Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 087
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Trafiłem podobne błoto pod Wrocławiem. Dziewczynie tak się okleił rower że koła nie chciały się obracać, nawet jak próbowala go prowadzić. Ona miała market-mtb na oponach 2.1 z lekkim bieżnikim. Na moim z 2.6 Minion DHR 2 jakoś udało się przejechać ale też ledwo ledwo. Na szczęście był to krótki odcinek.
  2. Spiochu

    MTB wątek krajobrazowy

    Dzięki, myślałem że będzie mniej. A mógłbyś sprawdzić ile wychodzi na pętli "stronie śląskie" ?
  3. Spiochu

    MTB wątek krajobrazowy

    Problem w tym, że nie wiem. Brakuje mi punktów odniesienia. Podobnie jak nie wiedziałem jaką pętle masz na myśli. Zakładałem, że taka 20km pętla jest typowa. A na tej Kłodzkiej jakie jest przewyższenie? Na stronie glacensiss podają: Podejrzewam, że realnie jest z połowę mniej do podjechania. W sumie mogli by te dane poprawić, bo same głupoty są.
  4. Spiochu

    MTB wątek krajobrazowy

    To trudne te zjazdy czy nie, bo nie załapałem? 3 pętle typu "Stronie Śląskie" to 70km 2k przewyższenia. Myślę, że dwie takie to maks dla rekreacyjnie jeżdżących.
  5. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    1. Cały czas nabijasz, ciągle o tym piszesz. No chyba że zmyślasz. Chodzilo o rower, nie narty 2. Wreszcie jakiś postęp. Czyli kłótnia miała jednak sens. Nawet jak spróbujesz i się nie uda to już będzie duży krok do przodu. Ja pewnie też spróbuję jak będzie okazja. 3. Żeby nie zniszczyć roweru (ani siebie) trzeba mieć dobrą technikę, więc musisz ćwiczyć. Życia nie oszukasz.
  6. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Mitku, 1. W górach Ty jesteś jak ten białczański narciarz. Dalej początkujący, choć od 20 lat nabija km na stokach. Formalnie określa się to jako poziom 1 "nieświadoma niekompetencja". Ja na rowerze górskim też jestem początkujący, ale juz wiem czego mi brakuje i jak to doskonalić. 2. Miłego spaceru. 3. Masz rację zbyt ambitnie Cię potraktowałem. Pewnie nie miałeś/nie będziesz miał takiej potrzeby.
  7. Spiochu

