Skocz do zawartości

jan koval

Members
  • Liczba zawartości

    5 666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jan koval

  1. witaj Bogna;) ciesze sie,ze opis Ci sie spodobal;) jesli chodzi o Volkl -no rzeczywiscie mnie tez zaczal "krecic" jak widac;) napisalam w swoim poscie ,ze przetestowalam 2nartki atomica i nie jestem z nich az tak zadowolona jak z Volkl. zdecydowanie Volkl ma przewage jesli chodzi o tereny bardziej oblodzone -mam nieco problem z lewa noga po powaznej kontuzji sprzed kilku lat i zawsze jest ta obawa, ze na lodzie sobie nie poradze ,ze znow cos sie moze wydarzyc i nie dam rady,a jednak z ta nartka nie ma zadnych obaw lod czy nie lod smigam ile sil w nogach;) w atomicach niestety -pomimo duzej sympatii do tej firmy-moja jazda nie wychodzila mi tak jak w volkach:o (to jest wiadomo moje odczucie ktos moze miec calkiem inne zdanie na ten temat) Yagutka to na ktore Volki sie zdecydowalas? gratuluje zakupu;) Bogna pytanko volkl attiva Nube- to jest odpowiednik prawdopodobnie volkl attiva tierra - tylko inna nazwa nadana dla intersport? troche sie nie orientuje w polskich odpowiednikach..niestety nie mieszkam juz od dluzszego czasu w Polsce:o p.s Mazzocchi na pewno nie spotkasz na naszym forum-chyba ze zna polski;)jest zawodniczka ,ktora akurat przetestowala kilka nartek dla firmy Volkl;) pozdrawiam Sylwia

    trend jest takiz e coraz wiecej jest nart kobiecych.pare lat temu byly to praktycznie narty wyl dla poczatkujacych. obecnie postep jest duzy moze niedlugo komorkowe beda w wersji kobiecej??
  2. Jesli chodzi o mnie, to moge z calego serca polecic trase noire du lachat w Grand Borgnand (Francja). Mialem tam przyjemnosc jezdzic w ostatni weekend i rzeczywiscie trasa robi wrazenie. Nominalnie 800m dlugosc, 440 przewyzszenia (wyplaszcza sie na koncu :D). PS. Zdjecia nie moje, ale mniej wiecej oddaja jak to wyglada.

    dobry snieg jak na trase ile stopni nachylenia?
  3. tzn. pod zgledem turow czy freerajdu(bedzie lepsze)??. Jesli ktos lubi turystyke narciarstka to taki zestaw jaki podajesz jest dobry. Trekkera raczej kupuja freerajderzy dla ktorych zjazd jest najwazniejszy i to na sprzecie zjazdowym, ktorym posiadaja(narta FR+wiazania zjazdowe).

    w sumie foki powinny byc specyfikowane do danego typu narty: mozna je zmodyfikowac oczywiscie dla mnie skitouring tez jest przedsionkiem do freeride i wcale sie tego nie wstydze. mysle ze wlasnie dla takich osob Duke bedzie rozwiazaniem zblizonym do optymalnego
  4. Dziś w sklepie, coś jak Go Sport, Decathlon - tylko nazwy nie pamiętam, widziałem narty Atomic Metron Beta Plus. W talii 84. Za jedynie 499 zł:o Oczywiście bez wiązań. Co mi o nich możecie napisać?

    ja sie na atomic nie znam ale zrobilem google i sie nie pokazuja..... mozliwe ze jest to narta do supermarketow?? ale poczekajmy na ekspertow znajacych sie na tej firmie; ja bym poczekal z decyzja......
  5. Witajcie! Mam chrapkę na skutouring i znalazłem coś takiego. http://www.e-horyzon...t=136&prod=2911 Może ktoś mógłby się o tym wypowiedzieć? Jeśli by się okazało, że to nie jest szitten to by było super :D Skitour stoi wtedy przede mną otworem :) (inne rozwiązania - brak kasy) Proszę Was o odpowiedzi Pozdrawiam Serdecznie Kuba

