Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 086
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Tylko po co takie kondycyjne obozy? Nie szkoda urlopu na katowanie brzuszków i pompek? Nie lepiej pojechać na obóz rolkowy/rowerowy/wspinaczkowy/windsurfingowy itp? Formę zyskamy podobną a frajda dużo większa. A gimnastykę to najlepiej ćwiczyć codziennie ale wystarczy 30 min w domu. Jak do tego dojdą regularne treningi ulubionych dyscyplin to mocy na narty wystarczy.
  2. Spiochu

    Ku przestrodze

    Jak Cię zmiażdzy tir to pasy są bez znaczenia, ale bez pasów możesz zginąć przy zwyklej stłuczce.
  3. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Nie są beznadziejne. Są mniej wygodne do pracy. Narzędzia używa się sporadycznie lub wcale. Mają być wygodne w przewożeniu, jak najlżejsze i się nie pogubić (to jest duża wada osobnych bitów). Mają tez umożliwić wykonanie jakieś konkretnej pracy. Jeśli dają radę (nawet w sposób mniej komfortowy) to spełniają swoją rolę. Jeśli chodzi o klucze to mam taki: https://www.topeak.com/global/en/product/1160-NINJA-16+ hex 8 dubluje zwykłym bo często uzywam do odkręcania koła no i tu nieraz trzeba użyć siły. Co do kombinerek to Twoje są pewnie lepsze ale nie mają nożyka, nożyczek, otwieracza a te rzeczy też mi są potrzebne. Musiałbym wozić osobny scyzoryk. Jak Np. utniesz duzy plaster z apteczki? Poza tym te gorsze też odkręcą wspomniane nakrętki.
  4. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Narzędzia mogą byc dobre, ale ich miejsce nie jest w kieszeni w czasie jazdy na nartach. Schumacher to akurat może być dobry przykład. Istnieją teorie, że to mała kamerka na kasku zwiększyła jego obrażenia. Czy jej brak coś by zmienił się nie dowiemy, ale nie ma sensu niepotrzebnie zwiększać ryzyka. Narzędzia można zostawić w aucie lub plecaku powieszonym gdzieś przed knajpą. W tym drugim przypadku jednak lepiej sprawdzi się coś tańszego.
  5. 1. To chyba w kolejkach cały dzień stałeś bo tak to byś do 11.00 te 25 razy obrócił. 2. Z definicji takie stwierdzenie to bzdura. Narty dobiera się do wagi, umiejętności, preferencji czy zastosowania, a płeć czy wiek mają marginalne znaczenie. Dla 80 kg kulturystki wybrałbyś SL damskie ,a dla 50kg biegacza męskie? Widzisz absurd tego myślenia? Jak nie obowiązują Cię przepisy to dobierasz zgodnie z logiką. Mnie przy wadze poniżej 65kg dużo lepiej jeździ się na SL 156cm, Narty 160cm wybrałbym też na skitoury, a GS preferuję juniorskie. (ok. 175-180cm). 3. Na GS 185cm to każdy z piszących w tym wątku jest za cienki, a w Zwardoniu to nawet nie ma gdzie na nich pojechać. Może kiedyś na Dużym Rachowcu się dało. GS nie kupuje się by zsuwać się na nich śmigiem. 4. Tu akurat prawda. Nie wiem po co wymyślają szersze narty na trasę. Kompletnie nic to nie daje a tylko utrudnia jazdę.
  6. Kilka par już się przewinęło, ale wszystkie SL Fis. A moje ulubione są z rocznika 2003 ( Head - 156cm). Jednak wszystkie kupowałem jako nowe. "idealny" stan po zawodniku to już szrot, nawet jak mają 1 sezon. Oprócz SL używam jeszcze GS (176 i 182cm), ale to się nie specjalnie nadaje do jazdy w PL.
  7. Nie czytałem całego wątku, ale w odniesieniu do tytułu. Sprawdziłem w necie i SL FIS są nadal dostępne w sprzedaży. Jeżdzę na takich od prawie 20 lat i w każdych warunkach, więc idealnie pasują do porównania z golfem. Narty sportowe mogę też polecić każdemu, kto chce porządnie jeździć, a do rekreacji to moim zdaniem bez znaczenia co kupisz.
  8. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Nie ma znaczenia? Chyba na Zbójnickiej Kopie w sCyrku. Każdy ciężki przedmiot w kieszeni bardzo przeszkadza w jeździe, do tego stanowi zagrożenie w momencie upadku.
  9. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Na rower wożę coś takiego, waga to też 62g: 834965_Multitool-Gerber-Dime-Green-glowne.avif
  10. To jest kluczowy problem, reszta to detale.
  11. Tu jest szczególny przypadek. Większość uczniów zrobi może 30% tego co instruktor w pokazie, dlatego przerysowana wersja zazwyczaj się sprawdza.
  12. Spiochu

    Ku przestrodze

    Wklejamy tu tragedie górskie, ale zginąć można również po drodze na narty. Zapinacie pasy siedząc z tyłu/w busie/w autokarze? Przypomniała mi się dawna historia z klubu z Bielska, gdzie dzieciaki jechały busem na narty w Alpy. Bus miał wypadek i większości nic się nie stało, ale jeden dzieciak wypadł z busa i niestety zginał na miejscu. Gdyby miał pasy nie tylko by przeżył, ale pewnie nie doznał nawet poważniejszych obrażeń.
  13. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Podobno lepiej trzyma cisnienie. Co do wytrzymalosci to przeciez czesto ludzie uszkadzaja obrecze. Niektorzy zakladaja nawet specjalne wkladki z pianki zeby nie dobijac do obreczy.
  14. Spiochu

    Analiza jazdy

    Ja ktos mnie zna to wie, ze nie mam talentu tolkiena. W porownaniu nie ma tez nic niezwyklego. 50 polprzysiadow bez obciazenia (smig) jest jednak latwiejsze niz 10 pelnych z ciezka sztanga (dynamiczny carving). Tym bardziej jak komus blizej do biegacza niz kulturysty.
  15. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Do jazdy po wro to jakiekolwiek przerzutki nie sa niezbedne. W wa-wie pewnie podobnie. W gory uzywam 1x11 28x(10×42) kolo 27.5x2.4 korba 175mm. Prawie wszystko sie da podjechac choc na 1x12 bedzie latwiej.
  16. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Mogę polecic taką: https://mirapolnext.pl/sakwa-b-soul-na-rame-czarna-p-23714.html Sprawdza się w terenie. Dość lekka. Da sie korzystac z dowolnego smartfona przez folie. Te z bocznymi kieszeniami odradzam. Moga zawadzac przy pedalowaniu.
  17. Spiochu

    Analiza jazdy

    W trudnym terenie to co innego. Tu nie było ani terenu, ani sportu. I tak dla porównania z Hochkaru. Jak zrobiłem kilkanaście dobrych skrętów ciętych na lekko czerwonej trasie to ledwo trzymałem się na nogach. Jak przejechałem całą czarną, zalodzoną ściankę bez zatrzymania, ale lajtowym śmigiem to tylko trochę się zmęczyłem.
  18. Spiochu

    Analiza jazdy

    Byłaby ciekawsza w oglądaniu i pokazywała pełnię umiejętności. Film z takim lajtowym przejazdem, to tak jakby nagrać sprintera, jak biegnie rozgrzewkowym truchtem. Dla zaawansowanego narciarza, lajtowy śmig nie jest żadnym wyzwaniem. Oczywiście nie każdy umie na tyle ładnie/poprawnie, ale dążenie do perfekcji w lajtowych przejazdach to jak ćwiczenie kaligrafii w porównaniu do tworzenia poruszającej opowieści. Dla mnie główną radość jazdy stanowi walka z przeciążeniami i balansowanie na granicy możliwości. Miłe spędzanie czasu na stoku to zdecydowanie za mało.
  19. Spiochu

    Analiza jazdy

    Rozwiniesz komentarz i powiesz do czego sie odnosisz, bo trudno się połapać?
  20. Spiochu

