Skocz do zawartości

jan koval

Members
  • Liczba zawartości

    5 666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jan koval

  1. nie zapominaj o slownictwie freda (przytaczam z glowy moga byc niescisle) ktos inny na stoku niz fred = poczatkujacy ktos inny na zdjeciu na nartach niz fred = nie znajacy sie na jezdzie debil ktos kto z fredem sie nie zgadza = idiota ktos kto popiera kogos dykutujacego z fredem = klakier ktos kto napisal ksiazki i programy narciarskie = cymbal i tak by mozna w nieskonczonosc jak slusznie, maniaq , napisales, racje ma tylko on a nie "cymbaly".......
  2. Miałem się nie odzywac :-) Janek vel Kuba - jak dla mnie gdy ktoś mówi "śmig" to rozumiem to tak jak wiele tu osób z Fredowskim na czele. Czyli tak jak to stanowi niemieckie (ale i w hameryce stosowane "wedeln" czylirównolegle, rytmicznie itp.). Inne "śmig XXX" to już pisałem: nazwy i opisy ewolucji lub ćwiczeń raczej bywszych ale istniejących i znanych. Dla mnie chyba najlepszym podsumowaniem jest to co napisał Maniaq, a co (być może nieudolnie próbowałem w w swoich postach przemycić): Pozdrawiam, Kuba

    zgadzam sie z tym, ale historii nie mozna negowac. dodam jeszcze, ze w pewnych warunkach POZA trasa, stosujemy nadal te techniki, ktore zostaly zakwalifikowane jako smigi XXX. moze w bardzo malym zakresie , ale stale one sa uzyteczne tak wiec w tym kontekscie nie zgadzam sie ze to juz TYLKO historia
  3. kto staje w opozycji ???? wszyscy się zgodzili - dostałeś nawet kilka podziekowań.... no właśnie Fredo nikt nie staje w opozycji Twojego opisu śmigu,bo jest on zgodny z tym czego naucza SITN PZN - i to chciałem żebyś wyjął z mojej wypowiedzi.....(opis ewolucji znajdziesz w programie - a jak nie masz to dla Ciebie zamieszczę) definicje podałem Ci dwie różne - przeczytaj jeszcze raz opozycją jest to że negujesz istnienie ewolucji które w historii nauczania miały swoje miejsce

    nareszcie znalazlem 1976, joubert, "jak samemu nauczyc sie jazdy na nartach" cytat; str 104 tytul podrozdzialu smig klasyczny text istnieje wiele rodzajow smigu. istota tej ewolucji jest pewien rytm wirazy laczanych w jeden ciag w linii spadku..................... itp itd.......... no ale co joubert wiedzial o jezdzie na nartach........................
  4. Pan Fredowski po mistrzowsku uciekł od niewygodnych śmigów ze Ski Journal. Ale one są, można je do woli oglądać i oceniać. I nie da się im zarzucić, że facet jedzie mułowato :D!!! Yorric - więcej już Ci nie pomogę - robiłem co mogłem. :). Jak nie potrafisz wybrać to już Twoje zmartwienie. Niech każdy wybiera i ocenia kto ma rację sam na własny rachunek. Materiały do wyboru (filmy) ma na tacy. (Książki Jouberta można kupić na Allegro) Dla mnie koniec tematu! Na zakończenie dodam: Jazda śmigami :D to wielka frajda, narciarska nirwana. I w czasie jazdy nie ma dla mnie żadnego znaczenia czy tymi śmigami jedziemy perfekcyjnie jak Pan Fredowski, czy "mułowato" jak Mitek (Mitku wybacz :P:D), czy wirtualnie i o zgrozo czasami śmigiem z oporu jak ja. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :):) Tadek

