jan koval
-
Liczba zawartości
5 666 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez jan koval
-
-
albo sobie lecisz totalnie, albo cos nie tak obrot w kolanie o 90 stopni??? jest mozliwy po zerwaniu wszystkich waznych wiezadel jezeli jest jakas sytuacja, w ktorej wiazanie moze nie wypiac, to wlasnie na MALEJ szybkosci - im wieksza szybkosc tym wypiecie pewniejszeCzołem. a nawet jeśli to przy małych prędkościach jak próbuję sobie gdzieś poskakać po małych muldach. wszak obrót o 90 stopni nie powinien jakoś szczególnie wytężyć staw kolanowy. .
-
doskonala uwaga!!!! dodam jeszcze, ze bol wywodzacy sie ze st biodrowego moze sie manifestowac bolem kolana Jedna uwaga - bol kregoslupa, jako taki, nie jest najgorsza opcja - gorzej, gdy nic nie boli , a np noga cierpnie/stopa opada/problemy z czynnosciami ogolnie zalatwianymi w ubikacjach a poza tym - pamietac nalezy o tzw double crush - czyli czesc moze "wychodzic z kregoslupa", a czesciowo samom kolano moze byc odpowiedzialne.. bardziej charakterystyczne dla st barkowego niz kolanowego, ale….zycie nie jest latwePisze ten post ponieważ po ostatniej wizycie kolegi z forum (nie jednego) w moim gabinecie i doświadczeniach ostatnich kilkunastu lat chciałem zwrócić Waszą uwagę na problem ze zróżnicowaniem bolu kolan/kolana pochodzenia od kręgosłupowego, a mającego podłoże w samym stawie kolanowym. Nie będę się rozwodził nad typowym bolem pourazowym występującym po upadku i urazie skrętnym kolana, to zrozumiałe i to leczenie pozostaje w gestii lekarzy ortopedów. Chciałbym natomiast uczulić Was na bóle kolan pojawiające się "ot tak z niczego", lub po dłuższym wykonywaniu czynności w pozycji skłonu w przód, jeździe na rowerze, lub chodzeniu z obciążeniem. W dużej większości przypadków ból kolana/kolan jest wynikiem zaburzeń w segmencie ruchowym kręgosłupa L4/L5 spowodowanych przeciążeniem/dyskopatią. Zanim poddacie się procedurze badania stawów kolanowych (czyt. wydawaniem pieniędzy) przy pomocy USG, RTG, TK, MR zastanówcie się czy wcześniej (miesiąc, tydzień, rok wstecz) nie mieliście bólu kręgosłupa? Zaznaczam, daleki jestem od generalizowania, że wszystko to bóle pochodzące z kręgosłupa, ale warto to rozważyć. W razie wątpliwości służę pomocą, również wirtualną, o ile sie sprawdzi.
Użytkownik jan koval edytował ten post 15 lipiec 2013 - 00:28
-
W filmie są raczej ogólniki powszechnie znane. Ten instruktor to chyba jest Kafar.
Ciepłe skarpety to może nie do końca trafna uwaga
tak, ten instruktor to jedyny w tym towarzystwie, ktory nie pieprzy, aczkolwiek "zwichniecie nadgarstka" u snowboard'zistow zdarza sie niezmiernie rzadko, w odroznieniu od zlamania..
po jakiego………………..wsadzono do tego programu biednego dzieciaka w gumie? czy to ma byc wzor ubioru dla dziecka??? w wieku 3,5 roku??
no, ale w narodzie, gdzie 90% kezdzi na "pierwszym modelu -race- koniecznie SL" nie moze to dziwic - po prostu sami zawodnicy….
ciekwae tez, zze na ujeciach pokazujacych koniecznosc jazdy dzieci w kasku , 99% doroslych, na tych ujeciach, tych kaskow nie ma - nawet mamusia (chyba) , namawiajaca do kasku, wystepuje w "gustownej" czapeczce…….
no , a tak ogolnie, bardzo nie lubie, gdy dorosli mowia o swoich dzieciach "dzieciaki" - moze jestem przewrazliwiony, ale to taki troche brak szacunku dla czlowieka, ktorym dziecko jest od poczatku……..
