Skocz do zawartości

jan koval

Members
  • Liczba zawartości

    5 666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jan koval

  1. od drugiej strony tego tematu zaczynają się czyste brednie z obu stron. jak skończycie bredzić dajcie znak że można czytać. Inna sprawa, ważniejsza- we wtorek chce/chciałem jechać na Chopok na 2 dni. Czy ktoś z Was też może jedzie wtedy? Super prognozy. Najlepiej jakby ten ktoś jechał z starą gierkówką przez Tychy. Liczę na wczesny wyjazd Nie moge moim autem, bo dziś w Soszowie jakiś genialny driver z rej. WB wpakował mi się swoim subaru w auto i muszę swoją karetę w domu zostawić;/

    hej nic nie wpsomniales jak bylo na kaukazie???????
  2. @tomala59: szczerze powiedziawszy, zanim cokolwiek napisalem w kierunku eryka, zapoznalem sie z jego tworczoscia na tym forum, bo nie wiedzialem, czy to luzny kolo, czy zwykly forumowy zjeb. Twoja polemika, jaka swego czasu z baranem podjales, byla bardzo pomocna w uksztaltowaniu sobie opinii :) szacuneczek w Twoim kierunku. @eric [email protected]: zebys sie wyspalo, sloneczko, informuje, ze mozesz jutro sie nie ogladac za siebie. nie bedzie mnie. ale slowo daje, ze w ryj masz bankowo. predzej, czy pozniej. ja tez over. zwlokii.

    hmmm zdaje sie ze szansa na szczesliwe zakonczenie sie oddala.........:):)
  3. [quote name='Dziadek Kuby']Zjechałem raz nim, ok. trzydzieści lat temu. W kwietniu, po firnie. Jeżdżąc w tym okresie dość często kolejką na Kasprowy(biegnie wagonik, do widocznej górnej stacji, tak w "połowie widocznych skał) widywałem ślady nart, właśnie w rejonie tych skał. W znacznie bardziej stromych miejscach. Sam żleb jest najbardziej stromy u samej góry, potem jest skalne przewężenie. Następnie się rozszerza, przechodząc w stożek piargowy. dziwne ze ten zleb tam stoi i nim nie jezdzisz... osobiscie, jak "zrobie" cos szczegolnie trudnego, to powtarzam to od razu gdy znajde sie ponownie w tych samych gorach. bez tego czuje....niedosyt.... no ale to juz kwestia indywidualna.... dziekuje za opis
  4. Witam, moj pierwszy post zaczne od pochwalenia sie wyprawa do Centralnej Szwajcarii. W piatek rano wyladowalem w Zurich-u o 7:45, o 10-tej jazdzilismy w jakims zaglebiu, moj mozg po nieprzespanej nocy zabardzo nie rejestrowal... W sobote Jezdzilismy w Laax. Niesamowite wrazenia, niestety ostatni wyciag z powodu silnego wiatru byl zamkniety takze dotarlismy tylko do Verbal wys: 2670 m. (Dla was to moze pagorek, dla mnie Wschodnie Gory USA, Mount Snow ok. 1100m to osagniecie ) http://picasaweb.goo...268486670287586 Niedziela to Andermatt. Wspaniala zabawa .Po wyczerpujacym zjezdzie z Gemsstock 2963 m http://picasaweb.goo...273864511804002 dluga przejazdzka kolejka MattherHorn Express na druga strone Gory byla wskazana, po wczesniejszej wyczerpujacej jezdzie. http://picasaweb.goo...274960405370194 Jak na koniec Marca bylo niezle. Duzo lodu, gdzie niegdzie dzieki mocnemu wiatrowi gleboki puch w szczegolnosci w wyzszych partiach tras. Dzieki urokowi Wioski w Andermatt pewnie zabralbym tam swoja rodzine, natomiast sam... Swiat jast zbyt duzy zeby wracac w to samo miejsce. Pozdrawiam Krys

