociaz jedyne co mnie "martwi" to to ,ze wolalbym ac na 176cm(mam 170cm) i nie wiem co z tym zrobie:mad:

    troche dziwne, ze masz ac50 i mantre - troche za "blisko" siebie dla mnie mantra i the code (albo cos z GS/SL wg preferencji) albo ac50 i gotama byly by nieco lepsze????
  8. Uważam że: w czasach nart mocno taliowanych ( do codziennego użytku) narta SL różni się od GS "tylko" krótszym promieniem skrętu. Reszta jest bardzo zbliżona. Staram się jeździć na krawędziach wszędzie gdzie to możliwe. Sposób jazdy właściwie przypomina gigant ale o mniejszych promieniach. Uwielbiam przeciążenie w skręcie oraz oddawanie energii przez nartę. Na co dzień poruszam się na nartach SL z prędkością od 50-75km/h. Jakie musiał bym osiągać prędkości aby dostać wspomniane przyjemności od narty GS? Nie widzę tu żadnych szczególnych okoliczności dla SL. W Polsce stoki zwykle są przygotowane tak samo dobrze jak gdzie indziej. Króluje natomiast sztuczny śnieg który ma tendencje być bardzo twardym. Dodatkowo nie ma u nas takiego ciśnienia medialnego na jazdę pozatrasową jak gdzie indziej. Nie wmawia się każdemu "wolności" jakiej zazna kupując szeroką nartę bez względu na to jak potrafi jeździć. Faktem jest, że pierwsze szerokie narty kupiłem po powrocie z Francji gdzie prawie nikt na SL nie jeździ. ( komórki nie widziałem poza moją ani jednej :D )Tam jednak zwykle jeździmy po śniegu a nie po betonie i szeroka narta ma większe zastosowanie. Z łatwością można wyjechać w nieprzygotowany teren co u nas jest rzadkością. Tu dyskusja jest czysto akademicka bo ani Ty nie jeździłeś na Nordice ani ja na Voelkl. Właściwie chciałem kupić Mantrę ale nigdzie jej nie było:) !!! Wiele razy czytałem lekko rozczarowujące właścicieli Mantry trzymanie na bardzo twardym a tu najbardziej zaskoczyły mnie Enforcery. One pozwalają się traktować jak bardzo dobre narty GS. Z punkt widzenia uniwersalności takiej narty to chyba dość istotne. Gdybym dziś chciał zmienić moje narty to kupił bym : http://www.skionline...&id_modelu=5147

    za krotkie (tylko do 185) zgadzam sie z Twoimi argumentami za wyj jednego (to ze TY sobie jezdzisz na SL w kazdych warunkach, nie znaczy, ze SL jest lepsza narta od innych) - ten jeden to jazda w realiach - SL jest do jazdy na betonie (w skrocie). na przemielonycm, zmuldzonym sniegu, DLA PRZECIETNEGO narciarza, inny rodzaj narty bedzie bardziej przyjazny…. PS; ja na nordice nie wsiade, bo wykorzystuje czas jak tylko sie da - chyba ze jakas wyj okazja sie trafi - moze Tobie bedzie latwiej wskoczyc na czarna gore i wziac mantre albo gotame??? bardzo bylo by to ciekawe!!
  9. Ciebie to dziwi i słusznie, ale to niestety jest prawda...

