Skocz do zawartości

jan koval

Members
  • Liczba zawartości

    5 666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jan koval

  1. musze sie w tracic w temat polnocne - polodniowe stoki , masz racje shuger w tym co piszesz lecz pamietaj ze tu chodzi o stworzenie kompleksu najlepsego w POLSCE a by tego dokonac trzeba polaczyc te doliny , i rzecza normalna jest ze beda trasy na stokach poludniowych !!! najwazniejsze ze jest kanapa i nawet jezli tego sniego braknie bez problemu dostaniemy sie (np w marcu) na strone polonocna i tam pojezdzimy ! absurdem jest natomiast gadanie ze w polsce nie da sie stworzyc kompleksu narciarskiego na miare dolomitow, takim podejsciem nic w polsce sie nie stworzy i zawsze bedziemy 10 lat za murzynami, naszczescie powoli, powoli cos w beskidzie sadeckim drgnelo wierchomla zostala polaczona z muszyna, jaworzyne tez fajnie sie rozwinela, wiec czekac tylko na szczyt spelnienia marzen jakim jets polaczenie jaworzyny z muszyna ;)) :D

    nie jestem malkontentem, pamietam polskie realia i niestety warunki geograficzne w polsce sa takie jakie bozia dala i nic sie z tym nie zrobi: porownanie z alpami jest nieco na wyrost, co najmniej. co nie znacza ze nalezy rozlozyc rece i napychac kase austriakom czy wlochom. to jak rozmowa o organizowaniu olimpiady zimowej w polsce....... albo, przepraszam za krytyke, "przygotowania" do euro 2012......... ktore osobiscie widze ciemno:)
  2. no zdaje się że tak: zacytuje Ci słowa gąsiora, który polecał je jakiś czas temu na forum s2d "Na pewno nie jest to lekkie wiązanie dla ski tourowców -ani wygodne. Zeby przełączyć wiązanie na chodzenie, tudzież zjazd trzeba wypiąć całkowicie buta. W sumie projektując to wiązanie miało ono przede wszystkim być normalnym wiązaniem zjazdowym, a możliwośc podchodzenia pojawiła się gdzieś tam, podczas projektowania jako jedna z możliwości." więc co do podpunktu 2,3 i 4 pewno masz rację

    te wymiary juz mnie zadowalaja..... a o duke"ach: nestety trzeba wypiac but zeby przestawic wiazanie na "chodzenie". dlatego jets to wiazanie zjazdowe z mozliwoscia podchodzenia . nie klasyfikowalbym je jako wiazanie typowo tour'owe
  3. Nie no troche tego nie rozumiem np jak waze ok 70 kg i wzrost ok 175 cm to jaka powinienem miec długosc narty ??

    zwykle do puchu najlepiej miec wzrost do wzrost + ok 5%:np przy 175 cos od 175 do okolo 184 bylo by doskonale: dluzsze (184): zakladajac ze jezdzisz duzo i dobrze:)
  4. 98 pod butem to mało...? Candide Thovex wymiata na nich w BC bez problemu,ja mam tegoroczny model i daje rade. pzdr!

    patrzylem na ten link http://global.skipas...rigade-Pro.html :)

    To w takim razie jaki jest przedział wagowy i do niego długosc narty ??

    teraz porownalem te BC: na ten sezon sa nieco szersze (na 07 dziob 121, na 08 = 126) w sumie jest to narta specjalnie zaprojektowana do freeride z elementami freestyle : dlatego min dzioby i pietki sa bardzo miekkie. czy dobrze czy zle jest sprawa gustu. zdecydowanie nie jest to typowa narta na puch jak np katana czy sumo. wg wymiarow miesci sie stale w tzw midfat, co zgadzam sie, wystarcza na jazde w glebokim sniegu jest jeszcze jedna sprawa: one sa dostepne tylko do 185cm.......... przy tych wymiarach moga byc niewystarczajace dla duzego faceta:)
  5. jak z pewną dozą nieśmiałości podchodzę do wyrobów Atromic'a,to mój dobry znajomy ma Metron'a B5 i miałem okazję śmignąć na tej narcie.......Zrobiłem taaakie :eek: oczy i powiedziałem "rispekt":D-na przygotowanych trasach jak i poza nimi......Naprawdę daję radę!

