Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 086
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Nie jestem dobrym rolkarzem. Uczyłem się z instruktorem podstaw slalomu czy skateparku. Zjeżdżałem ze schodów czy po trawie, Próbowałem po rampach, pumptracku, w mini half-pipe, jakieś skoki z murków, czy wallride ale na niskim levelu. Poznałem jednak wielu tych najelpszych (w skateparku) i jeszcze więcej tych bardzo dobrych, ale z poza ścisłej czołówki. Nie spotkałem jednak nikogo w rękawicach motocrosowych.
  2. Tak się nakręciłeś, a moje rolki NIE są z rollerblade. Powerslide ma jeszcze gorszą opinie, ale ten model jest a właściwie był bardzo dobrej jakości. Stabilność buta powala, łożyska i kółka bardzo małe opory miały. Szyna krótka specjalistyczna, ale możesz zmienić na dłuższą. Wadą sztywnego buta był zerowy komfort, wymagały idealnie równego asfaltu. Oczywiście, że można się nauczyć, ale zaczyna się od mniejszych i krótszych. Na nartach też nie zaczyznasz od GS Fis a przecież do ścigania takie najlepsze.
  3. To wrzuć lepszy film (fish na kubeczkach), ja nie wiem jak taki znaleźć. Jest za mały rozstaw na normalne skręty, przynajmniej dla początkującego.
  4. Delegat techniczny, ale technicznego wyjaśnienia dalej nie ma. Tylko zasłanianie się grupką dziwaków co na rolki zabierają kije i ustawiają długie tyczki na asfalcie. W tym czasie miliony używają ochraniaczy Wśród najelpszych też takich przykładów nie brakuje, choć niestety większość widuje się ich bez jakichkolwiek ochraniaczy a nawet kasku, bo komofort i lans jest dla nich najważniejszy. Ochraniacz który używam pochłania część energii przy upadku, nie blokując całkiem nadgarstka. W typowych drobnych upadkach pomoże, na pewno lepiej niż rękawice, jest też tańszy i wygodniejszy. W poważnych zdarzeniach jednak żaden sprzęt nie zagwarantuje zdrowia. Tutja pewnie jakiś amator bo ma ochraniacz:
  5. Wrzucilem przypadkowy film jak wygląda fisch na kubeczkach. Skręca na dwóch nogach? Skręca. Trudne? Nie bardzo. Rozstaw mały więc się telepie. Oczywiście można lepiej to pojechać.
  6. No popatrz, na rowerze też nikogo nie widziałem w takich ochraniaczach. Ciekawe dlaczego? Tylko zazwyczaj na rolkach nie jeździ się z kijami, których trzymanie ten ochraniacz bardzo utrudnia. Wektor nigdy nie jest idealnie pionowy a w praktyce po prostu działają. Nie uchronią przed kazdym urazem, ale w większości przypadków tak. W innych przynajmniej zmniejszą skutki. Dalej nie napisałeś jaki mechanizm miałby powodować, że dobry ochraniacz moze zaszkodzić. Raczej trudno to sobie wyobrazić. Spośród setek poznanych rolkarzy też takiego przypadku nie kojarzę.
  7. 1.Docelowo to raczej pochylenie rolki ale na jednej nodze dużo trudniej utrzymać równowagę niż na dwóch. 2. Teoretycznie nie musisz wcześniej umieć jeździć tyłem, ani na wybranych kółkach. Tylko wtedy trzeba podskoczyć i zrobić 180 w powietrzu. Moja siostrzenica nauczyła się tak odwracać w pierwszej próbie. Pojawia się jednak pytanie co potem.
  8. Banalne, na parkingu podobnie jak w nartach na Białczańskim sztruksie. Jaki to ma związek ze ściganiem i startami w PŚ? Problem z rozpędzaniem na rolkach dotyczył terenu idealnie plaskiego bo na takim rozstawia się slalom z kubeczków. Także Twoje tangensy można tu pominąć. A rolki które mam to swego czasu wyczynowy model do slalomu, jedynie z włókna szklanego a nie węglowego, więc ciut tańszy od hardcore evo. Fish wyglada tak, na większych rozstawach będzie bardziej płynny. Raczej nie jest to nic trudnego.