    to stale niesamowite dla mnie (pierwszy beacon mialem prawie 20 lat temu - stale za pozno)….. ale nie o tym teraz chcialbym , nieco chaotycznie, przypomniec pare prawd a lawinach GLOWNE CZYNNIKI POWSTAWANIA LAWIN 1/ pogoda - najbardziej niebezpieczna kombinacja to duzy opad sniegu 30-60cm/24h polaczony z wiatrem (>50 km/h) 2/ stromy teren (pow 30stopni) 3/ pokrywa sniegu a raczje jej jakosc ( obecnosc niestabilnej warstwy) 4/ czynnik ludzki ( brak tzw defensywnego myslenia, group pressure itp) najniebezpieczniejsze lawiny to tzw slab avalanches (kto pomoze przetlumaczyc na polski??) ; jest to lawina , zeslizgujaca sie po zerwaniu wytrzymalosci niestabilnej warstwy sniegu) UWAGA!!!!!!! przy normalnym "foczeniu" nacisk na snieg to 1-2 x masa ciala przy zwrocie przez przelozenie nart 2-3 x zjazd krotkimi skretami 4-5x UPADEK 6-7x!!!!!! oczywistym jest ze upadek ma najwieksze szanse wywolania slab av NAJBEZPIECZNIEJSZE warunki to kombinacja 1/ bez wiatru 2/ temperatura niewiele ponizej 0 C 3/ deszcz zmieniajacy sie w snieg CZERWONA flaga!!! 1/ wiatr pow 50 km/h 2/ niska temperatura w powiazaniu z duzym opadem 2/niebezpieczna kompozycja sniegu (cykle odwilz/zamarzanie, duzy opad na stwardniete podloze, duze obszary starego sniegu) Uksztaltowanie terenu generalnie nawietrzna strona bezpieczniejsza niz zawietrzna najniebezpieczniejsze sa trome zleby i zmienne nachylenie terenu wiekszosc lawin zdarza sie na polnocnych stokach (70%) wazne jest podloze ; podloze zadrzewione, z mnostwem nierownych i duzych skal bezpieczniejsze niz np hale pokryte trawa CZYNNIK ludzki 1/ zawsze musi byc plan zastepczy (Plan B) 2/ zawsze planuj extra czas (czas skalkulowany siedzac na kanapie rzadko jest czasem realnym) 3/ nigdy nie idz pojedynczo w teren "dziki" (nawet blahy wypadek moze miec tragiczne konsekwecje) 4/ wydaje sie ,ze grupy pow 8 osob maja problemy z prawidlowym poruszaniem sie (wg mojego doswiadczenia, unikam grup wiekszych niz 5) EKWIPUNEK 1/ transceiver (baterie!!!), sonda, lopata 2/ plecak 3/ kask 4/ apteczka i koz termiczny 5/ tel kom NALADOWANY 6/ plyny, batony energetyczne CIEKAWE: dotarcie do ofiary ok metra pod sniegiem za pomoca beacon/lopata/sonda i wykopanie zajmuje srednio 11 min tylko beacon i lopata to juz 25 min tylko beacon i "drapanie pazurami" to 1 - 2 GODZIN!!!! PODCHODZENIE 1/ sprawdzenie beacons A/ lider grupy nastawia beacon na wysylanie, pozostali na odbior i czytaja sygnal B/ lider wysyla sygnal, pozostali przechodza w odl ok 10m. pojedynczo 2/ czego unikac - zlebow, terenu pod siodlami, bardzo stromy teren - nagromadzenia swiezego sniegu - podchodzenie bardziej stromych fragmentow pojedynczo lub CO NAJMNIEJ w odstepach 10-30m - czeste sprawdzenie tzw kopanie pit'ow jest konieczne do oceny sniegu 3/ sygnaly alarmowe!! - slady naturalnych lawin - nawisy - pekniecia w pokrywie sniegu - gluche "stekniecia" ZASADY ZJAZDU 1/ tylko w niesptykanie bezpiecznych warunkach, grupa moze zjezdzac w tym samym czasie , ale!!!!! co najmniej 50 m odstepu jest wymagane 2/ w kazdych innych (99% przypadkow) warunkach, lider jedzie pierszy i zatrzymuje sie w wybranym tzw asssembly point z dala od generalnej linii zjazdu, w miejscu najmniej narazonym na lawiny. Reszta POJEDYNCZO zjezdza w generalnie zakreslonym przez lidera "korytarzu". Lider moze powiedziec: trzymajcie sie w zakresie moich skretow i wtedy zaklada szerokie slady, albo mowi; trzymajcie sie z prawej strony moich sladow itp… kazdy narciarz zatrzymuje sie kolo lider i ma oczy szeroko otwarte i sledzi narciarza, ktory wlasnie zjezdza… PS tak na marginesie - prosze porownac ilosc pozytecznych informacji w w/w filmach, vs w moim poscie