    tadeusz; dziekuje za , mysle, podsumowanie tematu. niestety, jezeli ktos zaprzecza oczywistym faktom, historii, nazewnictwu i porzykladom, to na to rady nie ma. dziekuje za rzeczowy wsparcie dyskusji a nie paranoiczne trzymanie sie wlasnego pogladu, ktory moze, a nie musi byc, prawidlowy. prawdziwa dyskusja to ta, w ktorej podpiera sie argumentami ogolnie uznanymi. ale widac, nie wszyscy to uznaja.........
  5. [quote name='maniaq']trochę przesadziłeś..... może "demonstrator" nie jedzie perfekcyjnie, ale narty prowadzi równolegle, a to krótkie przekrawędziowanie mu nie wyszło - narty trochę się zjechały - zdarza się..... to jest po prostu poparcie, ze "wszystko jest wzgledne" czyz nie??????? ot troche filozofii...............
  6. Witam Alfredzie Jak Mój smig wygląda wiesz bo mozna sobie obejrzec na forum albo znaleźć na youtube. Czy gmatwam? Możę i tak. Śmig lubie i dlatego dorabiam troche ideologii i bawię się definicjami. Zapewniem Cię, że smig z oporu to nie mój pomysł tak samo jak np. śmig norzycowy czy smig płuzny. W przeciwieństwie do Ciebie uważam, żę wszystkie te smigi istnieją faktycznie i mozna je po prostu pojechać a skoro tak... to są bytem czy nie? Ja rozumiem smig jako sekwencję rytmicznych krótkich skretów. Ty dodajesz na nartach równoległych - jak większośc zresztą. Podoba Mi się Twój opis a zwłaszcza zdanie że śmig zaczyna sie po ok 4 skręcie - wychodzi doświadczenie praktyczne. Jedyne rozwiązanie to spotkanie na stoku aby pobawić się w jazdę krótkim skrętem. Pozdrawiam

    zatrzymaj ten film na sekundzie 8-mej; co widzisz? wejscie w skret z katowo ustawionych nart
  7. nie jest to, jak wynika z tematu, "ostatnio", ale bylem zajety wiec dopiero teraz pare migawek z ostatniego pobytu w jackson hole, pierwszy czwartek do poniedzialku w kwietniu . zawsze pierwszy weekend kwietnia jest ostatnim dniem jazdy. w ostatnia niedziele kursowania wyciagow odbywa sie generalna parada strojow a pozniej, juz po zamknieciu wyciagow, wspolne party u podnoza tram'u a tutaj nowy tram, po tym jak stary zostal wymieniony po 40 latach jazdy Dołączona grafika para skipatrolers na szczycie tram'u Dołączona grafika Hoback's pokryte swieza, metrowa warstwa puchu miedzy drzewami Dołączona grafika jak wspomnialem, ostatni dzien to wielkie party. rozne stwory bawia na nartach:::: a tu zmeczony motyl przysiadl na sniegu Dołączona grafika niebieskie stwory czekaja zeby wejsc dio tram'u Dołączona grafika kawalek pizzy w towarzystwie dwoch istot ziemskich Dołączona grafika a tutaj przyklad najlepszego stroju do nurkowania w swiezym puchu Dołączona grafika dzieci preferuja bardziej wspolczesne postacie....... Dołączona grafika i kto mowil ze nie ma zimnego wychowu.... Dołączona grafika osobnym zwyczajem w ostatnim dniu jest wspinanie sie w cody's bowl. na nast zdjeciach pokazany jest teren, gdzie rajcuja nas ludzie, ktorzy kreca filmy z teton gravity research.. ten szczyt, cody's peak, ma niezly spadek. ale to nie wszystko; praktycznie z kazdego zlebu czy grani trzeba skoczyc, zeby dostac sie do doliny. skoki od 10 do 50 metrow przewyzszenia. trzeba wejsc grania od prawej strony lub podejsc z lewej i wybrac swoj los..... Dołączona grafika z bliska pokazana ekspozycja w lewo od zlebu centralnego, widocznego na poprzednim zdjeciu http://farm4.static....c628ac0a8_b.jpg a tutaj fragment zlebu centralnego. po obejrzeniu dwoch ostatnich zdjec, prosze sobie wyobraz jakie jest wyjscie z tego zlebu oraz z innych wariantow zjazdow... tez zleb konczy sie zeskokiem ok 18 metrow przewyzszenia http://farm4.static....b8675d539_b.jpg a tutaj juz ostatni zjazd w cody's bowl................ http://farm4.static....beb12d248_b.jpg a na dole juz party na calego. piwo z kasku narciarskiego podobno smakuje jeszcze lepiej niz z beczki (szczegolnie po ilus tam juz zaliczonych...) http://farm4.static....4700c22a0_b.jpg tylko bison Clyde niewzruszenie wita w restauracji Gun Barrel http://farm4.static....9d134df20_b.jpg i tak nastepny sezon szczesliwie zaliczony. oby nastepny nie byl gorszy, czego wszystkim zagladajacym tutaj, zycze!!!!!!!!!!!!!

