jan koval
Members-
Liczba zawartości
5 666 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez jan koval
-
ponawiam pytanie - co stoi na przeszkodzie, zeby tam jezdzic - to, ze nie ma trasy? a po co trasa? krzaki sa przysypane
-
A Nie mozna po prostu tam zjechac?
-
mysle, ze 1/ corka wie, czego chce 2/ sprzedawca jest idiota 3/ powinna szukac cos w flex 90 + .................
-
Tzn nie wiem jaki jest cel tego YT, ale jest szalona roznica w ciagnieciu po plaskim a wjezdzie pod gore - na plaskim po prostu sie zatrzymasz, wtedy TC moze cos tam pomoc............. ale np w glebokim piachu na przyklad mozesz znalezc sie w sytuacji, kiedy silnik dochodzi do 2,5 rpm,a ZADNE kolo sie nie ruszy bo TC bedzie wykrywalo poslizg - gwarantuje - sprawdzone - zaobserwowane
-
Mam wrażenie że demonizujecie działanie automatyki: może nie wszystkiego spróbowałem, ale nie zdarzyło mi się żeby TC zgasiła mi silnik. Nie tak dawno wracając nocą z nart wypadł podjazd pod mocno wyślizganą górkę. Samochód przede mną nie mógł ruszyć, wręcz zaczął ześlizgiwać się w moją stronę. Chcąc niechcąc musiałem stanąć i trzeba było w kilku pchać tamtego aż do szczytu. Wsiadłem w swój, włączyłem jedynkę i powoli z lekkim poślizgiem i zaświeconą kontrolką TC samochód ruszył pod górę. dlatego part time sprawuje sie najlepiej - jest pozbawiony tych g.....ch bajerow, ktore "musza" byc w kazdym samochodzie. problemem w TC jest to, ze za kazdym razem, gdzy kolo sie slizga, hamulce ten poslizg hamuja. w warunkach, kiedy podjezdzasz "na wlos", kilkakrotne dzialanie hamulca moze wlasnie przeszkodzic wjechaniu na gorke - w atkich warunkach jest lepiej, gdy jedno czy drugie kolo lekko sie poslizgnie, niz gdy jest lekko przyhamowywane.. generalnie - im ciezsze warunki, tym skuteczniejsze sa PROSTE i nieskomplikowane systemy - ciekawe, ze np w fordzie f250 heavy duty stale sa tzw locking hubs.......
-
NIE MA ZADNEJ WOJNY do wojny potrzebne sa dwie strony - poza tym na forum kazdy moze pisac, co chce - takze bez sensu mnie to nie obchodzi Masz racje : P-30 nie byla juz doskonale olowkowa, ale tylko takie narty mam z tego okresu cczy taliowana???? daleko do tego
-
Tak, jak pisal Bagzz - reality stinks Prawdopodobnie w $5.000 dostaniesz przyzwoite 4x4 - ze spalaniem- gorzej (nie wiem po prostu - szczerze sie przyznam, ze nie jest to przedzial w ktorym zwykle szukam ) na szczescie , zyjemy, przezywamy "zime stulecia" w czym 4x4 pomagaja wydatnie... Prosze, nie odbieraj mojego postu jako arogancji - ale, tak jak jazda w puchu - W Europie puch bywa, tutaj jest czesty Tak samo z prawdziwa zima - tutaj jest prawie co roku - ze wzgledu na zawod jestem np uprawniony do jazdy, kiedy jest "stan katastrofy" - wiec nie moge nie dojechac do szpitala, kiedy trzeba operowac kolejna traume…. dlatego nie zwracam uwagi np na zuzycie paliwa - chociaz zawsze staram sie dobrac najmniejszy samochod, ktory stale jest w stanie zapewnic mi przyzwoite bezpieczenstwo i mozliwosc dojazdu w kazdych warunkach... a ze mieszkamy w gorach, wiec sytuacje sa rozne…. co do wyposazenia??? woda, zywnosc, lopata i zawsze naladowany telefon ……..
-
Co roku jade pare zjazdow na 205 SL P-30 Volkla. I zawsze jestem zdumiony, jak narta, wyprodukowana przed era karvingowa, idzie na krawedzi - nigdy przedtem tak na niej nie jezdzilem…...
-
ja na szczescie mieszkam w miejscu, gdzie musze…….
-
2. Kluczowe jest to że w moim aucie wyłączyć się nie da. Można wyjąć jakieś bezpieczniki ale tracimy również ABS i światła stop. No i mnie pomaga ta kontrola trakcji bo nie buja tak bardzo autem na boki. Wcześniej w Pandzie nie miałem takich bajerów (również ABS i wspomagania kier.) i w głębszym śniegu non stop trzeba było lekko kontrować kierownicą. Ale podjeżdżała pod górkę chyba rzeczywiście lepiej. 3. Skrzynie mam zwykłą 5-biegowy manual ale co to jest klasyczny "part time" to nie mam pojęcia. Nie kupuje auta, w ktorym nie ma mozliwosci : 1/wylaczenia TC 2/ blokady centralnej Co do 4x4: "klasyczny" czyli Part Time - sprzegasz kola tak, ze kreca sie z rowna predkoscia obrotowa, niezaleznie od zakretu - daje najlepsza trakcje, ale nie mozna jezdzic na suchym, bo urwiesz poloski AWD (all wheel) - zwykle jest to tzw On-demand - czyli staly naped jest zwykle na os przednia, w warunkach sliskich, automatycznie dolacza sie naped drugiej osi All-time AWD : STALY 4x4 - (Subaru, niektore modele Toyoty, RR) Zeby zamieszac: sa samochody, gdzie mozna wlaczac : 2x4, Part Time, albo AWD. Zwykle (poza Subaru) masz opcje low i high - niezaleznie od tego, czy jest Part Time czy AWD dodatkowo, mozesz miec blokade miedzy przednia i tylna osia - tzw central locking ( jeep, Lexus, niektore Toyoty) z tego co wiem (moze niepelne) - tylko G-Class ma mozliwosc blokady wszystkich 3 mech roznicowych...
-
jACEK - CZYTAJ MNIE- W WARUNKACH, KIEDY "LEDWO" PODJEZDZASZ, ZADZIALANIE TC (sorry za duze), ktore dziala przez.........hamulce, moze stanowic roznice miedzy podjechaniem, a niepodjechaniem. reszta ? czy TC on czy off - dla mnie nie ma znaczenia
-
Dociążanie nart- sprzeczne opinie INSTRUKTORÓW.
jan koval odpowiedział Val_Gardena → na temat → Nauka jazdy
Jezeli tak jezdza - nie sa dobrzy.................... -
Choc naleze do tak nielubianego przez Ciebie gatunku (metrs niegu jest lepszy od 50cm, ratrakow nie trawie, tlumu nie lubie, muzyka na stokach jest nahalna itp) , to powiem Ci cos: jezeli miales fun i Rodzina byla zadowolona, zmeczyles sie, zjadles cos ciekawego - to Twoje, Twoj wybor i basta
-
Oni maja tzw "athletic fit" czyli nie dla grubasow POwiedzmy, ja mam 182 i 80-82 kg - dla mnie jest L no ich stronie powinno byc wyszczegolnione - czytelne dla Polakow, bo w Cm (Canada0 a nie w calach
-
Wzloty i niewzloty... czyli jak moja jazda zmieniała się w czasie
jan koval odpowiedział bakkz → na temat → Nauka jazdy
Co do opisanej przez Ciebie, janie kovalu, definicji terminu „angulation”, to nie wiem, czy mogę się w pełni zgodzić, ale rozumiem, że w ten sposób „czujesz” to znaczenie. Z tego, co czytałem i wysłyszałem w filmach, terminu tego używa się jako takiego, jakby „umbrella term”, ogólnej nazwy procesu wykonania skrętu, który swoim znaczeniem obejmuje kilka elementów: włożenie biodra i kontrrotację w celu pogłębienia kąta zakrawędziowania nart przy jednoczesnym ograniczeniu pochylenia ciała w stronę stoku i ustabilizowaniu środka ciężkości. Z lingwistycznego punktu widzenia samo tylko „zakrawędziowanie” jest nieco niefortunnym terminem, gdyż znaczeniowo skupia się tylko na ustawieniu samej narty na krawędzi i w żaden sposób nie sugeruje tego, co robi reszta ciała, w przeciwieństwie do terminu „angulation” . Przeglądając forum widziałem, że jakiś czas temu próbowaliście uporządkować tę terminologię, ale nie dotarłem do ostatecznych wniosków. Chyba „angulacja” podoba mi się najbardziej, choć propozycja „ukątowienia” też była całkiem niezła, bo mamy opozycję między pochyleniem z liniowym ułożeniem ciała i ukątowieniem, gdzie się gniemy. doskonale omowienie - zwykle moje ADHD nie pozwala na rozwiniecie tematu, zwykle skrotowe ujecie -
Nauka jazdy ( detox, doskonalenie ) lepszy instruktor czy obóz szkoleniowy ?
jan koval odpowiedział Val_Gardena → na temat → Nauka jazdy
OBOZ Z INSTRUKTOREM Z NACISKIEM NA TYCZKKI -
Nauka jazdy ( detox, doskonalenie ) lepszy instruktor czy obóz szkoleniowy ?
jan koval odpowiedział Val_Gardena → na temat → Nauka jazdy
Tyczki -
Dociążanie nart- sprzeczne opinie INSTRUKTORÓW.
jan koval odpowiedział Val_Gardena → na temat → Nauka jazdy
zamace : prawdopodobnie wszyscy mielli racje, tylko ne sprecyzowali, o jakicgh okolicznosciach mowia np "obciazaj rowno " i "rozszerz rozstaw nart" jest doskonalym cwiczeniem, wdrazajacym do "nowej szkoly". bedzie to jazda na malej szybkosci, malym pochyleniu, slad ma przypominac szyny.. wyczuwasz krawedz, likwidujesz zeslizg itp po opanowaniu przejscia i wyczucia krawedzi, bedziesz jezdzila szybciej na bardziej stromych trasach, podkrecac zakrety itp. i wtedy wlasnie dolna narta bedzie glownie pracujaca narta…. w pewnych warunkach oprzesz sie na gornej, ale to beda wyjatki pomijam narty w war extremalnych - zawody, gleboki snieg itp -
Lokalizacja zgubionej w puchu narty.
jan koval odpowiedział kuzon → na temat → Freeride / Freeskiing / Heliskiing
dead body finder -
Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach?
jan koval odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
mysle, ze dobrze by Ci sie jezdzilo z nami.. dla mnie jazda bez popychania granicy ryzyka prowadzi do narciarskiej "smierci klinicznej" - tzn zaczynasz jezdzic na pol gwizdka wobec tego umiejetnosci nie sa testowane, zaczynasz unikac bardzo trudnych warunkwo.stokow, i tak w kolko…nazywam to narciarstwem typu Krol/owa hali Szrenickiej - takie isiby czasami dobrze wygladaja wlasnie na Hali, ale w prawdziwym terenie - d…… (Mitku to nie do Ciebie) -
Wzloty i niewzloty... czyli jak moja jazda zmieniała się w czasie
jan koval odpowiedział bakkz → na temat → Nauka jazdy
w ang bardziej sie uzywa wedge albo po prostu "pizza" (jako plug) - angulation zwykle stopien zakrawedziowania, albo pochylenie nogi/piszczeli. PS BTW to NIE JEST akcent kanadyjski……….poza tym facet uzywa beznadziejnie skomplikowane frazy -
Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach?
jan koval odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
najwazniejsza to woda w plecaku - zadne herbatki ajuz "prad" - zupelnie out ODPOWIEDNIE dobrane power bars jak juz musze wjechac na przekaske to biore mala zupe (chilli, chicken) i zalate warzywna mala albo owocowa mala - czasami do teo kawa (jak na malych wysokosciach) - na wyzszych (pow 3 tys mnpm) - wylacznie woda po jezdzie staram sie wziac prysznic i jak najwczesniej isc na obiad - wtedy dobre piwo/ wino, dziczyzna, stek lub ryba - koniecznie z duza iloscia warzyw "kolorowych" sniadanie - co chce - zwykle platki ze skim milk, owoce, troche czekolady i wysokoenergetyczny baton- takze kawalek wysokoziarnistego chleba z drobiem lub poledwica... -
Stary GS Fis - porównanie z nartami grupy Master
jan koval odpowiedział jaro323 → na temat → Sprzęt narciarski
ja jedynie moge sie wypowiedziec o dokladnie tej narcie, jaka pokazales na zdjeciu - mialem ja i wersje cywilna z tego samego roku - nie za bardzo sie roznily - moze RD troche lepiej ciela lod. i to wszystko jezeli masz to za dobra cene nie ma sie co zastanawiac... dodam, ze moja ulubiona GS na twarde warunki jest GS speedwall 185 (cywilna) z markerem do 16 . lubil bym ja jeszcze bardziej, gdyby robili np 190-195 Zeby Cie "podrajcowac" dodam, ze na sezon 15/16 w modelu speedwall GS nieco zwiekszono dziob (116) a promien przy 185cm dlug to tylko 20,3 -
to, jezeli mozna spytac z zawodowej ciekawosci, co Ci wstrzyknal?
-
Prosze nie odbierac tego, co napisze, jako spogladanie z gory etc, ale: - czas, zeby ludzie w POlsce nareszcie zrozumieli, ze natura obdarzyla ich pieknymi, ale MIKROSKOPIJNYMI gorami - to czy gory sa piekne , czy nie - nie ma dla narciarzy znaczenia - znaczenie ma obecnosc/brak sniegu - ergo - jezeli jakas gora jest juz skazana na narciarstwo , to , zeby zrobic interes, nalezy zrobic najpierw.....snieg. bez tego interesu nie bedzie - gdybym jeszcze mieszkal w Polsce, prawdopodobnie uprawial bym wylacznie wspinaczke/skitour'y - "prawdziwe" narciarstwo, dobry work-out , cisza i dostep do ..........sniegu Amen vs Howgh