Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 089
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Ja używam zawsze (od 2005) twardego żółwia w postaci kamizelki z dodatkowymi gąbkami na żebrach. (gąbki są typu "inteligentnego" czyli mają różną twardość w  zależności od dynamiki uderzenia. Dodatkowo mam do niego rękawy plastikowe na łokcie i ramiona ale rzadko używam,   Chciałbym natomiast mieć bluzę, która ma zintegrowanego długiego żółwia, i gąbki zarówno z przodu (ochrona narządów) jak i na całej długości rękawów (nie tylko łokcie i góra ramion). Do tego ciekawe byłby spodnie narciarskie ze zintegrowanymi gąbkami na kolanach i biodrach. Niestety nikt tego nie produkuje. Jeśli chodzi o ochraniacze plastikowe to są zbyt sztywne i słabo chronią (amortyzują)   Najbliżej ideału jest:   https://www.komperde...php?id=6301_208   i pod spodnie narciarskie:   https://e-futbol.pl/...per-adidas.html
  2. Spiochu

    Brutalna prawda

      Jak się w ogóle uczy to na pewno na niebieskiej. Jeśli chodzi o jazdę ciętą. Najpierw pewna jazda ześlizgiem z każdej trasy (z czarnymi włącznie) dopiero potem nauka na krawędzi (na początku na niebieskiej).
  3. Spiochu

    Brutalna prawda

      Tak stopniowo, ale ani za szybko ani za wolno. Trzeba to dobrze wyczuć, bo to bardzo indywidualna sprawa. 
  4. Spiochu

    Brutalna prawda

      Nauczenie się sprawnego zjeżdżania z czerwonych tras to kwestia kilku dni, po co więc się ograniczać? Jak będziesz (zbyt) długo szlifował technikę na niebieskim sztruksie to już na nim zostaniesz. Na początku trzeba opanować podstawy a potem przede wszystkim jeździć, by wyczuć narty, wyrobić odruchy i oswoić psychikę i dobrze się bawić. Dlatego należy jeździć po coraz bardziej stromym, w coraz trudniejszych warunkach itd. Skupienie się tylko na technice (szlifowanej na łatwym stoku), może przynieść odwrotne rezultaty i wręcz hamować postęp.
  5. Spiochu

    Moja jazda

    Przez 3 lata od takiego sobie amatora do zawodnika. Ile dni spędziłeś przez ten czas na nartach, ile na treningach? Jak przygotowujesz się poza stokiem? Latem i nie tylko.
  6. Spiochu

    Brutalna prawda

      No właśnie się cieszą, dużo bardziej niż tylko podziwiając widoki. Ogólnie wychodzi że na poziomie wyczynowym można się rozwijać maksymalnie do 40-tki a na sportowym amatorskim to nawet do 60-tki. Nie jest źle.
  7. Spiochu

    Moja jazda

      Clue tej jazdy jest szybkość przejść ze skrętu w skręt. Ciekaw jestem z czego to wynika.
  8. Spiochu

    Moja jazda

      Czyli jednak da się! Brawo, rewelacyjne postępy. A jak Ci idzie na tyczkach bo dynamikę masz świetną?
  9. Spiochu

    Brutalna prawda

      Skala nie służy do doboru nart tylko do pompowania ego na forum. W takim przypadku poziom 10 musi należeć do gwiazdorów.
  10. Spiochu

    Brutalna prawda

      Mistrzowie symulatorów,  już po krótkiej praktyce z reguły świetnie radzą sobie na torze. Zresztą to porównanie jest nie adekwatne. Bardziej już zwykła jazda uliczna  vs wyścigi na torze.   Co do fotokomórki to na razie najlepszy przyrząd do pomiaru umiejętności narciarskich. Na Pitzalu są takie zawody, ścianą w dół (off-piste) na czas.  To chyba najbardziej obiektywne kryterium. Tyle, że nie wiem czy odważylibyśmy się wystartować
  11. Spiochu

    Brutalna prawda

      Owszem, jak wszystkie inne. Nie, jeśli jest w pobliżu fotokomórka.       Te różnice są ogromne, to my jako amatorzy słabo je widzimy. A zupełnie początkujący to już w ogóle nie wiedzą o co chodzi. Każdy zawodnik jeździ tak samo.
  12. Spiochu

    Brutalna prawda

      Nie da się. To tak jak z nauką, dopiero z czasem zdajesz sobie sprawę z poziomu swojej niewiedzy.   Można by podejść do tego matematycznie Np. 9 to średnio do 10% straty do lidera PŚ.. 8 to 20%. itd. Oczywiście taka skala i tak będzie bezużyteczna, bo skąd amator ma wiedzieć, ile by stracił do Hirschera. Wszelkie wersje opisowe czy nawet filmowe, niestety są bardzo subiektywne.     Ja już nawet nie korzystam z tej "mojej" skali.   Obecnie widzę to tak: 10 - Hirscher i podobni 9 - ogon PŚ, czołówka zawodów FIS 8 - słabszy zawodnik lub wybitny instruktor 7 - Instruktor 6 - pomocnik instruktora, dobry amator 5 - "mistrz sztruksu" czyli popisowo w Białce ale bez tyczek czy off-piste
  13. Spiochu