    Użytkownik jan koval edytował ten post 09 maj 2009 - 16:32

  8. OK napisze troche duzymi literami zeby dotarlo ponizej jest cytat z KubyR gdzie zamieszcza kopie oficjalnych dokumentow, okreslajacych inne rodzaje smigu. nie siedze w kraju, dostepu do archiwow nie mam, ale to co pamietam, zgadza sie z tym co zamiescil kuba. NIE CHODZI MI O PONOWNE KLOCENIE SIE Z FREDOWSKIM!!!!!!!!!!!!!!!! ale chodzi mi o PRAWDE. karat10, ktorego bardzo cenie, tez pisze ze smig jest tylko jeden. kubar popiera swoja teze (ktora jest moja tez) ze sa ROZNE RODZAJE smigu. na razie tylko kubaR poparl swoje stanowisko dokumentem... wiem ze tzw ultimate smig to jest smig rownolegly........... natomiast, czy jest gdzies jakis dokument twierdzacy ze smig, to tylko rownolegly???? bo jezeli nie ma to znaczy,ze sa jego rozne rodzaje..... tutaj cytat z kubyR Wojtek, masz rację tyle, że z pewnym "ale". To co piszesz dotyczy nazwy "śmig". Ale istnieją nazwy "śmig xxx" gdzie rzeczone "xxx" określa o co biega dokładniej. I takie nazwy określają albo ćwiczenia ale ćwiczenia ściśle zdefiniowane albo ewolucje które kiedyś istniały i dlatego taka nazwa jest prawidłowa. Kanon PZN się zmieniał w latach zarówno pod względem nazewnictwa jak i zakresu wykonywanych technik. To, że jakaś technika czy nazwane ćwiczenie z niego wypadło, zmieniło nazwę nie oznacza, że przestało istnieć. I jeżeli użyjemy nazwy "śmig z oporu" ("śmig oporowy") to wymaga to jedynie odrobiny dobrej woli by czytający domyślił się o co biega. I wszyscy wiedzą, że nie jest to śmig na egzamin w PZN. Nawiasem mówiąc to w ramach rzeczonego PZN kiedyś dopuszczalny był kiedyś śmig wykonywany nierównolegle, a dokładniej zapoczatkowanie skrętu mogło być wykonane z ustawieniem nart równoległe, oporowo lub w sposób rozwarty, natomiast faza sterowania prowadzona była w sposób równoległy, cięty. Cytował to już Mitek, chodziło o ewolucję E-17 według wytycznych PZN z 1986 roku, a adekwatny skanik w załączeniu. Ta dyskusja wzięła się od określenia "śmig z oporu" i użycia tego jako wyjaśnienia tłumaczenia Stem Christie. Samemu mi się wydaje to dziwne ale wyjasnienia JK przyjmuje za dobrą monetę - slangu hamerykanów nie znam, cokolwiek styczności to miałem z ichnią literaturą, a dodatkowo jestem zupelna dupa językowa (czytam circa swobodnie ale mówię w stylu "kali mieć"). Moim skromnym zdaniem takie określenie jak "śmig oporowy" funkcjonowały i były zdefiniowane. Co do programów PZN nie wiem, poszukam. Natomiast tak jak pisał Lobo funkcjonowało w podręcznikach Jouberta - może nie jako ewolucja "głównego nurtu" ale jako ewolucja pomocnicza niemniej jednak dobrze zdefiniowana. Drugi skanik który załączam to właśnie pochodzi z "Jak doskonalić się w narciarstwie" tegoż autora, który zresztą wyróżniał całą kupkę innych śmigów (ale już równoległych): szerokim śladem, klasyczny, wężowy czy avalement. Problem raczej polega na formie niektórych wypowiedzi - bo dyskusja mimo, że poboczna do głównego wątku mogła być interesująca: zahacza o ewolucję terminologii, narciarstwa w ogóle, a także tego czy techniki, ćwiczenia praojców są jeszcze przydatne (np. w specyficznych warunkach kiedy te wszystkie szerokie, taliowane cudeńka nagle sprowadzone są w odczuciu ich właściciela do starych prostych desek i trzeba się ratować). Pozdrawiam, Kuba Miniaturka załącznika (kliknij aby powiększyć)
  9. Wróciłem z Tatrzańskiej Łomnicy z nogą w gipsie. Naderwałem wiązadła krzyżowe i pęknięta łękotka. Warunki jak na maj normalne,tylko narta nie wytrzymała obciężeń.Złamała się w muldzie nie wytrzymując zagłębienie,w miejscu gdzie w Rossignolu Mutix kończą się przednie wąsy ,a na dodatek wiązanie się nie wypieło,tylko kolano. Miała byc to uniwersalna narta do wszystkiego,ale nie sądziłem że równiez do skręcania kolan.Twierdzę iz konstrukcja narty poprzez zastosowanie wąsów jest osłabiona w punktach stycznych końca wąsa i narty i w tym miejscu następuje niebezpieczeństwo złamania i urazu kończyn narciarza.Złamana narta w tej częsci uniemożliwia wypięcie tylnego wiązania.

