Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 089
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez Spiochu

  1.   Względem Wisły różnica jest nieco mniejsza,  Na SON z Rybnika jest 8km dalej niż na Stożek i 15km dalej niż do stacji Skolnity.   Głównym problem są jednak tłumy w Szczyrku.
  2. ~Janie   Szymon jasno przedstawił zagadnienie, do tego szczegółowo je opisał. Takie zdarzenie jest mało prawdopodobne ale teoretycznie możliwe. Nie rozmydlaj zatem tematu, bo wszystko zostało wyjaśnione.
  3.   Bardzo prosto. Jak się wywalisz i potem zgarniasz tyczki plecami to nie boli   Teoretyczna zasada działania to: 1. Dodatkowa warstwa pochłaniająca energię - to w sztywnych żółwiach działa chyba gorzej niż w miękkich 2. Rozproszenie energii uderzania na większą powierzchnię, przy okazji tak by siła nie poszła w kręgosłup  ale w mięśnie po bokach. Czy to rzeczywiście działa, ciężko stwierdzić.      W łeb to jeszcze lajt. Ja kiedyś zgarnąłem na twarz w gigancie przy 70 km/h.  Na szczęście zębów nie pogubiłem. Sporo przyjęły gogle - pękła szyba.     Generalnie kompilacja amator + tyczki w SL wygląda tak: Prawie każda nie osłonięta plastikiem część ciała = siniak w tym miejscu.
  4. Staram się. Wczoraj byłem 1h na szybkim spacerze i 1h na siłce. Dzisiaj przejechałem 15km na rolkach.   To nie kondycja. Ta nigdy nie była jakaś szczególnie zła. Kilka lat temu akurat brałem udział w biegu ulicznym, miałem 45 minut na 10km. To chyba nie jest jakiś dramat. W górach też, mimo że bywam okazjonalnie, spokojnie chodzę w tempie 2/3 tego co na znakach a jak się zepnę to zrobię i 50% czasu znakowego.   Problemem była(jest) znikoma siła mięśni i przyzwyczajenie do interwałowego wysiłku. Ja mogę cały dzień chodzić po górach ale po 2h intensywnej jazdy na nartach jestem wrakiem.     Rozumiem teraz ale 30-40 lat temu jak się uczyłeś? U mnie w pierwszych latach nauki to było po kilka/kilkanaście gleb dziennie.   Pierwsze próby na krawędzi - kilka gleb zakończonych wielokrotnym koziołkowaniem. Pierwsze kroki na tykach - gleba niemal co przejazd. Późniejsze treningi - prawie każde zarycie o tyczkę i lecisz do przodu na głowę. Pierwsze próby w snowparku. Przy lądowaniu za bardzo na przodach - gleba na ryja. Za bardzo na tyłach gleba na plecy i głowę. Pierwsze próby w puchu - kilka gleb na jeden zjazd (ale jaki był fun ). Skitury/wiosenne ciężkie śniegi. Wiele razy zaryłem dziobami, zdarzyły się nawet gleby w czasie podejścia.
  5.   Jak to możliwe? Ja głową uderzałem co najmniej dziesiątki jeśli nie setki razy.   Używanie kasku to nie problem do dyskusji bo jeździ się w nim wygodniej niż w czapce.     Co do zabezpieczeń to ja zawsze używam trzech: 1. kask 2. żółw 3. rozgrzewka   Dla uniknięcia większości urazów, najistotniejszy jest ten trzeci punkt.   Obecnie staram się pracować też nad punktem 4. Przygotowanie siłowe W ostatnich latach znacznie spadła moja aktywność sportowa i to skutkowało urazami. Uszkodziłem m.in. bark. Sądzę że gdybym Np. dalej regularnie chodził na ściankę i miał mocniejsze mięśnie/ścięgna, bark nie uległby uszkodzeniu. (kości wytrzymały)
  6.   Mam wrażenie, że Jan po zwrocie "nie ma pojęcia że", pisze dokładnie to samo co wcześniej autor tekstu.   Zgadzam się natomiast, w kwestii wiarygodności wywiadów.
  7.   W zasadzie tak, ale znając sposób czytania standardowego internauty to i tak jest całkiem niezła reklama.
  8.   Dodatkowo linkowane teksty są reklamą pewnych firm czy systemów, których skuteczność jest równie wątpliwa.
  9. Spiochu

    dlaczego uwielbiam psy

      Bardzo prymitywny podział. Istnieją zarówno wspaniali ludzie, którzy nie lubią zwierząt jak i ostatnie mendy otoczone zwierzakami. Pomijam już bardzo wybiórcze podejście do gatunków wśród społeczeństwa. Wielki lament nad każdym pieskiem i kotkiem a jednocześnie zupełna obojętność na dręczenie milionów kur, świń i innych zwierząt hodowlanych.
  10. Spiochu

