jan koval
-
Liczba zawartości
5 666 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez jan koval
-
-
a ktora miejscowosc w okolicach fugen mam najbardziej wymagajace i strome trasy??O tak ! Mayrhofen i Fugen- zdecydowanie na pierwszym miejscu w moim osobistym rankingu austriackich tras i przygotowania pod narciarzy. <yes> Ogolnie Zillertal to jak dla mnie no UNO absolutne, najlepiej się tam bawiłam. no i genialny Tux.. <buja w oblokach> W tym roku też zamierzam pojechać. A autor niech się nawet nie zastanawia- jeeeeeeeedź !
-
dziekuje wam za odpowiedzi: nie wiem ale nie ukazuje sie opcja "podziekuj" otworze pozniej i klikne na to: czyli fugen jest dobre polecenia???mayrhofen miasteczko full wypas (jak mówił mój syn). dużo bliżej do lodowca niż z fugen no i najnowocześniejsza gondola w austrii która zawiezie narciarzy (jednorazowo nawet 160 osó na ahorn w 7 minut na sam szczyt (1960m). jednak i ceny troszkę wyższe niż w fugen czy uderns. możesz zobaczyć jeszcze na tę stronkę: http://www.zillertalinfo.pl/ pozdro robert.
-
co jest t do jezdzenia w okolicach Fugen, austria???????????????? prosze o szybkie info, musze podjac dezycje:)
-
popieram OSJ: im trudniej tym lepiej tym wiecej endorfin pod koniec dnia;geriusL jestem zaniepokojny twoja postawa:ostroznosc jest dobra cecha ale jazda po stromym i dziewiczym terenie jesszcze wieksza!! jest takie miejsce w jackson hole jak alta chutes i tower 1,2,3 chutes samo wejscie do nich jest troche.....skomplikowane. w dodatkyu jeden z nich skreca nieco i na zewnetrznej jest przepasc:L jak zaczniej sie kulac od gory to sie nie zatrzymasz az do podnoza zlebu:gorzej jak wylecisz na zewn strone:wtedy chyba bedzie to ostani dzien zycia........Popatrz na to od tej strony-pokonanie jednego trudnego odcinka umozliwi ci jazde po nieprzejezdzonym sniegu albo dostep do terenu, ktory wyglada tak jak na filmach. Potem patrzysz w gore i mowisz: "Warto bylo." Ja tez jestem ostrozny. Wazne, zeby wiedziec kiedy sie wycofac. Nie ma w tym nic zlego. Pamietaj, ze w powietrzu sobie krzywdy nie zrobisz. Zrobisz ja sobie przy ladowaniu (ha, ha). A propos filmow. Wydaje mi sie, ze w Warren Miller's "Impact" jest segment z Sunshine Village, jesli nie z Delirium Dive, z udzialem lokalnych narciarzy.
-
wejdz na google / video: tam jest troche filmow np riding delirium dive, albo entry to delirium dive.......Jezdziles tam? Szkoda, ze nic nie napisales Zdjecia dobre tylko czy to jest do jazdy? na pierwszym zdjeciu widac slad i tam po lekkim trawersie mozna pojechac. To co na pierwszym planie to urwisko nie nadajace sie do jazdy. Na stromiznach ponad 60 stopni snieg juz nie trzyma /zamiast jazdy mamy czesciowe spadanie/. Mozna takie stromizny przejechac, ale nie da sie na nich jazdy zapoczatkowac. Dobrze by bylo jakbys dodal nastepne zdjecie gdzie widac co jest dalej na prawo. Na drugim nic szczegolnego do jazdy, jedynie widac na grani slad turystyczny.
