jan koval
Members-
Liczba zawartości
5 666 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez jan koval
-
no wiec, niestety, to mnie nie przekonuje. dlaczego? dlatego (jeszcze raz) ze R zalezy tez od dlugosci narty , w szczegolnosci od odleglosci punktu stycznosci z podlozem przodu i tylu narty. pomysl; zakladamy, ze talliowanie mierzy sie w 3 miejscach ;przedni pkt stycznosci ze sniegiem, pod butem i tylnym p-cie podparcia zakladajac, ze mamy jednakowa narte, rozniaca sie tylko tym, ze z przodu i z tylu ma rocker, a w srodku taki sam hol jak narta "nierocker'owa", punkty podparcia dla narty powiedzmy 165 beda oddalone w narcie "zwyklej" o 155mm. dla 145 bedzie to 135 itp w narcie z rocker'em, ten dystans bedzie wynosil, strzelam, 135-140cm dla dlugosci narty 165, bo oczywiste jest, ze p-ty podparcia beda blizej ze wzgledu na to, ze rocker jest podgiety do gory dla mnie jest to oczywiste, ze narta z rocker'em (dlug 165) na idealnie gladkim i twardym stoku, bedzie sie zachowywala podobnnie jak narta bez rocker'a o dlug powiedzmy 145. dla mnie nie ma nic bardziej logicznego to tak jak dla danego modelu narty R dla dlug 184 jest 19m, a dla 163 powiedzmy 15m zakladamy, ze wszystkie inne parametry sa takie same. I dlatego porownanie z reverse camber nie ma za bardzo sensu natomiast twierdzenie, ze R dla narty z rocker'em zalezy wylacznie od geometrii poprzecznej jest co najmniej duzym uproszczeniem, chyba ze nie doczytalem...
-
dziekuje!! wszystko to,co napisales, jest wlasnie tym, co do lat probuje przekazac - w jezdzie poza trasa , nie ma "prawidlowych " i "nieprawidlowych" elementow - tylko sposob i okolicznosci w jakich sie ich uzywa jest "prawidlowy" lub "nieprawidlowy"…. Twoja analiza jest gleboko zakorzeniona w jezdzie na sztruksie, ale Twoj montaz zdjec podoba mi sie bardziej niz film…. za wyjatkiem tego, ze na pewno nie ma tam jazdy na gornej narcie….. PS nachylenie ok 30 stopni - czyli ile bylo by w procentach??
-
dla mnie to niezrozumiale i wbrew logice - bo, jezeli rocker ma spowodowac , ze narta jest bardziej skretna, to znaczy, ze w glebokim promien opwinien byc mniejszy, czy nie? bo wtedy rocker "sie wlacza".... to bylo doskonale odczuwalne w przytaczanych juz tutaj Pontoon'ach i tak dla scislosci - mowisz o reverse camber, czy tak??. czy ta narta ma niski "zwykly" , a nie odwrocony camber i rocker'y z przodu i tylu?
-
no a moge Cie poprosic o skomentowanie tej dysproporcji miedzy miekkoscia, latwym skretem a dlugim promieniem???
-
to nie chodzi o przetlumaczenie na polski (mowie o teorii f-my Line) - to wymaga przetlumaczenia na LOGIKE - swego czasu to przeczytalem i po prostu jest to kapusta marketing'owa co do rossolow - dla mnie kiedys bodajze B4 byly tez za miekkie. I na koniec - skoro te Twoje rosoly sa tak miekkie , skretne i w ogole, to z czego bierze sie ten potwornie dlugi promien skretu?? a moze Sally ma racje, ze skretnosc jest rozna zupelnie od R???? PS Sally , blagam Cie, nie obrazaj sie na mnie, ja tylko przytoczylem to dla dyskusjji, ktora dla mnie jest wazna PS to tez nie jest krytyka Twoich rosolow - wybrales to to chciales, bo sie na tym znasz. Ja tak samo, uzywam ubitego zwykle w celu dojechania do....................nieubitego, ale takze tam nie lubie narty miekkiej (moze wydaje mi sie, ze takze w puchu jezdze szybko???) Niko; czy tutaj tez widzisz jazde na gornej narcie???? Użytkownik jan koval edytował ten post 07 maj 2012 - 14:55
-
to wlasnie nie jest odpowiedzia, bo powinno byc odwrotnie - mniejsza dlugosc "aktywna" powinna spowodowac skrocenie promienia....... jezeli pamietasz moje posty, to przelecialem solidna ilosc nart a roznym rodzajem rocker'a..... nie odczulem jakos skrocenia promienia, ale zainicjowanie skretu bylo latwiejsze. o innych wrazeniach pisalem. jezeli chodzi o trzymanie krawedzi, jakos z tym nie mialem klopotow.. no , ale moze po prostu nie jestem "wyspecjalizowany" dostatecznie, zeby odczuwac "ogromne" roznice miedzy nartami "tradycyjnymi" a "rocker'owymi"......
-
Zupelnie generalny problem, ktory nie daje mi spokoju, stawiajacy pod znakiem zapytania te wszystkie "naukowe" wypowiedzi w tym watku;;; jezeli rocker tak bardzo wplywa na skretnosc narty to dlaczego nastepca AC40/50, czyli rtm84 ma podobny promien skretu przy podobnych dlugosciach??????????????? podaje dla AC50 170 - 16.3 177 - 18.0 184 - 19.6 dla rtm 171 - 16.9 176 - 18.0 181 - 19.1 roznice np miedzy 181 i 184 vs 19.1 i 19.6 sa powiedzmy, symboliczne tak jak 170 vs 171 czy 176 vs 177 To, jeszcze raz pytam, skad te diaboliczne roznice w nietrzymaniu krawedzi, nadskretnosci i innych potwornie istotnych cech????????????????????????????????????? logicznie, RTM-y powinny miec zdecydowanie krotszy promien, czy nie?????? Użytkownik jan koval edytował ten post 04 maj 2012 - 15:34
-
Dobór nart, poziom 7-8, ciekawe refleksje...
jan koval odpowiedział piotrswiderek → na temat → Dobór NART
normalny to najwazniejsze slowo - powaznych efektow, oprocz bolu zebow, nie powinno to powodowac -
Dobór nart, poziom 7-8, ciekawe refleksje...
jan koval odpowiedział piotrswiderek → na temat → Dobór NART
co jest szczegolnego na tym zdjeciu? pytam powaznie -
tutaj chyba z 2008 http://www.skiforum....krawedzi/page25
-
moje uwagi byly zwiazanie z tym, ze juz pare lat temu toczylem boj "o niekastrowanie" , wyjasniajac, ze np uspokojenie SL-ki w jezdzie w dol uzyskuje sie poprzez podniesienie krawedzii a nie detunning. co wywolalo duza dyskusje. co do K2 - jest to ogolnie znany minus, szczegolnie pierwszych generacji szerokich K2 np pontoon... moja corka jezdzial n pontoon (level 9/10 wh skiforum) i to nagle, co sie okresla, tip snap, wynika pw z rozlozenia sztywnosci, a raczej jej braku w dziobach tych nart. efektem jest to, ze na wiekszej szybkosci, dzioby nagle sie "podwijaja" (oczywiscie nie tak drastycznie) co powoduje nagle zawezenie skretu. z katami w tych nartach nie bawilismy sie, ale mysle, ze w terenie, do ktorego te narty sa skonstruowane, zadna zmiana katow na to nie wplynie..... dlatego lubie produkty volkl'a na glebszy snie, bo sa odpowiednio sztywne.... i nie maja tego, w sumie potencjalnie groznego, snaping'u....
-
moze ta wypowiedz nareszcie skonczy z kastrowaniem nart carving'owych?? (to moje okreslenie na detunning). ja nie powieszam wiecej niz 0.5 - tak samo "zwykle" jak i z rocker'em… a bok, to w zaleznosci na jakie warunki dana narta jest przygotowana - do freeride zwykle 89-90, zwykle 90. na bramki 87 i mniej jezeli trzeba… no i zadnych kastrowan
-
fajnie ze liczysz tylko na siebie zgadzam sie , ze narty to nie zespol ewolucji - ja bym poszedl dalej i nazwal bym, ze to cala filozofia podejscia do nart, gor i sniegu a ztymi nartami co kupiles , to nie szkoda ci pieniedzy? czy muzeum chcesz zalozyc??. z tego co przeczytalem, bo nie interesuje sie fisher'ami, to model dla sredniakow, wywodzacy sie z 2004.. chociaz 170 kupiles? bo dluzszych w tej klasie nie uswiadczysz…… PS/BTW - jak sie odpowiada na jakis post, grzecznie bylo by zaznaczyc, komu odpowiadasz…. unika sie nieporozumien… warto tez zagladnac tutaj http://www.skiforum....luszny-narciarz i ciekawostki o zalozycielu f-my smith http://townhall.com/...neer_dies_at_78 Użytkownik jan koval edytował ten post 28 kwiecień 2012 - 16:23
-
gdzies ten drugi motyw slyszalem…((Jeśli ktoś chce posiąść SZTUKĘ jeżdzenia na nartach musi pójść moją drogą.))) bylo to bardzo dawno temu… a skonczylo sie na zamianie wody w wino………………...
-
skoro pracujesz w serwisie (posiadasz?) , dwa pytania jak ostrzysz narte , powiedzmy ogolnie , karwingowa? ( chodzi mi glownie o dzioby i pietki) jak instruowano Cie, jak ostrzyc narty z rockers?