    Jasna Chopok

        Spokojnie, napisali że ośrodkach TMR (czyli Chopok, Lomnica(oprocz kolejki na szczyt) i Smokowiec)  i w Szczyrbskim, Spindlu i Szczyrku. W tych wymienionych dalej ośrodkach, chyba nie są jedynymi właścicielami, dlatego zostały one wyszczególnione.
  11.   Ja do smarowania w ogóle nie wyciągam imadeł bo to zbędne. Narty kładę na jakiś kostkach/pudełkach/krzesłąch i smaruje. Wcześniejsze szczotkowanie, opieram gdzieś skośnie, przytrzymuje jedną ręką a drugą szczotka. Cyklinuje dopiero rano, na zewnątrz oparte o jakiś murek. Często też nie cyklinuje wcale, wtedy przydatny jest przejazd orczykiem.     Polecam takie imadła:   https://www.castoram...AiABEgKN5fD_BwE   Moim zdaniem są nawet lepsze niż narciarskie bo mogę sobie ustawić pod dowolnym kątem. Z jednego ustawienia imadła, da się ostrzyć krawędź boczną i dolną. 2szt za 200zł to też niezła cena a jakość wykonania jest topowa. Jak ktoś się uprze może zrobić też 3 punktowe ale nie wiem czy będzie to wygodne. Rozstaw szczęk jest 70mm, płytę w racowych nartach da się złapać na szerokość.
  12. Spiochu

    Voelkl Racetiger SL

      To możliwe ale ja bym w ogóle nie patrzył na testy. Slalomki różnych firm są bardzo podobne. Część osób nie widzi żadnej różnicy, inni mają swoje ulubione marki/modele. Póki nie przetestujesz to nie wiesz jak będzie. Sama możesz mieć dokładnie odwrotne odczucia co tester.
  13. Spiochu

    Voelkl Racetiger SL

      Przecież napisałem że pierwsza slalomka sklepowa. Są jeszcze (komórki) Fischery WC SL i jest to odpowiednik SL FIS Volkl.     Jakie będą te komórki to nikt nie wie dopóki się na nich nie przejedzie. Komórki potrafią się bardzo różnić między sobą. Zwykle są sztywniejsze od sklepowych ale nie zawsze. Jak jeździsz słabo to odpuść komórki.
  14. Spiochu

    Voelkl Racetiger SL

    Używane narty z wypożyczalni za 1.8k zł?? Upadłaś na głowę?   Tu masz nowe komórki i to sporo taniej(rocznik nie ma żadnego znaczenia):   https://allegro.pl/n...7563564429.html   Pierwsza slalomka sklepowa, wszystkie długości:   2017:   https://sport2002.pl...C-Z12-2017/5285   2018:   https://mcksport.pl/...018-black-base/
  15. Spiochu

    jaka druga para

      Napisał że po równym jeździ mu się dobrze a na odsypach czuje się ociężały. Zgadzam się że solidna narta byłaby lepsza ale czy kolega jest na nią gotowy?Jak kupi solidne dechy to przecież będzie jeszcze bardziej "ociężały" stąd propozycja by na razie skupił się na szkoleniu.
  16. Spiochu

    jaka druga para

        Nie kupuj żadnych nart. Nic Ci to nie da. Obecnie masz łatwe, uniwersalne narty. Jeśli na nich czujesz się ociężały to problem jest w technice. Skoro piszesz, że jeździ Ci się na nich dobrze na sztruksie  to na razie nie polecam ambitniejszych 2000 pln to 30-40h z instruktorem.  Czyli Np. 10dni po 4h. W ten sposób, najsensowniej spożytkujesz fundusze i przestaniesz się męczyć w trudnych warunkach. Dla większej motywacji, możesz zatrudnić atrakcyjną instruktorkę
  17. Spiochu