-
pw olej tych co sie podsmiewaja: zareczam ze nie maja pojecia jak sie jezdzi.... ty po p przesiadce na nowsze narty zrobisz olbrzymi skok naprzod a oni??? stale beda krecili koleczka na stoku w wyimaginowanej pogoni za raczka zagrabiajaca snieg.... ale tak powaznie: ja pisalem o poziomie min 9: na tym pozimie juz szczegoly techniczne a nie tylk o dlugosc, sa latwe do wychwtcenia w sesnie zachowania sie narty czy przydatnosci narty w danych warunkach. inaczej mowiac: poziom 9 to nie tylko doskonala jazda ale tez wykorzystywanie (rozsadne i nie podazajac slepo za moda) najnowszych modyfikacji:ale w zakresie ktore tobie odpowiada. najlepiej to zrobic testujac rozne narty roznej dlugosci.jestem nowym uczestnikiem forum,zatem witam wszystkich tych krytycznych i bezkrytycznych.. chciałabym zauważyć,że do tej grupy można zaliczyć także takie osoby jak na przykład-ja.Jeżdżę bardzo długo na nartach..niestety-albo stety niemal dziesiąty rok wciąż na tych samych nartach- archaicznych deskach.. ERBACHER - chyba jako dziesiąte pokolenie:) narty te budzą już uśmiech innych narciarzy-stojących w kolejce w super odlotowych,chyba niemal gadających..śmigaczach. no cóż. muszę przyznać,że uwielbiam jeździć na tych nartach, aczkolwiek trzeba ruszyć z biegiem czasu i podjąć się nowego zakupu..mam już dość pytań "czy żeby tak jeździć trzeba mieć uwaga! aż tak stare narty?". Zatem mimowolnie znalazłam sie w tej grupie osób- która może ocenić swoje możliwości w miarę wysoko-myślę, że na jakieś 8..a totalnie zielona jeśli chodzi o dobór nowego sprzętu..Może pomoglibyście mi dobrać coś nowego,żeby moje-dodam ukochane narty-mogły zająć zasłużone miejsce w tradycyjnej gospodzie na ścianie:) aha...dodać chciałabym jeszcze że należę do tej old-school'owej szkoły avalement'u... hehehehhe..dziadzio mnie uczył mam 164 cm wzrostu i ważę 52 kilo. pozdrawiam
-
doceniam gerius , twoje dobre intencje ale nie pojade na elbrus zeby mnie wozono helikopterami z watpliwym stanie technicznym.... trudno: takie moje zboczenie. jezeli mnie bedzie stac na wypozyczenie swojego helikoptera z amerykanskiej bazy wojskowej to wtedy jak najbardziej. ale radzieckiej produkcji po prostu unikam , nie gniewaj sie. moze sie kiedys spotakamy w alpach???? albo jeszcze lepiej w rockies???Jesli chcesz się dowiedziec z pierwszj ręki, uczestniczki freeridu 2007 Lizy Paul ( mieszka przy Elbrusie) o Verbier: http://www.ski.ru/st...41/2_23792.html Tu masz adres: http://www.go-elbrus...en/contact.html Mogą organizowac zjazdy z Elbrusa free i heli: http://www.freeride-...ramm_136__.html
-
nie jest to nic szczegolnego: ostatnia moja ofiara to moje G4: wlanalem w pien przykrty puchem. o kijach nie wspominam. no i dwa kaski tez sie rozlecialy po kontakcie a przedmiotami twardymi........az nie mozna uwiezyc zeby taki talent miec w niszczeniu :eek:
-
nie sandwich to wszystko, co nie ma konstrukcji sandwich: uzywam sandwich jako prekursora w konstrukcji nartZgadzam sie z cap a sidewall. Osobiscie nie wiem co to "nie sandwich", ale nie jestem expertem w temacie. Stare Bandit XX i XXX mialy konstrukcje "dualtech", czyli czesciowo cap(przekaz energii) i czesciowo sidewall(ze wzgledu na trwalosc). Do tej pory sporo ludzi na nich jezdzi.
-
w sumie jest tak ze mozna porownywac sandwich vs nie-sandwich moje pyt bylo troche nieprecyzyjne bo niektore sandwich maja dodany cap mi chodzi o porownanie sandwich do nie-sandwich: roznych firm ale identycznych wymiarach.......a czy na pewno te dwie technologie można porównywać?wiem że snowboardziści często sie pytają która deska jest lepsza? cap czy sandwich?...a ponoć to jest źle sformułowane zapytanie...gdyż jeśli chce sie porównywać dwie konstrukcje w deskach-to można porównywać cap i sidewall, a nie cap i sandwich...ale może w nartach jest inaczej?