    trekker jest rozwiazaniem sprawdzonym i godnym polecenia wada waga trekker+wiazanie konwencjonalne pamietaj; mozesz uzywac butow zjazdowych ale do podejsc musza byc calkowicie rozpiete!!
  6. Rzeczywiście tez mi się wydaje, że JK i Kuba podobnie podpierają się momentami kijkiami, ale jak widac bardzo skuteczna technika na prezentowane warunki i o to tu chodzi. Fredowski osiąga trochę większa szybkość, która wymusza oczywiście w puchu dłuższy i łagodniejszy skręt. U wszystkich widać, że się dobrze bawicie w takich warunkach. Co do techniki jazdy w takich warunkach osobiście wydaje mi się , że odchylenie tłowia do tyłu w stosunku do jazdy po twardym stoku powinno być trochę większe (czyli obniżenie pozycji przez lekkie ugięcie kolan i przesunięcie środka ciężkości w tył) Badanie podkładu śnieżnego i dobranie optymalnej prędkości, skrętu to podstawa w gładkim pokonaniu zjazdu. Źle ułożone narty oraz ciężki, zleżały, zmrożony snieg daje taki wynik: Próba zapanowania nad lewą nartą się niepowiodła... http://pl.youtube.co...h?v=k5c5bAY98XA na ale dalej już się udało: http://pl.youtube.co...h?v=Df0SsxCmibs

    z calym szacunkiem przestajmy mowic o odchyleniu do boku w glebokim sniegu. gdy ogladasz freda, kubae i mnie nie iwdzisz odchylenia przesadnego do tylu bo go nie ma!. pojscie do tylu oznacza mniejsza kontrole nad nartami w kazdych warunkach SKONCZMY Z MITEM ODCHYLENIA DO TYLU W PUCHU! przepraszam ze napisalem to duzymi literami ale to poprostu jest jeden z mitow ktory sie nie sprawdza!! co do twojej jazdy......... widze z e sprpawia ci radosc jazda w takich warunkach i o to chodzi. brakuje jeszcze troche objezdzenia; ten mechanizm upadku jest czesty w poczatkowej fazie wybierani sie na trasy nieubite. ciezszy snieg nie ulatwia zadania. UWAGA: nie wiem jak ty ale ja bym sie czul bardzo nieswojo gdyby narty mi wypiely po tak minimalnym przeciazeniu jak na tym filmie! ja absolutnie nie ustawiam wiazan do jazdy w puchu nizej niz do zwyklej.... to jest pierwsza rzecz ktora musisz sprawdzic jezeli np wypozyczasz szerokie narty bo zwykle wypozyczalnia ustawia za nisko
  7. Witam Słyszałem o tym ale nie praktykowałem - za mało okazji ostatnio. Myslałem o czymś bardziej wyrafinowanym w dobie elektroniki. Cos jak recco? Poza tym narta OK ale co np z kijkami. Sam wiesz, że w cięzkich warunkach nawet utrata jednego kijka to poważny problem, chyba że się ma zapas w plecaku - tylko kilogramy z kolei. Nawet utrata gogli czy okularów (przy duzym słońcu np. ślepota) może byc powaznym problemem. Tu to już chyba trzeba mieć zapasy. I oby się nie przydały. Pozdrawiam