    Jasna Chopok

    Przede wszystkim warto sie pospieszyc jesli ktos chce zdazyc do 31.10. Procedura otwarcia konta nieraz trwa kilka dni, zakup akcji tez moze chwile zajac + 3 dni na zaksiegowanie w KDPW. U mnie bylo nawet dluzej bo w oddziale banku nie dalo sie otworzyc konta, tylko wysylkwo. W Banku BPS sa najnizsze prowizje (0.13%) i wysylaja stan rachunku za friko, za to jest oplata 50zl/rocznie za prowadzenie konta (25zl za pierwszy rok jak otworzysz w drugim polroczu) i irytujaca procedura otwierania rachunku.
  18.   Człowieku, 75mm pod butem? Nie, to zły pomysł. Utrudni naukę jazdy ciętej i będzie słabo trzymać na lodzie.     A w których zawodach FIS będzie koleżanka startować?     Moim zdaniem będą za krótkie. Zresztą to nie będą Twoje jedyne narty, więc dobór nieco inny. Ja mam 174 i 63kg (istotna jest waga - wzrost ma marginalne znaczenie) i jeżdżę na 160cm lub 165cm. W zależności od ustawienia slalomu lepsze są albo te krótsze albo dłuższe. Do jazdy dowolnej brałbym 165-170cm, szczególnie jako jedyne narty.
  19. 160cm przy wadze 70kg to nie jest wydłużona slalomka tylko normalna. Sam na takiej jeździłem (jak również na 165cm) ale niech będzie.       ~~Panna Basieńka   Kupuj zatem te Elany. Nic tańszego raczej nie znajdziesz bo sezon się zbliża a co nowa narta to nowa. (model jest z przed kilku lat ale to nie ma żadnego znaczenia):   https://allegro.pl/e...egro&bi_m=reco
  20.     Mnie też byście polecili SL 150cm? Gdzie tu logika?   Koleżanka pisała, że źle się czuje na krótkich  i NIE waży 45kg, do tego to mają być jedne narty na cały dzień jazdy, które umożliwią jazdę zmiennym promieniem. (szkoda kasy na 2 pary) Dlatego długość min. 160cm, lepiej 165cm. Niekoniecznie muszą być super twarde (ale nie mogą być miękkie). Może być też 2 slalomka, tak jak w linku z Fischerami, który przesłałem. 
  21.   Nie żadna moda. Kobieta widać, że ma zapał i do emerytury jeszcze daleko. Jak chce się rozwijać to tak jak napisałem slalomka + buty flex 100+ A jak chce stać w miejscu i klepać się po plecach to wszystko jedno co. Mogą być nawet "damskie narty o profilu slalomowym dla poziomu 4-7" czyli niemal najgorsze badziewie jakie można kupić. Poleciłem nowe narty za 1200zł to chyba nie jest jakoś mega drogo.   Tu propozycja dłuższych:   https://trojansport....rc4-z11-pr.html   Twardsze buty też mogą kosztować 2000zł jak i 200zł zależy gdzie i jakie się kupi. Jak budżet napięty to można próbować mierzyć modele z przed kilku lat, które wyprzedają bardzo tanio. Może akurat któryś przypasuje. Kupowanie bardzo miękkich (czyli flex poniżej 100) mija się z celem i żadnej korzyści z tego nie będzie.     Nie sugerowałbym się tą opcją. Często handlarze zaznaczają w cały świat. Jeśli już, wybierasz tylko sztywne i też nie ma gwarancji, że nie trafisz na miękkie klepki.     Narty były za krótkie, za miękkie i pewnie za słabo naostrzone. Widać że Ci to przeszkadza. Nie kupuj więc takich, które takie będą.     Widać że jesteś skromna ale trenujesz więcej niż większość forumowiczów. Oczywiście dbaj o kondycję jak najczęściej ale Twój poziom wcale nie jest zły.
  22. Slalomka ok. 165cm nowa. Buty flex min 100 i jak  najmniej obszerne (wygodne ale ciasne)   To by była niezła opcja:   https://allegro.pl/e...7583361545.html
  23.       Sądzę, że to bez znaczenia.     Wybierz te które Ci lepiej leżą, mają odpowiednią wentylację, są lżejsze itd. Jeśli porównujesz kurtki membranowe z tej samej półki to parametry będą bardzo zbliżone. 
  24.   Ekspertów od narciarstwa to wśród Nas w ogóle nie ma. Są najwyżej osoby z większym lub mniejszym doświadczeniem.
  25. Spiochu

    SoftShell

      Ja używałem gruby Gore Windstoper Milleta. Tkanina zewnętrzna taka piankowa. Oddychalność  bardzo dobra w porównaniu do innych membranowych "softów" Do klasycznego bez membranowego nie mam specjalnego porównania ale na pewno będzie sporo słabiej.  Ogólne wrażenia - rewelacja. Bardzo uniwersalny ciuch i jak wszystko co miałem z Milleta, topowa jakość wykonania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...