-
kto mial okazje jezdzic w tym samym czasie na podobnych nartach ktore roznily sie tylka konstrukcja jak w temacie??? jakie wrazenia???
-
a nie "vajee"?Jozio_86 mała korekta wymowy trois można wymawiać jak trła ale jesli chodzie o Vallees to poprawniej jest wymawiać jako łale
-
szum puchu i swist pedu w uszach...............niczego wiecej nie chce slyszec na nartach...............Szczególnie lubie odglos ciecia szreni lamliwej niczym tlukace sie szyby
-
chodzilo o to autorowi ze w porownaniu do szerokiego przodu i stos waskiego tylu, taka narta jest bardziej wywazona i mozna troche sobie pofolgowac idac "przod/tylDzieki za wyjasnienia, bo owe "sweet spot" i "one pony..." bynajmniej dla mnie jasne nie byly. To co mnie jednak zaskoczylo to stwierdzenie, ze duze i w miare rowne wymiary przodu i tylu w sumie ulatwiaja jazde. Wydawalo mi sie, ze szeroki tyl wymusza pewien promien skretu i utrudnia zeslizg, co czyni jazde trudniejsza, a w kazdym razie wymaga wiecej uwagi od jadacego.
-
w tym akapicie chodzi o to ze jezeli masz prawie rowny tip i tail, wieksza czesc narty rpowadzi skret czy jest zaangazowana w skret. z tym sie wiaze tzw sweet spot: czyli w ogolnym tlumaczeniu, wybaczanie bledow postawy: czyli taka narta toleruje wiecej niedobranej postawy gdyz zazebia sie cala dlugoscia i nie jest tak "nerwowa" jak racing. w sytuacji gdy taper jest wiekszy (szeroki dziob a stos waski tail) musisz bardzo precyzyjnie sterowac naciskiem przodu. tutaj przod w wiekszosci decyduje o skrecie i prowadzeniu skretu to o typowym carvingu: tez stwierdzenie ze jest to "one trick pony" : czyli narta stworzona wylacznie do wycinania jednego typu skretu: to mi sie tez podoba:)Dzieki. Niezle. Zacytuje czesc traktujaca o stosunkowo szerokim dziobie i tyle narty. Autoir uzywa pojecia "taper" - zwezenie, stożkowatosc, w tym przypadku taper jest maly: Small Taper Tip and tail dimensions may be the same. In general, however, the tip is 6 to 8 millimeters wider than the tail. Characteristics: - Allow both ends of the ski to support the turn. Both the tip and the tail contribute to turn radius, much like a four-wheel-drive vehicle simultaneously engages all four wheels. - Allow you to use more of the ski. With the tip and tail both lending more support to the ski's middle section, the ski-to-snow contact is relatively substantial. In other words, much like an oversized tennis racquet or golf club, this type of ski has a large "sweet spot," which is more forgiving of imprecise movements. - Allow you to stay on task. Once you start a turn the ski seems to want to stay engaged and keep turning. However, these skis tend to have one predominant turn radius. - Are easy to operate. These skis provide a lot of confidence and security as you feel the skis are working for you rather than against you. Jak dla mnie troche zaskakujace, zwlaszcza ostatni akapit. Wylowilem jeszcze jedna ciekawostke, a wlasciwie zlosliwosc odnosnie Performance Carving Skis, innymi slowy typowych carvingow: Janie K. cos pod Ciebie. I mnie tez.
-
nic dodac nic ujac....................Ale wszystko juz w tym temacie zostalo powiedziane. Taka dychotomia (podzial) dzis juz nie ma sensu. Nie ma nic takiego jak narciarstwo klasyczne i nowoczesne (czytaj carving). To sa wzajemnie uzupelniajace sie techniki, scisle biorac rozmaitosci roznych technik, ktore wzajemnie sie uzupelniaja i przeplataja i ktore niestety trzeba opanowac, by mozna powiedziec o sobie, ze sie umie jezdzic na nartach.
