
Spiochu
Members-
Liczba zawartości
4 240 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Ostatnia wygrana Spiochu w dniu 21 Grudnia 2024
Użytkownicy przyznają Spiochu punkty reputacji!
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Spiochu's Achievements
-
Bedzie ciezko, juz sie przyzwyczailem do tego forum.
-
Nie trzeba. Możesz zjeść obiad w knajpie na stoku lub poza. Możesz zabrać autem małą lodówkę z gotowcami z cateringu. Jak jest hotel z super żarciem to może warto dopłacić ale jak wyzywnie kiepskie to wolę własne, nawet na bazie gotowców. Apartamenty z reguly też się dużo lepiej nadają na rózne grupowe posiadówki niż małe pokoje hotelowe.
-
Jak chcecie tylko pić gorzałe to super wybór, ale na narty bardzo słaby. Słabe trasy i dzikie tłumy na.....ych rodaków. Za to polecam latem na rower:
-
Jechałem tą trasę choć już dobre pare lat temu. Jak tam jest 45 stopni(na trasie) to ja jestem zawodnikiem redbulla. Muld specjalnych też nie było, choć to akurat może się zmieniać.
-
Podejrzewam, że 90% ludzi nie ma pojęcia, że to niebezpieczne. Fatalny błąd, którego serwisant nie powinen popełnić, ale do wielu debilizmów widzianych w necie to jeszcze daleko.
-
Rożnie z tym jest. W jednym produkcie material może stanowić 1% ceny końcowej a w innym 90%. Dostawcy też tłumaczyli, że są koszty energii, czynszów, administracji, kontroli jakości, pakowania itd. Tylko jak się to dokładnie policzyło to przy większych seriach to dalej miało mały udział w cenie. Najpierw gadali że po niewielkiej obniżce już by dokładali do interesu a potem się okazywało że jednak opłaca im się produkować to samo 2x taniej. Wielu zbędnych kosztów można uniknąć, a te niezbędne też zminimalizować. Firmy przyzwyczajone do wysokich narzutów często są słabo zoptymalizowane, generują zbędne operacje, zużywają więcej materiałów niż to konieczne, czy zbyt wolno wykonują daną pracę. Jak przychodzi kryzys i trzeba zejść z ceny to wtedy albo upadają albo dostosowują się do nowych realiów, produkując wydajniej.
-
Kupowane elementy stanowią niewielką część naszego gotowgo produktu. Dany projekt jest też zakontraktowany już wcześniej, więc obniżek nie ma/ podwyżek też nie. Ale tak, jeśli oszczacuje koszt części na mniejszy przy wycenie nowego projektu dla klienta końcowego, to cena naszego produktu też będzie niższa. Staramy się utrzymywać podobny poziom narzutu przez cały czas. Nie wystawia się też pism do prezesa. Jak coś chcesz zaproponować to po porostu dzwonisz do niego, lub piszesz na teams.
-
Jak coś się produkuje na wschodzie to teraz się nakleja "Designed in EU". A tutaj znalazłem jakiegoś typowo chińskiego producenta. https://www.alibaba.com/product-detail/FLORUIT-Custom-Winter-Sports-Alpine-Ski_1601221093902.html?spm=a2700.7724857.0.0.7f145178i8rT0W
-
A ten akapit w PIERWSZYM poście czytałeś: "Sama produkcja już droższa, jest sporo procesów do wykonania, ale pewnie u większości producentów zautomatyzowana. W Handmade to pewnie skladanie z gotowych elementów od podwykonawców, wiec też bez przesady. Także szacowałbym koszt produkcji nart z materiałami na 200-500zł. Mysl techniczna od 20lat bez większych zmian. Reszta to marketing i marże pośredników." Same koszty materiałow szacowalem na kilkakrotnie mniej. O R&D jak widać też wspomniałem. Natomiast koszty promocji i dystrybucji to już nie jest koszt produkcji. Zatem ochroniarza w fabryce możesz wliczyć ale w salonie w Zurychu już nie.
