jan koval
Members-
Liczba zawartości
5 666 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez jan koval
-
Jak się nauczyć jeździć w kopnym śniegu?
jan koval odpowiedział Dziadek Kuby → na temat → Nauka jazdy
a to jest nastepna definicja MOJEGO puchu zdjecie zrobione w tym samym dniu Załączone miniatury -
Jak się nauczyć jeździć w kopnym śniegu?
jan koval odpowiedział Dziadek Kuby → na temat → Nauka jazdy
to taka najlepsza definicja puchu; tam gdzie jest sciezka wydeptana przez ludzi, po obu stronach jej jest parking, po lewej stronie mozna chyba odroznic niejasne zarysy chyba autokaru zdjecie zrobione w valle nevada 2005 po spadku 9 stop w ciagu chyba 2-2,5dni Załączone miniatury -
Jak się nauczyć jeździć w kopnym śniegu?
jan koval odpowiedział Dziadek Kuby → na temat → Nauka jazdy
jak juz dyskutowalismy w innym miejscu na wszystkim da sie zjechac. mitek ma racje; narciarz ja bym powiedzial bardzo dobry, a nie dobry, powinien sobie bez problemu poradzic. problem jest tylko taki ze wielu narciarzy ocenia sie na zasadzie; o jezdze szybko po wszystkim (czyli po trasach) wiec, chociaz poza trasami nie jezdzilem, to moge sobie przyznac 8 lub 9 bo na pewno bym sobie dal(a) rade. a tak nie jest. dopiero w takich warunkach (snieg kopny czy gleboki puch; gleboki czyli wiecwej niz 30cm) prawda wychodzi ze jednak ten domniemany doskonaly narciarz taki doskonaly znowu nie jest. jest jeden mit ktory nalezy zweryfikowac NIE NALEZY klasc sie na tylach; lekkie przygotowanie do pojscia w tyl czasami jest potrzebne ale 95% jazdyw glebokim sniegu to pozycja zrownowazona; dokladnie taka jak na trasie do glebokiego sniegu masz dwa wyjscia; albo szersze narty albo wieksza predkosc; predkosc jest twoim przyjacielem; zarowno szersza narta jak i odpowiednia predkosc zapewni narcie tzw floating czyli zostanie na powierzchni nie nalezy skretow szarpac, lagodnie wchodzic, wspolpracowac ze sniegiem i wyczuwac gre nart i sniegu (latwiej to powiedziec niz wytlumaczyc oco mi chodzi) no i dlugosc narty;do glebokiego sniegu potrzebdna powierzchnia a ta tez jest pochodna dlugosci a nie tylko szerokosci narty a pozniej juz drobiazgi; np odpowiednie kije, wyposazenie itp..... -
jezeli mowimy o puchu to w tej chwili dziob 130-140 stopa 90-110 i ogon 115-130 i to juz w puchu robi szalona roznice no i jeszcze cos o czym moze zapominamy w ferworze walki o mm szerokosci: dlugosc!!!!!!!!! im glebszy snieg na ktorym jezdzisz tym dluzsza narta tak bym to ujal...... powiem n a swoim przykladzie 182cm/83kg G4 188cm AC40 184 czekam w tej chwili na Katana i to bedzie 190 mimo ze jest zdecydowanie szersza niz AC40: tak na marginesie chcialem AC40 tez 190 ale musialbym czekac ponad 5 mies dluzej a tak mialem juz je w lutym 2007 http://www.skiforum....&highlight=ac40 ktos tu powiedzial ze da sie jezdzic carvingovo nawet w puchu; zgadzam sie ale na to musi byc szeroka narta bo inaczej, nawet na allround, trzeba by nieslychanej szybkosci zeby to robic osobiscie nie praktykowalem jzady w naprawde glebokim sniegu na SL-ach i prawde powiedziawszy nie mam zamiaru, ale mysle ze by zdecydowanie brakowalo wypornosci wlasnie ze wzgledu na krotkie narty (mowie o dzisiejszych typowych SL)
-
[quote name='w3rt'][quote name='jan koval'] Jak poszukasz,to znajdziesz na forum fotke rozwalonej tegorocznej narty... - o tu znalazlem - http://skiforum.pl/s...ead.php?t=12193 3cia bramka/tyczka (wiec predkosc nie duza), 3ci zjazd (narty jezdzone od nowosci przeze mnie, mialy tydzien), pierwszy "zly" najazd na tyczke, tj. miedzy nogi, przejechalem narta "po tyczce" (druga narta przejechala normalnie). Normalnie powinien byc tylko troche walniety dziob, ew. postrzepiona krawedz, jakis slad na slizgu. Zatrzymalem sie zeby zobaczyc czy nie mam wlasnie wspomnianego uszkodzenia na slizgu... To co zobaczylem przeroslo moje oczekiwania, krawedz przerwana, obie narty "uderzone" od gory, narty sie odgiely. Dodam, ze na starych Fischerach WC SC 04/05 mialem takich najazdow tysia... sporo i nic oprocz dziobow i slizgu nie cierpialo... Chodzily sluchy, ze to wina tej "tytanowej" plytki pod szata graficzna... ale ile z tego prawdy to nie wiem Zapomnialem dodac - wczesniej jezdzilem na nich pare dni bez tyczek i to co wyprawialy wprowadzalo mnie w ekstaze Po 1szym zjezdzie cieszylem sie jak dziecko [/QUOTE] coz rozne rzeczy sie zdarzaja...