-
chociaz prawie slepo wierze w VOLKL'A natomiast nie wierze w jego podrobki bo ten symbol n a to wskazuje. byly tez calkiem duze serie "volkl'a" produkowane na rynek radziecki i tych tez bym nie kupil. tego modelu nie ma w oficjalnym zestawie firmy i jako takiego nie kupil bym, oraz nie polecal bym innym. to czy zbliza sie do 3S czy 2S jest bez znaczenia moim zdaniem: bo naprawde to nie masz gwarancji ze to jest prawdziwa narta zrobiona przez volkl'a...To jest narta "rental" nie ma jesj w katalogach nawet papierowych . Firma jest "the best" ale komercja i "małe chińskie rączki" powodują ,że ja bym osobiście tej narty nie kupił. Za ę cenę kupisz blizzarda slc , starego fischera race sc , albo starego 8s rossignola. Cały problem w tym ,że Ty nie wiesz co chcesz jeździć a ja proponuję Ci tylko slalomki jako "nartę uniwersalną" . To nie jest coś złego poprostu napisałeś prawdę a ja niestety nie pomogę ale myslę ,że jeszcze przez parę dni można za tę cenę kupić nartę katalogową. JANIE napisz coś
-
prawdopodbnie rental side cut wskazuje na raczej podobienstwo do 4stars niz 5 stars czy allstarsBardzo fajny post tylko ja niestety nie pomogę. Darek ma chyba rację ja w papierowych katalogach Volkl też nie mogę jej znaleź ale ja tam nie mam ani kategorii "rental" ani sprzetu dla sieci. To napisz jakiej długości był ten Blizzard SL (ten niebieski)?
-
staram sie nie szukac takiego pretekstu do poznania ludzi......... fernie mnie zaqwsze intrygowalo ale nie wiem czy warto np na caly tydzien. jak bys porownal fernie do innych osrodkow??Pozdrowienia dla Mr.Koval. Widze, ze zamierzasz odwiedzic Fernie. To prawie moje podworko. Gdyby sie tak stalo, ze wpadniemy na siebie, to ten mniej poszkodowany stawia piwo.
-
masz racje za wyj jednej rzeczy:jezeli ktos ocenia sie na 9 i pyta o dobor nart to sa 3 mozliwosci: nie jezdzi 9 nie ma pojecia o nowoczesnym narciarstwie (co automatycznie prawie wsadza go do pierwsZej grupy) nie jezdzil przez wiele lat a byl zawodnikiem ktopry na wiele lat wypadl z obiegu i teraz wraca do nart (baaaardzo niewielka grupa) wiec jezeli ktos mowi 9 i pyta jak wiazania ustawic to ja pierwszy sie zasmieje w glos z w/w przyczynCo do ograniczania liczby osób doradzających również jestem przeciw. Forum jest dla wszystkich. Mam nadzeje, że nikogo nie uraził mój ton krytyki. Jestem człowiekiem z natury spokojnym, którego trudno wyprowadzić z równowagi, ale za dużo się ostatnio namnożyło tych dziwnych rad. Rażą zwłaszcza wypowiedzi osób, które nawet nie przeczytały o nartach, na temat których się wypowiadają, o pratyce nie wspomne. Miejmy nadzieje, że z biegiem czasu to wszystko ulegnie poprawie:) Bądźmy dla siebie tolerancyjni i szanujmy się nawzajem pozdrawiam:)
-
chyba andrzej powinienes odsunac na bok swoje ubzdurane wyobrazenie ze robisz sie stary i juz niczego nie mozesz sprobowac: proponuje przed tym sezonem sale i silownie 6x/tydz jezeli chcesz moge ci rozzrysowac plan i WYBIERZW SIE W SRODKU SEZONU OFF PISTE: od razu bedziesz musial zaczac uzywac techniki ktore znales a ktore zaniedbales i zaczniesz znowu oidczuwac radosc z jazdy............. pisze to zeby cie zdopingowac, w zadnym inym celu natomisat MUSISZ zainwestowac w swoja forme fizyczna:)Widze, ze masz problemy ze spaniem. Tak jak ja. Przypomnialem sobie zeszloroczne rozwazania o obskoku dzieki linkowi, ktory zapodales. Zaraz mi sie przypomnialy dawne obskoki w gornej partii Goryczkowej.