    no to jak chcesz pojezdzic w prawdziwych gorach, zapraszam 2-6 kwietnia do jackson hole; wlasnie dostali ok metr swiezego puchu w ciagu ostatnich dni
  5. Z Tygodnika Podhalańskiego ładne zdjęcie Kasprowego z jego skalistymi stokami nad Doliną Kasprową. Od obserwatorium meteorologicznego na szczycie spada "Żleb pod Palcem" do nazwy charakterystycznej turniczki, widocznej nieco niżej od szczytu po prawej stronie żlebu. Warunki do zjazdu tym żlebem będą może nawet do końca maja, po świetnym wiosennym firnie.

    a jechales nim???? sa slady?? bo wczasach zamierzchlych doslownie sciagneli nas z tej grani pod gorna stacja gdy sie szykowalismy (a szykowalismy sie dlugo oj dlugo, nie powiem)
  6. Ericu-wannabe-Pollardzie Język ojczysty, jak sam widzisz, nie jest Twoją domeną. Skoro słowo "CWEL" figuruje w Twoim codziennym słowniku to prawdopodobnie wyniosłeś je z domu lub dość często nazywacie się tak z kumplami, może dla żartu, może na serio. Nie wiem i nie mnie to oceniać. Mniemam jednak, że braki językowe nadrabiasz umiejętnościami. Chętnie popatrzę na te słynne "grube" tricki i zajebiste dropy w Twoim wydaniu. Prześlij proszę jakiś filmik. Czekam z niecierpliwością Zoltan p.s. również do zobaczenia jutro

    z z ainteresowaniem czekam na wyniki konfrontacji tfuuu przyjacielskiego spotkania prosze o update jutro lub pojutrze mam nadzieje ze w realu od razu padniecie sobie w ramiona i bedziecie zyc dlugo i szczesliwie
  7. A co to????????

    to jest pasek identyczny jak velcro ale zapinany zwykle na metalowa klamre; daje to lepsze "docisniecie" gory buta i lepsze trzymanie nogi. zaleta jest takze to ze nie trzeba dobierac tego paska do danego buta; sa universalne wpisz w google booster ski boots i ci sie pokaze
  8. @jan koval, gregor_g4: to moze rzeczywiscie tak wygladac, jak piszesz, ale tak nie jest. w opisie mozna przeczytac, w jaki sposob to nakrecilismy: "Filmik kręcony kamerką umieszczoną na kijku narciarskim trzymanym przez jadącego". patent zapozyczylismy z netu. nota bene koles, ktory to najprawdopodobniej wymyslil (http://www.wwt3k.ownlog.com/), rowniez jezdzil z Pilska. mnie rowniez do dzisiaj rozpieprza to, ze obraz jest tak cholernie stabilny. normalnie, kiedy kamere trzymalismy w reku, nagranego filmu nie dalo sie prawie ogladac, bo Praktica, ktora mamy nie ma zadnego systemu redukcji drgan. jezeli nadal nie wierzysz, przyjrzyj sie odbiciu w goglach Zoltana i Kamila (np. 1:28). widzisz tam jakis skuter sniezny? jest reka i kijek :) poza tym wyobrazasz sobie skuter, ktory wjezdza w polmetrowa przerwe pomiedzy drzewami i przejezdza non toper przez choinki? :) @all: co do trasy natomiast - polecam bardzo goraco. moim zdaniem najwieksza miodnosc i dlugosc zjazdu w stosunku do szybkosci wjazdu i liczby ludzi w kolejce. wczesniej probowalismy start dwoma orczykami ze Szczawin(y?), piechota kilkadziesiat metrow w gore na szczyt i lasami z powrotem (fragment filmu jest takze z tej trasy), ale wjazd + wejscie jest dluuugie, masa ludzi + idzie sie zmeczyc wejsciem, jezeli nie masz rakiet. [przy okazji: film, ktory dal gregor_g4, pokazuje trase, na ktora mozna stamtad wjechac, jezeli za bardzo odbijesz z Pilska w prawo - konczy sie na parkingu pod krzeselkami. nie polecam, jezeli nie wiesz dokladnie, gdzie jestes, bo latwo mozna zjechac jeszcze bardziej w prawo, jak ja ostatnio i pozniej po asfalcie do wspomnianego parkingu masz pare kilometrow, fuck :( ] a ta trasa wyglada tak: wjezdzasz najpierw orczykiem tak, jakbys chcial pakowac sie na czerwona jedynke (na tej mapce orczyk III/IV). jednak zamiast zjezdzac po czerwonej, w miejscu, gdzie przestaje byc pozioma (taka rozbiegowka dla narciarzy 100m na gorze) walisz od razu w prawo w las. z lasu przecinasz trase narciarska (te, ktora przecina wjazd orczykowy) i napadasz w kolejny las. konczysz dokladnie pod tym orczykiem, ktorym wjechales. (jak juz sprobujecie, powiedzcie, gdzie tam zmiescic skuter :) ) pozdro. zwlokii.