-
na pewno niejeden przerabial ten temat, ale nikt Ci nie poradzi, co robic. Fulkerson moze byc zrobiony z roznych wskazan i zwykle pelne wygojenie (w sensie zrostu kosci) jest osiagane w ciagu 3-4 mies. ALE , jezeli masz zmainy w chrzastce stawu rzepkowo-udowego - to wlasnie to moze byc czynnikiem limitujacym Pytanie proste - miales zaufanie do Twojego lekarza w momencie podejmowania decyzji o operacji, a teraz nie masz zaufania, gdy Tobie mowi, co robic????Czołem, Czy jest wśród Was ktoś, kto przeszedł (lub znajomy kogoś) osteotomię kolana metodą Fulkersona? Chodzi o przywrócenie sprawności kolana po chondromalacji IV stopnia poprzez naprawienie rzepki (uwolnienie przyparcia bocznego - podcięcie troczków, membrana kolagenowa, komórki macierzyste, łamanie kości piszczelowej żeby się dobrze wszystko ustawiło + śruby - celem wyrobienia powierzchni szklistej na rzepce i jej powrotu do być może prawie normalności). Kolano zdrowe pod kątem więzadeł, nie ucieka na boki ani nic z tych rzeczy. Leczona była wyłącznie rzepka po degradacji. Czy da się po osteotomii Fulkersona założyć jeszcze kiedyś narty do jazdy rekreacyjnej, spokojnej? Lekarz mówi, że 2-3 lata i z pewnością "TAK!", ale czy ktoś z Was przerabiał ten temat? Pozdrowienia
-
masz racje - na podst badania, MRI i historii - praktycznie wskazan do diagnostycznej artro nie ma w 99.9%Moim zdaniem laika to opis do rezonansu masz bardzo dokladny. Chciałeś odpowiedzi lekarza - tez otrzymaleś powyżej. Jeżeli nie masz 100% zaufania do swojego lekarza to od tego jest second opinion. Wez rezonans i pojedz do Żor. Jak słyszę artroskopia to mam wątpliwości i nie wiem czy chodzi o operacyjna czy doagnostyczną. Jeżeli diagnostyczną to mam jeszcze większe wątpliwości jeżeli jest rezonans. Takie moje dywagacje - nie jestem lekarzem. Sent from my iPhone using Tapatalk 2.
-
katana werks na 2013/14Też zagłosuję-śliczne narty dla 8-9 letniej narciarki http://sport2002.pl/...e263f97b443.jpg Jeszcze uzasadnienie-szata graficzna z kwiatkami i różem (dla małej dziewczynki),ale nie tandetna i kiczowata. Na mnie i córeczce zrobiła jak najlepsze wrażenie.Męska część rodziny pominęła milczeniem nasze zachwyty,skupiając się na parametrach pozaplastycznych...
