Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 089
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Jakie są najtańsze pakiety w Alpach? (oprócz Francji) Powiedzmy 7 noclegów i 6 dniowy karnet w ośrodku minimum 50km tras? Czy jednak free-ski nie wychodzi najtaniej?
  2. Przecież podałem skąd. Moje założenia liczba zgonów: 0,1 - 0,35% populacji. W San Marino zmarło oficjalnie 0,13 % populacji i (prawie)nie ma drugiej fali. W Szwecji 0,06% i druga fala jest słaba W Nowym Jorku 0,18% i  też już niewielu umiera a nie wierzę że wszyscy się w domach pochowali.    U nas pandemia jest jednofalowa. Pierwszą falę skasowano szybko wprowadzonymi obostrzaniami, więc prawie wszystkie zgony skupiają się w drugiej. W zgonach właśnie osiągamy szczyty więc jesteśmy w połowie. I nasz kraj niczym się nie wyróżnia. W całej Europie będzie podobnie. Jedynie tam gdzie zapanowano nad pandemią potrwa to dłużej i będą kolejne fale. No chyba, że zadziała szczepionka.
  3.   Jaki jest sens tych testów przesiewowych? Jak policzysz za ich pomocą przebieg pandemii? Czy każdy kto miał kontakt z wirusem (również nieskuteczny) będzie miał ślad na tych testach?  Ja mogę oszacować, że mniej więcej połowę zgonów mamy za sobą (przynajmniej tych krótkoterminowych). Pojawią się pewnie również kolejne "fale" ale znacznie słabsze.
  4.   Tak znam tą definicję śmiertelności. Pisaliście już o niej dawno temu. Skoro śmiertelność względem populacji Ci nie odpowiada to niech będzie umieralność. Na pewno zrozumiałeś jednak o czym pisałem.   A ten wasz medyczny wskaźnik śmiertelność to w ostatnim czasie idealne narzędzie do manipulacji w mediach. Testując wiele osób z łagodnym przebiegiem albo tylko najcieższe stany, można uzyskać wręcz dowolne wskaźniki "śmiertelności". Sprytnie wykorzystał go również lekarz z cytowanej przychodni w Przemyślu.     Przemyśl:         19 zgonów / 60689 populacji = 0,0313% Podkarpacie:     580 zgonów / 2127164 populacji 0,0272%   W Pzemyślu umiera zatem na COVID o 15% więcej osób na 1000 mieszkańców niż na całym Podkarpaciu.
  5. Przebieg Pandemii dla państw z różną historią i skutecznością obostrzeń wiosną.             I dobra wiadomość. Zanim zdążycie się zaszczepić, będzie już w zasadzie po pandemii. Oczywiście wirus zostanie i regularnie ktoś będzie chorował ale za dwa miesiące sytuacja znacznie się poprawi. O sezon wiosną jestem spokojny.
  6.   Wszystko się zgadza. Obstawiam, ze jesteśmy gdzieś w połowie epidemii.     13 zgonów przez 3645 osób na pokładzie = 0,3566%. Pisałem, że względem populacji.     A nie wprowadzono obostrzeń jak już (prawie) wszyscy się zarazili? W takim San Marino (dla Begamo nie znam danych), w drugiej fali pojawiły się tylko 2 nowe zgony (5% tego co wiosną)       To do mnie przemawia. Puszczenie na żywioł to nie jest w pełni moja teoria. Wiele razy  podkreślałem też wcześniej maksymalne przygotowanie (nawet kosztem chwilowego lockdownu). Problem w tym, ze zrobiono obostrzenia a służbę zdrowia puszczono na żywioł.     A tak odnośnie rodziny. Nie odwiedzam jej w szczycie pandemii. W sklepie noszę maseczkę, nie mam kontaktu z innymi seniorami. Jednak wiosną, gdy wszyscy panikowali postępowałem zupełnie inaczej. Wtedy po prostu ryzyko zarażenia było minimalne. W przyszłości wrócę jednak do dawnych zwyczajów. Przed zarażeniem rodziny nie uchronię. Mogę jednak zwiększyć szansę, by nie przypadło ono w szczycie, kiedy szansa na pomoc medyczną jest minimalna.
  7.   Dotarłem do artykułu o Bergamo. Jednego z najbardziej tragicznych miejsc na mapie epidemii, słynącego z ciężarówek z trumnami itp.   https://www.rmf24.pl...atn,nId,4441601   Miasteczko zostało kompletnie zaskoczone epidemią i nie zdążyło skutecznie wprowadzić obostrzeń.   Jego gęstość zaludnienia to 3000 os/ km2 (dla Polski 123 os/km2) do tego średni wiek populacji również znacznie  wyższy niż dla Polski.   Gdyby przyjąć dla Polski analogiczną statystykę(+375% przez prawie półtora miesiąca), liczba dodatkowych zgonów osiągnęła by wartość 178 tys. Z uwagi na różnice demograficzne, na pewno liczba ta byłaby mniejsza. Mieści się zatem w przedstawionych przeze mnie wcześniej widełkach. (0,1-0,35% populacji). Stosując środki ochrony dla medyków, przygotowując służbę zdrowia i nakazując tylko noszenie maseczek, można by tą liczbę jeszcze zmniejszyć. Przy obecnym cyrku, osiągniemy te same wartości a w czarnym scenariuszu nawet znacznie wyższe (brak leczenia poważnych chorób, powszechna depresja, nerwica, uzależnienia itd.). Ale nie przejmujcie się tym, to ja jestem głuchy na argumenty.