    osobiscie nie wiem czy wyciagniety kij daje taki stabilny obraz jak to zrobilicie, ale wyglada to tak nienaturalnie, te ruchy snowbordzisty zupelnie wyrwane z tla,,, stad moje watpliwosci........:(
  9. No, fajny filmik, kamera jak przymurowana do jadącego. Tak z ciekawości, co to za patent? Ale gdzie te trasy? Szczerze mówiąc zaciekawiła mnie jedynie stabilnośc kamery. Pzdr. tatmak

    to jest czyste "oszustwo" oni nie jada a sa holowani na "holu sztywnym" prawdopodobnie za skuterem snieznym. zwroc uwage na nienaturalne ruchy, zupelnie nie odpowiadajace uksztaltowaniu terenu...:(:(
  10. Dokładnie - chodzi o wiązania Markera IPT Wideride - poszerzone, dla nart o szerokości 80 mm i więcej. Katalog na 2009/2010 przewiduje ten rodzaj wiązań dla nart The Grizzli, Unlimited AC 30 i AC 50, oraz damskiej Aurory (rewelacyjna narta). Inne rodzaje wiązań do tych nart w katalogu na nowy sezon nie występują. Griffon, Jester, Duke to wiązania dla nart Freestyle, Freeride, na nowych Volklach z tej grupy nie miałem okazji jeździć (bardzo podoba mi się design narty Kuro i Katana - mogę zamieścić fotki dla zainteresowanych. Na temat nowych wiązań skrobnę kilka słów wieczorem. Pozdrawiam

    seria wide ride; uzytkuje od wiosny 2008 ; doskonala jak zawsze marker, niezawodna. co mi sie nie za bardzo podoba to to ze ta czesc wiazania, ktore zawiera sprezyne pietki, jest pochylona pod katem ok 45 i latwo kijem nie trafic w odpowiednie zaglebienie, zeby wypiac narty..... ale to drobiazg wide ride jest pochodna grupy duke/jester, przystosowana do systemu integral binding. duki uzywam na katanach i gothama. niezawodne i solidne to najlepsze okreslenie......
  11. może i racja, albo miałam słabo naostrzone narty, bo ja nie próbowałam zatrzymac się na krawędziach jadąc, tylko stojąc w miejscu w poprzek góry próbowałam wbić krawędzie, zeby się nie zsuwac w dół