-
tak sie domyslalem - zwykle pierwszy "strap" co do podeszwy to rozne teorie -wlasnie jestem na etapie nowych butow - carbon do Mtbk odradzaja ,bo za twardy przy podejsciachMaciek pamietaj - klipsik i twarda podeszwa
-
Jaro - moglbys wyjasnic , co rozumiecie pod pojeciem "klipsow" w butach?? domyslam sie, ale chcialbym sie upwnic, ze prawidlowo to pojecie rozumiemdziekuje ,Kuba, za , jak zawsze, rzeczowa wypowiedz (porownaj sobie jadaczke w nauce jazdy.......) . Pare uwag; 1/ uwaga przy przesiadaniu z np SPD na ubijaczki - te ostatnie wymagaja nieco innego ruchu uwolnienia - kolega sie wlasnie przejechal (doslownie) probujac rower swojego przyjaciela z ubijaczkami) 2/ uzywam SPD w kazdych warunkach - predzej mi sie zawali blotem naped do momentu, ze jechac sie nie da, niz bede mial klopoty z wpieciem, czy wypieciem SPD-ow
-
dziekuje ,Kuba, za , jak zawsze, rzeczowa wypowiedz (porownaj sobie jadaczke w nauce jazdy.......) . Pare uwag; 1/ uwaga przy przesiadaniu z np SPD na ubijaczki - te ostatnie wymagaja nieco innego ruchu uwolnienia - kolega sie wlasnie przejechal (doslownie) probujac rower swojego przyjaciela z ubijaczkami) 2/ uzywam SPD w kazdych warunkach - predzej mi sie zawali blotem naped do momentu, ze jechac sie nie da, niz bede mial klopoty z wpieciem, czy wypieciem SPD-owMała uwaga do tych co "pierwszy raz". Różne systemy pedałów zatrzaskowych mają rózny tzw. luz roboczy. Ponieważ w zamyśle ma to działać trochę jak wiązanie narciarskie (przy odpowiedniej sile się wypina, tudzież po przekręceniu stopy) to ten luz wpływa na dwie rzeczy: - czy blok a w konsekwencji, stopa może się poruszać skrętnie na boki, tudzież w niektórych konstrukcjach po prostu na boki i nadal być zapięty w pedale, - po jakim kącie obrotu z pedałów się wypniemy. Mały luz roboczy skutkuje tym, że stopa jest dokładnie przypięta do pedału, praktycznie unieruchomiona, łatwiej się też wypiąć. Niestety może to prowadzić (głównie przy źle ustawionych blokach w bucie) do kontuzji (mnie np. bolały kolana). Duży luz roboczy powoduje, że stopa może wykonywać mikroruchy ale przy bardzo dużym ciężej się wypiąć. Jeżeli chodzi o relatywnie mały luz roboczy to tutaj głównie pedały Shimano i chyba starszy Look. Była chyba taka seria VP która tego luzu w praktyce nie miała. Większy luz mają Time (mój wybór) i "ubijaczki" CrankBrothers. Co ciekawe w tych dwóch ostatnich konstrukcjach jest niewielki luz na boki, a także można regulować luz przez zamianę bloków z jednego buta na drugi (bloki są asymetryczne przy standardwoym mocowaniu /w Time Attac/ luz ma 13 stopni przy zamienionym 17 stopni). Warto też zastanowić gdzie się jeździ. Pedały z systemem podobnym do Shimano (takie kilka blaszek/pazurków) generalnie gorzej funkcjonują w błocie (zarówno wpinanie jak i wypinanie) od tych z szerokimi sprzężynami (Time, CrankBrothers). Między innymi z powodu błota i terenów gdzie jeżdżę wybrałem Time pomimo ich większej wagi i szybciej zużywających się bloków. Pozdrawiam, Kuba
-
Kule - w zaleznosci od wieku i czy lakotka byla robiona 6 tyg dla mlodziezy i doroslych bez lakotki z minimalnym obciazaniem w pierwszych 3 tyg 6 tyg BEZ OBCIAZANIA po NAPRAWIE lakotki Orteza dluga 6 tyg functional ACL brace zawsze keidy sie stoi czy chodzi - 6tyg do 6 mies od operacji func ACL w czasie uprawiania sportu przez pierwszych 6 mies w zasadzie po 2 latach po operacji brace nie ma sensuJK, mam następujące informacje od zaufanych rehabilitantów (fizjoterapeutów?): po rekonstrukcji ACL: kule 2-3 tygodnie po zabiegu orteza 4 tygodnie po zabiegu jak byś się do tego odniósł? Pozdrawiam, Wojtek.
-
powinienes miec cwiczenia odpowiednie do urazu - kazdy erhabilitant powinien byc w stanie Ci je pokazac quad to 4-glowy, HS to miesnie zginacze st kolanowego, a proprio - to specjalny trening poprawiajacy zmysl rownowagi i czucia glebokiegoDZIEKUJE PO 100000 kroc :) a co to znaczy?? kontynuuj hamstrings/quads i proprioception ???
