Spiochu
Members-
Liczba zawartości
4 032 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Zawartość dodana przez Spiochu
-
Po co wymieniać narty? może lepiej nauczyć się jeździć...?
Spiochu odpowiedział Jasiek. → na temat → Narciarstwo
Od lat zachęcam do jazdy na SL w każdych warunkach (w tym w puchu). No i proszę, jednak można. -
Po co wymieniać narty? może lepiej nauczyć się jeździć...?
Spiochu odpowiedział Jasiek. → na temat → Narciarstwo
Babcia o wyglądzie menela, pozamiatała wszystkich modnych "ekspertów". Ten filmik to klasa sama w sobie. Ona wie co należy wybrać i dlaczego, zupełnie olewając marketingowy bełkot. -
Jak jest za mało miejsca, to żadne umiejętności też nie pomogą. Mnie wystarczą próby wysokim Vanem. Lipa. Słaba dynamika i bardzo się przechyla. Kombi ok, tylko długość auta zwiększa wymaganą ilość miejsca.
-
Źródło? Myślisz, że o tym nie wiem? Drogowy to taki, który skutecznie działa na drodze i przy wyższych prędkościach. Trudno na to wpaść? Podział na typy powyżej ma znaczenie konstrukcyjne, a nie użytkowe. Dany typ nie oznacza jednoznacznie, czy dany napęd nadaje się w teren czy na drogę. Lepiej tak, niż "mam 20 lat doświadczenia, więc mogę pisać bzdury,"
-
Nie trzeba prowadzić picupa, by wiedzieć, że nie pojedzie jak osobówka. Wystarczy pomyśleć i przewidywać. To jakie napędy 4x4 mają typowe golfy, czy niskie auta sportowe? No chyba nie terenowe. Skakanie po pasach, jest przydatnym manewrem, służącym do sprawnego poruszania się po zatoczonym mieście. Nie wiem komu można w ten sposób coś udowodnić, bo w gęstym ruchu, nawet nie zwrócisz uwagi kogo wyprzedziłeś, a kto Ciebie. "Każdy kto jeździ szybciej, lub inaczej niż ja, to na pewno idiota i debil" - bardzo dziecinne podejście. Twoje wizje są dalekie od rzeczywistości. 8 lat jazdy (głównie w mieście, w gęstym ruchu, a nie toczenia się po zadupiach), brak szkód z OC, ani zdarzeń z winy innych kierowców. Skończyłem kurs bezpiecznej jazdy i ciągle staram się doskonalić. Nie jeżdżę jakoś specjalnie szybko, a ścigantów staram się przepuścić. Również wolałbym Cię na drodze nie spotkać, skoro nie rozumiesz ograniczeń własnego auta. W kilku. Zarówno w nowszych jak i starszych. Te nowe są w miarę komfortowe, ale nic poza tym. W tej cenie to można nabyć A45 AMG. 0-100 4.2s (2018) Na torze potrafi objechać, tuningowane Evo IX. Co do rozmiarów, radziłbym się zastanowić. Już 4.8m w Passeratti nie sprzyja wygodnemu parkowaniu.
-
Zapomniałeś tylko dodać, że przy 20km/h. Porównałem popularny picup z popularną osobówką, do tego z podobnymi silnikami. Odstaje od Golfa czy innej podobnej osobówki, Zarówno osiągami jak i prowadzeniem a przeciętnemu kierowcy nie daje specjalnych korzyści. Zresztą u nas nikogo przekonywać nie trzeba. Picupy to margines rynku.
-
Filmik bzdurny. W takich warunkach zwykle FWD daje radę. Na łysych letnich to nawet Unimog nie da rady. 3 x tańsze Audi RS 3 ma lepsze osiągi na prostej. Czasy na torze i spalanie, lepiej z grzeczności pominąć. Raczej dociążenie. Dlatego Jazz jest lepszy od Fabii Combi. Na narty z powodzeniem da się dojeżdżać zwykłym FWD. W PL to nawet bez łańcuchów. Wyższe auto + jakikolwiek napęd 4x4 to już duży komfort w trudnych warunkach. Dlatego lepiej wybrać auto które dobrze jeździ na co dzień, zamiast jakieś hiper terenówki. Poprawili już to? Za to Compass. Doskonały wynik w teście łosia (chyba jeden z najlepszych wśród suvów):
-
Napęd w X5 i podobnych autach, nie ma być lepszy w bardzo złych warunkach, tylko na drodze. Co z tego, że te terenówki są lepsze w głębokim błocie, czy na skałach, jeśli nie nadają się do szybkiej jazdy pod drodze. Napęd w popularnym Suvie ma poprawiać osiągi i bezpieczeństwo na suchym, mokrym, ewentualnie lekko zaśnieżonym asfalcie. Ma też nie zwiększać specjalnie zużycia paliwa, czy nie pogarszać komfortu jazdy. Te cechy są ważniejsze dla większości użytkowników suvów (bo w teren i tak nie wyjadą). Dlatego nie można jednoznacznie stwierdzić, który napęd jest lepszy/gorszy. One są po prostu inne.