-
jestem ostatnim ktory by demonizowal to na czym sie jezdzi; uwazam ze dobry narciarz pojedzie w puchu nawet na slalomowkach tradycyjnych o dlug 210. ale po co.......... jest jeden rodzaj sniegu ktory wg mnie nie da sie zjechac inaczej niz wykonujac serie jump turns: jest to gleboki snieg pokryty warstwa lodu dosc gruba ale zalamujaca sie pod nartami; nie ma wtedy narty ktora umozliwi "normalny" zjazd....... generalnie; im bardziej zlezaly sni9eg i bardziej ubity pod swoim ciezarem tym mniejsza roznica miedzy nartami najwieksza roznica miedzy np GS a powder skis to sytuacja kiedy sypie stosunkowo ciezki snieg i jest tego duzo. wtedy szerokie narty zdecydowanie potrafia zrobic roznice puch...... oczywiscie szerokie narty sprawiaja ze jazda staje sie duzo przyjemniejsza i latwiejsza ; mysle ze narta gdzies tak 125/88/110 juz sprawi zdecydiowanie duza roznice. chociaz moje pierwsz narty "puchowe" wcale nie byly takie szerokie: byly to kultowe G4 volkl'a oczywiscie (dziob 118) mysle ze najwieksza roznica jest w tzw "crud" albo sierra cement / sierra concret.. jest to nawalony ciezki snieg w ktorym narta grzeznie. wtedy wlasnie szersze narty niweluja gwaltowne zmiany oporu narty przy przejsciu miedzy stosunkowo gladkim fragmentem a zwalami swiezego sniegu. mozna by o tym pisac..........
-
kick turn to chyba w polskim "przekladka"? wtedy sie to robi gdy trzeba zmienic kierunek w miejscu o 180 stopni; nie jest to ewolucja w ruchu
-
[quote name='w3rt']I nalezy pamietac ze narty komorkowe (race departament) nie sa nartami na tyczki ) Przynajmniej tegoroczne voelkle... - taka mala dygresja Jak dla mnie narty race'owe sa poprostu na dobrze przygotowane trasy.. mozesz rozwinac co p owiedziales ?? bo nie za bardzo lapie ze ...nie sa nartami na tyczki????
-
jak zaznaczylem ja nie znam british english:bylo by to interesujace porownanie na pewno sa duze roznice wlasnie czekam na ksiazke narciarz doskonaly: zamowilem ja w jez poslkim i ang LeMaster jest znanym instruktorem/wykladowwca narc wiec bedzie ciekawe porownac te ksiazke w dwoch jezykach.......... troche czasu uplynie zanim bede mial je obie ale przytocze tutaj refleksje jak tylko to dostane
-
w jezyku potocznym praktycznie uzywa sie wylacznie to plow jako "pluzyc mozna powiedziec set a wedge or use the wedge position, ale w zasadzie sie nie slyszy "to wedge" w zrozumieniu przybrac pozycje "pluzna"
-
RC zniknęły z katalogów . no nie bardzo zobacz tutaj http://www.volkl.com.../racetiger.html mam prosbe: po przetestowaniu opisz wszystko dokladnie z wymiarami nart ok?? czekam zniecierrpliwoscia
-
typowa narta SL to narta do wycinania skretu o zadanym promieniu. inne rodzaje nart sa do innych rodzajow jazdy:to oczywiste ze na wszystkim da sie wszystkopojechac ale na SL da sie jechac najlepiej skret...SL-owy napisz cos wiecej o tych race mountain: wyglada to na cs zblizonego do RC volkl'a
-
mysle ze oboje z mitkiem dbacie o to samo tylko troche innych slow uzywacie: chwala wam za to ze tak zawziecie dyskutujecie o bezpieczenstwie na stokach !!!!!
-
w amerykanskim nie ma
-
I REALLY feel sorry for you, man: not only you HAD to drive to the mtn, but also you HAD to ski in the deep, chocking pow: very frustrating indeed. BTW: rockies chyba jeszcze nie mialy tak dobrego wczesnego sezonu
-
obecnie sa w uzyciu wg PSIA podtsawowe nazwy smigow jak stem Christie, parallel Christie and wedeln turns w zasadzie nie ma "smig" jako smig. jest single turn jako pojedynczy skret i christie jako smig, polaczenie wielu skretow stem christie polega na wczesnym przejsciu na narte jeszcze gorna, ktora za moment bedzie juz dolna. w parallel narty w zasadzie caly czas sa rownolegle: chyba wjez polskim to bylby smig klasyczny czy bazowy?? poprawcie mnie jezeli cos myle w jez polskim wedeln turns to skrety z zeslizgiem, prekursor smigu hamujacego. to tak na razie: jak wydobede inne szczegoly to przekaze bo mnie to takze zainteresowalo. uwaga: te terminy sa amerykansko-jezyczne nie brytyjskie
-
podziwiam ze jeszcze jezdzisz na nartach skoro to takie niebezpieczne.............. moze jednak przeniesiesz sie na nieubite szlaki??? tam zdecydowanie mniej ludzi.....
-
to wyglada na w bok od cody bowl w strone rock garden................
-
no niestety nie masz racji czesciowo: juz sa np heli skiing dla malo zaawansowanych. oczywiscie po to zeby wyciagnac, niemala, forse. deprecjonuje to prawdziwie mucho obraz samotnego jezdzca w dzikim terenie. no ale karuzela sie kreci czy tez karawana idzie dalej... na takich "heli skiing" przewodnicy dobieraja bardzo latwy teren i dalej: i wiesz co?? w takuim terenie nawet malo zaawansowani daja sobie rade......
-
to juz troche rasismem zajezdza.. a tak na powaznie: nie obchodza mnie miliony: obchodzi mnie to, ile "wyciagne" przyjemnosci z jazdy na nartach. "przyjemnosc" definiowana nie jako bezwolne wozenie sie po sztruksie: to takze pokonanie trudnych warunkow, nieco inny rodzaj sniegu, inne nachylenie, POGODA (np -20 i silny wiatr.. jak po raz kolejny przebrne przez to wszystko w dobrym stylu, dopiero wtedy jestem zadowolony. nie znaczy ze od czasu do czasu nie przejade sie "po ubitym".
-
plow: typowy plug set edges : postawic narty na krawedzi wedge position: pozycja "klina" jako zupelnie dowolne tlumaczenie moze to byc refleksja plugu ale stale klasyczny plug to plow.......
-
[quote name='Qbekbear']pług to 'wedge'. plow nie wedge
-
to dobrze ze lubisz co robisz: dla mnie jest to .......nudnawe nie ukrywam......troche tez z przekory, troche z zasad, ze nie powinno sie ograniczac swobody jaka daje jazda na nartach (poza trasa). im wiecej ludzi pragnacych doskonalic jazde na sztruksie tym l;epiej dla mnie: bo mniej ludzi pojedzie poza trasy. mirku: absolutnie szanuje twoj wybor: to co robisz zalezy od twoich pogladow i koniec. i nie chodzi o zadne tryndy: uczucie zrozumienia promienia skretu narty nie zaczelo sie z carvingiem.............
-
Wstep: "Zacznijmy od rewolucji świadomościowej. Dotychczas to Ty zarządzałeś nartą. Zrób sobie urlop. Oddaj się do jej dyspozycji i na czas jakiś niech to ona pokieruje Tobą. Kiedy zrozumiesz sposób jej "myślenia", przyswoisz sobie nowy styl jazdy, już nigdy nie będziesz jej panem, zostaniecie partnerami." gdyby wstep byl taki jaki ty bys napisal, bylo by wszystko ok: ale ten cytat zdecydowanie mi sie nie podoba........
-
absolutnie sie z twym zdaniem zgadzam: na urlop to sie jedzie do cieplych krajow: sluchac nart to mozna jak sie nie ma nic innego do zrobienia. normalnie to ty rzadzisz narta i to ty decydujesz co w danym momencie zrobic: ktos kto napisal ten tekst o sluchaniu narty powinien sie nieco leczyc