Użytkownik jan koval edytował ten post 20 czerwiec 2013 - 16:05
-
w sumie - kontynuuj hamstrings/quads i proprioception i powinno byc ok OCYWISCIE - jest to interpretacja MRI, BEZ BADANIA i bez mozliwosci obejrzenia MRIwitam, dawno mnie tu nie bylo wreszcie odebrałem wyniki z rezonansu a ze wizyta dopiero w sierpniu to bardzo prosze o interpretacje i jakies porady czy jest zle. Czy jets ok czy operacja musi byc , co robic?? Zabiegi magnezy ?? Cwiczenia . Ogolnie wszystko dodam ze mialem uraz 8 miesiecy temu skrecenie przy zeskakiwaniu z ogrodzenia , noga uciekła i tak jakby w powietrzu ja wykreciłem bez wielkiego nacisku.. Dopiero na nastepny dzien po nocy pojawila sie blokada stawu i mały obrzek. Zero punkcji i płynów. Na zwolnieniu 3 miesiace 20x lase 20x magnez 20 x cwiczenia w odciazeniu , , od 5 miesiecy pracuje ( bardzo bardzo ciezko na kolanach i fizycznie - parkiety podłogi -schody itp- srednio 10-12 h dziennie. Smigam na rowerku od jakiegos czasu. .kolano raz na czas pobolewa różnie ( w różnych częsciach ) to nie jest silny bol tylko cos na zasadzie swedzenia, pieczenia lub malych uciskow . Nic nieprzyjemnego. Czasami tydzien nic nie boli a czasem na zmiane pogody boli..ogolnie nie ma cwiczenia którego nie mogłbym wykonac na nogach/ opis badania: Wykonano badanie mr stawu kolanowego prawego, aparatem 3t, w sekwencjach t1 fse, t2 acl, t2 fse, t2 * gre, pd fs, płaszczyznach czołowych, strzałkowych i poprzecznych, warstwami grubości 3mm. Dane ze skierowania: Skręcenie stawu kolanowego prawego, uszkodzenie mcl ii stopnia, uszkodzenie mm; ocena progresji. Ocena części skanów utrudniona przez artefakty ruchowe. Ruszales sie w trakcie badania niewielki obrzęk tkanki podskórnej przed i podrzepkowej. ślad płynu w stawie kolanowym prawym, bez przerostu błony maziowej. Widoczny niepogrubiały fałd rzepkowo-udowy przyśrodkowy. Ustawienie rzepki w badaniu mr w normie. Chrząstka stawowa rzepki bez ogniskowych ubytków, o nieco niejednorodnym sygnale, z obszarem zwłóknień w części przyśrodkowej. Norma chrząstka stawowa przedniej powierzchni kłykci kości udowej o niejednorodnym sygnale w części dolno-pośrodkowej – na obszarze o wym. 10x13mm, warstwa korowa na tym poziomie nierówna – obraz jak przy nie wpełni wygojonym ognisku chondromalacji stopnia iii/iv, aktualnie w obrębie opisywanego obszaru widoczna wąska szczelina pęknięcia. Pozostała część chrząstki stawowej przedniej powierzchni kłykci kości udowej w granicach normy. Nie ma opisy, czy jest stabilne czy nie, oraz w jakim stopniu zgiecie sie to kontaktuje z pow stawowa piszczeli - prawdopodobnie ok więzadło właściwe i troczki rzepki, pasmo biodrowo-piszczelowe oraz ścięgno mięśnia czworogłowego uda w normie. Więzadło krzyżowe przednie o zachowanej ciągłości, możliwe przebyte wygojone naciągnięcie więzadła. Prawdopodobnie pozostalosc czesciowego zerwania acl - tego operacyjnie sie nie leczy więzadło krzyżowe tylne bez cech uszkodzenia. Więzadło poboczne przyśrodkowe z cechami przebytego częściowego uszkodzenia w odcinku