  9. Mam badania własne. Kilkadziesiąt upadków na nadgarstek z ochraniaczem i trochę mniej bez. Z ochraniaczem nie boli wcale lub słabo. Bez prawie zawsze bolało. Bez ochraniaczy kilkukrotnie uszkodziłem nagarstek, w ochraniczach ani razu. Innych urazów związanych z ochraniaczem nie doznałem. Mam też porównanie tych rollerblade do innych. One faktycznie działają, mają usztywnienie po obu stronach ale plastik tylko od wewnątrz. Stablizują ale nie "betonują" nagarstka. Zwykłe fitnessowe (usztwynienie z jednej strony) nic nie dają.
  10. Dla mnie krótkie skręty na dwóch nogach są banalne. To jest ten sam ruch jak na nartach. Tylko ja nie oglądalem filmików S2S na youtube, ani nie zabierałem kijów, tylko powtórzyłem znany mi ruch z carvingu. Zeby nauczyć się przejechać fish na kubeczkach z większym rozstawem to chyba tylko kilku prób potrzebowałem. Problem był tylko taki, że trochę za bardzo się rozpędzałem i pod koniec ciężko się było zmieścić. Dokladnie ten sam mechanizm jest na nartach, naturalnie w kolejnych skrętach rośnie prędkość i promień a tylko dobrzy narciarze potrafią cały czas jechać takie same łuki.
  11. Ja mam takie (obecnie juz w stanie rozkladu): https://bladeville.pl/powerslide-fsk-s4-czarno-biale.html Jeżdżę bez żadnej wkładki bo się nie mieści na wysokość. Kupilem trochę za małe, ale precyzja jest mega.
  12. Też pierwszy raz ubrałem rolki jako dorosły. Podobnie z łyżwami. Na rolkach hamowanie jest trudniejsze niz te parkingowe ewolucje, a jak się ograniczysz do parkingu to skrecając też się zatrzymasz.
  13. Wybierz sie na lodowisko i wypożycz figurówki. Ząbki Cię szybko nauczą by się nie pochylać za bardzo. 😉
  14. Tak. Na nartach też uczy się początków na krótszych. A wielkość kółka to zależność większe=szybsze=trudniejsze
  15. Możliwość zdejmowania w rolkach jest wygodna ale to marginalnie istotna cecha. Mają przede wszystki m chronić i być wygodne. Ja mam podobne do tych. Ochrona i trwałość dobra, można "skoczyć" dwoma kolanami na asfalt i dają radę. Wygoda jednak średnia. Dla porównania rowerowe ochraniacze są dużo bardziej komfortowe. Plastikowa plyta jednak się przydaje bo dzięki niej przetrwają wiele upadków zamiast zaraz sie przetrzeć. Szyna 243 jest dobra do nauki tricków parkingowych. Bardziej uniewersalne mogą być dłuższe ale dalej zostałbym przy kólkach 80 albo nawet 76. Będzie łatwiej na początek. Można do dłuższej szyny dać mniejsze kólka. Stoimy wtedy niżej i łatwiej jest ogarnąć początki. Szyna 243 i 4x80 ma też tą specyfikę, że nie ma przerw między kółkami. Na miasto nie polecam, bo byle patyczek moze zablokować kółka. Jak są przerwy po 10mm to będzie bezpieczniej.
