Spiochu

Czy z oponami (bez dętek) coś trzeba robić regularnie? Teraz patrzę, że mi zeszło powietrze w tylnym kole. A jak jeździłem, to nie zauważyłem żadnego kapcia. Wcześniej tak miałem w przednim i w serwisie dolali mleczka, ale dziury nie znaleźli. Chciałbym też zakupić dobrą pompkę. Co myślicie o takiej: https://allegro.pl/oferta/przenosna-pompka-rowerowa-z-manometrem-11500799026 Zależy mi na manometrze i wadze. Chyba lepiej też z elastycznym wężykiem. Wygoda/czas pompowania mniej ważne.

To raczej alergia na bajkopisarstwo i pozerstwo. Nie ogranicza się do wybranych osób.

Na ile to jest zgodne z przepisami? Co znaczy, że ukrócili szarą strefę? W związku z covid, czy ogólnie?

Niestety my (jako społeczeństwo) tego właśnie oczekujemy. Lepiej się miotać bez sensu niż przyznać, że jesteśmy bezradni. Wyobraźcie sobie, ze dwa lata temu wychodzi kaczor na mównice i ogłasza: "Będziemy mieć pandemię, zarazi się prawie każdy i umrze kilkaset tysięcy ludzi. Nic nie możemy poradzić, więc rząd nie podejmie żadnych działań" Przecież spanikowany lud by go zlinczował. On oczekiwał ochrony przed złem od wielkiego wodza.

To się odnosiło do bredni fredzika a nie Twojej jazdy. Dla porównania, zawodnik na treningu ma zwykle trasę długości ok. 1km w GS a w SL to bywa i 500m. Na skiturach? 😉 A tak poważnie, Ty jesteś jakimś cyborgiem. Jak za dziecka pływałeś 15km dziennie to teraz robisz 15km verticalu. Normalny człowiek jest dumny jak na basenie zrobi 500m i jak zjedzie jednym krótkim źlebem.

Jak nauczysz się jeździć to zrozumiesz o czym piszę 🙂 Co do kondycji - zrobię 2-3km śmigiem, (ale to i tak zwożenie się), lub podejdę z buta wzdłuż gondoli w Szyczrku w pół godziny. Do wyczynu daleko, ale większość nabijaczy km, wcale lepszej nie ma.

Panowie, 41 stron napierdzielania. Może czas zacząć mieć wy...e? Wszystko wskazuje na to, że Covid to groźniejsza odmiana grypy. Zarazi się każdy i to pewnie wiele razy. Szczepionki cykliczne. Większość jednak przeżyje. Pora żyć dalej. Co do zgonów nadmiarowych, ciekawe czy jakby od początku ignorować Covida, ich liczba nie byłaby podobna (lub niższa). Tego się jednak nie dowiemy.

Jeśli możesz pokonać 6km bez zatrzymania (i nie jesteś zawodnikiem w DH) to znaczy, że nie jeździsz. Nie mając wyczynowej kondycji (a w zasadzie to mając również), by pokonać taki dystans, trzeba się zwozić. Jazda na maksa jest możliwa przez kilkaset metrów, potem musisz się zatrzymać. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to znaczy że nie potrafi docisnąć nart i nie wie jakie przeciążenia to generuje. Spokojny dzień? Wątpię, czy kiedykolwiek w życiu tyle przejechałem. Intensywny dzień to 7-10km przewyższenia.

Nasze drogi są właśnie doskonałym przykładem nękania. Zamiast kilku najważniejszych zasad, które się egzekwuje mamy pierdylion przepisów, znaków i taryfikatorów mandatów. Większość nie tylko nie jest w stanie tego przestrzegać, ale nawet zapamiętać, czy zauważyć(znaki). Do tego służby, które same olewają przepisy, a kierowców łapią tam gdzie najłatwiej złapać, a nie tam, gdzie jest największe zagrożenie. Pewne ograniczenia są konieczne, ale powinno być ich jak najmniej i powinny być jak najbardziej przejrzyste. Zarówno na drogach jak i w podatkach jest dokładnie na odwrót. Covidowe przepisy to tylko kolejny tworzony chaos. Chyba każdy widzi co chce zobaczyć. Ja tylko słyszę, że rząd namawia do sczepień, ale polityką się nie interesuje i nie mam tv.