    praktycznie tylko narty moga sie zapodziac; oczywiscie wszystko sie moze zdarzyc, ale np kije zwykle zostaja w miejscu upadku; moje kije do jazdy w puchu maja petle max rozluzniona, wtedy troche tez sluza jak choragiewka gogle i kesk nie powinny spasc, okulary moze ale wtedy masz gogle te powder leashes zdaja egzamin; jest to jedna z dziedzin gdie elektronika do mnie nie przemawia BTW; juz widzialem ludzi np w kicking horse zsuwajacych sie po zboczu i szukajacych nart za pomoca metal detector; bylo to ........niecodzienne
  8. Witam Pięknie to wszystko opisałeś. Dla mnie taki prawdziwy puch jest wtedy gdy jadąc po (a może przez) nim wzbija się za a czasami i wokół ciebie taka snieżna mgła. Momentami praktycznie nic nie widać bo cały jedziesz w takim tumanie. To naprwdę bajkowe tak jak pisał fredowski i wtedy wszystkie rozważąnia z cyklu: technika, narta po prostu nikną. Powracając do poczatku i kłopotów freda ze znalezieniem sprzętu to w takich warunkach (a niech jeszcze dojdzie mgła, opad albo jazda w nocy) sprzęt powinien byc wyposażony w lokalizatory. Nie wiem czy jest coś takiego ale napewno by się przydało. Sam raz spędziłem na szukaniu narty prawie dwie godziny i juz ścigało mnie widmo drałowania w głębokim przez las. Pozdrawiam Właśnie o takich face shots myslałem. Po prostu poezja narciarstwa.

    to jest to; w takich warunkach za bardzo nie mozesz myslec o technice; trzeba ja miec zeby sie skupic na zbieraniu radosci z jazdy w takich warunkach lokalizatory; ja uzywam tzw powder leash; 3-4 m lekkiej jaskrawego koloru tasmy. jeden koniec przyczepiony do elementu wiazania.tasme te okrecam dookola buta i koniec "wrzepiam" w velcro opaski powyzej klamr. zapewniam ze sie uwolni w czasie upadku mimo ze wydaje sie ze taki sposob owiniecia jest dosc opporny na rozwiniecie tasmy; sposob sprawdzony w praktyce. gdy narta sie oddzieli (zwlasszcza w swiezym puchu) potrafi sobie przejechac nawet 50-100 m ; tasma wtedy znaczy pozycje narty..... mozna tez zwinac w luzny "kleb" i wsadzic pod nogawke spodni.... jazda w glebokim sniegu bez tego jest troche ryzykowna.... jest o troche klopotliwe bo najpierw wsadzasz but w wiaZanie a pozniej musisz okrecac te tasme ale pare razy uratowalo mi duuzo czasu....:):)
  9. Super filmik,zazdroszczę warunkow, są tylko w mazeniach, moze Bozia podsypie i dla mnie sniegu:(, widzę, ze narty szerokie:D Janie na jakich?:) Jazda KubyR w lesie tez się mi spodobala- prawidlowy styl.:)

    to bylo na wimpy's knob, to co opisywalem bandit B4 (184 bo dluzszych nie bylo) z Naxo wiazaniami. na szczescie jezdze w takich warunkach dosc czesto; ostatnio w czasie miedzy gwiazdka a sylwestrem w jackson hole. sniegu sypalo codziennie. uwaga co do sniegu; najlepszy sneig i najdluzej utrzymujacy sypkosc jest zwykle miedzy drzewami. jest tam mniejsze naslonecznienie i mniej wiatru = proces "zsaidania " sniegu odbywa sie wolniej. tam gdzie ten film byl robiony wyjezdzalismy z lasu i na odkryte. widac ze snieg jest stale sypki, natomiast juz nie ma tego co moglo by byc gdybysmy tam byli dzien wczesniej; tzw face shots; jest to sytuacja gdy przy kazdym skrecie ( wtedy jak "wpadasz" w snieg) zostajesz obsypany po twarzy tym sniegiem unoszacym sie przy skrecie..........
  10. Patrzac na to co dzieje sie w tym momencie na rynku, mozna stwierdzic, ze wiele firm dazy wlasnie do skonstruowania narty uniwersalnej. Co do samej technologii Power Switch, zostala ona po raz drugi nagrodzona 'wyróżnieniem w postaci ispo International Ski Award.' Mozesz poczytac sobie o tym na skionline - http://www.skionline...sa=1438&start=0 Po za tym, jezeli Volkl wprowadza ten system do nart race'owych, to musi to oznaczac, ze jednak cos w tym jest.

