Spiochu
Members-
Liczba zawartości
4 031 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Zawartość dodana przez Spiochu
-
Co Ty masz z tą czarną trasą? Po prostu nią zjedź! 🙂 Jeśli ktoś regularnie jeździ to zwykle czarną trasą można zjechać w sowim drugim, a czasem nawet pierwszym sezonie. Nie jest to wcale takie trudne. Wystarczy mieć opanowany skręt stop, choć jak ktoś się uprze to i pługiem zjedzie. Kluczowa jest psychika, bo technicznie to już byś sobie poradził. Jeśli będziesz w sezonie w PL to daj znać, chętnie pomogę.
- 88 odpowiedzi
-
- 1
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To dobry przykład, choć trasa zawodów przesadnie długa. Najłatwiej określić skalę po % stracie do czołowego zawodnika. Np. w typowym GS na czerwonej trasie. Każde 10% straty to pkt mniej na skali.
- 88 odpowiedzi
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Odnośnie freeride/freestyle jest tam kilka kategorii i trudno je porównać z jazdą po ubitym stoku. Jednak mistrzowie tych dyscyplin, podobnie jak zwodnicy PŚ, świetnie panują nad nartami. Nawet w innej dyscyplinie, dalej wypadną bardzo dobrze. Nie aż tak jak w swojej specjalizacji, ale dalej dużo lepiej od amatorów. Najlepsi freeriderzy spokojnie objadą nas na tyczkach, a zawodnicy PŚ nie pozostawią nam złudzeń poza trasą. Zresztą profesjonalne szkolenie zawodników polega właśnie na wszechstronnym nauczaniu narciarstwa. Dzieci które TYLKO obijają tyczki, na początku mają sukcesy, ale z czasem tracą do rówieśników, którzy mieli bardziej urozmaicone treningi. Jeśli chodzi o starych mistrzów to ich poziom oczywiście spada, więc z wiekiem będą coraz niżej na skali, ustępując miejsca młodszym. Amator też może się w tej skali cofnąć, choć różnica jest mniej widoczna. Nie trzeba nawet wieku ale wystarczy przerwa, czy zmiana upodobań. Ja kiedyś jeździłem znacznie lepiej poza trasą. Teraz pewnie się cofnąłem o 2pkt.
- 88 odpowiedzi
-
- 2
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
100+ dni to warunek konieczny, ale nie wystarczający. Tak jak w przykładzie z 2mln km. Trzeba jeszcze chcieć się doskonalić, mieć dostęp do odpowiedniego zaplecza treningowego, utrzymywać wyczynową sprawność fizyczną itd. Po prostu od pewnego poziomu to zawodowcy.
- 88 odpowiedzi
-
- 1
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie tyle prędkość, co skuteczność. Bolidy kamikadze mają wysoką prędkość a jeżdżą 2/10, bo nie mają kotroli nad tym co robią. Jednak im szybciej się jedzie, tym wszystko staje się trudniejsze. Do pewnego poziomu jedziesz pięknie, jak chcesz, jak go przekroczysz to miota Tobą jak szatan, aż się przewrócisz. Im lepszy narciarz, tym ten poziom jest dalej.
- 88 odpowiedzi
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Skala punktowa służy do mierzenia jakiegoś zjawiska (w tym kontekście nie obchodzi mnie dobór nart czy inne jej zastosowanie). Tylko czas przejazdu jest obiektywnie mierzalny. Ewentualnie nachylenie stoku w ski-extreme. Nie znam osobiście wspomnianych osób. Pewnie są dobrymi instruktorami, ale ich poziom zawsze będzie nieporównywalnie niższy od zawodników PŚ. Jeśli tego nie rozumiesz, pojedzij z zawodnikami, popatrz jaką mają równowagę, czas reakcji, jakie przeciążenia potrafią wytrzymać bez zaburzenia toru jazdy. Jeździłem kiedyś na Kasprowym (bez tyczek) w towarzystwie Szymka Bębenka. Mimo, że umiem pojechać ładnym skrętem carvingowym to jest zuepłnie inna jazda. Mogę wycinać piękne łuki, ale jakbym chciał pojechać za Symkiem to bym się zabił. I jeszcze odnośnie powyższej "abstrakcyjnej" skali. Od poziomu pro, pokazowo wszyscy jeżdżą pięknie, więc w ten sposób nie da się ich porównać.