    Lekarze

    Panowie, Poszukuję kontaktów do lekarzy onkologów w zakresie chirurgii, ginekokologii i radioterapii. Może macie jakieś namiary na bardzo dobrych specjalistów. Dowolna lokalizacja w kraju. EU też wchodzi w grę. Z góry dziękuję za pomoc.
  8. Mitku, Maraton MTB poprowadzony po krajówkach to jest dramat i nic tego nie tłumaczy. Choćby trasę układała Maja Włoszczowska, a reszta odcinków była fenomenalna, to za te drogi należy się solidna zjebka dla organizatorów. Dziwie sie, że uczestnicy przyklaskują takim głupotom.
  9. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Bardzo proste porównanie. Jeśli zwycięzca jedzie dwa razy wolniej to Ty też będziesz jechał dwa razy wolniej, a w praktyce pewnie trzy razy, bo do płaskich gravelowych ścieżek jesteś dużo lepiej przygotowany, niż do terenu w górach. Jak chcesz ukończyć ten maraton to trenuj 20% podjazdy, taki Stóg to powinieneś pyknąć z browarem w ręku. Równie ważne będą techniczne zjazdy. Ciągłe sprowadzanie roweru to ogromna strata czasu i energii.
  10. Wujot2 Pasuje tu słynny cytat "Nie jesteś drugi, jesteś wielki"
  11. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Robi, tylko to się nie nazywa "metafora", tylko koloryzowanie.
  12. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Zwycięzca Carpatii.
  13. Pisaliście też o MTB. Mtb jak nazwa wskazuje to jazda w górach, tam rzadko kiedy teren jest łatwy. "Mazowieckie mtb" to coś jak narciarskie DH w Białce czyli wypaczenie tej dyscypliny, choć dla wielu może być atrakcyjne. Wasz rozmowa rozchodzi się właśnie o teren. Jak poruszasz się po ścieżkach pod gravela to z terenem niewiele ma wspólnego i wtedy wysokie prędkości są możliwe.
  14. W trudnym terenie górskim tyle przejeżdżają najlepsi zawodnicy w Ultra. Jak uda Ci się przekroczyć 100km to będzie duży sukces.
  15. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    No, no można przejść. Zapomniałeś tylko dodać, że jak się jest w czołówce Polski wyczynowych ultra biegaczy. Ja kiedyś przeszedłem 100km z buta po górach. Na drugi dzień do baru 200m metrów nie mogłem się doczłapać, a Ty tu piszesz o 6 dniach z rzędu. Na rowerze niewiele lepiej. Zwycięzca ma średnią dwa razy słabszą niż na Pomorskiej. Czujesz tą różnicę?
  16. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Masz rower XC, specjalnie projektowany na podjazdy i nawet nie spróbujesz?
  17. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Carpathia Divide - robi sie ciekawie. W Izerach gdzie stacjonujesz? Probujemy ten Stog Izerski?
  18. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Dobrze Mitku niech Ci bedzie. Nie widze sensu sie napinac.
  19. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Mitku, podales sprzeczna z fizyka informacje to sprostowalem. Nie ma co sie spinac, kto jest madrzejszy.
  20. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Sily nie mocy, to co innego. W rowerze chodzi o moc ciagla a nie chwilowa. Czyli ile raz pudzian przeniesie dany ciezar na dana wysokosc w danym czasie. I tak, ja przemieszcze swoje 62kg w ciagu godziny wyzej niz pudzian swoje 120? kg. A nawet jesli ja nie, to wyczynowy biegacz na pewno.
  21. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    34/50 = 0,68 28/42 = 0,67 Ta różnica jest niezauważalna. Pudzian wytrzymywał krótko bo miał wysoką masę więc gorszy współczynnik mocy do masy od przeciwnika.
  22. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Jak prędkość Ci spada na tych samych biegach to kadencja również. Fizyki nie oszukasz. Dlatego przy wietrze powinieneś redukować bieg by utrzymać optimum.
  23. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    Wysoki jak na rekreacyjnego rowerzystę, a w szczególności początkującego. W porównaniu do Prosów czy nawet ścigających się amatorów, każdy z nas jest bardzo słaby. Ty masz rower jeszcze lepszy na podjazdy, a napęd 34/50 to prawie to samo co moje 28/42. Wydolność to właśnie współczynnik mocy do masy. Inaczej jest na płaskim gdzie liczy się bardziej moc, a opór powietrza zależy bardziej od pozycji na rowerze.
  24. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    No przecież sam wjedziesz. "pamiętasz podjazd do domku w Ustroniu - 310m dh przy 3.5 km. Udawało się podjechac w 30min. " Ja nie wiem, ale myślę, że dałbym radę. Z buta (bez roweru) na pewno w tym czasie się zmieszczę. W całej dyskusji chodzi o kadencję przy tym samym obciążeniu. Można jechać stromy podjazd 7km/h przy kadencji 60 jak i przy kadencji 90+. Moim zdaniem ta druga opcja jest bardziej efektywna. A jak stromy fragment podjedziesz z taką prędkością. i jak długi to już kwestia Twojej wydolności.
  25. Spiochu

    Krajoznawczo po okolicy....

    1-1.5h i klikanaście % to nie ma w PL takich podjazdów. Przyjmując 7km/h to by było odpowiednio 1050m i 1575m przewyższenia. No i taka jazda jest nierealna dla większości z nas. Odcinki o bardzo dużym nachyleniu zwykle są krótkie a przez 5-10min można utrzymać takie tempo, lub robić po drodze odpoczynki. Jazda z wysoką kadencją przydaje się natomiast na łagodniejszych podjazdach, których jest większość. Wtedy jedziesz sobie te 7-10km/h a kręcisz 90-100 i mniej obciążasz mięśnie. Wspomniany Zakrzosek to 26min przy 7km/h, Cienków 17min. A kilkanaście % jest tylko na fragmentach tych podjazdów. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że większość podjeżdża to dłużej. http://www.altimetr.pl/podjazd-zakrzosek.html http://www.altimetr.pl/podjazd-cienkow.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...