    nie bede odkrywca kiedy stwierdze ze volkl zaczal trend freeride i kontynuuje doskonale: na puch nadaja sie : seria unlimited, zwlaszcza AC40, mantra, gotama, katana, i sumo. ta kolejnosc jest wg wzrastajacej szerokosci nart. z czego na AC40 pojezdzi sie praktycznie wszedzie nawet na lodzie natomiast katana i sumo to juz wyspecjalizowane produkty na snieg gleboki: taki jaki sie psotyka w canada czy am pld i niektorych miejscach w usa. w zasadzie na puch nadaje sie narta od 118-120 mm czuba, co najmniej 80 pod butem i 95 wzwyz pietka. no i nie zapomnij ze im wieksza dlugosc tym lepsza wypornosc
  6. A temat "avalement" obiecuje kontynuowac w innym watku. Przez przypadek wszedlem na strone Damien Albert, bylego mistrza w jezdzie po muldach. Prowadzi on kursy freeride'owe w 2 Alpes. Opisal technike avalement jako ogolna technike skretu i w zastosowaniu do muld. Poswiece sie i przetlumacze to i owo z jego strony, bo wydaje sie interesujace. Ale dopiero za jakis czas.

    nie odkryje nowego swiata gdy napisze ze w repertuarze dobrego narciarza powinny sie znalezc wszystkie elementy: dodam ze czasemw jednym skrecie przechodzi sie z techniki carving na avalement, plug (!!!!!!) christianii oporowej itd itp. zwlaszcza w freeride jest to potrzebne zeby wszystko opanowac i zgrac: najwazniejsze jest wyczucie co w danej sytuacji robic: cos co sie nabywa poprzez kilometry przejechanych tras w mozliwie extremalnych warunkach wyznaje zasade: im gorsze warunki tym wieksza korzysc dla narciarza...... niezliczone rodzaje sniegu a kazdy ma inny opor i kazdy trzeba "podejsc" inaczej......... jest jedne rodzaj sniegu ktory za ch.........e nie mozna ujezdzic: lamiaca sie cienka warstwa lodu pokrywajaca miekki snieg....... warstwa za slaba zeby utrzymac narciarza a dostatecznie mocna zeby go utrzymac na chwile i "puscic" gpo w maliny.... dostatecznie gruba zeby cie zatrzymac jak sie zlamie.......... ale, powtarzam, szukanie takich warunkow i jazda w extremalnych warunkach daje wiecej niz jazda po sztruksie: nieporownywalnie wiecej czyli: no pain no gain = im wiecej potu na treningu tym mniej w czasie meczu.......
  7. witaj: jeżeli nie znasz odpowiednika polskiego to może po prostu nie pisz wtedy tych angielskich . Albo znajdż w słowniku. Twoja wypowiedź powinna być zrozumiała i czytelna dla innych. Twoje założnie :"- nie znam a jak inni chca mnie zrozumiec, to niech sobie przetlumacza- ", jest lekceważące w stosunku do czytających. Takie jest moje zdanie i chyba moge je tutaj napisac nawet jak się różni od twojego czy od innych ?

    nie znam slownika ktory by to przetlumaczyl a moze nie mam do tego dostepu. poza tym nie lubie tonu w ktorym fredowski pisze, mimo ze facet ma DUZA wiedze jak juz zaznaczylem. co do angielskiego:popatrz sobie na mowe codzienna w jez "polskim" te "klikania" "switche", "backi" i inne slowa wziete wprost z angielkiego a "spolszczone" przez uzywajacych nie raza cie????
  8. fredo"staraj sie dopasowac do ogolnie tu panujacej atmosfery: wiem ze masz wielka wiedze i dlatego ciebie czytam. to ze wtracam angileszczyzny to nie dlatego ze chce kaleczyc jezyk polski: nie znam odpowiednika polskiego np "double blinded study": znasz moze ty??? chetnie przyswoje:)
  9. Cytat z jan koval: "ruade doskonale sie sprawdza poza terenem ubitym na stromych zboczach". Na jakiej podstawie prosze podac zrodlo.

    chyba gdzies juz byla dyskusja na ten temat: zrodlem jest moja jazda, nie znam innego "double blinded study" ktore by w sposob jednoznaczny to pokazalo:) a o ile dobrze pamietam, w oficjalnych materialach szkoleniowych niewiele bylo mowy o freeriding:)
  10. chodziło mi pochylenie = przeniesienie ciężaru ciała, ;) , rzeczywiście pochylenie to źle dobrane słowo bo można się pochylać np do zapięcia klamer w butach i środek ciężkości pozostaje dolej w tym samym miejscu, inaczej byśmy sie przewracali... Kurs ukończony ;)

    ruade doskonale sie sprawdza poza terenem ubitym na stromych zboczach. polkniecie zreszta tez.........:)
  11. dziekuje

    tak ta ksiazka poswiecala sporo uwagi technice polkniecia: dodam ze w tej technice duze znaczenie ma praca miesni brzucha: jest to jakby wciaganie podwozia w samolocie i sluzy zniwelowaniu muld ale rowniez (wg tworcow) przyspieszeniu w wyjsciu z zakretu:)
  12. Trzeba by Jozzo zapytac. Nie wiesz co z nim? :)