-
ZAZNACZAM ZE TO NIE MOJA OPINIA:ale im wiecej czytam o Verbier tym bardziej jest na moim radarze.... Verbier has some of the best skiing in the Alps. You take the telecabin up to Les Ruinettes from Medran, follow by a 30 men stand-up gondola to Attelas (2,740m). On one side of Attelas is some gentle cruising skiing around Lac des Vaux, and chair-lift access to the notorious Chassoure -Tortin run, which is always steep and heavily mogulled . On the other side of Attelas to Lac des Vaux, there are several other chair-lifts and runs leading to Les Ruinettes, Carrefour and on back down to resort level. There is also access to the La Chaux area, with gentle pistes as well as the starting point for Le Jumbo, a 150-person cable car that runs up to Col des Gentianes (2,950m), from where a smaller cable car runs up to the top of Mont Fort (3,330m), the highest point in Verbier. Some of the best runs in Verbier are: Verbier - under the Mont Fort Tram Col des Gentianes to Tortin Col des Gentianes to La Chaux Nice Off-piste runs are found at: Mont Gele - try the couloirs up here for a real test of your nerve. Attelas - Couloir Creblet Mont Fort - backside. Gentianes - stairway Tough moguls fields are found at: Chassoure to Tortin - one of the toughest fields in the Alps Gentianes to Tortin - Long and Sustained Mont Fort - tough field and steep As for ski hire, you will find plenty of choices, but try to avoid the ski rental shop directly opposite the main station at Medran. You will find better choice in other ski shops in the villageVerbier w Szwajcarii proponuje też dużo różnych opcji dla freeriderów, np. heliskiing itp.! Są tam super warunki do uprawiania tego sportu, właśnie dlatego co roku organizuje się tam różne imprezy i mistrzostwa we freeridzie! Nie wiem na ten temat za dużo, ale jade tam w grudniu(nie na freeskiing, tylko poprostu na narty) i przywioze fotki z okolic! Zresztą słyszałem że szwajcaria właśnie oferuje dużo różnorodnych miejsc dla zapaleńców jazdy poza trasami! Pozdrawiam... i miłego szusowania P.S. Też chciałbym kiedyś spróbować freeskiingu! Ale to jeszcze za wysokie progi na moje niedoświadczone nogi...
-
wiadomo ze m ulda jest zaglebieniem miedzy szczytami...........muld natomiast w mowie potocznej polskiej (co chyba sie nie zmienilo) mulde nazywano wlasnie wywyzszenie sniegu. aval na pewno jest aktywna praca pw nog "wciaganych" jak podwozie samolotu miesniami brzucha.......Dajcie sobie spokoj obaj Ty Andrzeju i Twoj "mistrz". Mulda to jest zaglebienie a w opisywanej sytuacji w sniegu. :)No comment
-
prxzyczyna dla ktorej andrzej sie wkopywal w wytlumaczneie avalement bylo to ze byly pewne nieporozuymienia i rozne interpretacje tego pojecia. niektorzy twierdzili nawet ze takiego pojecia w ksiazce joubert'a w ogole nie bylo...... zgadzam sie ze aval uzywamy w ulamku secundy jak kazdy inny rodzaj ewoluckji: i to jest normalne: w danym skrecie czesto przechodzi sie z odciazenia w obciazenie, skret ciety, aval, nawet elementy plugu zwlaszcza jezeli jedzie sie w ciezkim sniegu..... zadna czysta ewolucja nie trwa dluzej niz sekunde........ w kazdym razie wiadomo ze aval warto miec w swoim repertuarze zwlaszcza gdy ma sie nieco ambitniejsze sprawy a nie tylko sztruks.W pelni się zgadzam, ze avalement (Down-Unweigthing http://www.skiforum....ewreply&p=78470) jest jednym z osmiu najczęsciej spotykanych chwytow narciarskich. Polykamy "wirtualną przez nas stworzoną muldę", albo inaczej mowiąc- oblizujemy faktyczną, naturalną muldę nartami,zeby nasz cięzar ciala byl w tym pukcie (na muldzie) najmniejszy. To daje nam bardzo latwe(bo narty w tym punkcie najmniej cisną na snieg) wejscie, inicjację w następny skręt.
Stromo, stromiej...
w Freeride / Freeskiing / Heliskiing
Napisano