-
popieram, chcociaz na tyczkach tez trzeba. jest to odwieczne zagadnienie - zeby miec przyjemnosc z jazdy, trzeba osiagnac pewein poziom. zeby nadal czerpac przyjemnosc - trzeba ten poziom utrzymac , (moim zdaniem) lepiej, jezeli sie go szlifuje. ale to moje podejscie od rockers w tej chwili raczej sie nie ucieknie, za wyj kategorii race - mozliwe, ze na POLSKIM forum, atak na rockers jest wynikiem strachu przed strata pozycji przez wszechwladna slalomowke??? ja , osobiscie, wielkiego uszczerbku w jezdzie nie uswiadczylem. jedyne negatywne wrazenie to brak ciecia tylem w narcie z duzym rocker'em (kuro). ale juz w gotama czy mantra tego sie nie odczuwa. nigdy mnie nie podniecalo krecenie jak najwiekszej ilosci skretow na danym odcinku, natomiast rockers ulatwiaja skret, co moze byc przydatne w przyspieszaniu postepu w nauce sterowania skretem. dla mnie roznica miedzy narta klasyczna a z dobrym rocker nie jest tak drastyczna, jak to przestraszeni teoretycy przesadzaja... moze jestem za tepy,zeby wylapywac minimalne niuanse, do ktorych przystosowuje sie w ulamku secundy. a moze jestem za dobry, zeby te niuanse przeszkadzaly. (niepotrzebne skreslic). ta dyskusja tutaj jest ciekawa, ale na pewno nadmiernie rozdmuchana. ja wole jezdzic i probowac - xenofobia i ostracyzm nie sa moimi faworytami
-
najpierew trzeba jezdzic na SETKACH nart a nie mysle, ze tak sie dzieje w danym przypadku
-
niezupelnie, ale to drobiazgi pare rzeczy ciesze sie, ze tacy uczestnicy jak Keikam i Video podkreslaja, NA CZYM jezdizli , a nie generalizuja rocker do dupy, lub - rocker zrobi za ciebie wszystko) Do Niko (ABSOLUTNIE nie obrazliwie) - dla mnie Twoj osoad o rocker'ze sie NIE LICZY dopoki nie masz doswiadc zenia w jezdzie na takich nartach - TEORETYCZNIE mozna pobic piane, ale tylko osbiste doswiadczenia maja jaki taki sens - bazowane na jezdzie na ROZNYCH nartach i w roznych warunkach….
-
moja uwaga dotyczyla wylacznie przytoczonego zdania - nie wiem, moze sie zle wyraziles??
-
wiem ze jestes serio. IMHO (do pewnej granicy) nie ma nieprawidlowej ewolucji, czy to bedzie plug, aframe czy wykrok. dla mnie kazdy element, odpowiednio zastosowany, ma sens. a dlaczego specjalnie je probowac? chociazby dlatego, zeby zobaczyc jak krawedzie, cialo i narty zachowuja sie w sytuacji, w ktorej mozna (calkiem czesto przez ulamki secund) sie znalezc…. i czesto lekkie zostawienie narty dolnej z tylu lub wypchniecie gornej do przodu pozwala odzyskac tempo, rytm itp.
-
a dlaczego ktos ma cie o........c? moim zdaniem, nie namawiam nikogo jezdzic z nogami rozstawionymi pol metra, ale KAZDEGO namawiam do cwiczen z a-frame i cwiczen z pozostawieniem dolnej narty bardziej z tylu...
-
np gdy musze wejsc mocniej na dolna krawedz a nie mam czasu , zeby inaczej to zrobic...
-
prosze to pierwszy z brzegu przyklad gerneralnie im wieksza predkosc tym wieksze i dluzsze i bardziej czeste momenty a-frame i duzego wykroku. oczywiscie, zaraz sie odezwa specjalisci - ze to be ze to silowa jazda, ze w koncu, zawodnicy nie umieja jezdzic. Niko - nie chce Cie obrazac, bo NIGDY nie mam takiego zamiaru, ale usilujesz wszystko wtloczyc w jeden, wyimaginowany, "idealny" sposob jazdy. a takiego niema, a jezeli ktos jezdzi wg wydumanych idealow, prawdopodobnie walnie sie na pierwszej lepszej nieprzewidzianej przeszkodzie - wlasnie usilujac za wszelka cene utrzymac "idealny" uklad. na tym REALNE narty nie polegaja. dla mnie, osobiscie, nie ma zlego elementu jazdy - sa tylkko zle wpasowane w jazde. oczywiscie, jezeli ktos jezdzi z duzym wykrokiem, jest to bledem - ale, IMHO kazdy powinien wiedziec jak w taki sposob jechac i gdzie to zastosowac. ja specjalnie czasami to cwicze od wielu lat i jak trzeba to stosuje tak samo z a-frame : jezeli jestem w sytuacji w ktorej chce to zastosowac to to robie i nie ogladam sie na jakies wyimaginowane idealy….. BTW - wykrok wg mojej definicji (moze blednej) jest to odleglosc od czuba buta dolnego do pietki buta prowadzacego, mierzona w linii (z grubsza) osi dlugiej butow.To na tym rysunku to jest oczywiste - podstawowe zasady geometrii oczywiscie "zaklinowanie" jest to nastepny pseudo-argument majacy na celu przestraszenie narciarzy.
-
no nie wiem, czy nie zosatniesz wyklety. tak jak ja, kiedy odezwalem sie w obronine A-frame. przypomina mi to punktacje jazdy figurowej na lodzie….a zwlaszcza wrazenia artystyczne.