  8. Odnioslem sie do konkretnych danych liczbowych. Ty nie podales zadnych danych. Tak jakbys nie chcial weryfikacji swojej teorii. Masz link do tych wloskich statystyk? Wiele opinii wskazuje ze nasz system ochrony zdrowia i tak sie zalamal. Gdyby szczyt zachorowan trwal miesiac a nie trzy oczywiscie byloby gorzej ale o ile? Sluzba zdrowia bylaby sparalizowana ale bardzo krotko. A to oznacza duzo mniej zgonow nie covidowych. Osobna kwestia sa dzialania rzadu. Gdyby podejsc do tematu powaznie zamiast uzadzac pokazowki, miejsc pod tlenem byloby o wiele wiecej. Mozliwe ze Twoi znajomi rowniez by przezyli.
  9.   Skąd wniosek, że ograniczenia zmniejszą liczbę zgonów 10 krotnie? Gdyby to była prawda to rządzącym należałby się medal zasługi     Skąd takie dane?   Obecnie najwyższa śmiertelność (względem populacji) na świecie:   - Statek Diamond Princess - 0,35% - Stan New Jersey - 0,19%   W Europie dla Belgii i San Marino ok 0,13%   0,1-0,35% w Polsce to 38-133 tys. zgonów   Pierwszą wartość już osiągnęliśmy:   https://www.money.pl...046378272a.html   Prognozuje, że jesteśmy na półmetku obecnej fali pandemii, więc pewnie zgony się podwoją.   Dla mnie wniosek jest następujący:   Cały ten cyrk nie ma istotnego wpływu na liczbę zgonów. Rozkłada co prawda w czasie szczyt zachorowań (zamiast jednego miesiąca - trzy), ale ogranicza dostęp do służby zdrowia i diagnostykę na wiele miesięcy. (Zaniechano już wykonywania wielu zabiegów i operacji, gdy było jeszcze śmiesznie mało chorych). Tym samym liczba zgonów może być niewiele mniejsza niż bez obostrzeń, a może nawet być wyższa w długim terminie.
  10.   To by nie było takie głupie. Np. karnety 3h po 200zł w bardzo limitowanej ilości. Niby dramat, ale z drugiej strony, można by pojeździć jak nigdy.  
  11. Ogrodniczki nie, bo gorąco i nie możesz łatwo zdjąć/założyć zgodnie z patentem Wujota. Do zwykłych spodni możesz sobie dopinać jakieś lekkie szelki jeśli potrzebujesz. Osobiście nie używam.
  12. Nie znam polityki ale laminaty packlite wystepuja z nylonem albo polyestrem jako tkanina zewnetrzna oczywiscie w roznych gramaturach. W tym haglofsie jest nylon 20d czyli grubszy niz pertex quantum ktorego chyba z powodzeniem uzywasz w ciuchach puchowych. Kurtka sie zatem nie podrze. Problemem moze byc jedynie przecieranie sie membrany w wybranych miejscach. Spowoduje to lekkie przemakanie kurtki. Moje doswiadczenia wskazuja ze jest to proces dlugotrwaly. Gorsze jest pranie. Taka kurtka nadal nadaje sie tez na skitur gdyz chroni przed sniegiem wiatrem a jedynie przy ulewnym deszczu bedzie troche cieknac. Oczywiscie w bardziej pancernych laminatach powinno to wytrzymac dluzej ale o ile to nie wiem. Uzywalem tez innych gore-texów. Tych ciezkich i z czasem rowniez przeciekaly. Kluczowe jest wedlug mnie nie prac ciuchow membranowych. Active shell nie znam. W teorii wypada lepiej bo jest 3 warstwowy. Zalecenia producentow sa jakie sa a biegowe ciuchy nieraz sprawdzaja sie w Himalajach.
  13. A jestes pewien, ze to dokladnie te same materialy i w tym samym gatunku? Ja nie. Sa tez 3 warstwowe laminaty przy wadze 200g. W kazdym razie mialem ta kurtke przez 10 lat i nie bylo zadnego rozdarcia a nie jestem z tych co dbaja o sprzet. Jak widac w recenzji inni pisza to samo. Poziom 200g przy topowym wykonaniu jest wystarczajacy. Przy lajtowym uzytku az nadto. Oczywiscie fizyka sie zgadza i 400g kurtka moglaby byc mocniejsza (nie zawsze jest)ale to zbedne do skitouringu. Kolega nic zreszta nie pisal o wspinie i czolganiu sie w jaskiniach.