    jest w zasadszie lodowiec w whistler planuje sie otwarcie drugiego osrodka colorocznego niedaleko kamploos, to wszystko za to sezomn rozpoczyna sie w pocz listopada i konczy w koncu kwietnia i snieg jest gwarantowany (mowei o zachodzie canada (BC i Alberta) a nie o wschodzie: wschod jest taki sobie...............:)
  13. Do tej pory byłem gorącym zwolennikiem projektu 7 Dolin. Niestety teraz zaczynam zmieniać zdanie na ten temat, a przyczyniła się do tego sytuacja jaka ma obecnie miejsce na Jaworzynie Krynickiej. Otóż osobiście opowiadam się za rozwojem narciarstwa w Beskidzie Sądeckim, ale to co zobaczyłem tego lata na Jaworzynie to już duża przesada. Rozumiem, że należy wyciąć drzewa, zbudować wyciągi, instalacje sztucznego naśnieżania etc., ale budowa już 6 knajpy w tak niewielkim kompleksie narciarskim to zdecydowanie przerasta moje wyobrażenia. Myślałem że już wiele widziałem, ale 24-tonowa ciężarówka na szczycie Jaworzyny wyprowadziła mnie z tego błędu. Moje pytanie: Po co budować następną restaurację w okolicach szczytu (na 300 osób + miejsca hotelowe) kiedy obok jest kilka innych? Bardzo lubiłem Jaworzynę i inicjatywy jakie podejmowali właściciele ośrodka, jednak obecnie mam solidne podstawy twierdzić, że ta góra za kilka lat zostanie doszczętnie zniszczona. Jeszcze parę takich bezmyślnych projektów jak wyżej wspomniana restauracja i za kilka lat na szczycie będziemy mogli chodzić po drugim w Krynicy deptaku (już teraz mamy tam bardzo "ładne" klepisko - jeszcze tylko kostkę położyć i juz można będzie w klapeczkach sobie spacerować). Przykład Jaworzyny pokazuje, że jak się ma pieniądze to można kupić wszystko. Założę się że jakby ktoś chciał zbudować aquapark na szczycie i miałby odpowiednią ilośc kasy to też by dostał zgodę. Tak jak powiedziałem wcześniej - jestem zwolennikiem budowania nowych tras i wyciągów ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Szkoda że właścicielom ośrodka tylko kasa w głowie, szkoda że nie słyszeli o czymś takim jak rozwój zrównoważony. Liczyłem na to, że Jaworzyna będzie miejscem, gdzie będzie można pojeździć w spokoju na nartach. Niestety tworzy się tam swoiste miasteczko, idealnie służące szpanerom, dla których siedzenie w knajpie jest duzo przyjemniejsze niż jazda na nartach. Jeśli rozwój narciarstwa w Polsce ma polegać na tym że buduje się 5 wyciągów, a przy okazji 7 restauracji to ja się pod takimi projektami nie podpisuję. Bo w końcu nie wiem co jest ważniejsze - narazie wygląda to tak że to wyciągi i trasy są dodatkiem do pozostałej infrastruktury, a nie na odwrót.

    masz absolutna racje: sam, szukam miejsc z mala baza i duzymi gorami: w europie takim miejjscem wydaje sie la grave (jeszcze niestety tam nie bylem wiec pisze"wydaje sie"). niestety: pieniadze zainwestowane maja przyniesc zyski dlatego cala infrastruktura jest nie do unikniecia..... popatrz na to z innej perspektywy: te pieniadze z infrastruktury pozwola na wybudowanie dalszych wyciagow.... i ty tez skorzystasz chociaz nie ma to jak cisza na stoku przerywana tylko odlosami sniegu i nart................................
  14. Gdy u nas jest lato, to na polkuli poludniowej jest zima... Wszyscy alpejczycy trenuja wtedy w Nowej Zelandii... Ale to ani blisko, ani obok cieplego zbiornika wodnego wiec chyba odpada...

    akurat w australii mozna robic obydwie rzeczy jednoczesnie: przed pol narty po pol kapiel w oceanie.......:)
  15. [quote name='Tomekk']:) oczywiście, że nie twierdze, że poszedł do head'a ze wzgl. na "szybkie narty" ale patrząc na zeszły sezon to zawodnicy na head'ach wygrali zjazd i super-g;) znaczy to tylko to ze tak sie zlozylo, ze zawodnicy na head'ach mieli akurat peak formy a wreszcie ze head dobrze placi dobrym zawodnikom........ uwierz mi nie ma w tej chwili jakiejs super narty ktora jest szybsza bo nazywa sie rysy czy elan........... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...