bliższym – więzadło pogrubiałe, z cechami przebudowy bliznowatej; drobna strefa obrzęku szpiku kostnego w części przednio-przyśrodkowej kłykcia przyśrodkowego kości udowej. ścięgno mięśnia półbłoniastego oraz ścięgna tworzące „gęsią stopkę“ nieznacznie naciągnięte, o zachowanej ciągłości. Norma po wygojeniu kaletka brzuchato-półbłoniasta nieposzerzona. Przy przyczepie głowy przyśrodkowej mięśnia brzuchatego łydki widoczny niewielki naddatek kostny – zmiana niepodejrzana. łąkotka przyśrodkowa bez szczelin pęknięcia dochodzących do powierzchni stawowych, z cechami naciągnięcia korzenia przedniego oraz przebytego niewielkiego stłuczenia na pograniczu trzonu i rogu tylnego mm. W zasadzie ok - jakis fanatyk to czytal, skoro ujrzal "naciagniecie k przedniego" oba bez znaczenia drobny ubytek chrząstki stawowej kłykcia przyśrodkowego kości udowej w części bocznej powierzchni dolnej (na obszarze śr. 3mm, stopnia ii); jak wyzej o chrzastce poza tym chrząstka stawowa w pozostałych częściach przedziału przyśrodkowego stawu kolanowego bez ogniskowych ubytków, sygnał miejscami nieco niejednorodny. Więzadło poboczne boczne, ścięgno mięśnia podkolanowego oraz dwugłowego uda o zachowanej ciągłości, możliwe przebyte naciągnięcie kompleksu tylno-bocznego stawu kolanowego. Tu juz pojechal po bandzie - tylno-boczne to fatalny uraz i na pewno tego nie miales, bo bys mial inne objawy łąkotka boczna bez szczelin pęknięcia, sygnał w graniach normy. Chrząstka stawowa w przedziale bocznym stawu kolanowego bez ogniskowych ubytków, sygnał chrząstki miejscami nieco niejednorodny. Wyspa kostna lub wygojony włóknisty ubytek korowy widoczny w przyśrodkowej dalszej części trzonu kości udowej prawej – na obszarze o wym. 14x8x6mm. Staw piszczelowo-strzałkowy prawy w normie.
Użytkownik jan koval edytował ten post 20 czerwiec 2013 - 13:13
-
nie powazam tych……..sprawa personalnych preferencjiPedały ktore wkleiles to sa standartowe shimanowskie SPD a są jeszcze takie jak napisałeś egg beater (po naszemu ubijaki ) i wyglądają tak [ATTACH=CONFIG]39030[/ATTACH] @Zeberka i są do tego czerwone Ceny zaczynaja się od 220 pln i w zależności od wagi nawet kończą na 1400 pln . Kolega ma takie z tych tańszych i w sumie zadowolony jest po przesiadce ze zwykłych SPD - podobno w błocie lepiej sobie radzą chociaż mi się w sumie nie zdarzyło mieć jakiś wielkich problemów z zapinaniem zwykłych SPD.
-
ja te kupilem pierwotnie do MTB bo sie obawialem, ze ………..nie polubie i znam wielu ludzi, ktorzy sie SPD'w obawiaja. natomiast, jezeli jestes zdecydowany wierzyc innym, nie ma sensu kupowanie tego - wez tzw eggbeater, czyli cos , co wyglada jak prosta os z malymi, dwoma zaczepami do SPD cos takiego http://www.rei.com/p...m520-spd-pedalsTo wiem, bo to oczywiste, by wypiąć koszyki/ noski trzeba było kilkunastu metrów sprawnej jazdy.... , w spd skret stopy i juz... Chodzi mi o to, czy ma sens stosowac w pedałach kombinacje spd/platforma czy od razu radykalnie przestawiac sie na spd. Czy użytecznośc 2w1 to iluzja czy fakt.