    Analiza jazdy

    I tu dopiero widać potencjał tej lajtowej techniki. Są gorsze warunki, ludzie, muldy i świetne wykorzystanie terenu. Ta jazda, mimo że nie na krawędzi jest ciekawa. To dużo lepsza prezentacja od pierwszego filmu.
  21. Spiochu

    Analiza jazdy

    Komentarz był prowokacyjny, bo wątek ma tytuł analiza a nie "reklama szkółki narciarskiej". Był też dostosowany do poziomu jadącej osoby. To co dla amatora jest świetnym wynikiem, dla zawodowca jest przeciętną jazdą. Tadeo pokazał pierwszy film w dobrych warunkach, gdzie nie wykorzystał swojego potencjału. Tu mogła być agresywna jazda na krawędzi, w której sam zbliża się do granicy możliwości a zamieścił ładny, ale nudnawy przejazd.
  22. Spiochu

    Analiza jazdy

    Z punktu widzenia sprzętu, jak staniesz na nartach na stoku to one naturalnie jadą na krechę, jak pochylisz narty to śladem ciętym. jak kogoś "poniosą" narty to tak też odjeżdzają. To ześlizg bokiem jest wymuszony i wymaga wyczucia by nie zachaczyć krawędzią. Dlatego początkującym tempi się dzioby/pietki, stosuje krótkie narty, rockery itp. by ten ześlizg ułatwić. A z punktu widzenia nawyków człowieka to ogólnie poprawna jazda na narach jest nie naturalna. Znacznie bliższe naszej codzienności są rotacyjne skręty inicjowane zamachem ramion, dlatego są tak popularne na stokach. Zgadzam się, że natomiast, że większości sytuacji carving jest trudny w zastosowaniu a często niemożliwy. Szczególnie w warunkach dużej frekwencji.
  23. Spiochu

    Analiza jazdy

    Teraz działa. Czyli jednak umiesz. 🙂 Większych błędów nie ma, ale jeśli ma być analiza to moim zdaniem nadal za wysoko. Dość długo zajmuje też przejście z jednego skrętu w drugi. Gdybyś to przyspieszył, łapał byś mniej powietrza i mógł pojechać torem bardziej na wprost. Zastanawia mnie też dość mocna kontrrotacja. A Ty co byś poprawił? Ogólne wrażnie jest też takie, że jedziesz na pół gwizdka i stać Cię na więcej. Tak jakbyś jechał po instruktorsku, żeby było maskymalnie poprawnie, a nie możliwie najszybciej.
  24. Pewnie tak jest ale tu doszedł czynnik ferii. Dużo szkółek z dzieciakami głównie cz/sk, bo Np. Bratysława miała ferie. do tego Hochkar zupełnie nie jest ośrodkiem do nauki od zera. Nie ma nawet jednego płaskiego lotniska a niebieskie stanowią mniejszość i są dość wymagające. Za to sporo jest czerwonych i czarnych ścianek i tu nie ma lipy czarne są konkretne a nie tylko kolor.
  25. @Marcos73 Tak, byliśmy tydzień na Hochkarze (6 dni jazdy + 1 wycieczka po nartach). Warunki zmienne, od kiepskich po doskonałe. Tylko według realnej oceny a nie tak jak ktoś opisał Rohace gdzie przy +10 i tłumie ludzi były "bardzo dobre". Najgorsze co spotkaliśmy to wlaśnie taka wiosenna ciapa, albo kupy śniegu na betonie, jak w Twoim zdjęciu z Kasprowego. Najlepsze to był lekko puszczający sztruks, albo puch na sztruksie. W ośrodku zupełnie zimowo, (prawie?) wszystkie trasy czynne włącznie z czarnymi. Ludzi na niebieskich sporo, na czarnych pustki. Jak znajdę czas to napiszę coś więcej. @zając Wyjazd się udał, ale czy się wcągnie w narciarstwo to trudno powiedzieć. Na razie dziewczyna przejmowała się tym, że jej "nie idzie". A po 5 dniach, jeździła już po wszystkich niebieskich (dość wymagających) i połowie czerwonych. Porównuje się z koleżanką, która podobno już drugiego dnia w życiu zjeżdżała na luzie po czerwonych trasach i to równolegle, nie pługiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...