    zycze ci powrotu do zdrowia!!!!!!!! btw; tak sie to konmczy gdy inne firmy staraja sie nasladowac volkl'a
  10. [quote name='fredowski'][quote name='Dziadek Kuby']http://www.harbskisy...s.com/olkm5.htm Nie zgodze sie z tym ze taka jazda ma poprawic technike w nieubitym sniegu. W tej jezdzie nastepuja rytmiczne i bardzo duze obciazenia jednej narty (zewnetrznej) co w nieubitym sniegu bedzie powodowac glebokie jej prowadzenie a tym samym raczej utrudniac jazde. QUOTE] ztym sie jak nahjbardziej zgadzam, o dziwo..........................
  11. Teraz bedzie ostatni weekend w Louise. Potem pozostaje tylko Sunshine Village przez nastepne 2 tygodnie. Niestety w Kanadzie nie ma lodowca dostepnego z wyciagu, wprawdzie od lat toczy sie wojna z "zielonymi" i lokalnymi wladzami o otwarcie resortu na Jumbo Glacier kolo Panorama BC. Na razie narciarstwo w lecie pozostaje tylko dla tych co chca podchodzic.:)

    enjoy!!!!!! make some turns for me ce ya next seaseis
  12. Piszemy jakie narty mamy lub jakie chcemy mieć..Dwadziescia siedem lat minęło od zakupu pierwszych nart.To sporo,ale nadal jestem w ich posiadaniu.Zakupiłem je w sklepie sportowym wraz z trzewikami narciarskimi:D:D które zresztą były za małe.Niestety jeden rozmiar.No ale lepszy rydz niż nic.Po dwóch godzinach podchodzenia i kresek-to koszmar.:o Moje to Polsort Compact ALU 212-180cm:) Pozdrawiam!