    Brutalna prawda

      Janie, poziomy 9-10 są nieosiągalne dla kogokolwiek na forum. Nawet 8 jest mało prawdopodobne. Co do gleb to oczywiście (setki) gleb są konieczne by nauczyć się dobrze jeździć ale są one koniecznością w drodze do postępu a nie jego miarą.
  14.   Krótki, pociągnięty pod górkę. Promień bliski ustawieniu SL w PŚ. (tych rozstawionych bramek)   Nasze amatorskie SL są z reguły ciaśniejsze i takie skręty nie występują.     Tu widać coś zbliżonego Np. w 1:06  
  15. Spiochu

    Brutalna prawda

      Dzwony są niezbędne by przesuwać granicę ale świadczą o błędzie nie rozwoju.   Dla mnie ostatnio wyznacznikiem postępów był brak upadków. 3 dni jazdy na tyczkach, stroma trasa, trudne warunki. Agresywne przejazdy, momentami skoki na muldach i zbijanie tyczek w SL czymkolwiek (głową, ramieniem) i żadnej gleby.   Kiedyś wyznacznikiem było wypinanie się wiązań i latanie w powietrzu ze skrętu w skręt. Ostatnio tego nie obserwuję, więc albo postępów nie ma albo zmieniła mi się technika jazdy. Jak na razie wiązania ustawione na 6.5 (tak jak waga) trzymają nawet w GS, co jest trochę dziwne.
  16. Spiochu

    Brutalna prawda

    Brutalna prawda (w moim przypadku) to jest brak talentu koordynacyjnego i tylko 30 dni w roku na nartach. W Twoim są pewnie inne limity ale gdy do nich dochodzimy robi się ciężko. Jeśli mimo tego, co roku robimy postępy (nawet minimalne), to już jest dobrze.
  17. Spiochu

    ku przestrodze - na drodze

    U mnie ostatnio klasyka czyli hamowanie w zakręcie (+ opony z tyłu w gorszym stanie) , lekko zmrożona nawierzchnia i uślizg tyłu. Kiedyś przy podjeździe na Salmopol, za duża prędkość (na śniegu) + zła linia najazdu nawrotki. Tym razem poślizg pod sterowny.  W obu przypadkach znalazłem się na pasie obok, nigdy jednak mi auta nie obróciło. Nie wiem czy to kwestia kontroli trakcji, czasu reakcji czy jeszcze czegoś innego.   No i jeszcze dawno temu jak uszkodziłem Pandę wyjeżdżając na pole po próbie wyjechania z rowu. (śnieg zapadł się pod prawymi kołami - bardzo agresywnie zareagowałem i dodałem gazu, auto wyjechało ale wpadło w poślizg w drugą stronę)  Mimo braku kontroli trakcji auta również nie obróciło ale nie było miejsca by się uratować.
  18. Przymierz sobie hawx ultra (98mm) najlepiej 27,5. Mają dość gruby botek, więc powinieneś się wcisnąć z palcami.
  19. Spiochu

    dobor nart na powaznie

      A Ty stałeś za kamerą i liczyłeś (a może paliłeś?) skręty...
  20. Spiochu

    dobor nart na powaznie

      W oderwaniu od dyskusji o nartach ze śmietnika.   Zauważyliście jak wspaniale te filmy podsumowują, popularną kiedyś dyskusję, czy w głębokim śniegu jeździ się na tyłach?   Już myślałem, że jestem nie na czasie i w hameryce odkryto nową technikę jazdy (nie na tyłach), przy czym bardzo upierał się Jan Koval . Jak widać jednak nie. No chyba, że oni nie jadą na tyłach. W takim przypadku, ja też nie jeżdżę   I bardzo proszę o nie wrzucanie filmów jakiś pro-riderów z logo czerwonego byka.  Oni mogą jeździć nawet tyłem i głową w dół. Zostańmy przy amatorskim poziomie.
  21. Spiochu

    Mantra 102 2019/2020

      Wszystko zależy od zastosowania w speedskiing chyba są nawet jakieś limity wagowe.   W terenie też, jak ktoś pojedzie "liną" prawie na krechę to masa rotująca jest bez znaczenia a liczy się stabilność i tłumienie. Przy jeździe śmigiem czy obskokiem i dodatkowo w miękkich warunkach, już zupełnie odwrotnie.
  22. Spiochu

    Mantra 102 2019/2020

    Cięższa narta to większa stabilność i zwykle lepsze tłumienie drgań. Nawet tak samo sztywna ale cięższa narta będzie mniej "podskakiwać". Dodatkowo minimalnie obniży się środek ciężkości zestawu narciarz+narty.
  23. Spiochu

    dobor nart na powaznie

      No niestety ale zaoszczędzisz kasę to w kolejnym pojeździsz więcej.
  24. Spiochu

    dobor nart na powaznie

        Nie jeździj z kontuzją. Wylecz się i dopiero wróć do nart.         Najlepsze narty, na jakich jeździłem od kilku lat, kupiłem w zeszłym roku za 400zł nowe bez wiązań. (15-letnie komórki SL) To co podajesz w linkach to tak zwane drugie slalomki i jak najbardziej się nadadzą ale na żadnej z nich nie jeździłem. Najtańsze i chyba najbardziej znane są superior sc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...