-
Tak, slyszalem o przypadkach ze jak podniesiesz cene produktu premium to sprzedaz wzrosnie zamiast spadac. Ale nie o tym tu pisze. To ze cos jest drogie i przyzwyczailismy sie ze jest drogie, wcale niekoniecznie musi byc drogie. Dlatego lubie prace w zakupach dla przemyslu. Ceny nizsze 2-3 razy niz wczesniej to u mnie w pracy nic niezwyklego. Zdazaly sie przypadki ze kupuje cos 10x taniej niz do tej pory. Oczywiscie nie zawsze to jest mozliwe i czasem nawet -10% to sulces.
-
I znowu zupełnie nie w temacie. Superniszowy produkt projektowany na granicy wytrzymałości, regularnie modyfikowany, mający spełnić normy bezpieczeństwa i wytwarzany zupełnie inną technologią. Zużycie materiału też jest kilkakrotnie większe bo tu są elementy frezowane z większych kawałków. Możesz do porównania dodać jeszcze konsultacje prawnika lub lekarza wtedy narut względem materiału zbliży się do nieskończoności. Skupcie się na nartach(zjazdowych) bo ich budowa jest prosta a nakłady na R&D w ostatnich latach niemal zerowe.
-
Ja Cię nie przekonuje, że ja dam radę produkować narty w jakiejkolwiek kwocie. Tylko że masowo produkowane przez czołowych producentów nart tyle właśnie lub mniej kosztują na wyjściu z fabryki na dalekim wschodzie. To ile potem importer wyda na promocje, sprzedaż, pensję zarzadu i administracji oraz unijne podatki to nie jest koszt produkcji. A wniosek dla użytkownika jest bardzo prosty. Gdyby nie napompowany łańcuszek promocyjno-dystrybucyjny i wysokie marże kolejnych pośredników to narty mogłyby kosztować kilkakrotnie mniej. Jak zresztą mnóstwo innych produktów.
-
Fajne historie, ale co to ma za zawiącek z tematem.? Ja się zawodowo zajmuje m.in. "wycenami z dupy" czyli na niepełnych danych i ze sporą ilością niewiadomych. Można oszacować koszt wytworzenia na podstawie zastosowanych materiałów i stopnia skomplikowania wymaganych procesów produkcyjnych. Zresztą część tych procesów, które wystąpią przy produkcji nart to nawet znam. Koszt produkcji danego produktu to jest tyle za ile rzeczywiście można go zrobić. Oczywiście biorę pod uwagę że potrzebne są maszyny, narzędzia, czas na przygotowanie produkcji, przezbrojenia, kontrolę jakości itd. W przypadku nart, można je produkować w biednych krajach, więc i do tamtych realiów się odnosi. Woluimen 140 tys szt to też już nie jest żadna garażowa manufaktura. A to że Ty jako producent wezmiesz sobie w leasing kilka nowych aut i wliczysz w koszty, albo stoclki otworzy elegancki salon w centurm Zurychu to nijak się ma do kosztu wytworzenia, choć księgowo pomniejszy marże waszych firm.
-
Złoto też jest przeszacowane z uwagi na spekalacyjny charakter ale generalnie jest go mało w porównaniu do materiałów używanych w nartach. 95% buduje dom pierwszy raz. Jak pierwszy raz będziesz chciał zrobić narty to pewnie cena stockli nie wystarczy. Porównanie do zupełnie czego innego ale jak już chcesz to w Bangladeszu przejedziesz te 5km za 7zł. (numbeo) Narty nie są jednak jak taksówka za 20zł/5km. Tutaj bliżej do poziomu bryczki w Zakopanem za 500zł/5km. Sam prowadzisz firmę produkcyjną i mimo że sprzedajesz względnie tanio (bo dla przemysłu) to i tak zdołałeś rozwinąć firmę i jeszcze uzbierać spory majątek, czyli marże wcale nie były minimalne. To teraz wyobraź sobie, że ktoś robi te same produkty co Ty, ale 10x drożej bo są "narciarskie" albo "żeglarskie".