    Użytkownik jan koval edytował ten post 17 marzec 2012 - 15:26

  10. Drogi Jarku ( hura 25 kwietnia) Generalnie potwierdzasz moje obiekcje:) A nawet bardziej. Mantra? Od lat czytam ( nie jeździłem) spostrzeżenia użytkowników i jestem przekonany, ze moje Nordici są "czarnym koniem" :):):)

    hmmm moze i czarnym, ale mantra w duecie z goats byla juz legenda off-road, gdy nordica dopiero sie zastanawiala nad nomadami czy innymi "lopatami" dodam, ze duet M/G ma sie doskonale na przyszly sezon tez….
  11. Pytanie pierwsze: SL RD Pytanie drugie:SL ( pierwsze sl z katalogu dowolnej firmy) Pytanie trzecie: Stockli Laser SC Doceń, że piszę konkretnie i bez ogródek:) ps. teraz odkryłem konstrukcję zdania. Zakładasz, `że ja poniżej 7 czy powyżej? Niefrasobliwie umieściłem się powyżej. Nie wiem czy mam rację. Dopuszczam narty GS ale po dłuższej rozmowie:)

    zastanawiam sie, dlaczego tak kurczowo trzymasz sie narty slalomowej ( w szerszym znaczeniu). zakladam, ze umiesz sie nia poslugiwac. narta, ktora ma zastosowanie w szczegolnych okolicznosciach. jak ktos tutaj sprawnie podsunal - jezeli w Polsce sa rozjezdzone stoki itp , to dlaczego SL kroluje na stokach? dodam, ze w miejscach gdzie jezdze, SL ma moze 1% uzytkownikow - i sa to trenujacy slalom a nie rzezbiarze sztruksu……..

    Użytkownik jan koval edytował ten post 17 marzec 2012 - 01:31

  12. problem w tym, że niektórzy nie mogą sobie pozwolic na 4-6 par nart, z trywialnego powodu -po protu maja za małego boxa.... ;) a rodzina tez cos tam chce wrzucić..... ;) Narty o szerokości 70-80 (bardziej 80) świetnie sie sprawdzą na trasie na którą w nocy spadło 20-30 cm puchu i dalej sypie.... W pewna lutową srode, jak zobaczyłem takie warunki na Czantorii to pokłusowałem do znajomej wypozyczalni po rictory (aftershocki mieli dziwnie krótkie) i zaczęła sie jazda... ;) a sc poczekały pod scianą .... Przy okazji - jaka szerokość nart jest optymalna na głęboki puch? Bo widze, że co nowsze modele zbliżają sie szerokoscią do snowbordu.... a tu zupełnie niewłasciwe narty..... : ;)

    na gleboki puch to pow setki. i znowu; pojade w takich warunkach i na sl ale po co??
  13. A to chyba mnie uswiadomiles albo po prostu czegos nie wiedzialem ;) W tej szerokosci desek sa narty dla sredniakow i zaawansowanych. Osobiscie sl jest dla mnie o wiele latwiejsza (mowie tu o 1 sl ) niz np moje ac50. Zaraz pewnie wywiaze sie nowy "stary" temat jakie dechy najlepsze ;) Niewatpliwie na rozjezdzonym stoku gdzie caly czas pada swiezy snieg takie deski spisuja sie lepiej niz np sledz 66 pod butem, choc zalezy to od techniki bo i fachowcy na sl w puchu potrafia ladnie zjechac. Poza tym nigdzie nei jest napisane ze dechy o takiej szerokosci sa w puch. Skoro generalizujesz ze takie dechy sa dla sredniakow to chyba np mogles urazic fanow stockli laser sc ktora ma 70 pod butem, lub np fischa wc sl ktory ma 69 pod butem-czyli prawie 70 ;)