Nękanie to wszelkiego rodzaju przymus, certyfikaty obostrzenia itp. Jeśli te 100zł coś by zmieniło to też nie widzę problemu, przynajmniej to nie przymus. Staram się zadbać o to by przynajmniej jak najpóźniej. (nie licząc ryzyka w sporcie). Miliony Polaków w dupie ma jednak zdrowie. Palenie, alkohol, prochy, pracoholizm, otyłość, brak ruchu, syfiasta dieta itd. Do tego każdy chciałby się wymigać od składek i podatków a potem na siłę szuka się winnego. Kryzys w służbie zdrowia, nie bierze się znikąd. Rząd popisuje się niekompetencją, ale sami dokładamy cegiełkę. Brak szczepień to tylko jeden z wielu czynników i to nabierający znaczenia dopiero w starszych grupach wiekowych.

Problem w tym, ze nekanie takich jak ja go nie odciazy a to caly czas postulujesz. To juz lepiej zalatw 50 baniek rydzykowi, zeby przekonal swoja sekte dziadkow do szczepien.

Ja niczego nie przeciazam. Przez 2 lata pandemii nie bylem, ani razu u lekarza nfz. Malo tego, co miesiac place skladke zdrowotna. Duzo wyzsza niz wiekszosc tutaj bo z umowy o prace a nie kombinacji b2b. Ale i tak rozwiazaniem jest nekanie takich jak. To przeciez oni sa winni. To teraz niech sie kazdy zaszczepiony zastanowi, czy od lat placi skladke jako % realnych dochodow i dba o zdrowie maksymalnym mozliwym stopniu zeby nie odwiedzac potem lekarzy.

To wyjasnij czemu ten zwiazek w innych krajach jest mniejszy i przy podobnym poziomie zaszczepienia zgonow nadmiarowych jest mniej.

I tu jesr sedno problemu. W niektorych krajach ten zwiazek jest o wiele mniejszy. U nas duzo zgonow nadmiarowych jest nawet poza szczytami fal covid.

Podsumujmy: 1. W ilości zgonów nadmiarowych jesteśmy w czołówce światowej 2. W ilości zgonów covidowych jesteśmy w okolicach średniej europejskiej 3. W ilości osób zaszczepionych jesteśmy poniżej średniej europejskiej ale powyżej światowej. Nie wiem co się tak uczepiłeś tych szczepionek. Rząd cały czas do nich zachęca. W tym kontekście, zrobił więc to co do niego należało. Z wymienionych punktów wynika też, że kluczowe są inne niż brak szczepień, przyczyny zgonów nadmiarowych. I na tym bym się skupił, bo tu jest widoczny efekt niekompetencji rządu. Kraje mające zbliżony odsetek zaszczepionych potrafią mieć znacznie mniej zgonów nadmiarowych.

Ty chyba nie tylko z alkoholu korzystasz w czasie tej izolacji 😉

Zamknij się w domu i nie wychodź. Narty tylko na youtube. Będziesz 100% bezpieczny. Przynajmniej do czasu, gdy zapijesz się na śmierć.

Co tu jest do kumania. Kolejny kretyński nakaz. Tam akurat osiągnęli jeszcze wyższy level paranoi.

Neptyka to nie nauczysz jazdy na tyczkach w zasadzie nigdy. Przeciętna, jeżdżąca na krawędzi osoba, po tygodniu treningów powinna dać radę zdać GS na 6pkt. 8 pkt po kilku godzinach to tylko w bajce o Adamie i kursancie. Swoją drogą, ciekawe czy Adam przejedzie ten GS na 8 pkt, bo do tej pory tego unika.

Niestety ludzie godzą się na takie cyrki, a niektórzy nawet je popierają. Przy takim podejściu, na stokach nie powinien pojawić się nikt, wtedy szybko by zmienili zdanie. Ja teraz spędzam urlopy bez paszportów i maseczek - u nas w kraju. Może nie jest tak spektakularnie jak w Alpach, ale dalej całkiem przyjemnie. Przy okazji też 2-3x taniej.

No przecież to bardzo logiczne - bezpieczeństwo jest najważniejsze. 😉 Jeśli nie załapałeś to piszę ironicznie. Zarówno ten post jak i poprzedni.

Za bramkami mieście się kilkadziesiąt osób a brak kolejki jest wtedy, gdy ich tam nie ma. 🙂

Nie załapałeś.

Brawa dla Austriaków. Co będą bąble roznosić covida, niech w domu siedzą i lekcje odrabiają. 😉

Anię znam ze swojego pierwszego CKI (w 2007). Była wtedy najlepsza na kursie. Do tego bardzo sympatyczna dziewczyna. A co to bieg zjazdowy? W pankratonie też startowała?