    czytalem tez reviews uzytkownikow i testerow ktore mowia ze 12foot poweswitch jest lepszy od AC40... a tojuz cos mowi charakterystyka tej narty zmienia sie diametralnie przy roznych polozeniach switch........ czekam na polaczenie AC40 z powerswitch = grizzly
  11. Witam Obejrzałem oba i powiem szczerze, że wyglądacie dośc podobnie. Mam wrażenie, że jk tez podpierasz się momentami kijkiem tak jak Kuba. Jedno nie ulega wątpliwości, że przyjemnie sie patrzy na taką jazdę w takich warunakch. Co do sniegu to nie jestem specjalistą ale na obu filmach jest on jeszcze stosunkowo sypki i nie jest zsiadły (czyli cały czas musiało byc na minus) ani przewiany. Więc nasuwa się pytanie: - gdzie jest granica między puchem a nie puchem? - co z jazda w gorszych śniegach - może też macie takie fajne przykłady. Pozdrawiam i dzięki

    absolutnie kije sa potrzebne; dlatego w jezdzie w puchu stosuje kije z wiekszymi talerzykami; nie czarujmy sie ; zwlaszcza na wiekszym spadku, tak od 30 wzwyz, kije sa potrzebne. im ciezszy snieg tym bardziej potrzebne.
  12. Dzięki wszytskim za słowa uznania, szczerze mówiąc to się nie spodziewałem... Z przyjemnością, tylko, że z puchem mam mniej doświadczeń - to po czym jechałem to raczej nie puch tylko świeży, taki z circa 70-100kg na m3. W puchu to mi się udaje kilka razy w roku. Co do pogadania to się sumarycznie odezwę na końcu. Co do nachylenia to na poczatku około 30 stopni dalej nieco więcej tak w granicach 35. Akurat mierzyłem klinometrem dwa dni wczesniej bo pokazywałem kursantom metody mierzenia nachylenia kijkami (to za co mnie już tu ktoś opieprzył...) natomaist co do opierania na kijku to jednak dość mocno, to trochę mniej widać bo macham łapami jak wiatrak ale to kwestia nieskrócenia kijków po podejściu (skleroza a potem lenistwo: miały circa 140 cm.) To jakby z premedytacją. Jak już pisałem to tam było mnóstwa gówna w sniegu. W wersji niezwolnionej to dokładnie słychąc udezrzenia nart o zasypane rzeczy. Wracając do pogadania o puchu i świeżym - mi sie cięzko rozmawia o technice jazdy na nartach bo tak naprawdę jeżdżę "na czuja". Miedzy innymi dlatego jak rozmawiacie, Fredo, Jan, Mitek, Oldsnowjunky to grzecznie słucham i się uczę. Tym filmikiem chciałem pokazać z jednej strony troszkę inną technikę - mniej wyporu i prędkości, a z drugiej poprzeć trochę Freda. Po prostu sprzęt tutaj jest trochę inny niż typowy do freerajdów, zwłaszcza na moje wymiary a jakoś idzie. Natomaist jak chodzi o technikę jazdy - ja mam wrażenie, że problemy z jazdą w ogóle w terenie czy innych mniej typowych dla "boiskowca" warunkach to wynikają głównie z braku czucia narty, tego co się z nią dzieje i pewnego "wiszenia" na butach. Mnie bardzo dużo dało przejście na sprzęt turowy, kiedyś nawet jeździłem w butach wspinaczkowych. Wtedy nie ma wyjścia albo stoisz na narcie albo padasz bo oprzeć się ma na czym. Te opisywane na początku wątku pady na pysk są chyba z tym związane - nawykiem mocnego pójścia w przód, nawet jak jest miękko. Drugim poważnym elementem jest psychika - znam paru narciarzy na bardzo wysokim poziomie któzy mają trudności z jazdą w lesie, na stromym czy podciętym. Jeszcze gorzej jest w nocy, ale to jest już poza głównym tematem wątku. To chyba na tyle, Kuba

    pare uwag;kiedys mialem taka dosc nieprzyjemna dyskusje gdy zaczalem operowac pojeciem np puch o zaw 6% wody.. ciesze sie ze to samo uzywasz ( w przeliczeniu) ja uzywam % wody; i tak ponizej 7% jest to niesamowicie lekki puch pow 10 to juz ciezki jak widze masz prawidlowe kije (expandable rozciagane(?) ) i wlasciwie dobrane talerzyki. to wlasnie te inne rzeczy ktore moga byc pomocne. takie talerzyki wlasnie umozliwiaja prace kijami w war jak pokazane; typowe "sztruksowe" zapadaja sie i dupa. no ale jeszcze raz; jezdziec jest najwazniejszy!!!