  14. Przeczytaj:   https://ngt.pl/thread-8398.html   Tej kurtki nie dało się podrzeć. Z czasem zaczęła przemakać, ale pancerne ciuchy tak samo.    W czasach gdy jej używałem, spędzałem w górach ponad 100 dni w roku.    Także są ciuchy lekkie i wystarczająco wytrzymałe.     Co do raków. Miałem na myśli zahaczenie, które kończy się upadkiem. Na coś takiego nie można sobie pozwolić.
  15. Spodnie które wybrałeś to lipa. Za dużo bajerów.     Polecam Ci taki zestaw:   Spodnie:   https://www.ultralig...tex-pant-p13220         Kurtka:   https://www.ultralig...p-jacket-p10970   lub:   https://www.ultralig...x-jacket-p13219   Ten drugi link używałem starszy model i polecam. Active shell (pierwszy link) nie znam.   Jeśli jest wybór, lepiej jaśniejszy kolor. (nie prażysz się na słońcu)   I jeszcze jedno. Ten angielski sklep jest drogi. Szukaj tych samych modeli gdzie indziej. Podaje do nich link bo wszystko mają zważone.
  16. Używałem gore packlite na wyprawach i nie widzę przeciwwskazań. Kurtka Haglofsa (250g) wytrzymała kilka lat katowania, w tym gleby na piargach itp. Spodnie jak nie zawadzisz rakami też się nie dziurawią. Jak zawadzisz to każde idą w strzępy. Dlatego ważny jest dopasowany a nie workowaty krój. Na wyprawach na 7k używałem spodni gore o wadze 170g i 230g. Jedne i drugie były ok.   Używałem różnych ciuchów TNF czy Mamota. To jest loteria. Jedne są bardzo dobre inne raczej kiepskie. Mam  lekką (190g) kurtkę Marmota i  jest bardzo słaba. Przecieka prawie od nowości. Do tego często krój jest na otyłych amerykańców. Złe doświadczenia miałem również z Berghausem.   Haglofsa miałem 2 kurtki - klasa sama w sobie. Polecam również francuski Millet i angielskiego Raba.
  17.   Myślę, że patent Wujota to bardzo dobre rozwiązanie. Nie wiem czy najlepsze ale za to kompletne. Masz od razu przepis na wszystko, który będzie działał. Zapomnij tylko o budżecie 2k zł.   Jeśli chodzi o wagi to spodnie i kurtkę HS można znaleźć w okolicach 200g. Moim zdaniem, nie ma sensu wybierać cięższych. Wywietrzniki w kurtce HS moim zdaniem zbędne. Już prędzej w SS.   Przykładowe modele:   Kurtki HS:   https://www.ultralig...of-jackets-c203   Spodnie HS z zamkiem 3/4:   https://www.ultralig...length-zip-t781   Z HS mogę polecić Haglofsa. Jakość wykonania nieporównywalna do badziewnych TNF czy Marmota.    Topowa puchówka: https://www.ultralig...wn-jacket-p5930   lub tańsza:   https://cumulus.equi...-endurance.html   Zamiast softshella może być też cienki polar (<250g) i wiatrówka (<100g), jest to jeszcze bardziej uniwersalne rozwiązanie, ale mniej estetyczne.
  18. Bronek poszedł na krawędziach do końca...   Bronek zaskakująco sprawny, bo na sportowca nie wygląda. Wstał z gleby w sekundę i z dużą łatwością.
  19. Spiochu

    Nasze upadki :)

    Jak są wybitnie sprawni i nie boją się upadków, szanse urazu spadają drastycznie. Wystarczy, że nie uderzą w coś czołowo tylko stopniowo wytracają prędkość wtedy zwykle kończy się szczęśliwie.
  20. Jeśli wartość nowych zakażeń będzie stała to liczba hospitalizowanych też przestanie rosnąć, tylko z opóźnieniem kilku tygodni.
  21. Rozpocząłem temat narciarski a wy urządzacie tu jakąś prywatną naparzankę. Ogarnijcie się! Podajcie lepiej nazwy klubów z okolicy i kto wygrywa w lokalnych zawodach.  
  22. Co sądzicie o sytuacji na Kaukazie?   Na Onecie pojawił się bardzo wyważony artykuł, zupełnie NIE jak poziom tego portalu:   https://www.onet.pl/...j9shje,79cfc278   Nie znam jednak tematu, więc chętnie poznałbym opinie z innych źródeł.
  23. Mitek, o co chodzi bo nie ogarniam? Znacie tą szkółkę?
  24. Pozwolę sobie otworzyć kolejny narciarski temat. Mam nadzieję, że i tutaj podzielicie się wiedzą.   Kto w Sudetach organizuje regularne treningi dla amatorów? Do jakiego klubu da radę się podłączyć? Interesują mnie treningi na możliwie wysokim poziomie, ustawione pod zawodników FIS, a nie spotkania z cyklu lans w spyderach.
  25. Spiochu

    Ośrodki w Sudetach

    W Beskidach istnieją. Na Pilsku masz nawet kilka km. Tłoku zwykle nie ma a nawet jak jest kolejka to przepustowość jest mała i da się jeździć. Nie ma niczego podobnego w Sudetach? Czyli fajne trasy + orczyki? Niedawno się przeprowadziłem do Wrocka i nie znam okolicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...