- 88 odpowiedzi
-
- 2
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
10 oznacza top więc jest odpowiedni dla najlepszych w PŚ. Właściwie można by nawet przyjąć, że 10 to nieistniejący ideał, do którego zawodnicy dążą. Wtedy mielibyśmy skalę: Pro: 10 - ideał 9 - Najlepsi w PŚ 8 - PŚ 7 - czołówka Polski FIS 6 - Instruktor Wykładowca/zawodowy Amator: 5 - Instruktor PZN 4 - Pomocnik instruktora 3 - Zaawansowany (pewna jazda po czarnych) 2 - Średni (pewna jazda po czerwonych) 1 - Początkujący (pewna jazda po niebieskich) 0 - Ośla łączka Wygląda to absurdalnie, ale takie właśnie jest narciarstwo. Większość stokowych wczasowiczów, w porównaniu do profesjonalistów prawie nic nie umie. My jako pasjonaci, jesteśmy gdzieś po środku, ale jeżdząc kilka tygodni w roku, dalej bliżej nam do początkujących. Pomyślcie, na jakim poziomie byłby lekarz, który nie skończył medycyny ale tygodniowy kurs medyczny i leczy przez 2-3tyg w roku. Co do jazdy poza trasowej to tu są różne kategorie. Zjazd z K2 Bargiela to było wydarzenie epoki, jednocześnie wcale nie musi on być jakimś wybitnym technikiem. Pewnie znajdzie się wielu lepszych na świecie, w zawodach zarówno skialpinistycznych jak i freeride.
- 88 odpowiedzi
-
- 1
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kupiłeś bardzo dobrze buty, więc punkt dla Ciebie. Narty przeciętne i za długie do Twojej wagi, ale przynajmniej bez rockera. Następne kupisz lepsze. Co do krawędzi i ślizgów, nówki też się przygtowuje w serwisie. To co wychodzi ze sklepu zazwyczaj nie jest dobrze zrobione. Wiązania też ustaw w serwisie, trudno jest stwierdzić, czy ten docisk na pewno jest ok.
- 869 odpowiedzi
-
- 1
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mitku jesteś ignorantem w kwestiach sprzętu a jak ktoś ma inne podejście to go wyśmiewasz. Tak, każdy samochód jeździ inaczej, nawet sama zmiana opon powoduje zauważalną różnicę. Też robiłem przegląd przed zakupem u fachowca w stacji diagnostycznej z (tą różnicą, że kosztował 60zł) ale do auta przekonała mnie jazda próbna. Mimo braku praktyki, jakoś udało mi się kupić bardzo dobre pierwsze rolki, czy rower, tylko wymagało to masy poświęconego czasu. Gdy przyjąłem inną strategię, kupując pierwsze łyżwy w markecie to już w połowie sezonu musiałem je zmieniać na lepsze.
-
Używałeś latarek kątowych na rowerze. Jakie są wady względem tych co świecą na wprost? Chyba masz jakąś wypasioną czołówkę na 18650?
-
Jak mierzą na ultra? Klasyfikacja jest wdług łącznego czasu, czy wyników z aplikacji? Jak chce zmierzyć stricte z jazdy to jadę dany odcinek bez zatrzymania. Zresztą nie mam licznika/zegarka/aplikacji, żeby to inaczej mierzyć.
-
I tak i nie. Wykorzystujesz jego wiedzę, by poznać lub potwierdzić jakieś zjawiska. Jednocześnie możesz całkowicie ignorować jego zalecenia, gdyż nie uwzględniają innych ważnych czynników, lub opierają się na innych priorytetach niż Twoje.
