jan koval

ha ha ha - powinien  przeczytac instrukcje skoro jest tak ciemny ,ze jezdzil z otwartymi "otworami wentylacyjnymi"...

Ten Bell to do Mtbk raczej chociaz widzi sie je na nartach ..   POC jest doskonale dopasowany, ma MIPS I dobra wentylacje

Nie chodzi o ostrzezenie: co sie stanie jak nie zakladasz paska?? najwyzej  kij wyleci ci z reki jak sie przewrocisz: co jest zdecydowanie lepsze niz  zlamanie nadgarstka lub walniecie MCP lub k lodkowatej….

TO NIE PECH tylko durna petla: petla powinna sluzyc wylacznie do wieszania kija

oczywiscie, bo jak inaczej??? just kidding

to z kolei Snowshoe, West Virginia       Przenocowalem w piatek w Elkins - jakas godzina drogi od SS w dobrych warunkach.. wyjechalem po pracy..z poczatku spoko, ale miedzy Weston i Elkins wpadlem w burze sniezna - wiec wiedzialem, ze bedzie dobrze     w sobote skoro swit wyruszylem z Elkins:coraz wyzej, coraz gorzej w sensie jazdy… Tzn coraz lepiej sie czuje bo 4h jazdy chyba nie poszly na marne     Snowshoe dostalo ok 30 cm sniegu w piatek w nocy , wiec jazda byla przednia           to widok z mojego "prywatnego parkingu" ……mam takie miejsce, skad od razu mozna zjechac na trase...   Bawilem sie dobrze……Nareszcie tez walnalem dzwona: chcialem zjechac troche z trasy - problem: trasa byla ok 2 metry wyzej niz "pobocze" pokryte tymi 30 cm swiezego : lot w stylu Fortuny przy szybkosci jakies 50 km/h: nie ustalem ladowania, wiec 720 do przodu……..chcialbym to miec nagrane…... narty zostaly jakies 30 m wyzej… wypiely tyly , znaczy sie, doskonaly dzwon……...   Mitek : nie mow, ze  moglem przewidziec - moglem - ale adrenalina byla silniejsza…coz …slaby czlowiek jestem….   tak a propos: nie wyciagalem GS-ow ani SL (obie FIS) - wzialem "kundla" , ktory w tych warunkach byl swietny:  moj dzwon byl wynikiem wylacznie moja wina……..piekny!!!!! 

  wiesz , jest jeden potencjalny blad w danych stystycznych : zwykle ludzie, ktorzy FAKTYCZNIE duzo biegaja (mam an mysli od pol maratonu 4-12 razy w roku i wzwyz) nie maja podwyzszonego BMI……. zgadzam sie, ze ludzie zwykle sie rzucaja  na jakas aktywnosc , bo "influencer" tak powiedzial - stado baranow: ZAWSZE mowie, ze bieganie NIE JEST dobra metoda odchudzania - najpierw trzeba sie doprowadzic do BMI najwyzej 27/28 , a dopiero pozniej powinno sie myslec o bieganiu...   co do urban legend; niestety, zapotrzebowanie spoleczne na szybka diagnoze jest olbrzymie - pod presja, latwiej jest lekarzowi powiedziec: "o duzo biegasz, wiec masz klopoty z kregoslupem" zamiast dokladnie zbadac pacjenta i dotrzec do sedna problemu………zwlaszcza, ze sa pacjenci, ktorzy sie pojawiala z diagnoza Doktora Google i wiedza najlepiej - jak tutaj czasami na forum: pytaja o porade a i tak robia swoje: samo zycie...

jasne ze tak i Twoja ironia nie jest tu na miejscu : NIE MA zwiazku miedzy bieganiem a : zmainami zwyriodnieniowymi kolan czy kregoslupa - nastepne Urban Legend tak samo - dobrze zagojoony Achilles moze "sluzyc do biegania" przez nastepne X lat udanego powrotu do aktywnosci

hmmm w miedzyczasie zmienilem na Bell Super DH:  zalety:   1/ lekki 2/ swietny patent zamka magnetycznego zapinajacego opaske pod broda 3/ MIPS 4/ dobry patent zmieniajacy ten kask w full face (full face jest w cenie tego kasku)

  szkoda tylko, ze wszystko pokazane jest na latwym,wygladzonym terenie, muldy latwe............. moze moja definicja zaawansowanego narciarza jest zbyt optymistyczna?   Tripod - duzy udzial w rownowadze "tripod" ma tunning geometrii  buty/narty - canting, pochylenie cholewki, lekka wkladka pod piete itp...

hmmm: to co lubie nie jest uwarunkowane przez forum...   co nie znaczy, ze  wprowadzony na mus carving nie otwarl droge do zupelnie nowej jakosci skretu "zawodowego"….

1/ Gloryfikacja krotkiego skretu jako  jedynie slusznego jest  mocnym naciaganiem...chyba, ze ktos grzmoci te krotkie skrety , bo nie ma innego terenu, na ktorym mozna jechac cos innego. Poza trasa, poza krotkim skretem , kazdy skret jest inny - jak pisal Mitek: tu troche podparcia, tam , o zgrozo - rotacji, NW albo WN, obrot stopy, nagle zakrawedziowanie itp itd… Dal mnie nie ma nic bardziej swietnego niz wjechanie w geste drzewa, ktore nagle otwieraja sie I tworza duza polane!!!   2/ Carving nie wzial sie z nieba, czy dla wprowadzenia nowosci - wzial sie z tego ,ze jest bardziej SKUTECZNYM sposobem objezdzania bramek…: 10 dni temu, pewien mily czlowiek, mlodszy o X lat chcial mnie objechac na zwyklym stoku…. Okazalo sie, ze preferuje szuranie I zamiatanie.. Po kilku skretach musialem  dobrze ustawic  wirtualne lusterko wsteczne, zeby go widziec…..

Jezeli ktos mowi, ze to 51 STOPNI to takich STOPNI nigdy w zyciu nie widzial  - I jest rzecza oczywista, ze nigdy w takim terenie nie jezdzil ( I nie BEDZIE jezdzil )   51%  - jak najbardziej (czyli 27 st co tez jest dobra zabawa)   w Nakiska nie ma nic pow 35-40 stopni  - sprawdzone wlasnonoznie

To jest automatic nie manual???

Krawedz ma trzymac a nie puszczac - po to jest. a jak sie jej uzywa, to juz od zezdzca zalezy...

Mario:  108/109  podejscia do 3-4h......

Jezeli to BMT to zupelnie podpbne graficznie do moich M5 Werks - jaka dlug ??? moja mlodsza i Jej facet tez wala na BMT i sobie chwala...   To ja teraz dodam: ???????????????

1/ zalezy od umiejetnosci…… jezeli Twoja 5 jest rzetelna to roznica bedzie duza 2/ taka narta czuje sie dobrze na wysokiej predkosci i betonie_ odsypy czy nie - obojetnie - czego nie lubi? miekkiego sniegu 3/ zupelnie niewiem o co chodzi   Jezeli nie czujesz takiej narty to w porzadku - nie musisz - jezeli mnie czytasz, to wiesz, ze sie nie wypowiadam, jezeli nie znam tematu doglebnine: przyjmij do wiadomosci, ze sa ludzie, dla ktorych jazda na taiej narcie to PRZYJEMNOSC - bo dla mnie tak jest - zwykle czekam na odpowiednie warunki (twardo,pusto, stromo) , zeby sie zachwycac ta narta….. nigdy nie byle zwolennikiem wozenia sie na slalomkach i katowania jednej, malej gorki - moze to moj blad, ale wole przestrzen, krawedzie i szybkosc….   BTW: teoria spiskowa ("idioci z FIS-u robia wszystko, zeby pozabijac zawodnikow", nie trzyma sie kupy lub d…) - nikt nie kaze im startowac - a jezeli chca, musza sie podporzadkowac przepisom - tak jak pilkarze musza przestrzegac najbardziej idiotycznego przepisu o spalonym…..

Przeoczylem 5 : nie spodziewalem sie, ze ktos na 5  bedzie sie interesowal GS-ami…….

to nie jest narta na rozklepane stoki - owszem, idzie przez wszystko, ale zostala stworzona na lod/beton, do szybkiej jazdy - po miekkim moze Cie zaskoczyc (to mnie spotkalo w zeszlym roku) Jezeli masz wolne zapasy gotowki i cena dobra - czemu nie? warto od czasu do czasu sobie na takiej narcie polatac...   to ZUPELNIE inna narta, o jaka pytal autor….

takze tutaj 90% nie umie…..co do jazdy.. jest tutaj paru ludzi z ktorymi jezdzilem - zawsze mozna zasiegnac jezyka...   z FIS-ami moze byc klopot - bo w mojej czesci kraju snieg znika, w ten weekend jestem na dyzurze, w nastepny juz moze byc cienko - w ostatnia sobote nawet nie wlozylem "slusznych" GS-ow tylko sklepowe, bo snieg byl taki sobie miekkawy….ale to moje osobiste zboczenia

zupelnie nowatorskie podejscie do zagadnienia - szacunek - znaczy,  w zasadzie, powinienem sie zatrzymywac co 100m przewyzszenia i pokrecic sobie sruba….. swietne!!!

moze sprecyzujesz pytanie?? Jester to moj wybor zakladajac, ze nie chcesz przesuwania przod/tyl   BTW - ile wazysz ze ustawiasz na 6???

Wiem, ze to rozumiesz. MOze sie zgodzisz z taka definicja I opisem:   "...…..Canting, tradycyjnie, byl czynnoscia zmieniajaca poprzeczny kat BUTA w stosunku do NARTY(za pomoca zeszlifowania lub dokladania klinow pod but lub zmiany kata miedzy wiazaniem a narta.   Do tego doszedl "canting" samego buta, czyli zmiana kata miedzy cholewka I dolna czescia buta….   Zmiana tego kata wraz z tradycyjnie pojmowanym cantingiem odpowiada za zmiane sumaryczna kata poprzecznego konczyny dolnej w stosunku do narty: nazwal bym to cantingiem sumarycznym albo total canting...…..  "   troche to zawile……..przyznaje, ale najbardziej zbllizone do prawdy

zle zrozumiales ten tekst   poczytaj Cantology…...