
Spiochu
Members-
Liczba zawartości
4 237 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Zawartość dodana przez Spiochu
-
W górach zaczeły się intensywne opady. Ciekawa sytuacja na stacji Świerzawa. Według modeli miała osiągnąć stan alarmowy w ciągu 3 dni. Wystarczyło jednak kilka godzin. Przepływ wzrósł z 0.5 m3/s w nocy do 24,1 m3/s obecnie. Jeśli to nie jest woda spuszczana z jakiegoś zbiornika to tragicznie to wygląda.
-
Owszem, wiele razy na różnych forach. Na narty, w góry, na wspinaczkę, na różne zloty towarzyskie. Nawet na wyprawę na drugi koniec świata można się było umówić na forach. I nie trzeba było uczestniczyć w castingach na ilość fotek i lajków ani chować się po jakiś prywatnych grupach. Do tego większość deklarujących wyjazd, brała w nim udział a na fb proporcje sa odwrotne.
-
Dzięki
-
Nie ma co luzować bo w złym kierunku to zmierza. Pozbawiają nas anonimowości, a ty jeszcze temu przyklaskujesz. Żeby jeszcze z tego były korzyści jakieś ale bełkot informacyjny jest coraz większy.
-
Gdzie można znaleźć takie prognozy dla Odry i Oławy?
-
Mam ten sam login na Skiforum od 2006, wtedy nawet jeszcze o fb nie słyszałeś. Przed erą fejsa ludzie potrafili dyskutować i przekazywać sobie rzetelne informacje. Bzdury też mozna było zweryfikować w merytorycznej dyskusji. A potem pojawiły się pajace co prawdziwość informacji oceniają rozdzielczością zdjęć i ilością lajków. Większość z nich pisze pod własnym nazwiskiem, ale wcale to nie przeszkadza w pierdzieleniu głupot.
-
A czym się różni trening oporowy od siłowego? I o co Ci chodzi z dużą rolą NEAT.
-
Po prostu chcesz sie zorientowac czy jezdzisz tylko dosc wolno czy przerazliwie wolno. 😉
-
Sile wiatru mozna wpisac w kalkulatorze. Zalozylem zerowy. Jednak uwzglednisz tylko wiatr w twarz lub w plecy. Kierunku juz nie da sie wpisac.
-
Ja tez nie mam ale wrzucilem dane w jakis kalkulator. Przy 160W sama zmiana opon z mtb na szosowe plus chwytu kierownicy na niski zmienia predkosc z 25 do 32. Biorac pod uwage ze u mnie opony sa DH a kierownica wysoka i szeroka to pewnie roznica bedzie jeszcze wieksza.
-
A te Waty to się zgadzają? Bo u mnie przy 150 Watach to będzie pewnie średnia koło 20km/h . Po płaskim.
-
W tym wątku to tylu czempionów, że jak któryś dożyje setki i będzie się poruszął na wózku to dalej ze śrdenią powyżej 20km/h.
-
Nie, nie musi. To jeżdżenie w pisakownicy ma tyle wspólnego z górskim mtb, co jazda na kręchę w Białace, z freeridem w Alpach.
-
Mitek taki ekspert a jeździ w piaskownicy 😉
-
Naturalna to może być zarośnięta ścieżka w lesie a nie droga dla samochodów. Dla mnie zasada jest prosta, jeśli szlak prowadzi drogą z dużym ruchem i nie ma dedykowanej ścieżki, ani chodnika to w tym miesjcu nie jeździ się na rowerze. Jakikolwiek ruch samochodowy, już zniechęca do jazdy. Z konieczności przejeżdżam krótkie odcinki po drogach o małym natężeniu ruchu, ale najlepiej jakby nie było tego wcale. I dlatego też wozi się rower samochodem do miejsca startu, nawet jakby ktoś był w stanie dojechać z korby.
-
Żona Mitka kąpie się w reaktorze jądrowym, a wy tu o błoto pytacie. Ona je wypija zamiast porannej kawy.
-
Na jakim przełożeniu zazwyczaj jedziesz tzn w okolicach tej średniej prędkości? (ile zębów z przodu/z tyłu, jaki rozmiar tylnego koła i opony?)
-
Spytaj Jana, on bardziej światowy, a to podobno a hameryki przyjechało.
-
A to nie xanax miałeś zapisany a nie xerox? Nie jestem specjalistą, ale lepiej to sprawdź.
-
Kto wybrzydza, ten nie ... Mnie tam nie przeszkadza, że młodsze. 🙂
-
Wystarczy stanąć niżej niż rower i się lekko pochylić. Kierownica normalnie jest na wysokości łokcia.
-
Stare pierniki a licealistki się im marzą. A ja skromny chłopak, co nawjyżej studentki zagaduję.
-
Nie w momencie napaści, ale wcześniej. Ja kalkuluje, że bardziej się opłaca dogadać lub uciekać i to sie za dzieciaka sprawdzalo. Nigdy nie doznałem większej szkody. A teraz nikt mnie nie napada. Nie żyjemy w RPA i nie chodzę w nocy po nieciekawych okolicach, więc czuję się bezpiecznie. Gdybym czuł się zgrożony nosiłbym broń palną, lub przynajmniej elektryczną. Jeśli byłbym w sytuacji bez wyjścia (co jest bardzo mało prawdopodobne) to użyłbym wszelkich możliwości by zabić przeciwnika. Albo by się udało albo nie, ale skutki tak czy siak byłyby tragiczne.
-
Kolegę kiedyś napadło dwóch dresów. Chcieli mu zabrać tetefon. Jednego znokautował, drugi uciekł. Nawet nic nie trafiło na policję. Jednak znokautowany skończył tylko z podbitym okiem, a kolega miał poważne złamanie nadgarstka.
-
Lexi, ale ty masz silną psychikę: A tak poważnie, jak napadnie Cię kilku gości, albo ktoś z nożem to żebyś był kungfu-karate-mistrz najrozsądniej jest oddać torebkę, portfel, czy telefon lub uciekać. Wdawanie się w bójkę może się skończyć tragicznie nawet jak wygrasz. Do tego w polskim durnym systemie, jak poważnie uszkodzisz napastnika to będziesz miał spore problemy, żeby się z tego wybronić.