    masz racje - zaraz zacznie sie gadka o bramie od stodoly, jako jedynie slusznego sprzetu do jazdy na lodzie i przy okazji latania w powietrzu ….
  14. Właśnie. Producenci kierują takie narty do słabo lub średnio zaawansowanych jako bardzo uniwersalne. Od slalomu do jazdy pozatrasowej. Czy to na pewno jest prawda, że one się do tego nadają? Czy średnio zaawansowany ma w ogóle taką potrzebę? Czy producent nie próbuje klientowi tego wmówić? Na ubitej trasie są gorsze od węższych a poza nią nie nadają się do niczego. Ani trochę nie przesadzam. Aby jeździć w puchu na tak wąskich nartach trzeba naprawdę sporo umieć. Tymczasem adresat nie jest mistrzem. Moje narty 98mm w głębokim śniegu "wołają" o jeszcze większą szerokość a nieskromnie dodam , że ..........bez problemu daję radę w każdym terenie. Po co więc są takie narty? (70-85mm) Jak dla mnie one są słabe i na trasie i poza nią. To oznacza, że wolałbym mieć bardziej specjalizowaną nartę do jeżdżenia tam gdzie lubię a w odmiennych warunkach trochę się pomęczyć. ( da się tak samo jak na tych z tematu). Lub mieć dwie , specjalistyczne pary. Zapraszam do rozmowy.

    odpowiedz jest prosta - te narty sluza do ……..sprzedazy. tzn jest zapotrzebowanie , jest sprzedaz i business sie kreci dla mnnie mantra jest taka narta wszechstronna, grizzly i ac50 daja sobie rade w glebokim, a i na ubitym tez….. natomiast zdecydowanie mam w zapasie zawsze albo kuro albo katane na prawdziwe sniegi - chociaz, jezeli mnie zaskoczy snieg na pozostalych nartach, to nie ma sprawy tez PS jeszcze bym dodal, ze jest duza roznica miedzy 70 a 85

    Użytkownik jan koval edytował ten post 16 marzec 2012 - 18:08

  15. Jan Koval Kuba! czyżbyś czasem nie lubił pojechać czysto na krawędzi - ile Bozia dała??? Jesteś pierwszym, który tego nie lubi!!! A w ogóle te się zgodzę, że narty to strata czasu ale... coś robić trzeba. Pozdro Wiesiek

    tzn ; zle sie wyrazilem - jak juz musze na groomed to wlasnie tak lece, ale wole teren, ktory zmusza mnie do pracy…..
  16. Staram się nie stresować innych bliskim wymijaniem (łomot nart na większej prędkości może kogoś przyprawić o zawał). Nadmierną predkość wyhamowuje mi opór powietrza - uważam, że oszczedzam dzięki temu siły. Pozdro Wiesiek

    ja tak jezdzic nie lubie, bo to strata czasu
  17. Proszę mnie skorygować ale czy nie jest tak że ... : Rocker jest po to żeby można było w jednym zjeździe pojechać krótkim lub ciętym a za chwile potem długim na pełnej krawędzi ? Ja mam 182 cm wysokości , 88 kg i 7-8 w skali forum Jeżdżę na Voelklach SL dł. 165cm i jak jest trochę nowego śniegu lub puste trasy AC 30 dł. 177 cm (szeroka lub prawie jak GS) Próbowałem Voelk Code Red (one maja jakieś 180 cm) a potem RTM 75 dł 166 cm (beznadziejne wrażenie, nie dla mnie) Akurat na Czarnej Górze warunki były raczej pod AC (mokry śnieg, rozjeżdżony dużą ilością osóB) ale wolałem podwójnego Rockera albo wręcz moje AC30 Nie powiem żebym przetestował, bo warunki słabe i za mało czasu, ale Code mają niesamowitą łatwość skrętu (porównując do AC30) i jednocześnie przy długim skręcie po odpowiednim naciśnięciu kolankami dają niespotykane przyspieszenie i pewność długiej narty. Porównanie do nart zawodniczych wydaje mi się nie na miejscu, bo zawodnicy maja różne narty na różne zjazdy ( różne skręty ) i nie mieszają np. slalomu i zjazdu. Nawet jeżeli Rocker się przyjmie to on jest wymyślony do tego abym ja lub inni mieli 1 parę nart na różne rodzaje skrętów i stoków. ( czym innym jest wykorzystanie Rockera do nart pozatrasowych... ) Najpierw jeździłem na nartach allround'owych potem kupiłem SL i AC30 (inni GS'y) a Producenci, chyba słusznie kombinują, abym kupił sobie 2w1. Bo przecież wygodniej by było nie wozić 2 par nart a np. w czasie długiego zjazdu ostrzejsza górę pokonać krótkim ciętym i potem pociągnąć długim bez obawy o katastrofę przy wyższej prędkości ... Czy to się uda - nie wiem Tomek P.S. Code może mi się jeszcze uda wypożyczyć w Austrii, a będę w przyszłym tygodniu ...