-
Jedynie takie, że wyjaśnia, skąd się biorą kosmiczne watrości. Właśnie przez różne przerwy, bardzo trudno utrzymać przyzwoitą średnią, jesli się ich nie odlicza. Równie trudno cisnąć kilka godzin bez żadnych przerw.
-
Możesz wykorzystać praktykę w czymś podobnym, lub też wiedzę praktyczną innych osób. Czasem wystarczy nawet wyobraźnia.
-
Sporo możesz się dowiedzieć teoretycznie. Tylko tu dochodzi znajomość fizyki i własnych potrzeb. Niestety czasem braków praktycznych nie da się nadrobić.
-
To przerwy odliczyłeś od czasu? Ja zawsze liczę tak: Np. Wyjazd 10.00 powrót 14.00, przejechałem 50km czyli średnia 12,5km/h. Przerw nie odliczam.
-
Nie jest optymalna. Jest sprawdzona. Opłacalność bardzo zależy od dziedziny, ale kwestionowanie standardów to droga do postępu.
-
Myślałem że na mtb. Swoją drogą jak duża jest różnica? A te 4.5h to bez zatrzymania?
-
Przegraną jest przede wszystkim strata czasu Jak odpowiednio długo drążysz, to i własne błedy odkryjesz.
-
To jest bardziej kwestia filozofii, czy cech osobowościowych. Dla mnie nie istnieje coś takiego jak guru, w żadnej dziedzinie. Po prostu niektóre opinie uznaje za warte większej uwagi, ale nigdy z dogmat. Czasem ekspert też może się mylić, a jeszcze częściej jego wiedza traci na aktualności. Oczywiscie trudno to zweryfikować, samemu nie będąc ekspertem. Przykłady medyczne też mogą być odmienne (choć z reguły jest, tak jak pieszesz). Ja znam taki z ortodoncji. Nie wyrósł mi jeden ząb. Byliśmy ze zdjęciem rentgenowskim u kilku profesorów czy doktorów, najbardziej znanych w mieście. Każdy mówił, że nic się nie da zrobić i trzeba wstawić implant. Ojciec się jednak uparł, żeby drążyć temat. Jakaś młoda lekarka znalazła sposób by ściągnąć zęba. Powiedziała, że jest 50% szans. No i się udało. Obecnie to już standardowa procedura, ale 20 lat temu ówcześni eksperci jeszcze nie byli przekonani, lub nie znali dobrze tematu.
-
Nie zajmuje się nauczaniem maluszków, więc trudno mi się do tego odnieść.
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W zeszłym roku, po przeczytaniu szeregu recenzji, opinii Wujota, oraz długiej dyskusji na forum światełka.pl zakupiłem "doskonałą" latarkę. Konkretnie Skilhunt H04. Ma wymienny akumulator 18650, wodoodporność IPX 8, w trybie turbo świeci koło 1000lm, ma jakąś rozpraszającą optykę, a latarka waży 47g bez baterii. Po prostu zajebisty sprzęt. A jakie są minusy? Ani razu jej nie użyłem, nawet akumulatora nie chciało mi się w między czasie zakupić. Po prostu jeżdżę jak jest widno. 😉 A tutaj czasy świecenia przy danym poziomie jasności dla akumulatora 18650, (dla innych lampek będzie podobnie, a przy 26650 byłoby połowę dłużej)
-
Raczej ile minut. Jeśli te 3500lm byłoby realne i stałe to akumulator pewnie starczy na pół godziny. O ile się wszystko wcześniej nie usmaży.
-
To forum narciarskie czy rowerowych koksów? 25km/h po górach i to non stop przez pół dnia? Jak to w ogóle możliwe? Na skiturach jakoś nie ma na forum takich abstrakcyjnych relacji. Większość człapie rekreacyjnym tempem, a jak wsiadają na rower to się nagle zmieniają w Maję Włoszczowską??
-
Rozumiem, że chciałbyś przeprosić, ale nie umiesz dobrać słów?
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: