Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 089
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Błędnik jest niezależny od umiejętności narciarskich. Jeśli ktoś urodził się z kiepskim to we mgle ma przerąbane. Do tego z wiekiem działa coraz słabiej więc im ktoś jest starszy tym trudniej ogarnąć taką jazdę.
  2. Spiochu

    Kupuję kask :),

    Bezkijkowiec??? Ułańska tradycja już nawet do Szwajcarii dotarła. 😉
  3. Spiochu

    Kupuję kask :),

    Jutro w kolejce: Pan z Wa-wy: $%##^^^##$$!!!! Marcos: Córciu, nie depcz Panu po nartach! Pan z Wa-wy: : -) Marcos: Bo sobie ślzgi niszczysz!
  4. Spiochu

    Kupuję kask :),

    Cięższy, więc mniej bezpieczny. Pancerność też może być wadą, jeśli wiąże się ze słabszym pochałnianiem energii.
  5. Wg podanego linku poprawka wynosi 4% wysokości na każde 10 stopni C. We Wrocku to będzie zaledwie 8m ale na 5000m już 200m. Jeśli uważasz, że ta poprawka jest nieprawdiłowa to podaj link do prawidłowej. Z praktycznego doświadczenie wiem natomiast, że barometr zaniża wysokość w wyzszych górach o kilkaset metrów. Stacjonarnie ta wysokość też potrafi się znacznie zmienić, ale dokładnych wartości nie zapisywałem.
  6. Spiochu

    Kupuję kask :),

    Głównie specjalistom od marketingu. Kiepski strój wpływa na komfort. Jeśli jesteś zmarznięty, przemoczony lub przegrzany to Twój organizm działa gorzej. Czas reakcji jest dłuższy a skupienie na otoczeniu mniejsze. Tym samym zmniejsza się bezpieczeństwo. Dlatego dobry stój też warto mieć, choć wcale nie musi to być "deszętę", niektóre pozaycje z Deca też są wystarczające. Kask warto mieć jak najlepszy ale te markowe narciarskie niewiele się różnią od tańszych. Jak na rowerze chciałem mieć dobry kask DH/Enduro to kupiłem taki za 1000+ ale to był nowy model o parametrach waga/wytrzymałość nieosiągalnych dla tańszej konkurencji. W narciarstwie rekreacyjnym nie ma takiego problemu. Tańsze kaski mają te same certyfikaty i podobną wagę do tych markowych. Różnice są w wyglądzie, bajerach no i ewentualnie ten mips.
  7. Tutaj opisano znaczenie temperatury w lotnictwie. Jest stosowana poprawka do wskazań altimetru. 4% różnicy wysokości dla każdych 10 stopni C względem warunków standardowych. https://www.skybrary.aero/articles/altimeter-temperature-error-correction
  8. We wzorze barometrycznym jest również temperatura, choć może niepoprawnie interpretuję jej efekt. Nie udało mi się dotrzeć do szczegółowych materiałów, z jakiego dokładnie wzoru korzystają wysokościomierze bo jest przynajmniej kilka wersji. Kalkulatory ciśnienia zredukowanego pokazują, że wyższa temperatura w miejscu pomiaru obniży wskazaną wysokość. Dla wysokości ok. 5000m są to znaczne różnice. Znalazłem również informację, że wysokość ciśnieniowa danej góry zależy od pory roku i różnice sięgają kilkuset metrów. Ma to związek z cyklicznymi układami niżów i wyżów nad obszarami lądów i oceanów. W górach ma znaczenie wysokość bezwzględna, zmiany wysokości są natomiast dużo wolniejsze niż w lotnictwie. Dlatego działa tu poprawnie GPS a barometr już nie. Często nie masz danych do ręcznej kalibracji.
  9. Jeszcze zorganizujcie kilka młodych instruktorek, żeby zajęcia techniczne odpowiadały aktualnym standardom.
  10. Próbowałem. Jak jest równo i z górki to bez problemu jadą, ale na wprost tylko.
  11. Myślałem, że to Twoje zdjęcie. 😉 Jeśli jednak, już ogarnąłeś, że im lepiej jeździsz, tym bardziej się męczysz to przeskoczyłeś do wyższej ligi. Większość jest na etapie, gdzie działa to odwrotnie.
  12. Spiochu

    Kupuję kask :),

    Przyklej sobie pomarańczowe naklejki.
  13. Próbowaliście zjeżdżać na zwykłych rolkach po (równej) trawie? Tzn. takich z kółkami 80mm lub podobnymi.
  14. No fajnie, to muszę wyciąnąć rolki z szafy.
  15. Spiochu

    Kupuję kask :),

    Gratuluje, ale kolor najgorszy z możliwych z uwagi na widoczność. Najlepiej pomarańczowy.
  16. Spiochu

    Kupuję kask :),

    Jeżdżę w kasku od 2004 roku, od 2005 również w ochraniaczu kręgosłupa. Zawsze! Niezależnie od stoku, prędkości i pogody. Nawet jak uczę dziewczynę pługu to zakładam kask i żółwia. Podobnie zawsze, robię solidna rozgrzewkę przed jazdą. Wywracają się najlepsi zawodnicy PŚ, a zagrożenia mogą nie zauważyć najbardziej doświadczeni instruktorzy wykładowcy. Nie ma ludzi nieomylnych. Nie myli się tylko kretyn, do czasu kiedy przekona się, że jest kretynem. U mnie przypadek sprawił, że kask przydał się pierwszego dnia po jego założeniu, także nie ma co tego odwlekać.
  17. Barometr dobrze odczyta szybką ZMIANĘ wysokości ale źle się nadaje do wyznaczania jej bezwzględnej wartości. Nawet różnica temperatury typu ranek/południe może zmienić wysokość o kilkaset metrów.
  18. Nie można. Różnica w gęstości powietrza jest na tyle duża że zmienia wynik o ok. 10% względem nisko położonych ośrodków (Np. w PL). Wiatr oczywiście też mógł być. Off topic: Co do czujników barometrycznych. Korzystałem z nich na wyprawach i ich wskazania bezwzględne to kompletne bzdury. Zazwyczaj zaniżały wysokość o kilkaset metrów. Przy zmianie pogody też mogła się istotnie wysokość zmienić. GPS był przy takim (stacjonarnym) zastosowaniu o wiele dokładniejszy. Przy czym każdy barometr zachowywał się tak samo, więc to nie tyle wada samego czujnika, co zastosowanie przez producentów nieodpowiednich wzorów do wyznaczania wysokości.
  19. Nie czytałem całego wątku, więc nie wiem jaką ostatecznie prędkość uzyskał autor wg. GPS. Chciałbym się jednak odnieść do tych wyników z punktu widzenia narciarskiego. 1. 100km/h na SL jest możliwe. Na pomiarze fotokomórką miałem 87km/h na SL 160cm i 89km/h na GS 183cm a była to średnio stroma trasa, i niekorzystne warunki (trochę nierówno i za krótki rozpęd). Trasa nr 8 na Tuxie nie jest ekstremalnie stroma, ale ma nieco większe nachylenie niż ta z mojego pomiaru. Bez problemu można by osiągnąć 100km/h. 2. 120-130 km/h w zwykłych ciuchach jest mało prawdopodobne, ale nie uwzględniamy jednego czynnika. Trasa nr 8 na Tuxie jest na wysokości 3000m n.p.m. to oznacza, że ciśnienie atmosferyczne wynosi tam ok 700 hPa, gdy w Szczyrku na 1000m n.p.m jest 900 hPa. To oznacza prędkość wyższą o ok 10km/h niż w Szczyrku przy takich samych pozostałych warunkach. Podsumowując: Uzyskanie prędkośći 110-120km/h dla amatora na Tuxie jest realne.