    Witam To sprawa psychiki i objeżdżenia. Raczej należędo boiskowców w twoim i kolegów mniemaniu. Byłem na unifikacji na Kasprowym jakieś 4 może 5 lat temu. Grupe prowadził Adaś Marasek. Były wśród nas dwie dziewczyny, Kuba to nawet może je znać ale do rzeczy. W jeździe po płaskim ewolucjach itd. byłem od nich lepszy - nie napisze że zdecydowanie ale lepszy. Na koniec Adaś zafundował na zjazd z Beskidu. Temperatura z 10 na lusie śnieg wiecie jaki wystające kamienie. Zjechać zjechałem ale bagaż psychiczny ze sobą niezły wiozłem a one cięły aż miło było popatrzec. Obie dużo chodziły i jeździły na nartach poza trasą - to było ich zasadnicze zajęcie. Więc i byc może ja więcej wiedziełem o technice i takich tam ale to one były ode mnie lepsze prze objedżenie przez doświadczenie itd. Tak tą sytuacje postrzegam. Pozdrawiam

    mam nadzieje ze wreszcie uda mi sie pokazac krotki clip z wimpy's knob temp ok -15 spadek ok 35 snieg ok 1m 2-3 dniowego YouTube - pow/puch w tym filmie pokazuje troche inny sposob jazdy w glebokim sniegu, ktory osobiscie lubie najbardziej; to wpadanie w snieg i stosunkowo gesty skret ze wzgledu na spadek
  13. Witam Kubuś A mnie się akurat taka dynamiczna walka bardzo podoba. Wszystko o czym mówilismy bardzo ładnie widać: - zrównoważona pozycja - dynamika i zdecydowanie w jeździe - czy tu tak totalnie sie opierasz na tym kijku to nie wiem ale napewno do maximum wykorzystujesz posiadaną energię, tem chyba wcale n ie było tak płasko - zwłaszcza widac to w drugiej części - narty prowadzone śladem naturalnym i równolegle a nie wąsko i pozycja odchylona - to dla mnie jeden z większych narciarskich koszmarków w głębokim. Generalnie super filmik i powiem ci że taka jazda jest mi bardzo bliska jako miłośnikowi smigów. Choć trzeba mieć trochę pary. Pozdrawiam

    nie wiem gdzie widzisz walke;to jest normalny sposob jazdy w swierzym sniegu miedzy drzewami baaaaaaaaaardzo prawidlowy ;gratulacje jedyne co na minus (ale to juz szczegoly) to troche widac, ze nie masz zaufaania do podloza; co w sumie jest pozytywna cecha bo jedziesz przygotowany na przykre niespodzianki, troche "z rezerwa" nie dajesz nartom isc szybciej. ale jak juz wspoamnialem to nieistotny szczegol; zycze kazdemu tak jezdzic w takich warunkach....
  14. Ja nie chce nic probowac, bo to wiem, podanie szerokosci i dlugosci nart mialo na celu lepsze zrozumienie jak sie ma szerokosc /wypornosc/ narty plus predkosc, do zbyt glebokiego utrudniajacego jazde zapadania w sniegu. Moja filozofia narciarstwa jest nieco inna od forumowej, co zreszta juz wspominalem. Poza zawodami /zdarzaja sie jeszcze/: Nie wazne jakie narty mam pod butami, jade tam gdzie mi sie chce i pragne powiedziec, ze poza paroma napomnieniami dotychczas mi sie to udawalo.

    prawdopodnie TY zjedziesz wszedzie i na wszystkim (tak zreszta powinno byc) natomiast dla probujacych jazdy w sniegu glebokim i puchu wazne jest ;dlugosc i szerokosc narty osoby dobrze jezdzace jak fred potrafia nadrobic mala wypornosc "rozmiarowa" wypornoscia "szybkosciowa" poprzez szybsza jazde. ale to jest tylko dla dobrze jezdzacych
  15. To jest jeden przejazd po wywrotce /podwojne salto/ potrzebowalem pol godz aby sie przekopac do nart dalsza byla o ok 5 metrow, obie widoczne. na golasa 74 kg.

    sprawdzilem te narte w google 9bo osobiscie nie mam dosw) i powinna byc dobra, ale chyba jednak powinienes sprobowac co najmniej 10cm dluzsza;tak co najmnije rowna wzrostowi. nie chce sie narzucac ale zareczam zdecydowana roznice przy twoich umiejetnosciach
  16. hi Mysle, ze przy jezdzie w glebokim sniegu od 30 cm grubosci bardzo wazna jest predkosc ponizej tej" umownej predkosci" rosna trudnosci w pokonywaniu zboczy i to zdecydowanie. "umowna predkosc" uzalezniona jest od wypornosci nart z grubsza mowiac umowna predkosc maleje w zaleznosci od szerokosci nart przy zalozeniu, ze narty sa w przedziale 170-180 cm dlugie Podobne znaczenie ma szerokosc skretu im wiekszy skret tym latwiej prowadzic narty. To co pisze nie dotyczy puchu z drugiego zdjecia jana kovola. jazdy w glebokim sniegunie da sprecyzowac bo caly cza s wystepuje w zasadzie jazda sytuacyjna. przy mniejszych predkosciach narty zapadaja sie nierownomiernie /zmienna twardosc, miekkosc sniegu/ boczne zeslizgi to samo /raz puszcza raz trzyma/ co za tym idzie zachwianie rownowagi / nierownomierne dociazenia nart/ caly czas praca i to ciezka. Nalezy wiec dazyc do mozliwie jak najwyzszego prowadzenia nart, a to ulatwic moze odpowiednia predkosc albo specjalistyczne pozatrasowe parametry nart. Na potwierdzenie podrzucam filmikzrobiony tydzien temu w Davos a przerwany niecodzienna sytuacja. http://pl.youtube.co...h?v=utWeZPUdAKE Krotko po rozpoczeciu jazdy, kiedy wydawalo mi sie, ze predkosc mam wystarczajaca wiec zaczynam zawezac skret i okazuje sie, ze wpadam coraz glebiej., probuje silowo dojechac to stromszej czesci ws nadziei ze stromiej to szybciej i jakos wyjde z nartami czesciowo na powierzchnie ale jak widac nie udalo sie bo przy duzych oporach bocznych wypielo jedna i zaraz druga narte i skonczylem jak na obrazku. Jade na Fischer amc76 niby nieco lepsza ale byla za krotka 164cm. W drugiej czesci przejazdu pojechalem juz szeroko szybciej i to umozliwilo bezproblemowa jazde. http://pl.youtube.co...h?v=YqT-vCBASX4 Podsumowanie: przy jezdzie w glebokim sniegu rozpoczynac skrety po przekroczniu predkosci uwarunkowanej technika narciarza, szrokoscia i dlugoscia nart. Przejechac na spokojnie kilkanascie metrow aby "zapoznac" sie z struktura sniegu. Gdy zaczynamy bardzo stromo albo stromo przejechac najpierw kilka do kilkanascie metrow trawersem aby "wdrozyc" sie do jazdy. spostrzezenia te nasunely mi sie po kilkunastu upadkach i to prawie wszystkie byly na pierwszych 50 metrach.

    bardzo ladnie pokazana predkosc przy drugim przejezdzie w 2 czesci; w pierwszej widac ze stale badasz snieg powiedz tylko ten drugi przejazd tez na tych samych nartach?? ile wazysz jezlei moge spytac?
  17. Dzieki bardzo za odpowiedz, ale mialbym wielka prosbe, zebys napisal to w formie dla zupelnego laika :) Pozdrawiam Kuba

    sprobuje wiec freestyle taki typoway to narty w tzw parku;porecze, stolu, hopki itp. do park uzywa sie nart stosunkowo nie za szerokich i malo taliowanych z wiazaniami przesunietymi do przodu w sto sdo klasycznej pozycji. typowy przedstawiciel tej grupy to dogen volkl'a. praktycznie kazda freestyle ma konstrukcje twin tips; czyli pietka jest podobna a czasami identyczna jak dziob freeride to jazda poza trasa; narta sto sszeroka o taliowaniu zdecydowanym ale nie za duzym jak np w SL od kilku lat zauwaza sie tendencje laczenia freestyle w jezdzie poza trasami; wtedy potrzeba barty szerokiej ale takze o konstrukcji twin tips czy to troche wyjasnia?? napisz jezeli masz pyt
  18. Za użycie dużych liter bardzo przepraszam wszystkich uczestników tego forum, wierzcie mi ale jakoś do dej pory nie wiedziałem że oznacza to krzyk, obiecuję więcej tego nie czynić. Nie wiedziałem też że istnieją 2 skale samooceny umiejętności forumowczów, ta normalna od 1-10 i ta w której 1 jest najwyższym stopniem wtajemniczenia (może ktoś mi to wyjaśni , może dobrze byłoby założyć całkiem nowy temat w tej sprawie) Zafascynowany interesującą relacją kolegi fredowskiego i uznaniem dla niej, licznych zacnych narciarzy tego forum, zainteresowałem się naprawdę rejonem Dachsztajnu. Niestety jak widać u fredowskiego mam przerąbane, (co wcale nie zmniejsza mojego uznania dla jego umiejętności w puchu) więc muszę wybrać się tam sam. Conieco znalazłem w internecie i (naturalnie w trosce o podnoszenie merytorycznej jakości naszego forum) myśle że przyda się wszystkim planującym wyjazd na Dachsztajn. http://www.alpinforu...pic.php?t=15935 http://www.alpinforu...pic.php?t=15676 tym sposobem dowiedziałem się daty wykonania tych zdjęć, a fredowski nie musi uzupełniać profilu – mieszka w Wiedniu, ma 40 lat i na forum ”alpinforum.com” zwie się „Gletscherfloh” ( pchła lodowcowa) a jego kumpel to „gernot” też z „alpinforum.com” (a może odwrotnie ?) Teraz idę do piwnicy ostrzyć narty bo jutro jadę szukać śniegu, pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie a fredowskiemu życzę mokrych snów o żonie, kochance i bezkresnych żlebach Dachsztajnu. jabol PS. Mała zgadywanka dla wszystkich –znajdź 10 różnic pomiędzy obrazkami autorstwa: 1,3 Gletscherfloh, 5 gernot z alpinforum.com a ......2,4,6

    mysle ze masz przerypane u freda jeszcze bartdziej: jezeli on nie ujawnia swych danych w swoim profilu to znaczy ze nie chce podawanie prywatnych danych do publicznej wiadomosci na forum bez zgody danej osoby nie jest dobrze widziane!
  19. Dzięki :) Ale słyszałem, że jeśli chodzi o freeride i freestyle to z powodzeniem mozna uzywac do tego 1 pary nart ? Aha i może ktoś mi coś napisze o tych BUTACH :P Pozdrawiam serdecznie Kuba

    to zalezy;sa narty do "sztuczek" w glebokim sniegu o konstrukcji twin tips (mantra) gdzie pojedziesz switch bez problemu w parku tez ale juz nie tak jak typowe do snowpark ktore sa mniej taliowane i nieco krotsze a na salomonach sie nie znam wiec nie bede ci macic
  20. [quote name='Krajak']Pytanie jak w tytule, byłbym bardzo wdzięczny za wyczerpujące odpowiedzi, bo szczerze powiem, że na stronie http://www.skionline.pl/ nie jest to za dobrze wytłumaczone: - Cross - Allround - All Mountain Prosiłbym o charakterystykę i opis każdego typu nart. dla mnie wyrozniam narty zawodnicze na gleboki snieg/freeride park/freestyle na muldy i reszta: te wszystkie allmountain,crosses etc; te 50/50 30/70 itd o dupe potluc takie podzialy; oczywiscie daje to jakies takie wyobrazenie co kupujesz ale w duzej mierze jest to belkot reklamy. te narty "universalne" tak w zasadzie niczego nie robia dobrze... Mam także pytanko, czy istnieje może narta, która będzie spełniała wszystkie poniższe warunki: - freestyle - freeride - jazda po ubitych stokach NIE MA sa narty bardziej lub mniej jadace dany teren lub typ skretu ale naprawde universalnej nie ma. w obecnej podazy ktos kto jezdzi w roznych warunkach ma 2-3 pary, niestety
  21. Rady są cząstkowe. Na tyłach należy się kłaść, gdy stok jest płaski, bo inaczej się nie pojedzie, szczególnie gdy śnieg jest głęboki. Gdy śnieg jest głęboki a stok stromy i wąski(np. żleb)-lawiny!-można próbować odbicia z dwóch kijków(większe tależyki), z lekkim przeskokiem, aby narty wyciągnąć nieco spod śniegu na początku skrętu. Szybkość jest twoim przyjacielem!!! W każdym ciężkim(i lekkim) śniegu łatwiej jest skręcić, gdy się jedzie szybciej, ponieważ narty "wychodzą" na powierzchnię śniegu(jak na wodzie). Tylko te konsekwencje jak złapie nartę. Kto, np. pojedzie 60,70 km/g po mokrym, ciężkim śniegu, w którym narty się zapadają. Należałoby jechać "wzdłuż" linii spadku stoku(gdy stromy-znowu ta szybkość). Narty do puchu, szerokie fajnie. Ale gdy śnieg jest dość twardy, przewiany, ciężki, jakie? A może wieźć na grzbiecie kilka specjalistycznych par. Jak jest duża góra i w dużych górach, to można spotkać te wszystkie rodzaje śniegu na tej samej trasie, jak to mówią "off". A co gdy się ma grzbiecie 10, a może 20 kg? Jaki styl? Pytań jest wiele? Narazie jadę szukać śniegu, nawet bylekiego. Ważne by był! Mam program treningowy. Oczywiście dostosowany do dziadka. Odpowiedzi poczytam sobie później

    to co piszesz jest zbiorem mitow ktore nie maja odniesienia w rzeczywistosci narta universalna w znaczeniu off piste zaczyna sie od ok 120/80 pare/105+ na takiej narcie (AC40) pojedziesz wszystkie rodzaje sniegu narty do puchu nie znaczy narty ktore w innych warunkach sie rozpadna nawet katana mimo szerokiego profilu sprawdza sie OK na ubitym:to nie jest moja opinia bo jeszcze jej nie testowalem ale opinia dobrych narciarzy a plecak? kazdy kto robi off piste nie rusza sie bez plecaka i plecak zawsze wazy ok 10kg;przywyknij do tego albo zrezygnuj z jazdy poza trasa jak to mowia no pain no gain. oczywiscie mozna sie wybrac raz w niedziele z recco wszytym w rekaw i udawac off piste ale nie o takich excesach tu staramy sie dyskutowac snieg ciezki?? kopny??? absolutnie ta sama technika........ a to ze spotyka sie lity lod?? to wlasnie urok off piste; nikt nie powiedzial ze off piste to niekonczacy sie puch; czasami zeby trafic na puch doskonaly musisz przejechac setki rodzajow sniegu / lodu zeby wlasnie dostac sie w ten wymarzony puch..... rady sa czastkowe bo reszta to solidna technika wywazona pozycja i setki rodzajow skretow ktore powinny byc w repertuarze dobrego narciarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...