    to TYLKO 27 lat????????? ajkie wiazania z tym chodzily: te wygladaja na cos jak alfa bo na pewno nie beta.........????
  13. Monkika i Janica fajnie by było jak byście napisali na ile % jesteście zdecydowani pojechać do NZ, które resorty chcielibyście odwiedzić i ile dni w nich jeździć oraz w którym roku Wam pasowałoby najbardziej pojechać. Moglibyśmy wtedy wstępnie określić ceny noclegów i karnetów a co za tym idzie bardziej prawdopodobne koszty całego wyjazdu. Fajna stronka: http://www.naszanowazelandia.pl/ wiele przydatnych informacji, np na temat biletów lotniczych z londynu mozna kupić bilet do NZ za ok 4500zł ale wiadomo do londynu tez trzeba dolecieć więc w sumie cena biletu to około 5500zł Co myślicie jeszcze o przy okazyjnym zwiedzeniu nowej zelandii i przejechaniu jej samochodem w koło? Pozdr

    jezeli faktycznie planujecie zwiedzac, to jakis srodek transportu jest niezbedny:osrodki w NZ sa rozrzucone, zwykle nie ma ski-in ski-out jakw chile czy arg.to jest niedogodnoscia. jezeli celem jest zwiedzenie NZ jak najbardziej popieram NZ jezeli celem jest jazda na nartach latem , zdecydowanie lepsza opcja to chile lub arg: no i nie trzeba wynajmowac heli, np w las lenas, jest OLBRZYMI teren BC dostepny z wyciagu Marte........
  14. Też myśle, że grunt, że już wszystko ok :) Dzięki. A rozciągania na pewno nie zaprzestane, tylko bedę po prostu bardziej ostrożna i czuła na sygnały wysyłane przez ciało. pozdro

    bardzo czesto pacjenci przeadzaja ze stretching prawidlowy NIE POWINIEN BOLEC. powinnas robic stretching do granicy bolu, ale go nie przekraczac, trzymac stretched position przez co najmniej 20 sec, zwolnic, nastepny stretch powinien byc nieco agresywniejszy itd. najwazniejsze dla ciebie bedzie stretching PO wysilku/treningu o czym ludzie zapominaja. nie rob tzw bouncing stretchin tylko staly. sprobuj tez tzw meridian lub inaczej, resistance stretching; jest to stretching z rownoczesnym opporem. no i nie zapominaj po stretchingu (ale nigdy przed wysilkiem) lod ; 30 min on , 30 min off
  15. Niestety nie spełniają wymagań mojej kieszeni... 3.5k to dużo za dużo ;) Na stronie K2 jest napisane, że są to narty 90%/10%. Cenowo są w miarę znośne, aczkolwiek za ok. 1k można bez wiązań dostać K2 Obsethed, o których również czytałem wiele dobrego. Inna sprawa to czy te narty (Coomby, Sethy etc.) to nie za wysokie progi jak dla mnie?

    tak jak darren moge ci polecic grizzly............. sprawdzaja sie znakomicie do tego mozesz zmieniac sztywnosc co daje sie odczuc. oczywiscie jest to taki bajer, ale dziala wystrzegaj sie belkotu reklamy; reklamy z kazdego, nawet poczatkujacego, stworza genialnego narciarza.a w rzeczywistyosci?? roznice miedzy roznymiu modelami danej grupy nie sa az takie, zebys to znaczaco odczuwal jak masz ambicje narta o wymiarach czub 125-130+ but 80-90 pietka 105 - 115 dowolnej firmy powinna spelnic wymagania. co do dlugosci; jezeli faktycznine chcesz poza trasa to od 170-178+ nie wiem czy mozna bardziej dokladnie a zarazem ogolnie odpowiedziec.... tak sobie wlasnie mysle ze np ac4 czy ac40 powinny byc w sam raz a nie powinny byc juz takie drogie jak w przeszlosci....
  16. Tak długo jak będziesz te mięśnie utrzymywał w wyśmienitej kondycji (a to wymaga poświęceń) ale kiedyś, za lat naście, przyjdzie taki czas (jak masz zerwane więzadła) że zostaniesz inwalidą :(.