    pw, jezeli wszystkie dane sie zgadzaja, waga i umiejetnosci) to ; masz za niski model (ac30) za krotkie (177) powinienes sprobowac black The Code i rtm minimum 80 nadzieja, ze bedziesz mial 1 barte do wszzystkiego juz byla i minela obecnie nawet w ofercie jednej f-my sa takie "zazebienia" miedzy poszcz modelami, ze trudno wybrac - i wlasnie o to f-mie chodzi…. PS nawet nie wiedzialem ze sa RTM 73 i 75 bo nie zwracam uwagi na te klase….
  18. Wrzucam kilka fotek V-Werks. Opinie o narcie i opis technologii zamieszczę później. Moja prywatna opinia - przewaga wersji Code nad RTM. Wolę narty o sportowym charakterze - to dlatego.

    to troche nie tak tak jakbys porownywal the code do rtm zgadza sie ze code jest bardziej "sportowa". natomiast rtm bardziej universalna do wyboru
  19. Może ja się wypowiem w sprawie rockera:):):)? Jeździłem Volkami AC (153 cm) i RTM 73 (159cm) z tip rocker (następca AC). Tip rocker to taki rocker ale tylko w dziobach. Co zauważyłem - trudniej mi się skręcało niż na AC- tak więc nie zauważyłem aby ten rocker w tych nartach coś ułatwiał. Teoretycznie narta z rocerem o 6 cm dłuższa powinna inicjować skręt jak narta krótsza bez rockera. Narta była o 6 cm dłuższa i trudniej skrętna w porównaniu z AC oczywiście. Wiem że wypowiadam się o najniższym modelu Volka ( z rdzeniem niedrewnianym) o którym nawet nie chcecie rozmawiać (no chyba że nt. przydatności opałowej:):) ), ale faktem jest że ja nie zauważyłem różnicy w łatwiejszym skręcie i mniejszej stabilności. Warunki na stoku były trudne (świeży niewielki śnieg). Swoją drogą czy takie narty typu RTM 73 (rdzeń kompozytowy) są dużo gorsze od najniższego modelu z rdzeniem drewnianym (RTM 75)?

    masz racje; ja np, mimo zwe przejechalem dziesiatki volkl'ow, doswiadczen z innymi, niz "pierwsza polka" nie mam. i miec nie bede. dlatego zawsze dla mnie istotne jest zaznaczenie modelu, dlugosci i wagi/wzrostu narciarza. osobiscie RTM84 bylem zachwycony. tak jak The Code (czarnym). w porownaniu do AC 4/40/50, TRM 84 jest zdecydowanie bardziej skretna. obawialem sie jazdy na lodzie, ale nic podobnego. wazne jest jednak, zeby wprowadzic drobne poprawki do sposobu prowadzenia danej narty - nalezy sluchac narty - po wskoczeniu na nowy model, wystarczy kilka skretow, zeby inteligentnie z dana narta rozmawiac.. co do porownania wysokich modeli AC i RTM - seria AC byla zdecydowanie doskonala oferta volkl'a i nadal wielu narciarzy przepada za nia. jednak, jezeli ktos chce wsiasc bardziej na krawedz, to RTM w tym pomoze wiecej niz AC - AC natomiast bedzie bardziej przyjazna dla kogos, kto ma zdecydowane nalecialosci klasyki i nie chce sie poddawac trendowi "krawedziowemu".......................... Natomias, co Mitek tez podkresla, narciarz jest najwazniejszy w tym wszystkim ( mam za soba eksperymenty na kuro 195 na lodzzie, jak i na WC GS-sie w bezdennym sniegu - fajna zabawa probowac narty w warunkach, dla ktorych NIE zostaly skonstruowane)....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...