  16. Motocyklowe czy motocrossowe, bez różnicy. Kompletnie nieprzydatne na rolki. Będzie w nich gorąco a przy upadku nie pomogą. Na rolkach 99% upadków na nadgarstek to chęć podparcia się ręką i "wyłamanie" nadgarstka poza normalny zakres ruchu. Dobry ochraniacz w dużym stopniu przed tym chroni. Wspomniane rękawice w zasadzie w ogóle. Niestety kiedyś jeździłem na łyżwach bez takich ochraniaczy i przez to mój nadgarstek jest w kiepskim stanie. Jednak korzystając z ochraniacza kolejne upadki już kończą się bez strat. Dobry ochraniacz NIE zwiększa też szansy na inne urazy. Jak głosisz takie herezje to prosze o wyjaśnienie fizyczne, albo wyniki badań naukowych wraz z podaniem testowanych modeli. Już prędzej kije moga być zagrożeniem dla rolkarza. Zresztą jazda z kijami to wypaczenie rolkarstwa. Na siłę chcemy upodobnić ten sport do nart a to zupełnie niepotrzebne. Polecam zakup tego modelu: https://www.zicoracing.com/pl/p/Rollerblade-Evo-ochraniacze-na-nadgarstki/2530 Polecany również przez właściciela zico racnig, który jeździ na rolkach szybkich dłużej niż istnieje w PL inline alpine.
  17. 1. Kupujesz rolki w których masz sztywny but z kompozytu, który jest idealnie dopasowany do Twojej stopy. Ewentualnie ciut ciasny. Szyna dość krótka + kólka 80mm. Nie próbuj się uczyć na rolkach fitness czy do ścigania, unikaj też dużych kółek. 2. Kupujesz ochraniacze i to z tych bardziej pancernych. Szczególnie nadgarstek z usztywnieniem z obu stron. Jak nie wiesz jakie modele to pisz. 3. Zaczynasz od jazdy po parkingu, przodem tylem, przekładanki i pierwszych trików na kubeczkach. Jeden z najłatwiejszych i najbardziej narciarski jest fish. 4. Uczysz się hamować T-stopem lub zakladasz hamulec i możesz jeździć po mieście. 5. Próbujesz jazdy po pumptracku lub po małych rampach w skateparku. W celu nauki z instruktorem skontaktuj się z Tomasz Kwiecień. To najlepszy specjalista w Polsce. https://www.tomaszkwiecien.pl/zapisy Rolki są trudniejsze od nart, więc bardzo poprawiają koordynację i równowagę. Wcale nie musisz robić stricte narciarskich ćwiczeń. Po prostu jeździj, najlepiej po zmiennym nachyleniu i nawierzchni (rampy, miasto)
  18. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Co mają do tego kątówki? Ta do kabli to też były takie zaciskające się szczypce.
  19. Szyna 243 + sztywny but jednoczęściowy i jest git. Tak jak SL na nartach a nie jakaś jazda na ołówkach. A Rocker to sie sam zrobi jak się przednie kółko trochę wytrze. Jeszcze możesz wcisnąć kólka o wysokim profilu i skręcasz w miejscu.
  20. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    A ja się zastanawiałem jaki chcesz przypiąc łańcuch do przedniej tarczy hamulcowej. Ten patent dobrze by działał przy 2 rowerach spiętych razem i kłodce 6 klasy. Dostęp do kłódki utrudniony, przenieść dwa na raz ciężko. Można tylko przeciąć zębatkę i łańcuch ale też się wtedy nie pojedzie.
  21. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Sztyca teleskopowa to zupełnie inny produkt. NIE amortyzuje, tylko możesz ją opuścić/podnieść z manetki na kierownicy. https://www.1enduro.pl/sztyce-regulowane/
  22. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Wytłumaczysz o co chodzi?
  23. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Widać, że ustawka. Złodzieje raczej rzadko uzywają kątówki, a już na pewno nie w środku miasta.
  24. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Linkę to zwkłymi nożycyami w 5s przecinają;) Takich maszyn są też przeróżne wersje. Widziałem film z inną gdzie przecina jednocześnie 3 bardzo grube plecione kable.
  25. Spiochu

    MTB - wątek sprzętowy

    Urządzenie, które pokazałem wcześniej udowadania, że nie ma możliwości zabezpieczenia roweru przed zawodowym złodziejem. Ubezpieczyć generalnie też się nie da. Są dostępne polisy, ale lista kryteriów i wyłączeń jest długa. Przykładowo jak Ci zdemontują z tego elektryka drogie części to guzik dostaniesz a nie odszkodowanie. Ubezpieczenia zresztą się statystycznie NIE opłacają, inaczej nie miałyby prawa istnieć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...