    az tak zl;e to nie jest mozna zrobic reconstrukcje z 90%+ dobrymi i doskonalymi wynikami
  17. Harakiri w Mayerhofen ma dokładnie 78% stok wyratrakowany tam pojechać carvingowo to mistrzostwo świata ja puściłem się dopiero po 3/4 stromizny :) No a najbliżej w Polsce z ciekawych górek to myślę że Tatrzańska Łomnica i tam z rana po przygotowanym stoku można poszaleć polecam (ile ma nachylenia to nie wiem ale ratrak na linie ciągną)

    czyli 78 wg kolegi lucas'a to bedzie jakies 38 st.... pare razy tam przejechalem po to zeby namacalnie poczuc co to jest , to bozyszcze tlumow........ natomiast prawdziwa zabawe mialem z lewej i prawej strony trasy, w drzewach i miedzy skalkami.....
  18. Ale jak to mowia co innego teoria, a co innego praktyka.[/QUOTE] tak i dlatego mowie o wlasnych dosw na podst porownania z innymi. w sumie nie lubie, gdy dotyka mnie "zimna" powierzchnia a tak bylo z x-bio ( w minus 27!!!) dla mnie jednak najwieksza blokada jest warstwa 3-cia glownym motywem zamieszczenia tej wiad bylo to, ze kiedys sie b pozytywnie wypowiadalem na temat x-bio, wiec czytelnikom naleza sie sprostowania
  19. Wiem, bo cenie twoja opinie. Ale napisalem co napisalem, bo haslem bionica jest "REDUCE SWEAT, DON’T PREVENT IT." Dodatkowo stronka co podalem ma duzo ciekawych informacji, rowniez od strony teoretycznej o ktorych czytajac np. caly watke o bieliznie, bylo tylko zaczepienie (czubek gory lodowej). Przy okazji jakie wiec w tej chwili skarpety i bielizne uwazasz za lepsza od X?

    ze skarpet moje faworyty to 2 modele columbia; ultimax i euros smartwool drugi choice z warstw pierwszej patagonia, arc teryux, monutain hardware, niektore (ale tylko nieliczne) nike oraz underarmour serii cold zeby bylo scislej to pisalem o nast modelach bionic; skarpety x-socks a gora energizer; moze to bylo by lepsze z zamkiem???osobiscie lubie z malym zamkiem u gory zaznaczamze opinia dotyczy tylko wymienionych modeli. moze inne sa lepsze dodatkowo mnie lekko wkulo to to ze kupilem te wyroby w polsce (na "przecenie") a nawet po "przecenie" byly drozsze niz tutaj

    Użytkownik jan koval edytował ten post 11 kwiecień 2009 - 16:16

  20. x-bionic pozwala sie spocic, bo takie jest ich zalozenie (poczytac pudelko/ strone) IMO poprawne, choc trudno okreslic o jakim stopniu spocenia byla mowa. I moze faktycznie bylo kiepsko. Co do oddychalnosci polece stronke (link na dole do 1 wybranego artykulu) http://furtech.typep...s_of_breat.html Duzo ciekawych informacji, przy czym jest to strona powiazana z produktem, (ktory raczej sie nie nadaje na narty), ale mimo wszystko warto poczytac. A tu o pocie (nie od x-bionic, tam nie znalazlem zadnego odniesienia do nich) http://furtech.typep...ng_and_tem.html

    wybacz ale nie pisalem tego na podst JEDNEGO produktu i oddychalne rzeczy uzywam od lat co najmniej 10-ciu wiec nie musisz mi tlumaczyc jak to jest z poceniem przyznam sie ze design jest niesamowity i pociagnal mnie ale wlasnie performance jest taka sobie i dlatego zamiescilem sprostowanie bo moje poczatkowe opinie byly bardzo pozytywne. a nie chcialbym nikogo wprowadzac w blad. jest wiele produktow na rynku lepszych i tanszych dodam ze orientacyjnie do dnia dzisiejszego uzywalem ok 50 first layers 30 second layers i ok 8 kurtek (SS i HS) . (liczby orientacyjne).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...