-
ciekawe, czy zobaczycie cos na zdjeciach (koonkretnie na stronie nr 9) co nie za bardzo pasuje do ogolnego klimatu tego watku http://www.forumrowe...-version/page-9A to akurat standard na co bardziej stromym szlaku..... (nie pisze tu o cyborgach co zamiast miesni maja siłowniki hydrauliczne.... )
-
pytanie ma oczywista odpowiedz - wplywa
-
SS pojecie baaardzo ogolne ja je dziele nastepujaco podzial softshell; Klasa 1 cienki ss nie-wiatro i nie-wodoodporny Klasa 2 grubszy ale tez nieodporny, zwykle z wlaminowanym cienkim polarem Klasa 3 wiatro ale nie wodoodporny, tez wlaminowany polar Klasa 4 wiatro i wodoodporny, tez wlaminowany polar (cienszy lub grubszy) Klasa 5 hybrid, tez wlaminowany polar to jest moja klasyfikacja, nie kazdy musi sie z nia zgadzac, ale daje podstawe do konkretnej rozmowy, a nie "mam SS" zapewniam, ze jest szalona roznica miedzy klasa 1 a 4z ciekawości, do jakich temperatur wystarcza Wam taki zestaw ? "zestaw bielizna termoaktywna + warstwa wierzchnia a`la softshell " Ja w takim czymś jestem w stanie wytrzymać tylko powyżej 5C na zjazdówkach, albo powyżej 0C na biegówkach (tak około). Poniżej 5C lepiej się czuję w kurtce z mały ociepleniem, w SS bym zamarzł na wyciągu.
Użytkownik jan koval edytował ten post 03 maj 2013 - 11:32
-
Mitek - sprawdz moze na metce jednak jest "The Name"?? wiem, ze wszysscy chwala x-bionix (moze ze wgledu na to, ze duzo zaplacili). ja, mimo, ze z pewnych wzgledow powinienem, nie jest zachwycony....... skarpety x-b................ OK, ale tylko OK, a nie super - za bardzo "pozlobiona" powierzchnia odciska sie na skorze.... wg tego co sprawdzilem, pierwsze warstwy robione prze patagonia, maja zdecydowana przewage nad reszta. z ciuchow popularnych na polskim rynku, falke jest OK...... BTW, pare rzeczy 1/ pamietajmy, ze kieszenie w nowoczesnych "shell'ach" maja tez funkcje...wywietrznika - czesto traci sie cieplo przez niedomkniete kieszenie i na odwrot - wzmaga sie wentylacje poprzez ich otwarcie 2/ sam material to jeszcze nie wszystko - odpowiednie zamki, design,rozmieszczenie kieszeni, ksztalt i funkcjonlanosc kaptura itp itd sa tak samo wazne 3/ w dziale "mieszania" roznych warstw - pamietajmy, ze niektore warstwy drugie nadaja sie jako pierwsza.. np w b zimne dnie zakladam lekka warstwe 2 jako 1, a na to zasadnicza warstwe 2.........Dla mnie istotą ubiorów termoaktywnych jest ich lekkość, a jednocześnie trzymanie ciepła ciała w czasie aktywności. Komfort jest nieporównywalny ze starymi technologiami :-) Ubrania są znacznie lżejsze, mniej się ich zakłada, a w czasie ruchu trzymają ciepło generowane przez ciało, dzięki czemu nie marznę. Kiedy idę na wyciąg, to jest mi troszkę zimno, ale najmniejszy ruch (rozgrzewka, zjazd) powoduje już odczucie ciepła. W tym roku drogą eksperymentów doszedłem do optymalnego zestawu: średniogruba bielizna (np. HiMountain) + lekka kurtka membranowa z małym ociepleniem (JMP). Wystarcza do -1-2C. Jeśli mi było zimno (wiatr, mniejsza temperatura), to dokładałem cienką koszulkę (letnia od biegania) albo drugą bieliznę ciepłą - krótki rękaw. Przy mniej niż -5C stosuję też zestaw 3-warstwowy: cienka koszulka biegowa/bielizna, polar 50 (np. 4F) lub bluza biegowa, kurtka. W ramach tych zestawów stosuje się też odsuwanie zamków, puszczanie powietrza przez wywietrzniki, ale to są dla mnie tylko dodatki do sedna rzeczy. Musiałem się psychicznie przełamać aby w zimie założyć pod kurtkę tylko 1 bieliznę, ale to rzeczywiście działa.
-
jezeli przegladniesz to forum, to znajdziesz moje wypowiedzi nt w/w odziezy. jezeli ktoss twierdzi, ze bawelne jest rownie dobra, to ja glosu nie zabieram ale, powaznie, nowoczesne "ubranie sie' jest to wspolgranie wszystkich wartsw. jak w lancuchu, o ostatecznej jakosci nie stanowi ta najlepsza czesc, ale najgorsza. i problem w tym,zeby ta "najgorsza" byla doskonala. i tak, bez sensu jest wydawac mase forsy na kurtke, ktora bedzie miala "ociepline" - bo ta warstwa zmienia oddychalnosc. bez sensu tez wydawac grube pieniadze na dobra kurtke, jezeli pierwsza i druga warstwa jest do d.....y niestety, to troche kosztuje, bo od razu nie da sie trafic z potrzebami. no i oczywiscie trzeba miec kilka pierwszych warstw, co najniej 2 drugie. co do trzeciej (kurtka) to od dawna uzywam ss typu 4 wg mojej klasyfikacji ,a w plecaku mam jednowarstwowy gore-tex czyli pac-lite. czasami uzywam 3-layer gore-tez, gdy spodziewam sie b trudnych warunkow. co do dolu - gore tex, a pod spod albo boxery oddychalne , albo 3/4 kalesony - b cienkie lub grubsze w zal od temp..... i jak zawsze - wszystko zalezy od potrzeb i mozliwosciSezon narciarski 2012/2013 dla większości z forowiczów został zakończony więc jest czas porozmawiać o odzieży narciarskiej. Jak wszyscy się orientujemy z zakupem kurtki czy spodni narciarskich nie ma najmniejszego problemu. Dostępna jest odzież bardzo tania, tania, droższa i bardzo droga. Każda z tych odzieży ma podane przez producenta parametry. Producenci prześcigają się w informowaniu nas klientów różnymi „mądrymi” nazwami swoich patentów lub rozwiązań, które zastosowali dla swoich produktów. Moje pytania są następujące? Czy rzeczywiście jest ważne jakie parametry ma odzież? Co te wszystkie parametry w danej odzieży oferują użytkownikowi?
-
no i masz nastepna rozbieznosc zycia z teoria - zasada jest wymiana uszczelek - ale, jak widac po Twoim doswiadczeniu - moze i to jest nieprawda?? Turbo - co do plynu do mycia silnikow to raz sie na tym przejechalem - robilem to na zewnatrz, wystarczylo troche wiatru i nanioslo tego swinstwa na klocki i tarcze - tarcze dalo sie umyc, ale klocki musialem wymienic........... Rycho - wierz mi, chetnie bym pojezdzil w Jurze....a nie słyszałeś, że od Karchera pękają ramy? Wie to kazdy rowerzysta! szczególnie jak czytał pl. rec rowery.....:D:D łncuch to nie problem. Jedynym kłopotliwym miejscem w rowerze do wyczyszczenia jest kaseta zębatek... a to juz blisko piasty. Wiara ( w mniejsze opory) ponoc góry przenosi..... na uciążliwym podjeździe świadomość, że mogłoby byc lżej to najczęstrze 'natręctwo'.... jednak dzieki nim mamy sprawne rowery.... . Kilka razy rozbierałem te piasty. Mam te koła juz kilka lat i zawsze po przeglądzie zakładałem te same stare uszczelniacze. To zwykła gumka z podwinietym brzegiem, który wchodzi w rowek. Proste i skuteczne. Moje pytanie o smarowanie było z przymrużeniem oka.... Pozdrawiam Michał
-
mICHAL - PRZECZYTALEM TERAZ JESZCZAE raz poprzedni post i zmiescila sie tam niescislosc - tzn piasty NIE TRZEBA rozbierac, natomiast prawda jest , ze zafiksowani rowerzysci robia to 1-2 razy w roku... mowia, ze przedluza to zywotnosc i zmniejsza opory toczenia....... na ile - tego nie popieraja liczbami (moze to tak, jak jeden z moich kolegow przekonywal mnie, ze jego samochod jedzie szybciej i lepiej przyspiesza, jak mu sie naleze pelen bak - chociaz oczywiscie ciezszy bedzie przyspieszal gorzej!!)..... w rowerze trzeba dbac na pewno o inne elementy, natomiast jak juz sie dobierasz do piasty, to na pewno trzeba zmienic uszczelki po kazdorazowym rozbiorze.... moim zdaniem , najwazniejsze to....non nocere......czyli np na pewno nalezy unikac siolnego strumienia wody w okolicach tych elementow, ktorre zawieraja smar z uszczelka (jak piasty wlasnie)...Ta piasta nie jest hermetyczna - ma zwykłe gumowe uszczelki, fakt, że bardzo skuteczne. Raczej zajme sie upchnięciem przez allle...zapasu 'szpejów'.... 'Trochę' sie tego nazbierało..... pozdrawiam Michał
-
nie naprawiaj tego , co nie jest zepsute. te piasty z zalozenia maja wytrzymac cala eksploatacje bez wymiany smaru. rozkladanie na czesci wlasnie moze fabryczne , hermatyczne zlozenie popsuc... narty TRZEBA smarowac, ale wiazan juz nie - i tak jest z piastami....szybkie pytanie: Wczoraj rozkreciłem przednia piastę w celu wyczyszczenia i wymiany smaru i zauważyłem, że wnetrze jest w stanie idelanym smar jest czyściutki , bieżnie nie naruszone a kulki okrągłe, wnętrze piasty bez sladów wilgoci, a luzy niezauważalne. (Koło 28" na piaście deore lx.) By być zgodzie z sumieniem i sztuką obsługi powinienem powtórzyć to jeszcze 5 razy (tył + kolejne 2 rodzinne rowery). Smarowanie ma rok, z początku kwietnia2012. A teraz pytanie - czy to ma sens? czy lepiej pojeżdzić a nie tracić czasu na niepotrzebne czynności? Moje doświadczenie mechaniczne mowi, że moge to spokojnie olać, jednak moze nie wiem o jakichś nowych pomysłach producentów (jak w nartach... ) Podejrzany może byc chyba tylko smar, ale to porządny ŁT4S a nie zielony kit ze sklepu rowerowego... pozdrawiam michał
-
chybA sobie jaja robisz - gdzie sa te muldy???Winietkę do Krakowa można zbić o 50% (czyli obecnie o 9zł) kosztem dodatkowych 10-15 minut jazdy (w kilometrach wychodzi mniej więcej to samo). Jeśli jedziemy od strony Katowic - na ostatnim zjeździe przed bramkami zjeżdżamy na Łodź/Warszawę, a potem następnym skrętem w prawo na drogę krajową nr 79 do Jaworzna .... po ok. 15 km z drogi 79 zjeżdżamy z powrotem na A4, już za bramkami. W kierunku odwrotnym (z Krakowa) zjeżdżamy na Jaworzno w drogę nr 79 i znowu omijamy bramki. Oszczędność 18 zł niby nikła przy ogólnych kosztach całodziennego karnetu na Kasprowy (105 zł) + paliwo (u mnie LPG wychodzi jakieś 80zł za 400 km), ale zawsze to jakieś 10% - a piszemy w tym wątku o nartowaniu dla nie-bogatych Wczoraj byłem na takiej jednodniówce, po 12:00 na Kasprowym były muldy jak marzenie, trochę słabo je widać bo zdjęcie z telefonu [ATTACH=CONFIG]38329[/ATTACH] tylko dla tych muld warto tam jechać, w Polsce już nigdzie takich nie ma
-
byla polityka, byla religia, a teraz o klopotach sercowych........................Niewątpliwie narty należą do tych droższych sportów . Niestety z pasją jest jak z miłością ..nie rozsądek ma głos ale serce Można wybrać bogatszego(ą) ale bez miłości ....można wybrać tańszy sport ale to już nie to samo
Ból kolana/kolan vs problemy z kręgosłupem.
w Zdrowie
Napisano