-
Jesteś instruktorem i niw wiesz?
-
Głównie od prędkości, płynności i bezpieczeństwa (kontroli w każdym momencie).
-
Bezpiecznie to rozumiem ale dlaczego prawidłowo i technicznie? Co to w ogóle jest jazda prawidłowa i techniczna? Chodzi o walory estetyczne? Zgodność z normą SITNowską? Dla mnie istotna jest skuteczność jazdy, a tą widać na zawodach (ewentualnie w trudnym terenie). Jeśli ktoś jedzie bardzo skutecznie, to dla mnie jest wzorcem, nawet jeśli jego technika jest zupełnie inna od tej uczonej na kursach.
-
Nie przesadzajmy, 410 k to jest duży przebieg. Dla przeciętnego kierowcy to ponad 20 lat jazdy. Silnik ma prawo się rozsypać i nie ma co dramatyzować. Gdybym miał gwarancję, że auto które kupuje dotrwa do 400k, kupiłbym bez zastanowienia. Później może się nawet nadawać na śmietnik. Problem w tym, że dzisiaj mało które auto tyle wytrzyma. Mój szef ma nową b-emkę trójkę z dwulitrowym kopciuchem. Przejechał 30 k (słownie trzydzieści) i ma już CZWARTĄ turbinę! Oraz szereg innych usterek w pierwszych 2 latach użytkowania. .
-
Ale o co chodzi z tym autem? Czemu nart nie włożysz? Pytam zupełnie poważnie, bo to bardzo dziwne stwierdzenie.
-
Jak to nie włożysz nart? Dlaczego? Nawet do Malucha narty wchodziły.
-
Orientujecie się, w jakich ośrodkach (w Alpach) są zniżki na legitymacje Instruktorskie (IVSI oraz ISIA)? Jak duże są to rabaty i czy są normalnie opisane w cenniku?
-
Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich.
Spiochu odpowiedział Bartek1980 → na temat → Narciarstwo
Co to jest kurs juniorski? Do Nartusa możesz śmiało jechać. Ja się u nich doszukałem, Sara zrobiła wszystkie kursy. Innym znajomym też polecam i nikt jeszcze nie narzekał. Co do tyczek, to na SL najlepiej wziąć damskie. Tomek Cichy ustawia trochę za gęsto. Podobnie GS, zalecam promień ok 20m. Na 27+ możesz się nie zmieścić. -
Ale Wy się "znacie" na technice. Nawet dziecko wie, że w narciarstwie, robienie V-ki jest najbardziej stylowe. A Ci to dobrze potrafią, zarabiają grubą kasę i zostają bohaterami narodowymi
-
Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich.
Spiochu odpowiedział Bartek1980 → na temat → Narciarstwo
Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. -
W porównaniu do tych przejazdów na krawędzi, swing wygląda blado. Zresztą dla mnie śmig, podobnie jak NW, to ewolucja dojazdowa. Jedzie się nim gdy jest zbyt wąsko, są zbyt trudne warunki, lub jesteśmy za ciency żeby pojechać krótkim ciętym. Śmig z wyboru na równej, szerokiej trasie to taki dziwoląg. Jazda terenowa bardzo się różni od sportowej. Widać to po dzieciakach, które na tyczkach mają niezły poziom a poza trasą nie jeździły. Przy pierwszych próbach jest dramat. Jedynie wymagania, w obu dyscyplinach są podobnie wysokie. Dlatego jak ktoś jest dobry w jednym, to szybko przestawi się na drugie. Po prostu ma świetną sprawność i objeżdżenie. Zresztą obecnie trening, staje się coraz bardziej wszechstronny i młodzi zawodnicy nie klepią samych tyczek, ale na muldach czy w lesie też się pojawiają.
-
To jest jak drift samochodem. Wygląda super, ale nie każdy jest fanem driftu.
-
Pytałeś o różnice względem SITNu więc Ci napisałem. Nie oceniam czy to jest lepiej czy gorzej. Zawodnicy też jeżdżą różnie, zwykle na tyłach, czasem maksymalnie z przodu, w zależności co jest akurat potrzebne. Twoja jazda natomiast bardziej przypomina mi jazdę terenową niż sportową. Gdzie są dokładne różnice względem zawodników sam znajdź lub zapytaj innych forumowiczów. Ja nigdy nie analizowałem dokładnie technik z rozbiciem na stopklatki i zastosowane odciążenia, więc niekoniecznie to wychwycę.
-
Pokaż coś na krawędzi. Co do śmigu to nie bardzo umiem powiedzieć co dokładnie jest inaczej. Wydaje się że jesteś bardziej z tyłu i masz inny ślad prowadzenia nart niż Np. na filmie Tadeo.
-
No fajnie, ale dlaczego nie pojedziesz na krawędzi, tylko takim dziwolągiem?
-
Nie wiem co miał na myśli Adam, ale Twoja technika (film ze śmigiem na równej trasie) jest inna, niż to co zwykle widzimy w pokazach śmigu, Jest bardzo podobna, do tego co prezentujesz na muldach.