  20. U mnie teoria obwodów to był dość łatwy przedmiot. Co prawda nic już nie pamiętam, ale dość łatwo było to ogarnąć. Schody zaczęły się na automatyce. Jak szukałem korepetycji to mi magistry i inżyniery mówili "my taką automatyką to się nie zajmujemy". W końcu jakoś sam musiałem ogarnąć. Po studiach umiałem zatem liczyć skomplikowane obwody i regulacje. Nie umiałem jednak podłączyć zwykłego gniazdka w domu. 😉
  21. Wcale nie szukam negatywów. Byłem w grudniu w CG i wyjazd bardzo udany. Nie jeździłem skibusem, nie stalem w kolejkach, nie korzystałem z baru i pojeździłem w bardzo dobrych warunkach. Po prostu zauważam jak robią z nas bydło. To samo dotyczy supernowoczesnych wagoników za setki milionów euro. Bardzo modnych na reklamach alpejskich ośrodków. Projekty te powstały tylko po to by upchnąć więcej baranów za jednym razem i obniżyć koszty ośrodka. I jeszcze ludziom potrafią wmówić prestiż takiego rozwiązania. Komfortowy wyciąg, to taki, gdzie wygodnie usiądziesz i nikt Ci nad głową nie stoi. Najlepsze są wyprzęgane krzesła z osłonami, bo nie musisz odpinać nart. Mniejsze gondole też są ok, ale pod warunkiem, że nie upychają do nich kompletu pasażerów i da się podjechac na nartach blisko wejscia. Ludzie przyzwyczajenie to takiego traktowania na wszystko się godzą. Potem płacą po 150zł za stanie w kolejce na Zbójnickiej Kopie. Górale zacierają ręce "Cepry i tak przyjadą!"
  22. Rowy są od tras rowerowych na całej CG. Tutaj chodziło jednak o nierówności ze śniegu i lodu. Były głównie w górnej części trasy. Dół w zasadzie bez problemów, choć wyglądał nieciekawie.
  23. Nie trzeba daleko szukać. Na Twoim ulubionym Czarnym Groniu wożą ludzi na stojaka na pace, jak świnie do ubojni. Na szczęście w prawie każde inne miejsce w PL wygodnie podjadę autem, a że jestem sporo przed otwarciem (rozgrzewka) to mam blisko do wyciągu. Co do knajp, są miejsca, gdzie kolejka jest zawsze. W innych są absurdalne ceny. Jedyne co możesz wymyśleć to do baru nie iść, lub godzić się na to co jest.
  24. Warunki w połowie grudnia na otwartej B były doskonałe. Równy sztuks, ale nie przesadnie zmorżony. Jednego dnia jednak spadł ciężki śnieg rano i go nie przejechali ratrakiem. Wtedy też jeździliśmy na tej czarnej zamkniętej. Świeży cięzki śnieg był na podkładzie ze zmrożonych nierówności. Trzeba było bardzo czujnie jechać by nie zaryć o jakąś grudę. Sam dawno nie jeździłem w głebokim śniegu i muszę przyznać, że na GS nie było tak łatwo, lepiej się czuję w puchu na slalomkach bo są krótsze i szersze w dziobie. SzymQ jak na swój ogólny poziom narciarski jest wybitny w różnych trikach. Potrafi robić obroty 360, tylko balansując przód tył, czego sam nie umiem zrobić.
  25. O czym Ty mówisz? Jaka gehenna? Przecież dojeżdżasz w stroju narciarskim. A buty można ubrać nie wychodząc z auta (nie dotyczy zawodniczych). Nigdy bym nie zamienił dojazdu autem na skibus, gdzie zwykle wszyscy ściśnieci jak bydło. Jeśli dany ośrodek na to pozwala, do auta możesz też zjechać zmienić narty, albo napić się herbaty z termosu, bez konieczności stania w kolejce do baru.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...