    wiem ze to nie brzmi dobrze, ale w ostatecznosci mam w zapasie jeden trick; troche podskakuje i "wbijam" karwedzie w lod. problem jest, ze jak tego nie zrobisz w sposob pewny to gleba i ladowanie na dole gwarantowane......
  12. Żadnej urazy, zwykła dyskusja, jakich wiele na forum. JEŚLI KTOŚ Z SZANOWNYCH FORUMOWICZÓW ZROZUMIAŁ, ŻE PRZEDSTAWIONA NARTA JEST NARTĄ PRAGNERA I ŻE DOSŁOWNIE NA NIEJ WYGRAŁ ZAWODY TO SIĘ NIE ZROZUMIELIŚMY. ŻADNA Z PRZEDSTAWIONYCH PRZEZE MNIE NART NIE JEST NARTĄ KOMÓRKOWĄ< SERWISOWĄ, ZAWODNICZĄ, SĄ TO NARTY SKLEPOWE. Postaram się jutro skrobnąć coś o wiązaniach, gdyż zmiany są istotne, szczególnie dla nart szerszych "pod butem", fotki też się znajdą. Pozdrawiam

    masz na mysli serie wide ride??? wywodzi si ez dukes i jest swietna. ma uciac dyskusja nad idiotycznym "markering out"....
  13. troche pozno ale lepiej niz wcale tydzien w tych dwoch miejscach. najpierw 4 dni w revel a pozniej 3 w kicking jeszcze w alberta zacynaja sie gory http://www.flickr.co...N06/3373990043/ nieco ta muzyka nie narciarska ale widoki przepiekne. pozniej droga sie zweza i jest bardziej zwykle zlodowaciala, ale widoki pozostaja te same..... w revel spotkalismy sie z oldsnowjunky; doskonaly narciarz, "normalny" facet, popijalismy piwo po nartach i bylo swietnie, zwlaszcza ze snieg dopisal na pon zdjeciu oldsnow(niebieski) dwie panie w tym moja corka (zielona) i ja (pomaranczowy czy cos takiego Dołączona grafika temperatura na dole ok -15 na gorze -19 do -20 ale snieg wspanialy w revel explorowalismy glownie ok north bowl. czasami trzeba troche podchodzic ale warto. na tej mapie the north bowl wyglada jak hala szrenicka ale jej zbocza dochodza do 40 st. jazda w niej jest niesamowita Dołączona grafika np tak sie jezdzi....... Dołączona grafika albo tak; jedna osoba pierwsza, druga czeka i jezdzie w pewnych odstepach. tutaj akurat ja juz zjechalem i delektuje sie przejazdem mojej mlodszej Dołączona grafika czasami trzeba troche podchodzic, zwlaszcza jak przez jeden dzien nic nowego nie dosypalo wtedy jest tez sie nagrodzonym po takiej "przebiezce" Dołączona grafika dobre miejsce jest tez las wokol wyciagu ripper (patrz mape) Dołączona grafika z lasu czasami sie wypada na zupelnie otwarty teren, trzeba byc przygotowanym. tutaj chyba 38stopni w lesie 25-35 Dołączona grafika we wtorek na gorze jest................dlatego ostrzegaja przed odmrozeniami. i faktycznie zwlaszcza na podslonietych lacznikach trzeba zaslaniac twarz Dołączona grafika to zdjecie mowi troche o temperaturze, czy nie???. chociaz moze nie az tak jak sie odczuwalo..... Dołączona grafika w kazdym razie w laczniku miedzy north bowl i ripper znajdziemy przpepiekne okolice Dołączona grafika no a teraz (wtorek po poludniu) czas na wyjazd do kicking horse. wzdluz transcanadian highway #1 jedziemy 2 h na wschod. do miasta golden gdzie rzeka kicking horse wpada do columbia river. z golden 12 mil serpentynami w gore do kicking a wdrodze nieprzerwanie takie widoki....mowilem ze droga sie zweza.czasami 3 pas do wyprzedzania http://farm4.static....3747e1607_b.jpg kicking jest zdecydowanie bardziej dziki i nieco bardziej stromy; tzn w revel jest stromo ale tez troche zieleni mozna znalezc (jedna trasa prawie 16km zjazdu). w sumie kicking jest zaplanowany w 3 dolinach przedzielonych redemption ridge oraz .........CPR ridge (od CardioPulmonary Resuscitation - bo zawalu mozna sie nabawic gdy sie spojrzy z w jedna lub druga strone grani(ridge) na ktorej sie znajduje). na czarno zaznaczone miejsce tragedii, o ktorej pozniej http://farm4.static....24f5b32c6_b.jpg gdy bylismy w sobote w revelstoke 4 ludzi wybralo sie na permamentnie zamkniety obszar lawinowy (na mapie "sztachety" po prawej stronie).dwoch zostalo wyzej a dwoch ROWNOCZESNIE zaczelo trawersowac obszar lawinowy na pon zdjeciu widac rumowisko lawiny ktora zeszla i usmiercila tych dwoje ludzi na oczach innego 40-latka, ktory tam byl ze swoim 14 letnim synem (dwoch z tej czworki).. nie komentuje ich zachowania bo nie trzeba chyba. odkopano ich w 22 minuty ale obaj nie przezyli. to zdjecie jest zrobione z wyciagu stairway to heaven, z prawej strony mapy http://farm4.static....0d732f7b7_b.jpg jesscze jedna fotka stamtaad gdzie lubilismy zjezdzac......duzo dziewiczych zlebow...... http://farm4.static....bd4ee7717_b.jpg a na zakonczenie widok panoramiczny z dolnej stacji stairway to heaven http://www.flickr.co...N06/3373992739/ PS; w drodze powrotnej tym razem niejechalimy na ostatniej kropelce benzyny. wrecz przeciwnie; od razu za golden zlapala mnie policja (140 na 80-ciu.....) troche mi obnizyli mandat ale i tak wyszlo 156$$$$$

    Użytkownik jan koval edytował ten post 22 marzec 2009 - 23:42

  14. hm... to ja chyba rzeczywiście oczów nie mam, bo ja tego nie widze :D

    no to zobacz; wszytskie to race tiger to wersja WC a nie sklepowa drugie zdjecie pokazuje nazwe piston w SL http://www.flickr.co...945311/sizes/l/ a tu ta narta pierwsza z prawej (dodam, w kazdej chwili te narty do ogladniecia u mnie) http://www.flickr.co...945779/sizes/l/ jeszcze raz; nie jest to narta ze sklepu, zarowno SL-e i GS-y na tym zdjeciu sa zarowno z 2007/8 i 2008/9
  15. Przesądy zawsze ludzie wymyślali, szczególnie jeśli chodzi o takie zjawiska. Ciekawe jest to ,że obserwator widzi wyłącznie swój cień, nawet jeśli na grani jest więcej osób.Możliwe, że ten fenomen też się przyczynił do tego przesądu.

    to ze widzisz tylko swoj cien, wlasnie jest czescia zjawiska i wynika z geometrii rozproszenia swiatla ja cos takigo widzialem przez pre secund w andach ale nie wiedzialem ze sie tak to nazywa.............
  16. cały czas zastanawiałam się jak nazywa się ta trasa:P a to była Harakiri :P Przyznaje, że to była najcięższa na jakiej jechałam, pamiętam, że oprócz tego, że była tak stroma to jeszcze bardzo oblodzona, jak chciałam zatrzymac się w poprzek na krawędziach to i tak zsuwałam się w dól, nie dało rady się zatrzymac, no ale zjechalam i poszłam jeszcze pare razy:P:P

    z tego wniosek ze musisz popracowac nad praca krawedzi......czyli nie ma takiego elementu,ktorego nie mozna by poprawic.........

    Użytkownik jan koval edytował ten post 19 marzec 2009 - 01:13

  17. Masa wydaje się ważniejsza na prostym, płaskim gigancie. Byłem ostatnio na Family Cup w Kamieńsku - był banalnie prosty i płaski... ewidentnie wygrali panowie o dużej masie. Jak jest stromo to bardziej bedzie się liczyła technika, popełniane błedy itp. Tak sądze - głowy nie daje...

    w sumie nie masa sie liczy a koncentracja masy w stos do czolowej pow ciala. to tak jak kilogram pierza i zelaza ( wprzenosni i duzym uproszczeniu).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...